• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Praca jest jego pasją, czyli o szczęściarzu z Gdyni

Izabela Małkowska
29 czerwca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
W tej grze trzeba umieć analizować ruchy przeciwnika i rozgryźć jego słabości. W tej grze trzeba umieć analizować ruchy przeciwnika i rozgryźć jego słabości.

Był uczestnikiem wielu turniejów międzynarodowych, m.in. w Moskwie, Petersburgu i Baranowiczach. Wyszkolił czterech finalistów mistrzostw Polski juniorów. Teraz swoją pasję przekazuje dzieciom. Tomasz Ciesielski zawodowo zajmuje się nauczaniem gry w szachy.



Czy praca jest Twoją pasją?

Twierdzi, że nie ma na świecie równie ciekawej gry. Niepowtarzalny charakter nadają jej umiejętność planowania strategii i jej realizacji. Szachy podsunął mu ojciec, więc gra od małego. Zresztą trudno mu było nie zostać szachistą, bo naukę zaczynał w szkole podstawowej nr 13 w Gdyni Małym Kacku, gdzie uczniowie wielokrotnie zdobywali mistrzostwo Polski w tej dyscyplinie. Na studiach podjął decyzję, że gry w szachy będzie nauczał dzieci.

- My, instruktorzy, przekazujemy wiedzę typowo specjalistyczną, wyuczalną dla wszystkich - mówi Tomasz Ciesielski, nauczyciel gry w szachy, trener w Ognisku TKKF "Rzemyk" w Gdyni, sędzia klasy okręgowej. - Do osiągania dobrych wyników potrzebny jest talent, praca i szczęście - jak w każdej dyscyplinie sportu - dodaje.

- Przeciętny trening trwa dwie godziny, 2-3 razy w tygodniu. Gra się partie sparingowe, później je analizuje, uczy na błędach i rozwiązuje kombinacje. W szachach nie wystarcza jednak sztywne wyuczenie się zasad i reguł. Liczy się także umiejętność ich wykorzystywania i przewidywania - wyjaśnia pan Tomasz. - Trzeba umieć powiązać te elementy. I koniecznie mieć ścisły umysł.

Po czym rozpoznać, że ktoś ma predyspozycje do gry w szachy?
- Po zachowaniu - kwituje pan Tomasz. - Kiedy np. dziecko jest opanowane, spokojne, potrafi usiąść i posłuchać, wiem, że coś z tego może być. W tej grze nie można być nerwusem. Chociaż szachy potrafią czasem oduczyć takiego nerwusa okazywania złych emocji, wprowadzają inny rodzaj dyscypliny. Można więc powiedzieć, że jest to na niego sposób.

Na wygrywanie w szachach nie ma recepty. Najważniejsza jest mozolna praca.

- Tu jest jak w każdym sporcie - wyjaśnia pan Tomasz. - Dużo zależy od szczęścia, dnia, wejścia w odpowiednie warianty debiutowe, których przeciwnik nie rozumie dokładnie. Czyli analiza i nauka, umiejętność rozgryzienia jego słabości. Kiedy spotka się dwóch przeciwników o takich samych umiejętnościach, możemy spodziewać się remisu. Tylko pewne niuanse w takich partiach potrafią rozstrzygnąć wynik na korzyść jednej ze stron.

Tomasz Ciesielski od września tego roku będzie pracował nad IV Edycją Gdyńskich Turniejów Szachowych. W planach ma stworzenie "Gdyńskiej Ligi Szkolnej", bo - jak mówi - zainteresowanie szachami wśród dzieci jest ogromne. I bardzo dobrze, bo ta gra rozwija w nich umiejętności, które później mogą wykorzystać w życiu.

- Przede wszystkim uczy perspektywicznego myślenia. Wykonywania krok po kroku celów w realizacji pewnego planu, umiejętności liczenia - wylicza pan Tomasz. - W szachach liczą się warianty, posunięcia, jest nieskończona liczba możliwości. Dlatego to takie pasjonujące.

Opinie (56) ponad 10 zablokowanych

  • Szachy - sport (18)

    pewnie kiedyś sie doczekamy, że sportem będą gry na konsoli. wymagają sprytu, szczęścia , opanowania, taktyki, strategji ...

    • 28 27

    • dałem Ci kciuka w dół bo napisałeś strategji, a piszę się strategii (14)

      • 12 14

      • (10)

        Tobie dałem kciuka w dół za rozpocżęcie zdania małą literą i brak kropki na końcu. Dodatkowy minus za wyrażenie "piszę się".

        • 14 12

        • a jak powinien napisać ? (9)

          Jest napisane strategii. Masz kciuka w dół :)

          • 2 18

          • Nie chodzi o strategię.

            Chodzi o "piszE się strategii" a nie "piszĘ się strategii"
            Dla Ciebie również kciuk w dół za błędną ocenę mojej wypowiedzi :))

            • 10 2

          • Dałem Ci kciuka w dół, (7)

            bo dałeś kciuka w dół osobie która dała kciuka w dół innej osobie. W ten sposób wszyscy macie kciuki w dół za dawanie kciuków w dół.
            Poproszę o kciuka w dół.

            • 11 8

            • (4)

              Proszę bardzo... nic tak nie uszlachetnia, jak dobry uczynek z rana.

              • 9 4

              • Ciężka praca (2)

                też (podobno) uszlachetnia. Jak również cierpienie.

                • 0 8

              • Masz w dół za to, że mi o pracy przypomniałeś :(

                • 13 0

              • Opinia została zablokowana przez moderatora

              • Wszyscy macie po kciuku w dół, bo jak się cieszę to się smucę.

                • 7 0

            • kOLEGO, ZA KARĘ MASZ KCIUKA W GÓRĘ!! (1)

              • 3 9

              • Za wyłamanie się masz w dół !

                • 9 0

      • Po komentarzach (2)

        widać, że wakacje się zaczęły...

        • 7 1

        • Lepsze to, niż z ToJa dyskutować :)

          • 9 0

        • No to już na podwórko,

          na rowerze pojeździć, w gumę albo w klasy pograć, a nie od rana przed komputerem siedzisz.

          • 3 0

    • przeciez giertych zaaplikowal do sportu gry komputerowe i na mocy tego rozporzadzenia..

      ..a na naszym awfie byl koles, ktory staral sie o indywidualny tok studiow, bo byl "reprezentantem pl" w gre 'quake2'.. ba o maly glos nie dostal owego udogodnienia.
      bo skad taki 60-70 i wiecej letni letni prof. dr hab. moze wiedziec cos o komputerach jak rzutnika obsluzyc nie umie.
      a student by siedzial w domu zamiast i pierdzal na stolku grajac na kompie zamiast sie uczyc.
      ufff

      a szachy ? piekna gra dla rozwoju intelektualnego dziecka, do tego dajac duuuuzo frajdy :)

      • 2 1

    • już są :) (cyber-sport) i bardzo dobrze

      • 0 0

    • taa uczynek z rana

      zbic konia w 3 r******h czy posunac (twoja stara) hahah bo to juz nie dama ona sama daje :))))

      • 0 3

  • Szachy to piękna gra, która wpływa na rozwój dziecka (2)

    Podobnie jak matematyka gra w szachy uszlachetnia, jest jako model myślenia, strategią. Tak jak szachy wymagają zarówno odważnych działań ofensywnych, jak i przemyślanej linii obrony własnego króla, tak w życiu ważna jest umiejętność i nawyk dostrzegania problemów, analizowania sytuacji, formułowania scenariuszy rozwoju i podejmowania przemyślanych działań; przykładowo realizacja ambitnych zadań na polu zawodowym wymaga jednoczesnej dbałości o sprawy rodzinne.

    Warto nauczyć się tej pięknej gry i uczyć jej potem dzieci... ale nie warto poświęcić dla niej swojego życia. Oczywiście stwierdzenie to nie dotyczy osób, które zawodowo zajmują się nauczaniem gry w szachy.

    • 21 16

    • A jeszcze piękniejsza jest odmiana szachów Kriegspiehl (1)

      Polega na tym, że gracze siedzą przy oddzielnych planszach i znają dokładnie tylko położenie swoich figur. Po każdym ruchu jednego zawodnika sędzia podchodzi do drugiego i mówi mu, czy np. szachuje, czy sam jest zaszachowany, czy zbił jakiegoś piona czy figurę. Innymi słowy - gracze muszą domyślić się położenia pionów i figur przeciwnika.

      • 2 0

      • Był taki czas, że grałem w szachy bardzo często i nawet gambity i inne warianty śniły mi się po nocach... ale odmiana szachów Kriegspiehl? Nie znałem wcześniej, nigdy nie grałem w ten sposób i z pewnością to dla mnie już byłby za wysoki poziom.

        • 0 0

  • (2)

    Po czymś takim już nigdy nie zagram w szachy...

    • 6 16

    • Można nabawić się cięzkich kontuzji

      najgorsze są HEMOROIDY

      • 3 0

    • Masz rację, to brutalna, kontaktowa gra

      polega na zabijaniu, powinna być dozwolona od 16 lat

      • 1 0

  • ruscy mają fajna dyscypline szacho-box (1)

    najpierw ruch w szachac,potem walka,potem ruch,potem walka itp...,fajny sport co nie?

    • 7 11

    • fajny

      • 1 1

  • Za studenta grywało się tak, że za pionka była pięćdziesiątka, a za figurę setka wódki. Dla słabszych głów odpowiednio 25 i 50 gram.

    • 11 3

  • "Przeciętny trening trwa dwie godziny, 2-3 razy w tygodniu."

    Może dziecko wyślę, niech się zdrowia nałyka.

    • 26 4

  • Brawo Tomasz!

    • 20 0

  • Szachy to okropna i nudna gra przyprawiajaca o bol glowy. (4)

    Traktowanie tej gry jako "sport" wydaje mi sie koszmarnym nieporozumieniem i groteską .

    • 16 46

    • dlatego jesteś andżela

      • 14 4

    • (1)

      jak tam tipsy? Jeszcze nie odpadły? A spódniczka? Czy aby na pewno odsłania pół tyłka?

      • 8 7

      • nie śliń sie chłopie, wracaj do grubej zony z włosami pod pachami

        • 3 1

    • a ja jestem sportowcem, tj biegam, gram w różne gry zespołowe, realizuję plan treningowy i uczestniczę w zawodach i wiem, że szachy to wspaniały sport, który daje możliwość kontroli myśli i emocji - co jest bardzo ważne zwłaszcza na zawodach, kiedy emocje sięgają zenitu. więc jeśli nic nie wiesz o sporcie - nie wypowiadaj się.

      • 9 3

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Brawo Panie Tomaszu Ciesielski z Ogniska TKKF "Rzemyk" w Gdyni (4)

    Stworzenie "Gdyńskiej Szachowej Ligi Szkolnej" jest naprawdę potrzebne i bo wprowadza więcej logicznego myślenia, którego nam tak naprawdę brakuje. Ważne, aby trafić już dla najmłodszych, bo właściwości rozwoju psychospołecznego dziecka w młodszym wieku wskazują, ogromne sukcesy na tym polu. Walor rozwoju intelektualnego poprzez szachy dziecka jest więc bezsporny.



    Mnie samego jako 10-cio latka nauczył grać w szachy daleko stąd pewien hrabia. Choć był dużo, dużo starszy na każdą lekcje biegałem z zapałem z czasem przeczytałem także większą część jego prywatnej ogromnej biblioteki. I mogłem śledzić co dzieje się tak naprawdę w Świecie, dyskutować już o r******h i protestach młodzieży, studentów i intelektualistów w maju 1968 i roli w tym Satre'a i innych. I jak różne były to problemy do naszych. Miałem dostęp też do międzynarodowej prasy światowej i udawało mi się nawet mieć małe sukcesy.

    Pamiętam moje pierwsze wtedy rozgrywki w szachy z plebanem, komendantem Policji,...... a gdy przyszły i spadły na takiego szkraba sukcesy radości nie było końca. Stałem się znanym i szanowanym dzieciakiem. Następnie inne szkoły zmiany środowisk brak czasu na szachy, ale miłość pozostała. Przypadkiem w Soczi gdzie często bywałem spotkałem na obozie sportowym mistrzów z Armenii. Przykro mi było, że bardziej interesowali się życiem i kulturą w Polsce niż moimi zdolnościami szachowymi. Ale z tych spotkań i wielogodzinnych dyskusji przy wspaniałym Arracie i niespotykanych u nas przekąskach wyniosłem coś najważniejszego. To, że każdy szachista zanim zasiądzie do gry musi pokonać wiele dyscyplin sportowych, które go właściwie "zrekreują".

    Te właściwości rekreacyjne zwłaszcza powiązane z wypoczynkowym sprzyjającego klimatu i ukształtowania terenu strefy wodno-lądowej wybrzeży morskich sprawiały, że byli niepokonani.



    Dlatego też uważam, że środowisko TKKF jest jak najbardziej najlepszym miejscem do uprawiania tej dyscypliny nie tylko przez młodzież.

    • 15 4

    • hahahahaha

      hahaha aaaahahahaha ahahahahhha ahahahahah ahahahhhahaha hraaabia hahahaaahaha

      • 0 2

    • A na kolanka hrabia też cię brał? (1)

      • 0 5

      • Po takich jak ty

        na konia wchodziliśmy, aby pocwałować żeby dotlenić swoją głowę. Dobrze, że wtedy nie miałem odczynienia z takimi jak tY hołotą. Co to z lubością robią "z mózgu w bluzgu"

        • 3 0

    • Pasja

      Instruktor szachowy Pan Tomasz z wielką pasją uczy dzieci gry w szachy , propaguje tę grę w Gdyni i innych miejscowościach . Znam wiele dzieci ,które uczył ,biorą udział w turniejach jak również spędzają wolny czas zwłaszcza zimą z kolegami i koleżankami grając w szachy .

      • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane