• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Przestrzegajmy prawa, ale bądźmy życzliwi

Anna
15 października 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Zawody międzyszkolne to przede wszystkim zabawa, sposób na nakłonienie do aktywności fizycznej. Czy rzeczywiście powinno się z nich wykluczać uczniów, bo ktoś wypełnił zgłoszenie na nieodpowiednim formularzu? - pyta nasza czytelniczka. Zawody międzyszkolne to przede wszystkim zabawa, sposób na nakłonienie do aktywności fizycznej. Czy rzeczywiście powinno się z nich wykluczać uczniów, bo ktoś wypełnił zgłoszenie na nieodpowiednim formularzu? - pyta nasza czytelniczka.

- Jestem nauczycielem, trenerem i wychowawcą. Na co dzień uczę dzieci norm społecznych, zasad zachowania się i odpowiedzialności za swoje czyny. Sama przestrzegam przepisów i praw, ale nie jestem służbistką, bo uważam, że czasami lepiej jest okazać zrozumienie, a niekoniecznie od razu karać - pisze nasza czytelniczka, pani Anna.



Chciałabym opisać dwa wydarzenia, które przydarzyły mi się jednego dnia, a które podkopały moją wiarę w ideały, w ludzi, ich dobre intencje i w to, że każdy może wykrzesać z siebie nieco życzliwości.

Czy powinniśmy się trzymać prawa zawsze i wszędzie?

Ale po kolei.

Kilka dni temu jechałam autobusem z uczniami na zawody sportowe. Podróż na zawody sportowe rozpoczęła się na Łostowicach, gdzie znajduje się nasza szkoła. Celowo użyłam słowa "podróż", ponieważ przedostanie się z uczennicami na Przymorze do Parku Ronalda Reagana jest nie lada wyzwaniem. Gdy dojeżdżałyśmy na Zaspę linią 127 (po dwóch wcześniejszych przesiadkach), do autobusu weszli kontrolerzy biletów. Spokojnie wyjmuję listę zawodniczek podbitą przez dyrekcję szkoły, jako że dzieci są pod moją opieką, oraz pliczek biletów, który otrzymałam z sekretariatu na podróż. I cóż się okazuje... Jeden z kilkunastu biletów skasowałam dwa razy - po raz pierwszy tydzień wcześniej podczas podróży, również z uczniami, na mecz siatkarski drużyny Lotos Trefl Gdańsk.

Pomyłka? Będzie mandat

Nieświadoma i zdziwiona, gdy kontroler zwrócił mi na to uwagę, próbowałam rozmawiać z nim, młodym mężczyzną: "Przepraszam, proszę pana, naprawdę nie wiem, jak to się stało. Zwykła nieuwaga, skupiłam się na dzieciach. Jedziemy właśnie na zawody, aż z Łostowic. Widzi pan, że mam zgłoszenie na zawody, potwierdzone pieczęcią i podpisem dyrekcji, tu są bilety. Bardzo proszę mi pozwolić skasować dobry bilet. Mogę skasować nawet dwa, cztery. Przecież nie chcieliśmy nikogo oszukać".

Moje prośby na nic się nie zdały. Nawet to, że inni pasażerowie wzięli naszą stronę. "Pan odpuści, przecież widzi pan, że pani jedzie na zawody z dzieciakami. Pomyliła się...".

Kontroler nie ugiął się. Wypisał mi mandat wspominając, że mogę złożyć reklamację.

Dzieci nie muszą cierpieć przez błędy dorosłych

Druga sytuacja nie dotyczy już bezpośrednio mnie, ale zdarzenia, którego byłam świadkiem - tego samego dnia, podczas zawodów, na które jechaliśmy.

Zabawa, rywalizacja, aktywność, zdrowie, integracja, przezwyciężanie własnych słabości, wyłonienie najzdolniejszych - z tym zawsze kojarzyły mi się zawody. Tym razem była to rywalizacja między szkołami, nie były to Mistrzostwa Polski czy Świata.

Żeby wziąć w nich udział, w tym roku, po raz pierwszy, trzeba się było zarejestrować poprzez formularz elektroniczny. Mimo to część grup przyjechała z tradycyjnie wypisanym zgłoszeniem na zawody, podbitym przez dyrekcję ich szkoły. Nie wiedzieli, może zapomnieli, że tym razem trzeba się zgłosić przez system. Co zaproponował im organizator zawodów? Start wyłącznie w tzw. kategorii PK, czyli poza konkurencją.

Efekt? Spośród 26 startujących szkół, szkoła, która zajęła pierwsze miejsce i powinna jechać na Mistrzostwa Województwa, została zdyskwalifikowana! Co powiedzieć dzieciom, które, dobiegając jako pierwsze na metę, tak bardzo się cieszyły? Przepraszam, ale nie zgłosiłam was elektronicznie, wiec nigdzie dalej się nie zakwalifikowaliśmy? Szok! Szczerze współczuję temu nauczycielowi.

Nie tłumaczę ludzi, ich gapiostwa, niezastosowania się do zasad, ale na Boga, jeśli swoim błędem nie wyrządzamy komuś krzywdy i nie powodujemy zagrożenia, to najlepszą lekcją i nauką życiowych wartości jest zrozumieć drugą osobę i być pomocnym. Postawa typu "bo tak, bo ja tu rządzę, bo ja pokażę, kto tu jest górą" niczego nie uczy - ani dzieci, ani dorosłych.

Bądźmy ludźmi - nie robotami, bezwzględnie pełniącymi swoje funkcje.
Anna

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (130) ponad 10 zablokowanych

  • a czy nie lepiej zrobić coś takiego ?

    pani z klasą musi się martwić o bilety - czy zawsze ? czy nie lepiej aby każda szkoła posiadała karty bankomatowe ? Pani liczy dzieci przed wejściem do tramwaju, podaje kontrolerowi ilość dzieciaków, pan kontroler wystukuje ilość dzieciaków i mnoży ilość biletów do czytnika, pani płaci i odbiera paragon. A szkoła od razu ma dowód wpłaty i może go sobie zaksięgować jako koszty.Skoro normalny pasażer może tak płacić to czemu nie szkoły ?

    • 1 0

  • Bądzmy ludzmi

    Dura lex sed lex,czy jakoś tam.

    • 0 0

  • W niektórych przypadkach nie chodzi o prawo i przepisy, tylko o kasę, lenistwo, układy itp. Jeżeli ktoś nad kimś ma jakąś władzę, to najważniejsze jest wyciągnąć z tego jak największe korzyści dla siebie. Moralność i rzetelność w Polsce niema żadnego znaczenia.

    • 0 0

  • Ja zaś prosiłbym o trochę wyrozumiałości w stosunku do rodziców dzieci (3)

    którzy w przeciwieństwie do szanownych pań nauczycielek pracują po 40 godzin tygodniowo, nie 20 i odrabiając z sześcioletnim dzieckiem lekcje po godzinie 18-ej mogą zapomnieć tego jednego malutkiego zadanka, zaznaczonego ledwo widocznym kółeczkiem na stronie 73-ej.

    • 15 3

    • (2)

      Jeśli ktoś zazdrości nauczycielom, to dlaczego się nie przekwalifikuje?

      • 1 5

      • Nikt nie zazdrości ... (1)

        Czytaj ze zrozumieniem ... nauczycielu ...

        Nie uprawiaj starego bredzenia nauczycieli ... którzy wciąż narzekają, jak to mają w życiu pod górę ... życzę Wam likwidacji reliktu peerelu - karty nauczyciela i wejścia do normalnego świata komercji, gdzie o tym co masz, decyduje to, kim jesteś, a nie to, co Ci zaszantażowany ustawodawca zagwarantował.

        • 4 0

        • dokładnie, zgadzam się

          zacznijmy chociaż od 40h tygodniowo....

          • 0 0

  • Jeszcze sie nie spotkałem z tym (4)

    by jakiś kontroler Renomy lub strażak miejski zrezygnował z wypisania mandatu/ukarania.W pierwszym jak i w drugim przypadku istniej coś takiego jak premia/dodatek do pensji.Żyjemy w kraju gdzie tylko biały dom na ul.Wiejskiej jest ponad prawem lub jest specjalnie traktowany.Cała reszta musi srogo bulić,czasy pouczenia lub zwykłej uprzejmości się skończyły.Osobiście rozumiem panią i nie sądzę aby świadomie chciała pani oszukać,to tak jak pisałem powyżej na pierwszym miejscu jest kasa.Pozdrawiam

    • 22 2

    • (2)

      a ja się spotkałem. wystarczy ogolić głowę i trochę przypakować. w takich przypadkach renoma nie pisze mandatów.

      • 9 0

      • a założysz się

        • 0 0

      • ewentualnie przyjśc w przebraniu żula niemytegto od 3 miesiecy - wtedy też nic nie robią

        • 8 0

    • ale pani dobrze wie, jak tej kary finansowej uniknąć - na przyszłość będzie bardziej uważać z biletami, a nie liczyć, że ktoś jej odpuści na "ładne" oczy

      • 3 3

  • (4)

    zgodzę się z Panią, według mnie powinniśmy szukać innego rozwiązania od karania.

    • 217 17

    • (2)

      Pogonić raz na zawsze Renomę.Dlaczego tylko oni.

      • 10 4

      • (1)

        Kontroler nie jest od tego by decydować czy darować czy nie. Jakby wyszło na jaw że darował to straciłby pracę.
        Natomiast podał rozwiązanie. Wystarczy złożyć reklamację i opisać w niej sytuację.

        • 27 10

        • dokładnie Pani się coś pomyliło z tym darowaniem

          chyba w swoim świecie żyje, mògłby darować jak to by była jego firma. on jest od sprawdzania biletòw a nie od decydowania komu odpuścić a komu nie. jeszcze by tego brakowało żeby każdy kanar sobie mandaty uznaniowo wystawiał komu by sie mu podobalo

          • 4 2

    • Ciekawe jakiego?

      • 1 7

  • niech Pani zejdzie na ziemię, proszę Pani (9)

    Jak ja się zagapię i nie skasuję biletu albo jak nie zapiszę dziecka na zawody w sposób i w terminie przewidziany przez organizatora to pretensję mam, owszem, ale tylko do siebie.

    • 147 59

    • Tu nie chodzi o to czy TY masz problem, tylko o problem dzieci. (6)

      • 10 13

      • (1)

        O biedne dzieci... rasa nadludzi, ale tylko do 18 roku życia, bo wtedy już nie ma kuratora jest więzienie, nie ma 500+ są podatki, nie ma wakacji tylko bierz się za robotę. Prawda jest taka, że życie to nie bajka nie głaszcze Cię po j....
        I tego trzeba uczyć się od najmłodszych lat, żeby na ciapę nie wyrosnąć

        • 23 11

        • co za duren

          • 2 2

      • To nie dzieci nie skasowały biletu, tylko ta pani (2)

        To nie dzieci nie zarejestrowały się na turniej, tylko ta pani. A pani sobie teraz wyciera dzieciom gębę.

        • 25 12

        • Chyba dziecmi? glabie, gdzies bywal, jak na lekcji uczyli o tym, jak sie pisze po polsku? (1)

          nie, nie mam ogonkow przy literach, wiec to jest celowe.

          • 15 5

          • Tępak jesteś i tyle

            • 2 8

      • dzieci mają to gdzieś, pani się żali bo jej przez nieuwagę hajsu ubyło

        • 18 7

    • (1)

      Ci z tej renomy to cwoki. Jak im się trafi ktoś silniejszy od nich to puszczają bez większych ale, a jak kobieta lub dziewczyna z wózkiem i małym dzieckiem to nie ma zmiłuj.

      • 38 10

      • Menele jeżdżą bez biletu

        • 27 0

  • Ciekawe czy kanary by wystawiły mandat gdyby jechały agresywne dresy?

    tak jak tamci w SKM którzy prawie pobili pasażerów. Pytanie retoryczne, kanarnia jest odważna gdy trzeba wystawić mandat studentowi, uczennicy albo staruszce

    • 4 0

  • Kanary mają procenty od wystawionych mandatów. (2)

    Kanar to najgorszy rodzaj człowieka. Nie wiedzą co oznacza słowo empatia.
    Myślą tylko o kasie.

    • 3 3

    • empatia wobec czego? że zapomniałaś skasować bilet bo co? bo pani od geografii dała pałę? bo kolejny pryszcz wyskoczył?
      a może próbowałaś wziąć kanara na ładne oczy, ale okazał się odporny na uroki zeza?

      • 2 1

    • ludzie sami dają im powody do zarabiania

      a ty do pracy chodzisz zapewne charytatywnie

      • 2 0

  • mozna sytuację odwrócić.

    pan kontroler odpuszcza tej pani, ona teraz go chwali w takim artykule a jutro ten pan wylatuje z pracy.

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane