• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Poznaliśmy laureatów czwartej odsłony Gault&Millau Tour

Monika Sołoduszkiewicz
22 września 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Danie Adama Woźniaka, laureata w kategorii Szef Roku. Danie Adama Woźniaka, laureata w kategorii Szef Roku.

Kulinarne premiery i dania znane z kart trójmiejskich restauracji. Kilkudziesięciu szefów kuchni i restauratorów z Pomorza, Kujaw, Warmii, Mazur, Suwalszczyzny i Podlasia. Niecodzienne doznania kulinarne królowały na finałowym spotkaniu Gault&Millau Tour.



Podczas spotkania w gdańskim hotelu Hilton wręczono nagrody najlepszym szefom kuchni z północnej Polski, reprezentującym restauracje, które w tym sezonie znalazły się pod lupą inspektorów Gault&Millau. W ramach pierwszej edycji Gault&Millau Tour podobne wydarzenia odbyły się w Warszawie, Poznaniu i Krakowie. Wśród pięciu konkursowych kategorii znalazły się: Młody Talent, Szef Kuchni Tradycyjnej, Kobieta Szef, Szef Jutra oraz Szef Roku.

- To dla mnie naprawdę niezwykły dzień. Podsumowujemy pierwszą edycję Gault&Millau Tour. Gault&Millau to jeden z dwóch światowych przewodników kulinarnych. Jesteśmy młodziutkim przewodnikiem, bo mamy raptem 60 lat i z tą młodzieńczą werwą weszliśmy dwa lata temu do Polski. Z niesłabnącą radością oglądamy, oceniamy i kibicujemy szefom kuchni, restauracjom i wszystkim ludziom związanym z gastronomią. Dzięki naszym spotkaniom środowisko kulinarne poznaje się, jednoczy i zaczyna ze sobą współpracować. Zależy nam na tym, by tę współpracę nieustannie umacniało. Tworzymy unikalną platformę wymiany myśli i doświadczeń pomiędzy szefami kuchni a firmami partnerskimi, związanymi ze światem kulinariów. Miejsce, gdzie mogą wymieniać pomysły. Dzisiejszy tour jest czwartym, ostatnim w Polsce. W przyszłym roku będziemy powtarzać dokładnie tę samą trasę, te same miejsca i będziemy się witać z tymi samymi twarzami, chociaż mam nadzieję, że nasze grono będzie z każdym rokiem liczniejsze - mówiła Justyna Adamczyk, redaktor naczelna Gault&Millau.
Formuła wydarzenia przypominała nieco popularne programy telewizyjne, każdy z laureatów dysponował dwudziestoma minutami na przygotowanie popisowej potrawy na oczach zaproszonych gości. Po prezentacjach była także szansa na degustacje, oceny i komentarze. W kuluarach można było zapoznać się z ofertą produktów regionalnych - serów z gospodarstwa "Kaszubska Koza", ziół i kwiatów z "Ogrodnictwa Lawenda" oraz miodów z gospodarstwa pasiecznego "Apteka z Ula". Zaproszeni goście mieli okazję degustować koniaki marki Martell, czekolady Callebaut oraz przekąski przygotowane przez zespół Makro.

- Znam niewiele piękniejszych widoków niż zgraja zbirowatych, mocno wytatuowanych kucharzy poruszających się jak baletnice podczas pracowitego sobotniego wieczoru. To ulubiony cytat naszego szefa autorstwa Anthonego Bourdain'a - zaczął Paweł Loroch, dziennikarz kulinarny, zapowiadając Adriana Klonowskiego. - Ma 26 lat. Zanim trafił do Metamorfozy pracował w restauracjach w dużych gdańskich hotelach i w sushi barze Avocado. Japoński reżim kuchenny wykształcił w nim szacunek do produktu i prostoty formy na talerzu - dodał.
Adrian Klonowski, zwycięzca w kategorii Młody Talent przygotował ślimaki z gospodarstwa Green Farm. W daniu znalazły się: oliwa sosnowa, szczawik zajęczy, kawior ze ślimaka, mech, borowiki i jeżyny leśne.

- Ślimaki były gotowane 20 minut w rosole, wtedy wyciągamy je z muszli i znów gotujemy przez kilkanaście minut w bulionie z masłem w proporcji 1:1. Jak wiemy, gdy czegokolwiek brakuje dodajemy masło - w naszej restauracji zużywamy około 60 kostek dziennie - komentował Adrian Klonowski.
  • Laureaci Gault&Millau Tour, nagrody dla najlepszych kucharzy w regionie północnym.
  • Ślimaki, mech, borowiki, kawior ze ślimaków i jeżyny (Adrian Klonowski).
  • Justyna Adamczyk i Paweł Loroch.
  • Tatar z jelenia przygotowany przez Bogdana Gałązkę.
  • Risotto z selera z grejpfrutem autorstwa Pawła Dołżonka.

Nagroda dla "Kobiety Szefa" została przyznana Patrycji Wąsiakowskiej. Była szefem kuchni w stołecznym Zielonym Niedźwiedziu, a także brała udział w polskiej edycji "Top Chef". Następnie połączyła siły z mamą i została szefem kuchni w Karczmie Stara Kuźnia na Mazurach. Nagrodę w imieniu Patrycji Wąsiakowskiej odebrały jej mama i siostra.

- Nagrodę w kategorii Kuchnia Tradycyjna odbierze Bogdan Gałązka. Szefem kuchni został dopiero po 30, chociaż zawsze o tym marzył. Jest absolwentem "Culinary Academy of New York" oraz "Kurt Scheller Academy". Gothic Cafe & Restaurant jest rekomendowana przez Slow Food Polska, a sam szef jest zakochany w malborskiej warowni i kuchni średniowiecznej, której elementy chętnie przemyca do swojego menu. Zaprasza gości w kulinarną podróż do kuchni wielkich mistrzów, jak również w najdalsze zakątki świata. W tym roku kuchnia zamkowa będzie pachniała szafranem, berberysem i przyprawami z Bliskiego Wschodu - opowiadał Paweł Loroch.
Bogdan Gałązka przygotował tatar z siekanego mięsa jelenia doprawiony tłoczonym na zimno olejem rydzowym pachnącym orzechami, marynowaną w burakach cebulą, ostrą musztardą i kaparami. Tak przygotowany tatar został krótko podwędzony i podany z przepiórczym jajem oraz kozim dymkiem z gospodarstwa "Kaszubska Koza" w Robaczkowie. Zwycięzcą w kategorii Szef Jutra został Paweł Dołżonek, szef kuchni restauracji 1906 Gourmet oraz Luneta & Lorneta Bistro Club mieszczących się w Pałacu Ciekocinko.

- Przygotuję jedno z dań, które w tym sezonie ponownie zagości w jesiennym menu, czyli risotto z selera z żółtkiem gotowanym sous-vide, grejpfrutem i truflami. Do tego risotto używamy selera pokrojonego w drobną kostkę, który będę przygotowywał w wodzie ryżowej z wygotowanego do granic możliwości arborio, ze śmietaną, wywarem z warzyw i masłem szalotkowym. Jednym ze składników dania jest żółtko jaja wiejskiego gotowane przez godzinę w oleju w temperaturze 62,5 stopnia Celsjusza. Ostatnie elementy to parmezan, grejpfruty oraz płatki czarnej trufli - tłumaczył Paweł Dołżonek.

Nagroda Szefa Roku regionu północnego trafiła do Adama Woźniaka, szefa kuchni restauracji Mercato. Laureat pracował w sopockich kuchniach restauracji Villa Hestia, Hotelu Haffner i Sheraton Hotel. Doświadczenie zdobywał też w londyńskiej restauracji St George & Dragon, która zyskała uznanie światowego przewodnika Michelin. Od 2010 roku jest szefem kuchni Mercato w Hotelu Hilton.

- Przygotuję naszą odsłonę zraza wołowego z polędwicy wołowej z dodatkiem musztardy sarepskiej i plastrem wędzonej słoniny od rasy świń długouchych. Zraz był gotowany metodą sous-vide w 56 stopniach Celsjusza przez godzinę. Danie uzupełnia puree z buraka, pieczonego z ziołami i masłem. Pozostałe dodatki to sos demi glace, marynowana cebula, pilke i popcorn z prażonej, bardzo chrupiącej kaszy - tłumaczył Adam Woźniak.
Po części oficjalnej zaproszeni goście udali się na lunch przygotowany przez Adama Woźniaka.

Miejsca

Zobacz także

Opinie (13)

  • brawo!!

    lepiej wydać na kucharza niż na lekarza...

    • 10 5

  • (3)

    Proponuję następujące menu na niedzielny obiad dla serdecznych przyjaciół:

    - na przystawkę duszone rapelle z pasteryzowanym groszkiem z figi i nasionami barragoli
    - następnie krem z mulinardy z dodatkiem prefeliowanego boczku serbskiego, doprawiony czarnym pieprzem sudańskim i marynowaną czerwonką
    - danie główne to udziec wołowy z krowy rasy Chourllinariesendes, pieczona metodą sous-vide w 63 stopniach przez 8 godzin, w sosie zielonej promuszki, suto doprawiony barboliną, smażonym pasztetem z kolibra toskańskiego i gruszką zółtopraszną
    - na deser będzie ciasto z czarnego raspariadu, lody wyciskane z czerwonej lemonki, wszystko polane aromatycznym sosem poulardy syberyjskiej, przystrojone kwiatem mazupiny

    • 24 4

    • jak możesz coś takiego przygotować w domu (2)

      to wielki szacun!
      a jak nie możesz a masz ochotę spróbować, to idziesz to restauracji.
      a jak masz ochotę na schabowego z mizerią - możesz znaleźć restaurację serwującą schabowego z mizerią
      a jak masz ochotę na pizzę - idziesz do pizzerii

      po to są takie miejsca, aby móc skosztować rzeczy, których w domu nie można przygotować (albo niektórzy są np za leniwi (vide pizza)).

      • 8 3

      • każdy może to przygotować, odrobina wyobraźni podlana sosem z inspiracji, test smaku i masz gotowe (1)

        • 5 0

        • a w brzuchu jak pusto bylo

          tak pusto jest

          • 7 2

  • a ta babka (1)

    z koniakiem to kto? Zasłania ściankę sponsorską.

    • 6 1

    • to Justyna Abamczyk

      czy coś takiego, kobitka z niesłychanym parciem na szkło

      • 8 0

  • Szefem roku

    został przypadkiem Adam Woźniak bo impreza odbywała się w knajpie której jest szefem kuchni. Brawo co za niespodzianka i emocje.

    • 20 4

  • Metamorfoza (1)

    Klonowski i ta cała otoczka to jedna wielka ściema. Mięso od Nowaka,ryby z Korybu i cała reszta z Makro! Niech swojemu chłopakowi gotuje mech!

    • 22 3

    • cd

      I niech go suto masłem smaruje

      • 2 0

  • Redakcja poproszę o więcej zdjęć

    • 2 4

  • Czy redakcja kiedys zastanawiala się ile kosztuje wzięcie udzialu

    na czym polega konkurs :) polecam dokształcanie na czym polegaja konkursy kulinarne i wspołpraca :)

    Z pewnoscia kucharze są doskonali...........ale to nie oni gotują w swoich restauracjach :) a zwykli za 10zł !!!!!

    • 4 4

  • 12 kilo masła. ...

    ; D hahah :)
    To ciekawe ;)

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane