• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rusza ekspedycja po Orła

Mariusz Kurzyk
21 lipca 2008 (artykuł sprzed 15 lat) 
aktualizacja: godz. 16:08 (21 lipca 2008)
Najnowszy artykuł na ten temat Płyną na pole minowe szukać ORP "Orzeł"
Pod koniec sierpnia 1939 r., na wypadek wybuchu wojny, ORP "Orzeł" bazował na Oksywiu.
Pod koniec sierpnia 1939 r., na wypadek wybuchu wojny, ORP "Orzeł" bazował na Oksywiu.

Za tydzień rusza ekspedycja poszukiwacza, której celem jest odnalezienie wraku ORP "Orzeł", polskiej łodzi podwodnej zatopionej w 1940 r. na Morzu Północnym.



Nz. trzech z szesnastu członków "Ekspedycji Orzeł". Od lewej: Hubert Jando, Bartosz Wilk i Andrzej Siadek. Nz. trzech z szesnastu członków "Ekspedycji Orzeł". Od lewej: Hubert Jando, Bartosz Wilk i Andrzej Siadek.
ORP "Orzeł" został w całości zbudowany ze składek społecznych. To fakt bez precedensu, i to na skalę światową. Okręt wybudowany został w latach 1936-38 przez holenderską stocznię Koninklijke Maatschappij "De Schelde". Uważa się, że wtedy była to najlepsza jednostka na Bałtyku. Zaginęła na Morzu Północnym w 1940 r.

- Informacje dotyczące ostatniego patrolu ORP "Orzeł" zbieraliśmy w różnych archiwach, m. in. w brytyjskich, niemieckich i polskich - opowiada Hubert Jando, członek ekspedycji. - Wykluczyliśmy pięć hipotez jego zaginięcia i przyjęliśmy najbardziej prawdopodobną. Myślimy, że okręt mógł trafić na pole minowe pomiędzy "Niemieckim rejonem zagrożenia" umiejscowionym na południowy-zachód od Norwegii i zachodnim wybrzeżem Półwyspu Jutlandzkiego.

Ekspedycja "Orzeł" to największa akcja poszukiwawcza w historii polskiej marynistyki. Szesnastoosobowa załoga wyruszy 27 lipca. Do dyspozycji mają katamaran "IMOR" zbudowany w 2005 r. jako laboratorium morskie przeznaczone do badań szelfu. 

- Wyposażony jest w bardzo wygodne kajuty jedno i dwuosobowe, przestronną mesę, serwerownię i centrum komputerowe - wylicza Andrzej Siadek, członek ekspedycji i nurek z ponad 35-letnim stażem. - Badania prowadzić będziemy sondą wielowiązkową SeaBat 8101 oraz sonarem cyfrowym EdgeTech 4200. Dzięki temu w trakcie jednego przejścia po profilu pomiarowym będziemy mogli sprawdzić pas o szerokości 500 m.

Jeśli uda się znaleźć wrak, pod wodę zostanie opuszczony ROV, czyli robot podwodny wyposażony w dwie kamery. 

- Przygotowania do wyprawy trwały trzy lata - dodaje Hubert Jando. - Zamierzamy przeszukać obszar 20 na 30 mil morskich. Mamy od 60 do 90 proc. szans, że uda nam się odnaleźć "Orła".

Jeśli uda się ustalić, gdzie spoczął wrak, nurkowie zejdą pod wodę. Okręt zostanie dokładnie sfilmowany a poszukiwacze zdejmą z niego tablicę, na której zapisano, że "Orzeł" został zbudowany z funduszy społecznych. Pamiątka miałaby trafić do Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni.

W niedzielę 27 lipca, o godz. 10, na Skwerze Kościuszki w Gdyni rozpocznie się piknik historyczny, związany z rozpoczęciem "Ekspedycji Orzeł". Wśród atrakcji planowane są m.in. pokazy musztry paradnej Kompanii i Orkiestry Reprezentacyjnej Marynarki Wojennej. Będzie można podziwiać także sprzęt wojskowy, zwiedzić ORP Błyskawica i wziąć udział w konkursach tematycznych.

Ekspedycja jest w całości finansowana przez sponsora, firmę Balex Metal. Więcej informacji o ekspedycji na stronie internetowej. Wyprawa zakończy się 13 sierpnia.


Podstawowe dane techniczne "Orła"

Wyporność: podwodna - 1473 ton, nawodna - 1110 ton
Długość - 84 m.
Szerokość - 6,7 m.
Wysokość - od stępki do pomostu 6,35 m
Zanurzenie - 4,17 m
Głębokość zanurzenia - dopuszczalna 80 m
Czas zanurzania - 50 s.
Prędkość: nawodna - max 19,44 węzłów, ekonomiczna - 10 węzłów, podwodna - max 8,9 węzłów, ekonomiczna 5 węzłów.
Zasięg pływania: nawodny - 7000 mil morskich, podwodny - 100 mil morskich.
Czas nieprzerwanego pobytu pod wodą - 20 godz.
Załoga - 6 oficerów, 54 podoficerów i marynarzy.

Opinie (107) 4 zablokowane

  • Powodzenia, stopy wody pod kilem

    • 0 0

  • Orzeł i Sęp były okrętami dużymi, klasy oceanicznej. Na płytkim Bałtyku nie mogły w pełni rozwinąć swych możliwości, a nawet były zagrożone, bo nazbyt łatwe do wypatrzenia przez wroga.
    Oprócz Orła, jeszcze Wilkowi udało się przedrzeć w 1939 do Anglii.

    • 0 0

  • (1)

    Optymizmu nie brakuje. Pewnie jest potrzebny, żeby sponsorzy nie odskoczyli.

    • 0 0

    • Chodzi o optymizm zawarty w stwierdzeniu "Mamy od 60 do 90 proc. szans, że uda nam się odnaleźć "Orła"."

      • 0 0

  • Stopy wody pod kilem

    Oraz znalezienia miejsca wiecznego spoczynkku załogi - legendy podwodaników na całym świecie.

    • 0 0

  • Malcolm X (3)

    Tylko niech się panowie badacze nie pożygają ..jak ich bujnie na IMOR'ze :-))))
    IMOR ma problem ze statecznością ... szczególnie z jeśli chodzi o zachowanie na fali :-0 (częstotliwość bujania)

    • 0 0

    • częstotliwość bujania !?!?!?

      hmmm... medal za błyskotliwość i znajomość tematu Problemu ze statecznością nie ma bo pływałam na Imorze, a buja jak na każdym krótkim katamaranie

      powodzenia

      • 0 0

    • Zebys tylko ty sie nie pozygal od swojego jadu i zolci. Tobie by sie przydalo wiecej statecznosci to bys mniej takich glupot pisal.

      • 0 0

    • a może pochwalisz się Malcolm gdzie i kiedy pływałeś na IMORZE? Tak autorytatywnie się wypowiadasz. Myślę, że nie masz bladego pojęcia o tym co piszesz :):):)

      • 0 0

  • edek

    A Ty tutaj trafiles oczywiscie przypadkiem :)?

    • 0 0

  • Wyniki

    Czytam tu o wspaniałych okrętach i marynarzach. W ramach przekłuwania balonów mam takie pytanie co te nasze 5 okrętów podwodnych osiągnęło we Wrześniu, trafili coś jakąś torpedą?

    ps. Nie jestem specjalistą, ale chyba przed wojną spotykało się w naszej nomenklaturze, literaturze fachowej, określenie łódź podwodna. Dlatego nie czepiałbym się redaktora, że nazwał "Orła" łodzią podwodną.

    • 0 0

  • phi

    Dane autor wziął z Wikipedii !!!!

    • 0 0

  • Wiem, że to jest "miejsce spoczynku" zapwene, ale może jak przetrwał w całości - podnieść i ustawić koło Błyskawicy?

    W innych krajach tak robią... A tu - tylko tablica, która i tak już pewnie jest w Argentynie albo Brazylii tak na marginesie... Tak czy siak - życzę powodzenia w wyprawie!

    • 0 0

  • Rewelacyjna inicjatywa, szkoda, że środki są mocno ograniczone…Może trzeba było zainteresować historią „Orła” Roberta Ballarda?
    Jeżeli przyczyną zatonięcia była mina, to niewiele z niego pozostało, nie mówiąc już o znalezieniu pamiątkowej tablicy. Może warto wydobyć kiosk „Orła” (o ile przetrwał)?
    A przecież obok „Błyskawicy” mógł stać bliźniak „Orła” – „Sęp”, ale komuna tępiła wszelkie sanacyjne pamiątki…to byłaby dopiero atrakcja.

    Powodzenia!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane