• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rozpoczyna się sezon na targi pracy

Agnieszka Śladkowska
8 marca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Jeżeli w pełni chcemy skorzystać z targów pracy warto się do nich odpowiednio przygotować. Jeżeli w pełni chcemy skorzystać z targów pracy warto się do nich odpowiednio przygotować.

Pierwsze oznaki wiosny od wielu lat oznaczają też rozpoczęcie sezonu na targi pracy. Od marca do maja możemy wziąć jeszcze udział w sześciu wydarzeniach. Poza samymi ofertami pracy, targi kuszą szkoleniami i prezentacjami trójmiejskich pracodawców.


Czy dostałe(a)ś kiedyś pracę dzięki targom pracy?


W 2014 roku na pierwszy ogień w Gdańsku idzie Uniwersytet Gdański ze swoimi Dniami Kariery, które odbędą się 11 marca na Wydziale Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego zobacz na mapie Gdańska. Targi pracy na UG odbywają się już od ponad 20 lat, w tym roku będziemy mogli znaleźć na nich oferty takich firm jak Arla, Blue Media, Kemira, Transcom czy PKS Gdańsk Oliwa. Pełna lista wystawców.

Zaraz po Dniach Kariery pojawia się propozycja dla studentów i absolwentów uczelni technicznych. Inżynierskie Targi Pracy odbędą się po raz piąty 12 i 13 marca na obu dziedzińcach Gmachu Głównego Politechniki Gdańskiej zobacz na mapie Gdańska Poza samymi ofertami pracy na zainteresowanych od 10 do 14 marca czekają szkolenia i warsztaty prowadzone również przez przedstawicieli wystawiających się firm takich jak Grupa GPECIntel, na które nadal można się zapisać. Lista warsztatów i szkoleń.

Kolejna propozycja znacznie różni się od wcześniejszych. Targi Non-Corporate, które odbędą się 21 marca na Uniwersytecie Gdańskim to propozycja na wakacje, reklamowana wdzięcznym hasłem "Nie prześpij wakacji w korporacji". Na targach Non-corporate! Summer znajdziemy oferty wyjazdów zagranicznych dla studentów: workcamp'ów, EVS, praktyk zagranicznych, work&travel i summer universities.

Swoją propozycję przygotował też Powiatowy Urząd Pracy w Gdańsku organizując 2 kwietnia trzecią edycję Międzynarodowych Pomorskich Metropolitalnych Targów Pracy i Przedsiębiorczości, które tradycyjnie już odbędą się w Amber Expo zobacz na mapie Gdańska. Na targach swoje oferty zaprezentuje ponad 100 zaproszonych firm takich jak Lotos, Crist czy Hydrobudowa w sumie z 42 miast. PUP uruchomił już specjalną stronę, na którym znajdziemy najważniejsze informacje o tegorocznych targach.

4 kwietnia możemy wybrać się na Targi Pracy i Edukacji GWSH, które odbędą się w siedzibie uczelni zobacz na mapie Gdańska.

Ostatnia propozycja tej wiosny to Trójmiejskie Targi Pracy odbywające się 12 i 13 maja w Nowym Gmachu Wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki Politechniki Gdańskiej zobacz na mapie Gdańska. Targi organizowane są nieprzerwanie od 18 lat. Poza stoiskami, część wystawców przygotuje swoje prezentacje, żeby przybliżyć studentom pracę w ich organizacji. Zainteresowani będą mogli dowiedzieć się więcej m.in. o Smart4Aviation, Goyello czy Spartez.

Udział w przedstawionych targach jest bezpłatny i nielimitowany. Jedynie uczestnictwo w wykładach i szkoleniach wymaga wcześniejszego zapisania się. O czym warto pamiętać wybierając się na targi pracy?

- Jeżeli faktycznie zależy nam na efektywnym udziale w targach, warto wcześniej dokładnie sprawdzić, jak wygląda program wydarzenia, na które się wybieramy - radzi Alicja Peplińska, bazując na doświadczeniu z tegorocznych targów jakie odbyły się w Wyższej Szkole Administracji i Biznesu w Gdyni. - Pamiętajmy też, że podczas targów możemy pokazać swoją przebojowość siadając bez skrepowania przy stoisku wybranej firmy i zorganizowanie, jeśli jesteśmy przygotowani do rozmowy.

Miejsca

Opinie (65)

  • targi kitu (3)

    Całe te targi to wielka ściema!

    • 83 3

    • Re: targi kitu (2)

      Dlaczego tak piszesz? O co chodzi w takich targach pracy? Jest mozliwość jakiegoś zatrudnienia, czy to tylko tania reklama poszczególnych firm. Nie wiem czy specjalnie jechac do Gdańska-Jestem z Połchowa.Pozdrawiam.

      • 2 12

      • ślij CV do firm i szukaj sama np. w ogłoszeniach Trójmiasto

        Jechać możesz , wycieczka zawsze jest wskazana.

        • 7 0

      • z jakiej ulicy?

        • 0 0

  • (5)

    A gdzie informacja o Targach Pracy w Gdansku 2 kwietnia?

    • 14 0

    • (4)

      A kto organizuje targi pracy 2 kwietnia? Bo chyba zapomniał to rozreklamować - w internecie cisza.

      • 1 0

      • Metropolitalne Targi Pracy (3)

        Dnia 2 kwietnia 2014r. w siedzibie MTB AmberExpo w Gdańsku, przy ul. Żaglowej
        obok stadionu PGE ARENA odbędą się MIĘDZYNARODOWE POMORSKIE METROPOLITALNE TARGI PRACY I PRZEDSIĘBIORCZOŚCI
        Organizatorem Targów jest Powiatowy Urząd Pracy w Gdańsku
        wraz z Wojewódzkim Urzędem Pracy w Gdańsku.

        • 0 0

        • I git!

          • 0 0

        • Słodki boże... (1)

          Międzynarodowe Pomorskie Metropolitalne !!!!!

          Zapomnieli dodać Turbo Super Mega na początku.

          Metropolitalne? Pomorskie? Wybaczcie ;P Ledwo co gdańskie.

          • 3 2

          • masz plusa za to Turbo Super Mega

            • 2 0

  • Targi pracy czy Biznes na ludzkiej pracy ? (3)

    Najlepiej na tym wychodzą pośrednicy.

    a studenci wykarmieni przez Polki robią za grosze po całej Europie.

    - by potem oddać to pod płaszczykiem vat i akcyz pasożytom z Warszawy , którzy oddali nas w ekonomiczna niewolę lepiej rozwiniętym krajom.

    • 40 3

    • Macie 2 wyjścia: (2)

      1. albo być b.dobrym w poszukiwanej specjalności.

      albo

      2. Brać sprawy w swoje ręce i działać na własne konto.

      Inne możliwości to tylko półśrodki albo metody na przeżycie/przeczekanie.

      W każdym bądź razie: DZIAŁAJCIE ! Do końca.

      Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku...

      • 7 3

      • (1)

        Darek, sam sobie odpowiadasz?:)

        • 4 0

        • sam sobie odpowiada i sam sobie zaprzecza :)

          • 2 0

  • dzisiaj młodzi Polacy mają do wyboru ... (11)

    albo wyjechać na zmywak albo we własnym kraju być ochroniarzem/kasjerką w Lidlu.
    Jesteśmy krajem postkolonialnym, czyli pod zaborami Unii - Niemców i rusków.
    Tak nas urządzili nasi rządzący.

    • 57 11

    • (10)

      Nie przesadzaj i nie siej propagandy defetyzmu.
      Jest masa ambitnych stanowisk dla młodych i wykształconych tutaj w Polsce - co prawda w zagranicznych koncernach, ale zawsze.
      Spawacze, inżynierowie spawalnicy - Pomorze i Śląsk.
      Chłodnictwo i klimatyzacja- na pomorzu są setki takich firm.
      Mechanika precyzyjna- wschodnia Polska.
      Śląsk- ziemia obiecana dla inżynierów energetyków i górnictwa,
      Jeżeli chodzi o samo woj.pomorze to mogę ci z rękawa sypnąć z 20 koncernów z branży technicznej do których warto wysłać CV. Szukajcie, a znajdziecie.

      • 7 15

      • Bredzisz (8)

        Wymieniasz zawody które szansę wykonywać ma może z 10% najzdolniejszych absolwentów no może oprócz spawania. Na tej zasadzie można powiedzieć że w ogóle nie powinno być bezrobocia i nędzy ponieważ, można komponować hity jak zespół Weekend, pisać bestsellery, grać w totolotka czy wynaleźć samochód na słomę i zbić majątek. Niby prawda, są tacy którym się to udaje ale są to nieliczne jednostki a dla szerszych grup społecznych Twoje rady nie są żadna odpowiedzią.

        • 5 5

        • (6)

          Absolwenci techników i zawodówek też raczej nie narzekają. Bezrobocie dotyka w większości tych, którzy popełnili fatalny błąd idąc do LO a potem na byle-jakie studia zamiast do porządnego technikum czy zawodówki. Zanim zacznie się narzekać, trzeba samemu sobie zadać pytanie "co właściwie potrafię robić".
          Co potrafi człowiek po LO i Wyższej Szkole Lansu i Baunsu?

          • 7 5

          • absolwenci zawodówek (4)

            nie narzekają? bo pracują w przemyśle i w zawodzie ale głównie za granicą. w kraju dla ludzi z zawodem właściwie od dawna nie ma już miejsca bo niby gdzie? w polskiej stoczni, fabryce, firmie produkcyjnej no gdzie?. emigranci (2,5 mln ludzi) to w większości absolwenci własnie zawodówek a nie szkół bansu i lansu. Popularność liceów wzięła się właśnie stąd, że ludzie zaczęli zaważać to że z tym fachem w ręku po zawodówce też nie ma co robić więc próbują szukać alternatyw w postaci studiów co też nie kończy się dobrze. Ludzie dla tego niewiele potrafią bo gdzie mają te praktyczne umiejętności zdobyć? w szkole na praktyce? każdy kto był wie jak polska szkoła wygląda i czego można się tam nauczyć

            • 6 2

            • (3)

              Absolwent zawodówki z fachem w ręku wyjeżdża za granicę by zarabiać tyle samo co tutaj, tylko, że w Euro, a nie dlatego, że nie ma co do garnka włożyć.

              • 3 2

              • (2)

                nawet w Polsce trudno w dzisiejszych czasach z głodu umrzeć więc zarabiający nawet najniższą krajową też nie głodują. co to w ogół za argument? z resztą ile ci absolwenci z fachem zarabiają i konkretnie gdzie? u przysłowiowego Zenka na elewacjach 2000 miesięcznie za 240 h na zleceniu?

                • 3 1

              • (1)

                Argument jest, bo niektórym się przestawiło coś w głowach i żyją jaś nierealną hollywoodzką wizją, lub komunałami.
                Co Ciebie bulwersuje w zarabianiu 2000 zł przy wykonywaniu najprostszej, fizycznej pracy?
                Ile byś chciał, żebyś był zadowolony?
                Zanim zaczniesz narzekać, zdefiniuj oczekiwania, bo inaczej do niczego nie dojdziemy.
                Są Brytyjczycy, którzy narzekają, że im też źle.
                Młodzi Hiszpanie nie protestują przeciwko bezrobociu, tylko przeciwko zmniejszeniu socjalu na tym bezrobociu.

                • 1 2

              • zdecyduj się czy mówimy o najprostszej fizycznej pracy za którą notabene zwykle dostaje się w Polsce nie 2000 a 1200 zł czy o kimś kto posiada jakieś sensowne kwalifikacje zwane w skrócie fachem? 2000 za miesiąc pracy np. na budowie gdzie jednak trzeba coś potrafić często po 10-12 h to są może kokosy dla kogoś kto mieszka z rodzicami ale odejmując np. kredyt hipoteczny, czynsz opłaty, koszty życia dojazd do pracy, nie mówiąc o posiadaniu dziecka ile zostaje z tej sumy? niezły debet w koncie

                • 2 0

          • To co piszesz nie jest prawdą.

            Z żadnym wykształceniem nie jest łatwo znaleźć pracę.

            • 4 1

        • Ale nikt nie gwarantuje po studiach zarobków dla każdego

          W każdym kraju tylko 10% po studiach może wybierać w ofertach. Reszta dostaje to co zostanie.
          Co do pisania, że zaczynając od dołu nie da się żyć i osiągać sukcesów to jest dopiero propaganda. Aby do czegoś dojść i nie będąc w tych 10% to trzeba od czegoś zacząć. Skończenie studiów nie robi z Ciebie kierownika, prezesa itd, a daje ci tylko wiedzę. Pytanie brzmi czy potrafisz ją wykorzystać, jeżeli tak to pokaż to i postaw sobie cel.

          Sam studiowałem i przez większość studiów pracowałem, ale swej wymarzonej pracy nie dostałem. Firma jednak dała mi szanse i zacząłem no właśnie od dołu.

          Teraz jak słucham studentów bez żadnego doświadczenia i opowiadających, że wszystko się im należy, tak do jasnej .... należy wam się łopata do kopania dołów. W życiu nie ma nic za darmo, a tylko tyle ile sam w nim wywalczysz.

          • 1 2

      • masa stanowisk - dobre sobie..

        to dlaczego mamy ponad 2mln ludzi zarejestrowanych jako bezrobotne? I pewnie drugie tyle niezarejestrowanych?

        Szukajcie z znajdziecie? - I tak i nie.

        Jeśli miejsc pracy jest 7 a ludzi 10, to choćby nie wiem jak wszyscy się starali znaleźć pracę, to i tak 3 osoby zostaną bez pracy. Tak więc od nas samych zależy tylko to, w jakiej grupie się znajdziemy - pracujących czy niepracujących. Samo poszukiwanie pracy nie ma nic wspólnego z BEZROBOCIEM, które w naszym kraju jest GIGANTYCZNE i wynika z BRAKU STANOWISK a nie jego dostatku.

        Te 2 mln zarejestrowanych bezrobotnych daje 14% bezrobocia. Gdyby doliczyć emigrantów, to mielibyśmy 28% do tego dolicz ile osób się nie rejestruje, a tez szukają pracy.

        • 0 0

  • Pojsc tam mozna, rozejrzec sie (6)

    wypic kawke, zjesc paczka. I raczej to wszystko. Wysoko kwalifikowane firmy tam nie zachodza szukac kandydatow. Raczej glupkowaci rekruterzy szukaja naiwnych dla wzbogacenia swojej bazy danych. Szukac trzeba samemu. W Internecie sa listy przeroznych kompanii (polskich i zagranicznych) podlug specjalnosci. Zrobic sobie liste tych naj bardziej interesujacych i przejrzec dokladnie ich profil. A potem napisac CV i odpowiednio do danej kompani skrojony list motywacyjny. Nabyta wiedza w szkole, zainteresowania i przebojowosc powinny z niego emanuowac. Pisanie jednego listu ktory ma pasowac wszystkim nie ma sensu. Pracodawcy sa znudzeni tym i odkladaja taka aplikacje na pozniej a nawet od razu wyrzucaja. Znalezc osobe z ktora chce sie rozmawiac i mozliwie pod kierownictwem ktorej bedzie sie pracowac. Np. mlody Inzynier powinien znalezc bezposrednia droge do kierownictwa wydzialu Inzynieryjneg, Projektowania czy jakiegos osrodka badawczo rozwojowego. Nie kontaktowac sie z jakimis zero znaczacymi babami z dzialu kadr (Human Resource). Marnowanie czasu z nimi tylko. Szukanie pracy to jedno z najzmudniejszych i najnudniejszych zajec na kuli ziemskiej ale konieczne. Nie zniechecac sie.

    • 46 3

    • (1)

      Dobrze gada! Polać mu ;)

      • 7 1

      • Chetnie wypije po

        udanej rozmowie kwalifikacyjnej.

        • 2 1

    • (1)

      Jedna małą uwaga, absolwent bez doświadczenia nie powinien wysyłać CV do kompani "najbardziej interesujących" tylko do wszystkich, które mają cokolwiek wspólnego z branżą.

      • 5 0

      • Wlasnie powinien. Najwyzej go nie przyjma.

        Ale beda pamietac o nim w przyszlosci albo moga go przyjac jako tymczasowego kontraktora (temporay worker) w celu przyspieszenia naglego naplywu pracy. To nic ze go zwolnia po 4 czy 6 miesiacach. Ale bedzie mial czas aby wyrobic sobie swietne referencje i cos w swoim CV. Ktos kto pracuje kontraktowo takze moze miec dobre referencje i wcale nie znaczy z e zwolniono go dyscyplinarnie. W kazdym przypadku jak bedzie staral sie o nowa prace to nowy pracodawca bedzie koniecznie chcial rozmawiac z poprzednim bosem takiego kandydata. A poza tym to masz racje i nie nalezy zaniedbywac malych malo znanych przedsiebiorstw. Kazda praca dobrze i wzorowo wykonana jest z korzyscia dla poszukujacego pracy kandydata. Bo jak nie bedzie mial zadnej pracy to po roku zaczna sie trudnosci ze znalezieniem czegokolwiek. Praca w jednym miejscu wcale nie oznacza ze dyskretnie nie mozemy szukac innej pracy.

        • 1 1

    • emanuować?

      emanuować ??? lol

      • 0 0

    • ha!

      Tak, jest dużo KOMPANII :)

      • 0 0

  • Bullshit (2)

    Robienie mlodym ludziom wody z mozgu, oklamywanie ich ze jest jakas szansa i nadzieja po studiach na fajne zycie ale to wszystko klamstwo I propaganda rzadu i PO ze niby w kraju dobrze i sie wswzystko rozwija a to ze bezrobocie jest najwieksze w historii, 14% to juz nikt nie mowi - to ze na kazda oferte pracy w trojmiescie przychodzi od 400 do 500 CV a robote dostaje kolega kierownika albo znajomy dyrektora to juz nikt nie mowi !!!! Oczywiscie sa bezplatne staze - za darmo kogos wzasc do parzenia kawy to tak a pozniej kop w d..pe i tak mozna do 30'ski. Powiem wam brutalna prawde ale przyszlosc po studiach czeka na was tylko za granica bo polska to kraj znajomkow Pawlaka I Serafina z PSL albo klan rodzinno - polityczny PO - przyklad 30 na 75 kierownikow w ARiMR dostala prace bo byli kolesiami politykow z PSL - to tylko jeden przyklad ale tak funkcjonuje caly ten polska rynsztok skorumpowany !!!! Genralnie good luck ale nikt z was nie dostanie zadnej pracy bez plecow i ukladow a targi pracy to strata czasu zwykly PR i marketing firmowy !!!

    • 33 8

    • Pod koniec rządów Buzka/ początek rządów SLD bezrobocie wynosiło 25% i to nie "wśród absolwentów" tylko ogólnie w całym społeczeństwie więc spokojnie z tym "największe w historii".

      • 8 3

    • bezrobocie 14% to i tak małe. Nie wiem kto tych debili zatrudnia. Piszesz, że na każdą ofertę pracy przychodzi 400-500 CV, zgodzę się. Ale jak zaczniesz to czytać to nie wiem czy śmiać się, czy może już płakać. Ok 50% nie potrafi czytać ogłoszenia i wysyła samo CV, nie dodając tego co było wymagane np. listu motywacyjnego, takie oferty od razu odrzucałem za brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Pełno przychodziło maili typu : Hcem u pana pracować. Ile płacicie? (pisownia oryginalna). Na rozmowę z całości zaprosiłem ok 10 osób, z czego tylko dwie osoby były skłonne przepracować 3mc na zleceniu po obniżonej pensji (po tym okresie umowa o pracę z normalnym wynagrodzeniem), reszta chciała umowy od razu najlepiej na rok, dwa i wynagrodzenie nie niższe niż w poprzedniej pracy z dodatkami. Oczywiście zaraz ktoś napisze, że za mało oferowałem itp. Dla szukających pracy i obecnie pracujących mam jedną radę. Chodzenie do pracy i pracowanie to nie to samo. Nikt normalny nie będzie ludziom płacił za opierda.anie się. Sam cholery dostaję jak idę do sklepu i sprzedawca nie wie co sprzedaje, kelner nie zna menu, obsługa klienta w salonach telefonicznych nie zna aktualnej oferty. Normalny człowiek, jak nie ma klienta to bierze ulotki itp. i zapoznaje się z produktem/usługą. Młodzi dziś siedzą na fejsie, kwejkach itp., gadają przez telefon, a jak podejdziesz się coś spytać to czekasz aż skończą.

      • 8 2

  • Wyniki ankiety mówią same za siebie...

    • 10 0

  • mega sciema (5)

    Wyjasniam jak wygląda sytuacja na rynku pracy w trójmieście: w Enerdze same klany rodzinne, w gpec'u sami kolesie i znajomi, w saur neptun kolesie i znajomi a lotos to juz w ogóle republika bananowa tylko po układach dla wybranych z mega plecami, w urzedach klany rodzinne...., reszta malych firemek kilkuosobowych to wyzysk na maxa bo robi się za dwóch luba nawet trzech na umowie śmieciowej - zal mi wszystkich mlodych bo nie ma dla nich przyszłości !!!! Politycy z PO powiedzą sorry ale taki mamy kraj nasi koledzy i nasze rodziny maja sie dobrze...... .

    • 46 3

    • niedlugo zdechna bo te znajomkowe posady nie generuja PKB (1)

      • 3 1

      • No i co z tego, ze nie generuja?? Ważne, ze stanowiska takich roboli jak my generyuja

        oni sobie owoce naszej pracy zeżrą.

        PS- Bajka o mrówce i pasikoniku, gdzie pasikonik przez całe lato chlał i imprezował a mrówka zbierała zapasy na zimę. Jak przyszła zima to pasikonik zabił mrówkę i zeżarł jej zapasy he he!! I Taka jest prawda należy uczyć dzieci takiej prawdziwej wersji tej bajki he he!!!

        • 2 1

    • nikt z rodziny, czy znajomych nie pracuje w enerdze. Dostałem się przez grasz o staż, nie byłem najlepszy ale zadzwonili do mnie po czasie. Po 6mc głodówki za 1300netto dostałem uop z pensją powyżej średniej krajowej. Nie narzekam, pracuję już ponad 2 lata i po ostatniej podwyżce przebiłem 2-krotność średniej krajowej.

      • 5 4

    • Ja się dostałem do Energi bez znajomości.

      Co prawda kasa taka sobie, ale w porównaniu z innymi firmami jest spokój. Zwłaszcza, że to co umiem jest dość unikatowe w tej branży....

      • 1 3

    • hmmm

      no jasne, ale weź pod uwagę, że 80% młodego pokolenia to debile, którzy się nie umieją przedstawić jak gdzieś dzwonią i ledwo się umieją podpisać. skończyli nikomu nie potrzebne studia, w większości na ściągach, nic nie umieją i nie mają doświadczenia, ale są mega roszczeniowi, bo przecież skończyli studia to im sie należy "prezes" albo "dyrektor". Większość tych mgr to sie nadaje do kopania rowów. tyle w temaci

      • 4 1

  • Podpowiem wam jak szukac pracy (3)

    Otóż pracy szuka się na zasadzie strzelania z karabinu maszynowego a`le Schwarzenegger. Strzelasz na oślep i coś się na pewno trafi.
    Trzeba wysyłać CV gdzie się da.
    Wyjść z założenia, że gorzej już nie będzie.
    Tu jest wielki problem absolwentów i młodych matek polek- w większości maja zapewnione mieszkanie i wyżywienie u rodziców/ męża więc nie angażują się mentalnie w szukanie pracy na 100%.
    U góry jedna Pani pisze, że nie wie czy warto się wybierać na takie targi bo ma daleko- to jest postawa o której mówię. Na jednej szali mamy daleką podróż, na drugiej siedzenie na bezrobociu. Jeżeli ktoś rozważa takie kwestie, to szanse na znalezienie pracy ma marne.

    • 19 13

    • Moja taktyka jest inna: celowanie w konkretne stanowisko (1)

      Czyli nie Schwarzenegger z M249, ale snajper :)
      A więc:
      - CV tworzę/przerabiam istniejące pod wymagania na stanowisko;
      - w liście motywacyjnym nawiązuję do treści ogłoszenia,

      I... w 80% jest odzew. Wysłałem 5 CV w ciągu ostatnich 2 lat. Dostałem 4 zaproszenia na rozmowę. 3 razy zaproponowano mi pracę. 2 razy przyjąłem ofertę :)

      • 4 2

      • I bardzo dobrze ! Jak ja widzę CV, które są ogólne, to mnie szlag trafia. Kiedyś miałem ofertę na stanowisko X gdzie kandydat pisał o stanowisku Y... Albo jeszcze nie znał zakresu, którym sie firma zajmuje (lub pisał o zupełnie innym).

        Tego typu targi są czasami bardzo owocne, zarówno dla kandydatów jak i firm. Tylko oczywiście kandydat musi cos sobą reprezentować...

        • 0 3

    • najbardziej powszechną metodą szukania pracy w Polsce jest...

      obwinianie o wszystko polski rząd. O bezrobocie, o złe studia, o złodziei i ubeków. Powiem wam jednak w tajemnicy, co robią mądrzy ludzie zamiast siedzieć przed telewizorem i pogrążać się we frustracji - szlifują swoje umiejętności (twarde i miękkie),w tym umiejętność przechodzenia rozmowy kwalifikacyjnej, po czym przechodzą rekrutację i dostają pracę. Abstrahując od stopnia, w jakim Tusk odpowiada za Waszą nędzę, mój sposób działa. Nie wierzycie? Hmm, mogę tylko powiedzieć, że mi przykro.

      • 1 1

  • Problemem nie jest rynek pracy ale słaba jakość nauczania na uczelniach (1)

    Smutna prawda niestety. Po pierwsze 80% kierunków można by w ogóle zamknąć, bo tylko produkują bezrobotnych - osoby o kwalifikacjach zupełnie niepotrzebnych na rynku pracy.

    Po drugie 80% absolwentów kończących studia (nawet te 'dobre' kierunki) obijała się przez większość studiów i ich poziom wiedzy jest żenująco niski, nie mówiąc już o doświadczeniu z praktyk itp.

    • 18 12

    • tiaa

      :)

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane