• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rozbudowa szkoły muzycznej w Gdyni na finiszu

Patryk Szczerba
22 lipca 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Gdyńska szkoła muzyczna w nowym budynku
Na placu budowy trwają już ostatnie prace. Na placu budowy trwają już ostatnie prace.

Trwają ostatnie prace przy rozbudowie gdyńskiej szkoły muzycznej zobacz na mapie Gdyni, której koszt to 11,6 mln zł. Budynek do użytku zostanie oddany za kilkanaście dni. Miasto zapewnia, że 1 września pierwsi uczniowie rozpoczną naukę w placówce.



Jaką przyszłość widzisz dla profilowanych szkół?

Koncepcje rozbudowy stworzone przez znanego architekta Pawła Włada Kowalskiego czekały na realizację dwa lata. W miejskim budżecie nie było pieniędzy na przebudowę. Katalizatorem stała się dotacja z Unii Europejskiej w wysokości 5,5 mln zł. Pozostałą kwotę uzbierano dołożyło miasto i w lutym 2013 rozbudowa mogła ruszyć. Jak przyznawała dyrekcja placówki - w ostatniej chwili.

- Co roku wywieszam listę i rysuję tę znienawidzoną kreskę. Kilkanaście osób zdaje egzamin, ale szkoła nie może ich przyjąć. Rodzice przychodzą i pytają "dlaczego"? - opowiadała Ewa Gałecka, dyrektor szkoły przed rozpoczęciem prac przy rozbudowie ponad 80-letniego budynku, do którego do tej pory uczęszczało 320 uczniów będących pod opieką 70 nauczycieli.

Od września miejsca nie powinno już zabraknąć. Powierzchnia placówki zwiększy się z 1,1 do 2,8 tys. metrów kwadratowych. Dobudowano całkiem nowe skrzydło, gdzie znajdzie m.in. sala koncertowa na 205 miejsc i mniejszej na 50 osób. Do dyspozycji uczniów będzie 20 nowych sal, w tym specjalistyczne - dydaktyczne dla instrumentalistów.

- Kosmetyki wymagał także stary budynek, który został połączony łącznikami z dobudowanym skrzydłem. Pomalowaliśmy korytarze i dokonaliśmy drobnych remontów i napraw. W trakcie prac konieczne okazały się dodatkowe działania, związane z teletechniką w sali koncertowej, która ma być wizytówką placówki - tłumaczy Beata Brzostowska, naczelnik wydziału budynków Urzędu Miasta w Gdyni.

W szkole znalazła się także winda dla niepełnosprawnych, a dla kierowców nowy parking. Udało się przy okazji wyremontować również drogę dojazdową do budynku.

- Trwają ostatnie prace wykończeniowe. Myślę, że ostało jeszcze jakieś 12 dni "roboty" i potem będziemy czekali na odbiory. Nie ma zagrożenia, że szkoła nie zacznie działać w nowych warunkach 1 września - przekonuje Jerzy Zając, dyrektor Urzędu Miasta, który styczność z muzyką na najwyższym poziomie ma na co dzień - jego syn jest utalentowanym pianistą, zdobywającym nagrody na międzynarodowych festiwalach.

W wyniku inwestycji pojawią się też nowe instrumenty, m.in. fortepiany, pianina, harfa, klawesyny, kotły, marimba, werbel i zestaw perkusyjny. Na ich zakup zostały już rozpisane przetargi.

Dzięki budowlanym pracom pojawi się możliwość rozszerzenia zakresu dydaktycznego o nowe kierunki nauczania: grę na harfie i klawesynie oraz innowacyjne zajęcia z muzyki kaszubskiej.

Opinie (80)

  • Pytanie: po co? (18)

    Takie szkoły kształcą bezrobotnych, w zawodach bez przyszłości.

    • 16 113

    • Co za bzdura :) (2)

      ania16 - Takie szkoły kształcą ogarniętych ludzi potrafiących sobie poradzić w każdej sytuacji, emocjonalnie otwartych na nowe doznania, pełnych siły, walki, determinacji i cierpliwości. Do tego niebywale towarzyskich i odważnych, bo trzeba wyjść i zagrać przed ludźmi, pokazać co się potrafi. Skończyłam 6 lat muzycznej I st. (okres podstawówki, jeżdżenia 4x w tygodniu do muzycznej), kolejne 6 lat II stopnia (gimnazjum i liceum, muzyczna 2x w tygodniu w środę i całą sobotę) i kolejne 6 lat w Akademii Muzycznej. Pracuje w zawodzie już od czasu liceum - najpierw zaczynałam jako pianistka w knajpie, potem na zastępstwie w Szkole Muzycznej w Rumi, a od 4 lat w gdyńskim Ognisku Muzycznym. Pracy mam tyle, że ho ho i na zarobki narzekać nie mogę :) Jeszcze jak byłam w liceum to nie brałam pieniędzy od mamy na ubrania i przyjemności, a pomagałam finansowo w domu.

      • 42 4

      • Sama prawda (1)

        W tym co piszesz Beata. Mój kolega z podstawówki ze mną chodził do muzycznej. Nasze drogi się potem rozeszły, ale nie dawno go spotkałem. Teraz zarabia dobry grosz i ma fajne życie. Tylko pozazdrościć. Chociaż młodości jako takiej za bardzo nie miał - mnóstwo nauki, dwie szkoły...

        • 15 1

        • A to prawda :)

          Tu się zgodzić muszę - dopiero od studiów moje życie towarzyskie się rozwinęło i mogłam robić co chcę :) A przez te 12 lat ( I i II stopień) nie było za bardzo czasu na spotkania z kolegami i koleżankami poza muzyczną, bo trzeba było w obu szkołach zdać :) Inna sprawa, że znajomości z muzycznej są do dzisiaj, a z ludźmi z podstawówki, gimnazjum czy liceum rzadko się kontaktuję :) W muzycznej było na tyle fajnie, że w pewnym sensie rekompensowało mi to "braki" z osiedla :)

          • 8 2

    • (4)

      Nieogarnięty gimbusie, nie od dziś wiadomo, ze dzieci, które uczą się gry na instrumentach muzycznych od najmłodszych lat lepiej później radza sobie z przedmiotami ścisłymi. Nie chodzi o to by od razu być z zawodu muzykiem, choć one taka możliwość maja, co w dobie kryzysu szkolnictwa zawodowego daje im przewagę miedzy dziećmi które po szkole zupełnie nic nie potrafią jeśli chodzi o praktyczne umiejętności.

      • 18 1

      • I co jeszcze - gra na instrumencie czy śpiew rozwija fantastycznie podzielność uwagi :) A to w życiu dorosłym na maksa się przydaje :)

        • 12 1

      • To prawda z tymi przedmiotami ścisłymi (2)

        Mam dobrą znajomą, która ukończyła Akademię Muzyczną i jednocześnie Politechnikę. Teraz jest doktorem ekonomii...

        • 2 2

        • Musiala byc bardzo zdolna.

          • 1 1

        • też ją znam, mój autorytet - kobieta sukcesu :)

          • 1 0

    • (1)

      Widac, ze nie masz pojecia o czym piszesz dziewczyno.

      • 7 4

      • Widac, ze nie wiesz o czym piszesz dziewczyno jest komentarzem do opini ani16 ;-)

        • 9 3

    • a jednak warto

      nie tylko dla samej pracy muzyka, ale dla pasji, jeszcze lepiej rozwiją się dzieci ucząc się gry na instrumentach.

      • 13 1

    • ania 16 - to twój wiek biologiczny czy mentalny?

      Brawo Gdynia! Świetna decyzja!

      • 7 3

    • BĘCWALSTWO!

      szkoły artystyczne (w tym muzyczne) kształcą wrażliwość i dbają o rozwój emocjonalny młodego człowieka. a to rodzi ciekawość świata i ma wpływ na kulturę osobistą człowieka

      • 13 1

    • Nie znam bezrobotnego muzyka. To jest ten zawód, po którym praca jest zawsze. (1)

      • 8 2

      • byłem w Rzymie i potwierdzam - robotę maja wszyscy muzycy i śpiewacy

        w okolicznej knajpie był wieczór polski i podczas biesiady występowali sympatyczni Włosi i Włoszki (grali i śpiewali) - operowi artyści. Miło było dać 10 E za występ na cześć wybranej osoby.

        • 1 0

    • po to

      ...aby taki tepak jak ania zrozumiała, że zawod muzyk jest przyszlościowy, tylko trzeba sie troche interesować losami rodzimych muzykow, ktorzy robia karierę nie tylko w Polsce ale i za granica.

      • 2 2

    • Bzdura

      Szkoła w Gdyni to szkoła "dodatkowa", w której zajęcia odbywają się po południu. Każdy kto tu uczęszcza chodzi jak każdy do zwykłej podstawówki. Jeśli ktoś chodzi na zajęcia z tańca towarzyskiego to oznacza, że będzie od razu zawodowym tancerzem? lub na korepetycje z angielskiego - zostanie tłumaczem przysięgłym?

      • 2 1

    • OIMW to nie są szkoły realizujące pełby program kształcenia (w przeciwieństwie do np. szkół sportowych).

      Pochodzę z miasteczka, w którym mieszka mniej niż 30 tys. osób, ale szkołę muzyczną i ognisko muzyczne to miasteczko ma i szkoła całkiem nieźle prosperuje. Nauka w takiej szkole to nie jest nic "zamiast" tylko "dodatkowo" (więc uczęszczanie wieczorami na zajęcia wymaga od dzieci i młodzieży sporo samozaparcia). Nauka gry na instrumencie to nie tylko rzemiosło, ale i system mentorski uczący wielu ważniejszych rzeczy (np. kultury i obycia) niż tylko "szarpanie drutów i walenie w klawisze". To procentuje.

      • 4 1

  • I gitara ;)

    Jak mawia Ferdek Kiepski

    Ćwiartki trzy przez cztery

    • 18 1

  • szkoła (1)

    Chciałbym, żeby po jej zakończeniu jako pierwsi wystąpili panowie Szczurek, Stępa i wyśpiewali wszystko o swoich błędach, niedokończeniach, nieprzemyśleniach itd. itp.

    • 23 32

    • o matko, dyżurny frustrat już wstał.

      • 7 6

  • Prace w wyuczonym zawodzie muzyka znajdzie 1 na 10 absolwentów (18)

    na resztę czeka praca w Biedronce lub hipermarkecie

    • 19 44

    • (1)

      Każda szkoła, czy uczelnia wypuszcza ludzi ogarniętych życiowo oraz łamagi co nic nie potrafią ze sobą zrobić i nie mają pomysłu na życie :) Też mam koleżanki po studiach, które malują paznokcie i twierdzą, że pracy nie ma. Ale nie przyznam racji, że 1 na 10 absolwentów znajduje robotę, bo wsród moich muzycznych znajomych większość pracuje w zawodzie lub jego pochodnych. Zauważ, że powstaje coraz więcej placówek kształcących grę na instrumencie. Jak ja grałam w knajpie, to była to jedna z niewielu knajp. Teraz coraz więcej reklamuje się, że u nich jest "muzyka na żywo".

      • 4 4

      • za komuny też był pianista w knajpie

        i kelnerka doliczała 15% za kulturę do rachunku (serial "Wojna domowa")

        • 0 0

    • (1)

      bzdura, ale po kolei: samo ukończenie szkoły muzycznej poza mglistym tytułem muzyka instrumentalisty formalnie nic ci nie daje (ale szerokie pole do chociażby dobrze płatnego chałturzenia już jest).
      - akademie muzyczne na przyjęcia studentów nie mają limitów z gumy, jak uniwersytety, które w pędzie za hajsem przyjmują pierdyliony studentów. dany kierunek kończy po kilka osób. ja do dzisiaj, choć zmieniłam branżę ze względu na zainteresowania, dostaję pocztą pantoflową propozycje roboty. w zawodzie.
      - kameralna atmosfera zajęć na akademii (zajęcia indywidualne albo w grupach po kilka osób) sprawia, że student nie jest anonimowy i nie bardzo może się ukryć czy prześlizgnąć ze swoją niewiedzą - więc, musi więcej pracować i z racji tego braku anonimowości musi mieć większą świadomość po co tam jest i co tam robi (nie bez znaczenia jest też fakt, że jak coś się robi od przynajmniej 6 roku to ta świadomość po prostu musi być)
      - miejsce na rynku pracy zależy wyłącznie od własnego ogarnięcia i talentu - nie znam nikogo po akademii, kto pracowałby w jakimkolwiek sklepie, większość robi w branży (bo i ta branża jest szeroka, muzyk nie oznacza wyłącznie pana z orkiestry albo solisty we fraku.)

      • 7 3

      • już nie wspomnę o tym, że ludziom wydaje się, że na akademii nie robi się nic poza graniem. to też bzdura. mój drugi kierunek na UG pod względem wymagań, dydaktyki, czy chociażby samej organizacji wydziału może kierunkowi na akademii buty czyścić.

        • 4 3

    • Bzdura na kółkach (10)

      Zdziwiłbyś się jak wiele osób pracujących w sektorze IT ma za sobą szkołę muzyczną. Mój mąż skończył 2 stopnie gitary klasycznej, a teraz jest wziętym programistą i szkoleniowcem. Często podkreśla jak wiele umiejętności, z których teraz korzysta nabył właśnie dzięki ukończeniu muzycznej

      • 7 6

      • A Wojtek Jagielski skończył medycynę i jest dziennikarzem.... (4)

        ludzie czy wy nie rozumiecie, że to są nasze pieniądze wyrzucone w błoto ?

        • 7 3

        • (3)

          a ty co skończyłeś, że masz takie wąskie horyzonty?

          • 3 5

          • Kognitywistykę na Uniwerku

            • 2 0

          • cokolwiek nie skończył

            to ekonomicznie ma rację, chyba że rodzice płacą z własnej kieszeni

            • 1 0

          • astronomię

            .

            • 0 0

      • (4)

        Jakie to umiejętności? Czytania i pisania?

        • 1 2

        • umiejętności nabywane w szkole muzycznej (2)

          Ćwiczenie pamięci, szybkość posługiwania się klawiaturą (sprawne palce), cierpliwość , radzenie sobie ze stresem (egzaminy w szkole muzycznej są co pół roku), radzenie sobie z nieśmiałością i lękiem przed wystąpieniami publicznymi, systematyczność w pracy. To wszystko się bardzo się przydaje nie tylko w uprawianiu zawodu muzyka , ale każdego. Nie wspominając już o tym , że młodzi ludzie zdobywają pewną wrażliwość, zainteresowania i pasję.

          • 2 1

          • to może wszystkim chętnym organizować darmowe kursy (1)

            z szybkiego czytania, szybkiego liczenia, prawa jazdy, kursy na wszelkie maszyny budowlane, kursy strzeleckie - z pewnością każdemu się przydadzą w swojej pracy

            • 0 0

            • Szybkiego czytania i szybkiego liczenia powinni Cię w szkole nauczyć. A że edukacja państwowa wygląda jak wygląda, to nie moja wina. Jeśli chodzi o prawo jazdy to zgadzam się, kursy powinny być bezpłatne, albo w liceum powinny być zajęcia np. Ruch Drogowy, gdzie dzieci uczyłyby się znaków i ogólnych zasad. Jednak zamiast tego MEN woli, aby uczyły się czym się róznią liście drzew, albo mają przedmioty typu PO, na którym nic się nie robi! W niektórych liceach młodzież chodzi na zajęcia na strzelnicę jako wf, zamiast biegać bez sensu po boisku. Z maszynami budowlanymi to poleciałeś :)

              Jeśli chodzi o darmowy kurs, to moja edukacja muzyczna wyglądała tak - 6 lat bezpłatnie, 6 lat w II stopniu płatne. Na początku było to miesięcznie około 150zł, a przez wszystkie lata suma ta wzrastała do 450zł miesięcznie! Dlatego trzeba było być ogarniętym i dorabiać pieniądze, żeby pomóc rodzicom i samemu sobie. Dopiero od kilku lat II stopień jest bezpłatny.

              A poza tym idąc Twoim trybem - jeśli muzyczna powinna być całkowicie płatna (bo dzieci chcą się kształcic i rozwijać), to podstawówka również!! Albo może zamiast pluć jadem wyślij swoje dziecko na "bezpłatny kurs" do Szkoły Muzycznej. Wtedy nie będziesz miał bólu, że inne dzieci chodzą. Pytanie - jak długo się utrzyma?

              • 0 1

        • od dziecka uczą się

          mistrzowskiej palcówki na gitarze i przydaje im się to później

          • 1 1

    • to,że ktoś pracuje (2)

      w biedronce,lidlu,jest kierowcą autobusu,stoczniowcem,górnikiem,rybakiem,budowlańcem,motorniczym,urzędnikiem,kolejarzem itp. To nie znaczy,że jest lub musi być głąbem.

      • 12 6

      • Jest coś takiego jak rachunek ekonomiczny

        jeżeli nie ma pracy w danym zawodzie to po co tylu absolwentów kształconych za nasze (podatki) pieniądze. Jeżeli ktoś ma chęć i ochotę grać na instrumencie muzycznym to niech sobie wykupi za własne zarobione pieniądze korepetycje.
        Każde pieniądze, a zwłaszcza publiczne trzeba wydawać z rozsądkiem. Bo potem
        magister pracuje jako magazynier, a inżynier jako kelner. I jaki to ma sens ekonomiczny ?

        • 6 4

      • oczywiście, że nie znaczy

        ale do niebogatej Polski to jednak wydatek - kształcenie muzyków na magazynierów. Jeśli ktoś chce studiować całe życie, to zapraszam na studia prywatne. Tylko jeden kierunek powinien być bezpłatny.

        • 1 0

  • tak to wyglądało dzień po dniu (7)

    mieszkam w bloku widocznym na zdjęciach i powiem jedno, ŻENADA, to co się działo podczas rozbudowy, źle rozplanowany parking, posiali trawkę, zamiast zrobić miejsca postojowe, a rodzice się zjadą, bo będzie zapewne więcej koncertów itp., itd. Drodzy Państwo, tylko w okresie od października 2013 do kwietnia 2014 spóźniłem się do pracy 10 razy!!! Nigdy mi się to nie zdarza, ale czemu był poślizg? Bo ciężarówki przez wąską ul. Dominika nie mogły wyjechać i trwało to dosłownie 10 - 20 minut, inne maszyny nie mogły wjechać, a musiały się przeciskać między samochodami i garażami na wjeździe, ciężąrówki wiele razy stawały na wiele minut na środku drogi, tarasując wyjazd. My mieszkańcy mamy dosyć tej maniany i tylko my wiemy co się tutaj działo. Latarnie - niektóre - do dzisiaj nie są podłączone, kabel jest pociągnięty od jednej latarni przy wjeździe, aż do latarni przy szkole muzycznej... mało miejsc do parkowania - a niestety wycieli zieleń, drzewa i postawili ten schron, bo sorry, ale tak to dosłownie wygląda - więc mogli sobie podarować trawkę i zrobić parking, np. pod samą szkoła muzyczną, jak miało to miejsce kiedyś - parkowanie skośne. Nie wspomnę już, że w klatkach nr 15 i 17 ludzie wyglądający teraz z okien, zamiast widoku na zieleń, mają przed sobą ten bunkier... masakra...
    mieszkam tu od ponad 20 lat i naprawdę nie przeszkadza mi granie i śpiewanie w szkole, jestem do tego tak przyzwyczajony, że przeszkadza to moim gościom, a ja naprawdę już tego nie zauważam, jakby element krajobrazu :) ale to co zrobili z tą rozbudową - budować w tak ciasnym miejscu, wprowadzać tak ciężki sprzęt w tak wąską jednokierunkową - to się w głowie nie mieści... apel do kochanych rodziców uczniów tej szkoły - błagam, nie przyjeżdżajcie po swoje pociechy i nie stawiajcie wozów po 1,5, 2 czy ileś godzin, bo to jest niepoważne. Tu też mieszkają ludzie i weźcie to pod uwagę, bo to, że przebudowali nam przy okazji drogę, to nie znaczy, że jest ona wasza, bo nie należy do szkoły, wy stawiacie, mieszkaniec jedzie zatem na ul. Kopernika, a po 19 już kilka miejsc wolnych, więc po co ma przestawiać samochód... stańcie dalej, bo niedługo - piszę to z całym do Was szacunkiem - wjedziecie do tej szkoły... lepiej i taniej byłoby chyba zrobić adaptację budynku w innej dzielnicy na szkołę, bo rozumiem, że potrzeby są, coraz więcej dzieciaków - to zrozumiałe, bo nikt chyba nie wybudował tego kolosa bez potrzeby... Pozdrawiam

    • 32 18

    • (2)

      prawda! pogotowie kilka razy nie mogło tu wjechać, bo oni drogę robili!!! To fakt, że jest super nawierzchnia teraz, ale oni to robili miesiącami, krótki odcinek drogi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      • 8 4

      • (1)

        A powiadomiłeś firmę budowlaną? Czy teraz po fakcie biadolisz?

        • 5 7

        • taaa, akurat się firma tym zajmowała, mieli wszystko głęboko w d...... latali tylko od budowy drogi do budowy szkoły... ze sprawdzonego źródła wiem, że były podejmowane jakieś interwencje w imieniu mieszkańców, także szkoda miejsca na twoją wypowiedź panie profesorze...

          • 5 6

    • Prawda jest taka, że obecnie to najlepiej jakby można było wiechać wprost do mieszkania lib wybranego sklepu (1)

      to i tak było by źle, bo za daleko od kanapy albo od półki

      • 6 1

      • otóż to, a rodzice - nie wszyscy, ale jednak jakaś część, nie przyjadą po dziecko do tej szkoły i odjazd, ale często stoją godzinę, albo i dłużej, jak zwrócisz uwagę, to jeszcze jedna z drugą tak cię z....., że nie wiesz na czym stoisz... :) także szacunek, bo nie da się wycyrklować dokładnie, zależy też jaka jest sytuacja na drodze, ale to... myślący rodzice parkują pod garażami, zastawiając do nich wjazd - i to mi się podoba, dlaczego? bo rodzic gasi silnik i siedzi w tym wozie i brawa dla tych Państwa, ktoś chce wyjechać, albo wjechać, to zrobi miejsce i super, a nie staje gdzie tylko chce, zostawi samochód i wio do szkoły muzycznej - być może na ploteczki? :)

        • 1 1

    • Zgadzam się w 100 %

      Popieram przedmówcę. Też mieszkam w tym samym domu. Miał być parking dla Szkoły Muzycznej a zapowiada się jeszcze większy problem z parkowaniem dla mieszkańców. Ja również często krążę dwa, trzy razy, żeby zaparkować samochód. Może rozszerzyć strefę parkowania, to rozwiązałoby problem aut zaparkowanych w ciągu dnia, a nie należących do mieszkańców, tylko do osób pracujących w okolicy i chcących zaoszczędzić na parkowaniu w centrum. Projekt rozbudowy nie został przemyślany. W każdym razie napewno nie pomyslano o mieszkańcach.

      • 7 3

    • dla niektórych priorytetem jest zaparkowanie samochodu. Kurcze, ale ludzie dziwaczeją w tych czasach.... tylko źle i niedobrze :/

      • 2 4

  • i fajnie (1)

    przynajmniej kolejnej biedronki nie budowali

    • 23 6

    • napisał mieszkaniec innej dzielni... super, że nie budowali, bo to nie jest miejsce na budowę czegokolwiek!!!

      • 3 5

  • Dobra inwestycja

    Popieram!

    P.S. Zazdroszczę ludziom talentu muzycznego i żałuję, że sama go nie posiadam :)

    • 35 5

  • Tak, tylko nowy budynek przeznaczony jest do prywatnych użytków.

    • 4 12

  • cieszę się że powstała ale pasuje tam jak pięść do oka (2)

    Liczyłem na coś bardziej odważnego.

    • 13 5

    • Koszmarek.

      Koszmarek i tyle.
      Żadnych takich więcej w Gdyni!

      • 0 0

    • coś większego?

      głośniejszego i z mniejszym parkingiem?

      • 1 0

  • napiszcie gdzie (1)

    ale po zdjęciach widać ze gdzieś wcisnęli na maxa i nie pasuje do otoczenia

    • 7 8

    • wzgórze, między blokami na kopernika a biskupa dominika.

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane