• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poznaj priorytety transportowe Gdyni

Michał Sielski
10 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Wspólny bilet na różne środki komunikacji publicznej w Trójmieście to problem nie rozwiązany od lat. Wspólny bilet na różne środki komunikacji publicznej w Trójmieście to problem nie rozwiązany od lat.

Gdynia wyznaczyła priorytety transportowe na następną dekadę. Według przedstawicieli ponad 30 instytucji miasto powinno inwestować przede wszystkim w integrację biletową wszystkich środków komunikacji, budowę dróg rowerowych i miejskiego parkingu dla samochodów.



Jaki obszar transportowy jest w Gdyni najbardziej zaniedbany?

Priorytety powstają w związku z realizacją projektu CIVITAS DYN@MO. W jego ramach przepytano przedstawicieli ponad 30 instytucji, które odpowiadają nie tylko za transport, ale są z nim bezpośrednio lub pośrednio związane. Znalazły się wśród nich między innymi uczelnie: Uniwersytet GdańskiPolitechnika Gdańska, a także Zarząd Dróg i Zieleni, Kolej Metropolitalna, Rady Dzielnic, Zarząd Portu Morskiego, Straż Miejska czy szkoły podstawowe i średnie oraz największe przedsiębiorstwa.

Wyniki mogą być dla niektórych zaskakujące. Zdecydowanie najważniejsza i najbardziej dokuczliwa jest bowiem wciąż tylko zapowiadana integracja biletowa różnych rodzajów komunikacji publicznej, która w skali od 1 do 5 uzyskała notę 4,45. Tuż za nią uplasowała się rozbudowa sieci rowerowej z wynikiem 4,24, a na trzecim miejscu podium budowa parkingu miejskiego dla samochodów ze średnią 4,21. Wysoko oceniono także potrzebę tworzenia planów mobilności dla wszystkich nowych inwestycji oraz planowania przy nich ruchu pieszego. Nie znalazły za to uznania rowery na buspasach czy rower elektryczny w sieci rowerów miejskich.

Zobacz raport o planach mobilności w Gdyni.

- To nie jest końcowy dokument, bo czekamy jeszcze na uwagi mieszkańców. Zamierzamy też skonsultować się z gdyńskimi organizacjami pożytku publicznego, by mieć jeszcze szerszą perspektywę potrzeb - mówi Alicja Pawłowska z gdyńskiego Zarządu Dróg i Zieleni.

Chodzi bowiem o opracowanie celów strategicznych, a na ich podstawie wyznaczenie konkretnych zadań do realizacji przez kolejne 2-3 lata. Pierwsze zadania będą gotowe w listopadzie tego roku.

- Teoretycznie program obejmuje okres do 2025 roku, ale co 2-3 lata będziemy go aktualizować i monitorować, czy idziemy w dobrym kierunku i realizujemy założenia. Będzie on oficjalnym dokumentem Rady Miasta, więc realizacja powinna być regularnie monitorowana. Nie planujemy jednak rewolucji, to uzupełnienie dotychczasowych działań - zapewnia Alicja Pawłowska.

Opinie (156) 1 zablokowana

  • Priorytet to biletomaty jakie są już w większości większych miast Polski. (21)

    Więcej interaktywnych ekranów na przystankach i powinno się zrezygnować ze sprzedaży biletów w autobusach i trolejbusach, bo to wprowadza tylko zamieszanie i opóźnienia w rozkładzie jazdy, sprzedaż biletów przez kierowcę to przeżytek, w Warszawie, Wrocławiu czy Poznaniu już dawno tego nie ma.

    • 103 26

    • Sprzedaż w autobusach to b. dobre rozwiązanie (3)

      1) Pewne - nikt go nie zepsuje ani nie zapcha
      2) Opóźnienie jest minimalne - jeśli pasażer ma drobne
      3) Bardzo wygodne rozwiązanie
      4) Tańsze - eliminuje nakłady inwestycyjne, opłaty serwisowe oraz koszty utrzymania

      • 15 31

      • (2)

        Jeśli pasażer ma drobne. I na danym przystanku akurat tylko jedna, góra dwie osoby chcą kupić bilety

        • 21 1

        • Góra jedna dwie osoby.... BARDZO rzadko jest wiecej a kierowcy sprawnie sprzedają bilety.

          Ty mówisz, że to utrudnienie? Ja mówię że ułatwienie, bo wiem że nie muszę denerwować się pod biletomatem jak mój autobus już jedzie/czeka. Po prostu wsiadam i kupuje co zajmuje kilka sekund, a jak nie od razu to kierowca sprzeda mi chwile później.

          • 9 7

        • Pasażer MUSI mieć odliczoną kwotę. Taka jest informacja w autobusie, tylko niektórzy się nie stosują :(

          • 8 2

    • teraz bilet możesz mieć w komórce (5)

      zainstaluj sobie SkyCash

      • 14 5

      • (2)

        albo mobilet albo callpay

        • 2 1

        • albo snejka (1)

          i jedź na gapę

          • 3 1

          • Chyba w kieszeni?

            • 1 0

      • (1)

        Tyle ze nie zawsze jest Internet

        • 1 2

        • w callpay nie potrzebny zasięg internetu
          ani nawet smartfon, zwykły "cegłofon" daje radę

          nie aż tak łatwo jak mPay, który wymiata, ale ujdzie

          • 0 0

    • Argumenty argumentami - ale kłamać niezbyt ładnie (4)

      W Warszawie jak najbardziej sprzedaje się bilety w autobusach i tramwajach. Nie sprzedaje się w SKM oraz w Metrze (co zrozumiałe). W Paryżu bilety kupuję wyłącznie u kierowców autobusów bo tak jest najszybciej i najwygodniej. I nie odchodzi się od tego masowo jak sugerujesz.

      • 16 3

      • w Warszawie na każdej stacji metra przed bramkami masz biletomat a i kioski nawet są

        • 7 1

      • ja w Paryżu jeździe na gapę i nikt mnie nie sprawdza (1)

        • 0 5

        • Zdejmij burkę to zobaczysz czy Cie nie sprawdzą.

          • 6 0

      • w Poznaniu

        można kupić bilet u kierowcy - w autobusie podmiejskim i w nocnym.

        • 0 0

    • (3)

      Moim zdaniem biletomaty nie są proprytetem tylko dodatkiem.
      Wolę dać zarobić osobie prowadzącej kiosk.

      • 3 3

      • (2)

        Aa potem narzekanie, że "bilety takie drogie". Zresztą kioskarze zarabiają grosze na biletach,mają śmiesznie niskie prowizje. Jedynie co, to liczą,że kupisz "jeden godzinny, aha, i malboro".

        • 2 0

        • To w Gdańsku są bilety czasowe ? (1)

          • 0 0

          • i w Gdańsku i w Gdyni
            ale nie możesz (z wyjatkiem171) np. zacząć podróż w Gdańsku i dojechać w Gdyni

            • 0 0

    • (1)

      A w Paryzu,Londynie,Nowym Jorku czy Vancouver i wielu innych miastach mniejszych i wiekszych na calym swiecie, mozna w dalszym ciagu kupic bilet u kierowcy.I nikomu to nie przeszkadza.Sa w autobusach terminale do sprawdzania biletow elektronicznych i tyle.Skoro sie placi i tak kierowcy,to moze ten bilet wydac.

      • 0 1

      • W Londynie nie kupisz biletu u kierowcy. Tam kierowca ma prowadzić 'bus, a nie kiosk. Bilet kupuje się w automacie.ale nikt tego nie robi, bo bilet z karty bezstykowej oyster jest 2x tańszy. To inny świat...

        • 0 0

  • Priorytet to wspólny bilet dla całej aglomeracji! (6)

    • 101 9

    • Trochę z innej beczki... (5)

      Ostatnio bylem w Sopocie,z ktorego pochodze ,zrobic rekonesans wsrod znajomych i na rynku pracy bo chcialem zobaczyc na wlasne oczy jak to wyglada. Jestem od 12 lat na emigracji ale to co uslyszalem od znajomych,rodziny i przyjaciol raczej mnie pozytywnie nie nastraja. W pracy uklady i ukladziki maja sie dobrze,w spozywczaku nikt nie odpowiada na "Dzien dobry ", ludzie chodza po ulicach poubierani na czarno i przybici.
      Czy jest tak czy ja cos przeoczyłem?

      • 15 7

      • Wracaj z pozytywną energią!

        • 7 3

      • nooo, szczególnie przybici są Ci z emigracji

        przyjeżdżają i tylko krytykują, do tego nie na temat...

        • 13 5

      • a gdzie emigrujesz? jak wszyscy u ciebie tacy weseli to pewnie w jakiejś cygańskiej rumuni

        • 1 4

      • a co cię ciągnie do Sopotu? (1)

        za młodu to Pubkin mnie ciągnął i klasyczny spływ monciakiem,
        który jak wiemy jest lepszy niż spływ kajakiem.

        To jednak przeszłość bo zamiast bohemy mamy kurkiland.

        Zatem co cię ciągnie do Sopotu,
        to miasto jak wiele innych na całym świecie.
        Dlaczego nie Dubaj?

        • 2 0

        • Ciągnie mnie to,ze stamtąd pochodzę.

          Mieszka tam moja rodzina i rodzina mojej zony.
          Ale nawet patrząc po niektórych powyższych komentarzach to widać ,ze ciagle jednak Polak Polakowi wilkiem,głupie wyśmiewanie i zero treściwych argumentów.

          • 1 0

  • (20)

    Bezwzględnie powinny być przestrzegane zasady elementarza polityki komunikacyjnej. Inaczej czeka nas los Detroit. Przemieszczanie się na odległość 20 - 25 km powinno odbywać się wyłącznie pieszo lub rowerami. Miasto nie dla ludzi tylko dla rowerzystów.

    • 18 60

    • pracuje w Gdańsku mieszkam w Gdyni (10)

      jak ja mam dojechać ROWEREM do Gdańska do pracy 25km codziennie w jedną stronę??? musiałbym chyba o 4:00 z domu wyjechać!!!
      Totalnie pomylony pomysł!!!

      • 26 10

      • Rowerem z Gdyni do Gdańska 25 km w 1 h 15 minut (9)

        W lato jeżdżę rowerem z Gdyni do Gdańska do pracy. 20 km pokonuję w niecałą godzinę ok. 52 - 56 minut (mycie i przebranie ok. 15 minut). Z powrotem jadę trochę dłużej, bo pod górę. Dla porównania SKM-ą dojazd do pracy zajmuje mi 55 minut.

        • 17 19

        • "czysty" zysk

          dolicz wodę na mycie.

          • 11 3

        • dziękuję bardzo (3)

          nigdy w zyciu nie zdecydowałbym się na 3h spacer rowerowy do pracy i z powrotem, co za poroniony pomysł, żeby jeździć cały rok rowerem
          samochodem jadę 30min!

          • 18 3

          • Kiedyś jeździłem - z Witomina do Oliwy i z powrotem. Latem OK, ale w deszczu, zimnie...

            • 5 0

          • (1)

            Powiesz co innego jak za jakiś czas zaczniesz "dojeżdżać" autem do tej samej pracy 1,5 godziny. Aut w mieście nie ubywa, wolnych działek również. Kiedy to pojmiesz?

            • 5 15

            • komunikacja publiczna, głąbie, a nie rowery. Zwłaszcza w naszym klimacie. A i nawet tam gdzie cieplej, wyobrażasz sobie 60-latkę na rowerze mykającą 20 km w jedną strone codziennie do pracy????

              • 14 1

        • Można ale po co się tak męczyć. (2)

          Życie jest za krótkie aby tak długo do pracy dojeżdżać. Tak dla uściślenia, ile zajmuje Ci dojazd rowerem w zimie przy temperaturze -10 i wietrze 15km/h?

          • 4 2

          • (1)

            Życie jest za krótkie, żeby stać w korkach!

            • 1 3

            • a co to ma wspólnego z tym co mobil napisał

              u mnie w basenie nie ma korków,
              na kortach nie ma korków,
              w lesie nie ma korków,
              na lodowisku nie ma korków,
              w ogródku nie ma korków

              ja nie mam czasu na wycieczki rowerowe po spalinowych ulicach,
              zaoszczędzam godzinę dziennie,
              tę godzinę mogę spędzić na coś ważniejszego dla mnie
              niż rowerowe zwiedzanie spalinowych miast

              • 1 0

        • stary, ja biegam z Wejherowa do Elbląga, zachęcam wszystkich

          po prostu ekologicznie
          i zdrowo

          • 1 1

    • 25 km na piechotę? Czyli do pracy o 4 rano wychodzę a wracam około 21? Fajnego życia mi życzysz

      • 18 3

    • Nie karmić trolla!

      • 14 3

    • jestes analfabeta w sprawach komunikacji

      rozczulaja mnie idioci szukajacy w ruchu rowerowym rozwiazania problemow komunikacji w miastach.....

      • 18 4

    • Kretyński pomysł.

      • 9 2

    • luudzie, ogarnijcie ironię!!! (1)

      • 6 1

      • a to była ironia? Bo sprawiał wrażenie rasowego kretyna jakich często się spotyka...

        • 10 1

    • A chlebek i bułeczki to ci listonosz w torbie przyniesie? (1)

      • 6 3

      • Następny, co wozi starym passkiem chlebek i bułeczki... Ogarnij się, matołku, odróżnij logistykę od lenistwa.

        • 0 0

    • bezczelny troll kradnący nicki i bełkoczący nie od wczoraj

      • 0 1

  • BM (6)

    A bilet metropolitalny czy 30+? Rozwiązanie jest ale biorąc pod uwagę zasięg i cenę w porównaniu do tego samego w warszawie to jakieś 20% mógłby być tańszy;) osobiście korzystam z biletu 30+ bo to najtańsze i najsensowniejsze rozwiązanie w trójmiejskiej komunikacji publicznej.

    • 8 3

    • (5)

      ale na reklamach tego biletu wprowadzają ludzi w błąd, bo podają tylko kwotę 110 zł, a okazuje się, że 110 zł to cena biletu kolejowego, a obowiązkowo trzeba kupić jeszcze autobusowy za 88 zł, co daje razem 198 zł.

      Ja bez tej "promocji" płacę za autobus 80 zł, a za SKM 77 zł co daje 157 zł.

      • 2 0

      • 2 2 0 (4)

        jak chcesz na bus gdański, gdyński i na kolejkę
        to to jest za 220zł
        nie taniej

        w wawie to samo za stówkę

        • 4 0

        • (3)

          No niedokładnie to samo, bo w Warszawie jest jedna strefa, i żeby mieć bilet za 100 zł, trzeba rozliczyć PIT w warszawskiej gminie. Dla słoików i mieszkańców przedmieść jest drożej. U nas niestety musiały by się kochane powiaty grodzkie w końcu dogadać we wzmiankowanej materii.

          • 2 1

          • (2)

            za stówkę masz pierwsza ORAZ drugą strefę w Wawie
            obszarowo trzy-cztery razy tyle co w 3m
            i nie ma musu mieszkać w Pcimiu

            potwierdzasz, że nasze biurwy są gorsze niż komunizm
            nie dają rady trudnościom, które same stworzyły

            • 2 0

            • (1)

              Oj, Panie Podróżniku! Proszę sprawdzić dokładnie cennik ZTM Warszawa! Za 100 PLN to jest karta miejska "Bilet Warszawiaka" na pierwszą LUB na drugą strefę -na OBIE strefy jest 196 PLN. Ale oczywiście nie zmienia to faktu,że pierwsza strefa obejmuje całe miasto i jest wielkości całego 3m,albo i większa... Przychylam się do zdania,że gdyby nie sztuczne przeszkody, zapewne mogli byśmy mieć podobnie np. 100 PLN za GDN-SOP-GDY, 200 PLN od Wejherowa po Żukowo, Kolbudy, Pruszcz, a może i Tczew i Nowy Dwór...

              • 2 1

              • czyli prawie pełna zgoda ;-) a teraz bedzie trudniej: co w warunkach naszej niedoskonałej demokracji możemy zrobić my, żeby to osiągnąć?

                nadzieja, że sam z siebie "przyjdzie Lisek i wyrówna" jest... naiwnością?

                ogólni i lokalni politycy, i organizatorzy komunikacji nie są w OGÓLE
                zainteresowani by nam "robić dobrze", oni i tak nie jeżdżą pubcomem
                schlebiają się za to krzykliwym samochodziarzom. Poza jakimś kataklizmem (oby go nie było), nie widzę szans dla takich zmian.

                • 0 0

  • Ankieta mówi sama za siebie. (10)

    Koniec z lobby rowerowym, w 21 wieku samochód to podstawa! Nie będzie jeden z drugim robił z Gdyni Amsterdamu chyba,, że będzie można robić to samo co w Amsterku ;)

    • 51 69

    • (3)

      Zróbmy z Gdyni drugą Moskwę!!! Szerokie 16 pasmowe ulice to podstawa!

      • 31 5

      • I dozwolenie jazdy po chodniku "jak kto chce"!

        • 19 2

      • z moswky...

        ja bym akurat się ucieszył, gdybyśmy z Moskwy zaczerpnęli metro ;)

        • 10 3

      • zróbmy drugą Wenecję, a co! ma sie ten gest :D

        • 10 2

    • w komentarzach jak zwykle przeginka w jedną stronę (1)

      albo jeden wariat pisze o betonowaniu całego miasta i w ogóle, że 25 km na piechotę trzeba chodzić, albo inny pisze że tylko samochód i że to podstawa... Obaj macie nie poklei w głowie. W mieście będą samochody i nie należy ich bezwzględnie tępić, ale są i muszą być również środki komunikacji miejskiej, które powinny stanowić atrakcyjną alternatywę dla samochodu. Złoty środek panowie.

      • 20 2

      • ten jeden "prorowerowy" wariat to prowokator

        3-5km rowerem w mieście to rozsądna odległość. Potem już przydaje się coś z silnikiem (zwłaszcza, jeśli dzielone z innymi)

        • 8 0

    • Niedawno był właśnie artykuł o takim sposobie myślenia. W skrócie nazywa się to: modernizacja zacofana. Inwestowanie w infrastrukturę drogową było porażką zachodu i teraz odchodzi się od tego. Kolejne miasta ograniczają ruch samochodowy na rzecz komunikacji miejskiej i rowerów.
      Ale jak podkreślono we wspomnianym artykule: nam ciągle bliżej do Władywostoku niż do zachodu.... I to tyle na temat autora tego wątku.

      • 13 8

    • Mylisz sie. Jeszcze kilka lat byloby moze 5% procent za infrastruktura rowerowa. Wzrost jest niesamowity i tak trzymac.

      • 3 3

    • no pewnie!

      my polaky nie chcemy zarabiac jak te gupie holendry na holendrach
      pedały jedne
      i nie chcemy by miasto nie smierdzialo i bylo pedalsko ciche

      nie!
      my wolimy zarabiac jak na ukrainie, albo jak rumunskie zebraki pod katedrom
      byle byl plac dla Fury

      naszego PANA I WUACCY

      amen, aka aka mzimu brrum zimu

      • 9 3

    • Ankieta mówi tyle, że na ok.100 osób niezadowolonych z infrastruktury drogowej przypada 50 osób niezadowolonych z infrastruktury rowerowej. Dajmy więc tylko 50% na infrastrukturę rowerową z tego co rocznie przeznacza się na drogową i na pewno rowerzyści będą bardzo, bardzoooooo zadowoleni!!!!!

      • 1 2

  • Zwiększyć częstotliwość jazdy autobusów w kierunku Obłuża, Oksywia, Pogórza. (5)

    Bardzo duże dzielnice, które wciąż się rozrastają. W autobusach tłok.

    • 48 4

    • (3)

      hmmm przecież jeżdżą co 5 minut....

      • 1 2

      • tak a które?? (2)

        152 co 15 min, 209 co 20 min, 103 tylko rano, 128 co ok 25 min, aż szkoda piszć.

        • 3 0

        • (1)

          Na Obłuże w szczycie jeżdżą akurat cześciej niż 5 minut, na Pogórze czy Oksywie fakt troche rzadziej.

          • 1 0

          • po zbudowaniu zwodzonej kładki dla pieszych i rowerzystów

            od ulicy Admirała Wagi do placu Gombrowicza mieszkańcy Oksywia i Obłuża mieliby znakomity skrót do samego centrum Gdyni.

            • 2 0

    • Buspas na Kwiatkowskiego!

      • 5 0

  • Zabetonować wszystko, dla dobra samochodów. (19)

    Taka ciekawostka, Los Angeles nie ma prawie komunikacji miejskiej, prawie wszyscy mają samochód, 60% miasta jest zaasfaltowana, a i tak maja gigantyczne korki i narzekają na nie. Ciekawe, czy jakby doszli do 90% powierzchni miasta pokrytej asfaltem, to problem by się rozwiązał? A może trzeba było jednak postawić na komunikację miejską, jak w gęsto zabudowanych miastach europejskich?

    • 54 10

    • (1)

      Zbetonować to powonni ciebie z tymi komentarzami nastawionymi na konfliktowanie

      • 7 16

      • Na stos heretyka! Odmówmy za jego nawrócenie teraz krótką modlitwę do Przenajświętszego Pojazdu, Samobieżnego Sacrum!:

        Wozie nasz,
        Któryś jest "w dizlu",
        Święć się marka Twoja,
        Bądź wolna prawa Twoja,
        Jako na jezdni,tak i na parkingu.
        Paliwa taniego powszedniego zalej się Tobie pod korek,
        I odpuść nam nasze winy, jako że przecież wszyscy tak jeżdżą,
        I nie wódź nas na niezmotoryzowanie,ale nas zbaw od zbiorkomu.
        Sprowadzonyś z hen, za siedmioma granicami,
        I błogosławione na podkładce tablicy rejestracyjnej miejsce pochodzenia Twojego - Autohaus.
        Przegląd techniczny racz przejść,choć światłość zewnętrzna ma braki. Niech odpoczywasz na parkingu bezpłatnym strzeżonym. Auto.

        • 5 1

    • warto wspomnieć,że prawie każdy członek rodziny (16+) ma furę (7)

      A do tego w Los Angeles mieszka nie 200-300 tysięcy ludzi a 8-10milionów. Ot taka subtelna różnica. :-)

      • 11 6

      • (6)

        Efekt skali. Drogi mają 20 pasów. Wciąż są zakorkowane. Rozumiesz?

        • 14 6

        • (5)

          Jakiej skali ośle?? Tam w rodzinie są średnio 3 samochody a populacja samego miasta to 4 miliony. Dolicz turystów i okolicznych mieszkańców.

          • 3 9

          • (3)

            Tylko że ta populacja rozkłada się na dużo większą powierzchnię.
            A co do liczby aut to nie opowiadaj bajek, USA nie jest nawet w pierwszej 10-ce pod względem liczby samochodów na 1000 mieszkańców, a w Los Angeles ten wskaźnik jest niższy niż w Gdańsku.

            • 5 4

            • tam każdy złotówą jeździ (1)

              • 2 2

              • To w Nowym Jorku (jeloł kab albo sabłej)

                • 1 1

            • dokładnie tak. w Gdańsku przypada trzykrotnie więcej samochodów na tysiąc mieszkańców niż w Berlinie. a jak jeszcze weźmiemy pod uwagę fakt, że 90% to C**, G**, N** i tym podobne, to prawdopodobnie efektywnie mamy więcej samochodów na ulicy (póki się po siołach nie porozjeżdżają popsykując tanim piwkiem, nie zawsze z miejsc pasażerskich wyłącznie) niż mieszkańców :) przynajmniej tych zameldowanych tutaj (nielegalna ludność napływowa z interioru to też poważny problem.)

              • 4 0

          • Właśnie o tym mówię ośle. Drogi mają tam po 20 pasów, ponieważ "tam w rodzinie są średnio 3 samochody a populacja samego miasta to 4 miliony". Drogi te wciąż są jednak zakorkowane. Rozumiesz? Nie ważne ile masz pasów na drodze - to rozwiązanie na całym świecie udowodniło, że i tak będzie tam korek. W komunikacji nie chodzi o przewiezienie jak największej liczby pojazdów tylko jak największej liczby ludzi! A jak największą liczbę ludzi da się przewieźć w zagęszczonej tkance miejskiej tylko komunikację zbiorową.

            • 2 1

    • (7)

      Wystarczy spojrzeć na nową Słowackiego: co dało poszerzenie do 2 pasów? Nic! Korki nawet większe niż kiedyś, bo od samej Matarni.
      Do niektórych żadne argumenty nie dotrą, bo mają mentalność wschodnią. Nie po to przecież zakupili wymarzone auto, aby teraz jeździć autobusem lub rowerem!!!
      A nasi włodarze patrzą tylko na słupki poparcia i nie podejmują odważnych decyzji, aby uwolnić miasta od samochodów.
      Myślę, że jeszcze pokolenie i zaczniemy pomału doganiać zachód.

      • 10 8

      • (2)

        Jest lepiej ale nie idealnie

        • 10 1

        • Jest dużo lepiej niż było

          Wcześniej był tam jeden wielki korek przez cały dzień

          • 6 2

        • No nie wiem, może za rzadko tam jeździłem?
          Pamiętam, że kiedyś stałem zwykle od środkowego fotoradaru i jakoś w sznurku się poruszałem. Teraz korki najczęściej już od Matarni. Fakt, że jakoś to jedzie w dół, ale i tak dojazd zajmuje tyle co kiedyś. Świadczy to też o tym, że oddanie tej drogi spowodowało napływ nowych samochodów.
          Ta droga z pewnością była potrzebna, jednak chciałem podkreślić, że podążanie w nieskończoność tą drogą do niczego nie prowadzi. Wybudować nowe drogi to jedno, ale kto będzie płacił za ich utrzymanie: remonty, oświetlenie, odśnieżanie i inne prace serwisowe? Nikt tutaj nad tym się nie zastanawia, bo najważniejsze to tu i teraz. Po nas to nawet potop.
          W bogatych Stanach mają już problem skąd wziąć środki na remonty istniejącej infrastruktury: sypiące się instalacje, mosty, itp...

          • 1 1

      • Korki na Nowej Słowackiego?? Nie widuję. Podróżuję w innych godzinach niż korpoludki

        • 8 2

      • dało bardzo dużo (1)

        wcześniej był jeden wielki korek od rana do nocy . Teraz jedynie ok. 16-17 jest lekkie przytkanie na ok, godzinę od wiaduktu na Kościuszki do świateł przy inpro. Jak już wszyscy przejadą do domu ruch jest swobodny. Ciekawe , że ten korek robi się tylko po południu i to tylko w stronę Matarni. Dużo dała estakada nad Grunwaldzką . Cały ruch Słowackiego - Kościuszki została wyeliminowany z Grunwaldzkiej. Jadąc z ul. Partyzantów na Przymorze jadę jedynie 7-8 min. nie przekraczając dozwolonej prędkości. Przy ETC też się nie korkuje. Jak otworzą PKM myślę, że ruch zmaleje i będzie wprost idelanie.

        • 3 2

        • tylko te taczki z materiałami budowlanymi w PKM, do tej pory wożone wv transporterami ćwierćwiecznymi....

          • 1 2

      • Chyba nie pamiętasz stójki na "starym Słowaku". 30 min to była norma. Grunwaldzka i Podwale Grodzkie też było znacznie gorsze. Są nadal wąskie gardła, ale jednak mniej. Trzeba dalej inwestować i przede wszystkim kontynuować budowy linii tramwajowych i dogodnych węzłów przesiadkowych.

        • 0 1

    • własnie dlatego maja tam korki

      • 1 0

  • (5)

    Ulica Jaskółcza od wiaduktu na obwodnicy do Pustek jest w tak fatalnym stanie, że niedługo komunikacja będzie zawracać przed wiaduktem. To jest wizja przyszłości.

    • 31 1

    • (1)

      Zawieszenie można tam sobie rozwalić. Mieszkam na Pustkach i wjeżdżając autem na Jaskółczą wolę poruszać się nie wiecej niz 40km/h.

      • 13 0

      • podobno miał

        być drugi wyjazd z pustek koło tesco, ale się mieszkańcy nie zgodzili. Chyba wiadomo co się stanie jak się zamknie jedyny dojazd do dzielnicy gdzie mieszka kika tysięcy osób.

        • 0 1

    • (2)

      To waszemu radnemu Horale nie udało się już 9 rok nic z tym zrobić?

      • 3 2

      • Dlaczego w tym mieście są tak głupi ludzie jak TY?

        • 1 3

      • To za co ChoraAla bierze 2 tysiące co miesiąc jako radny? Jak prostej sprawy załatwić nie może.

        • 1 0

  • To mają być priorytety? A gdzie inwestycje? Gdzie nowy tabor? Nowe trasy trolejbusowe? Nowe drogi rowerowe?

    • 20 7

  • Wałkowanie wspólnych biletów było, jest i będzie. (1)

    Tak samo jak w przypadku deptaków jako priorytet w następnych wyborach.

    • 15 1

    • bo są do wyboru złe opcje

      gdyby wybierano:
      czy chcesz by Gdynia, Gdańsk i Burdel pozostały osobnymi miastami
      czy chcesz by je połączono pod wspólna administracją i np. zarządem komunikacji

      a dopiero po tej decyzji dano wybierać
      władze tego, co by zdecydowano
      to naturalniejsza kolejność nie odstręczała by ludzi tak bardzo

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane