• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Są wakacje, czas na... pracę

Agnieszka Śladkowska
2 lipca 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Jeśli pracy szuka nastolatek, który nie ma jeszcze 18 lat, nie będzie to łatwe zadanie. Jeśli pracy szuka nastolatek, który nie ma jeszcze 18 lat, nie będzie to łatwe zadanie.

Okres wakacji to dla uczniów coraz częściej nie tylko czas na zasłużony odpoczynek po dziesięciu miesiącach nauki, ale również na zarobienie pierwszych, własnych pieniędzy. Sprawdziliśmy czy łatwo znaleźć pracę nastolatkom i gdzie jej szukać.



Po wstępnym rozeznaniu na rynku pracy można zauważyć ostrą granicę, która decyduje, czy nasze poszukiwania będą łatwe, czy może znalezienie pracy okaże się prawdziwym wyzwaniem.
Tą granicą jest ukończenie 18 lat.
W Centrum Pracy Krótkoterminowej można znaleźć oferty  pracy jedynie dla osób pełnoletnich. W Centrum Pracy Krótkoterminowej można znaleźć oferty  pracy jedynie dla osób pełnoletnich.

Osoby, które spełniają ten wymóg mogą przebierać w ofertach, ponieważ status ucznia/studenta jest atutem w pracach wakacyjnych. Poszukiwania można rozpocząć kierując swoje kroki do Agencji Pracy Tymczasowej, które poszukują pracowników do takich prac jak wykładanie towaru w sklepach, inwentaryzacje, archiwizacje dokumentów i obsługa klienta. Sporo różnych ofert pracy tymczasowej i dodatkowej można znaleźć również w naszej zakładce ogłoszenia.

Kolejnym miejscem, w którym pełnoletnia osoba może szukać wakacyjnej pracy jest Centrum Pracy Krótkoterminowej zobacz na mapie Gdańska.

CPK ma ok. 100 ofert pracy dla uczniów i studentów.
- Zgłaszają się do nas młode osoby, które najczęściej poszukują pracy na okres letni, od lipca do sierpnia lub września. Zdarzają się jednak osoby, które również po zakończeniu sezonu chciałyby dalej pracować. Stawiają jednak jeden warunek, praca musi być elastyczna, tak, aby obowiązki służbowe nie kolidowały z nauką - wyjaśnia Iwona Romanowicz, koordynator Centrum Pracy Krótkoterminowej.

Zgodnie z potrzebami większość ofert dostępnych w CPK to praca wakacyjna, ale wśród nich można znaleźć kilku pracodawców, którzy chcą zaoferować dłuższą współpracę. Świadomi zatrudniania uczniów lub studentów proponują godziny dopasowane do rozkładu zajęć w szkole. Na jakie oferty można liczyć w CPK?

- Dostępne oferty pracy są mocno zróżnicowane. Oprócz zajęć typowo wakacyjnych (barman, kucharz, kelner, sprzedawca, pokojowa) są także propozycje pracy w charakterze instruktora fitness, pracownika biura obsługi klienta czy ochroniarza. Równie zróżnicowane są oferowane zarobki. W przypadku stawek godzinowych dolna granica wynosi 7, a górna 12 zł. Pracodawcy oferują wynagrodzenie miesięczne od 1500 do nawet 2500 zł - mówi Łukasz Iwaszkiewicz, rzecznik Powiatowego Urzędu Pracy, pod który podlega CPK.
Młodzieżowe Biura Pracy to jedne z niewielu miejsc, w których niepełnoletnia osoba, może znaleźć oferty wakacyjnej pracy. Młodzieżowe Biura Pracy to jedne z niewielu miejsc, w których niepełnoletnia osoba, może znaleźć oferty wakacyjnej pracy.

Ale co jeśli pracy szuka nastolatek, któremu jeszcze brakuje miesięcy, lat do magicznej granicy? "Nie mamy żadnych ofert" usłyszeliśmy dzwoniąc do 10 różnych agencji w Gdańsku, Sopocie i Gdyni. W CPK, które wcześniej okazało się przyjazne dla młodych pracowników mają świadomość, że pracy szukają także 16, 17-latkowie, ale ofert dla nich brak.

- Mamy nadzieję, że w najbliższym czasie się to zmieni. Obecnie ofertami pracy dla osób niepełnoletnich dysponują Ochotnicze Hufce Pracy i to głównie tam należy poszukiwać pracodawców. Trwają już intensywne rozmowy pomiędzy PUP w Gdańsku, a Młodzieżowym Biurem Pracy OHP w Gdańsku. Jesteśmy już coraz bliżej porozumienia, dzięki któremu oferty pracy dla osób niepełnoletnich będą mogły trafić także do Centrum Pracy Krótkoterminowej - tłumaczy Łukasz Iwaszkiewicz, rzecznik prasowy PUP w Gdańsku.

Czy Twoim zdaniem 16 lat to dobry wiek na pierwszą pracę?


Z tych informacji wynika, że to Hufiec Pracy jest najlepszym miejscem na poszukiwanie wakacyjnego zajęcia dla niepełnoletnich. Jednak tutaj także ostudzono nasz entuzjazm.
- Pracodawcy nie chcą zatrudniać młodocianych pracowników, według nich to większy problem: zaświadczenia od rodziców, lekarza i krótszy czas pracy, wymagają innego traktowania, na które nie zawsze jest czas. Nie jest to jednak efektem niechęci ze strony pracodawców lecz regulacji prawnych i czasem nieznajomości przepisów - mówi Wioletta Majewska, pośrednik pracy I stopnia, kierownik MBP. - A szkoda, bo zapotrzebowanie ze strony osób w wieku 16, 17 lat jest bardzo duże. Od początku tygodnia było u nas 15 takich osób. Obecnie możemy zaproponować im trzy oferty pracy - hostessa, promotor i roznosiciel ulotek. W dwóch pierwszych mogą zarobić od 7 do 15 złotych brutto, natomiast w trzeciej 25 - 50 zł brutto za 1000 rozniesionych ulotek - dodaje.
Dostępne oferty w Młodzieżowym Biurze Pracy można sprawdzić także na stronie internetowej www.mbp.ohp.pl.
Choć Młodzieżowe Biuro Pracy nie oferuje dużo, daje jedną rzecz, która jest na wagę złota - legalne zatrudnienie na podstawie umowy. Czy osoby, które jeszcze nie ukończyły 18 lat naprawdę nie mogą znaleźć pracy? Mogą, ale zamiast umowy dostają obietnicę wypłaty.

- Myślę, że jest wiele osób, które zatrudniają nastolatków, ale bez umowy. Miałam propozycję malowania tatuaży, ale umowę mogę dostać jeśli się sprawdzę po jakimś czasie. Dlatego nie jestem przekonana czy chcę tam pracować, bo dużo się słyszy, że ktoś obiecuje, a potem ani umowy ani wypłaty nie ma - mówi nam Kasia, która postanowiła szukać pracy umieszczając ofertę w naszym portalu.

- Od maja szukam dodatkowej pracy i rzadko ktoś proponuje umowę. Pomagam znajomym np. zaopiekuję się dzieckiem, wyprowadzę psa lub rozniosę ulotki za kogoś. Moim zdaniem ciężko znaleźć pracę na umowę jeśli nie ma się 18 lat - potwierdza Karolina, która tak samo jak poprzedniczka skorzystała z umieszczenia u nas swojego ogłoszenia.

Pomysł jaki miały Kasia i Karolina to kolejna alternatywa dla młodych osób, które szukają pracy. Wystarczy zamieścić swoje ogłoszenie w zakładce Szukam pracy.

Jednak najlepsze efekty można osiągnąć podejmując kilka inicjatyw na raz. Zarówno umieszczenie swojego ogłoszenia w internecie, wizyta w takich miejscach jak Centrum Pracy Krótkoterminowej i OHP połączone z aktywnym przeglądaniem ofert pracodawców daje duże szanse, że podczas wakacji zamiast samego odpoczynku od szkoły młodzież zarobi także na przyjemności lub wspomoże rodzinny budżet np. samodzielnie płacąc za książki.


Regulacje zatrudniania pracowników młodocianych wyjaśnił nam Andrzej Fortuna radca prawny:
Po pierwsze należy pamiętać, iż pracownikiem młodocianym jest osoba, która ukończyła 16 rok życia a nie przekroczyła 18. Zatrudnianie osób poniżej 16 roku życia jest w myśl przepisów Kodeksu Pracy co do zasady niedopuszczalne. Wolno zatrudniać tylko takie osoby spełniające powyższe kryterium, które ukończyły gimnazjum. Nadto pracownik taki, przed nawiązaniem stosunku pracy, musi przedstawić zaświadczenie lekarskie stwierdzające, że dana praca nie zagraża ich zdrowiu. Jeśli młodociany nie posiada kwalifikacji zawodowych, jego zatrudnienie jest dopuszczalne tylko celem przygotowania zawodowego. Taka umowa o pracę powinna określać w szczególności rodzaj, czas trwania oraz miejsce odbywania przygotowania, a także sposób dokształcania teoretycznego oraz wynagrodzenie. Pracodawca jest obowiązany zwolnić młodocianego od pracy na czas potrzebny do wzięcia udziału w zajęciach szkoleniowych w związku z dokształcaniem się. Jeśli do ukończenia 18 roku życia pracownik nie ukończył dokształcania się, obowiązek ten ulega odpowiedniemu przedłużeniu.
Bardzo istotną kwestią jest to, iż pracownik młodociany może być zatrudniany wyłącznie do prac lekkich, to jest takich, które nie zagrażają jego życiu i zdrowiu i nie ograniczają jego rozwoju psychofizycznego. Praca taka nie może młodocianemu utrudniać wypełniania obowiązku szkolnego. Wykaz prac lekkich określa pracodawca, w formie regulaminu pracy lub jeśli nie ma on obowiązku jego uchwalania - w formie odrębnego aktu, po uzyskaniu zgody lekarza wykonującego zadania służby medycyny pracy. Wykaz ten wymaga zatwierdzenia przez właściwego inspektora pracy. Wykaz ten musi zostać przedstawiony pracownikowi przed rozpoczęciem przezeń pracy. Jeżeli lekarz orzeknie, że dana praca zagraża zdrowiu młodocianego, pracodawca jest obowiązany zmienić rodzaj pracy, a gdy nie ma takiej możliwości, niezwłocznie rozwiązać umowę o pracę i wypłacić odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia.
Informacje o ryzyku zawodowym przekazuje się także przedstawicielowi ustawowemu młodocianego.
Jeśli chodzi o czas pracy młodocianego, to należy wskazać, że tygodniowy wymiar czasu pracy młodocianego w okresie odbywania zajęć szkolnych nie może przekraczać 12 godzin. W dniu uczestniczenia w zajęciach szkolnych wymiar czasu pracy młodocianego nie może przekraczać 2 godzin. Inaczej w okresie kiedy zajęcia szkolne się nie odbywają - w okresie ferii szkolnych czas pracy młodocianego nie może przekraczać 7 godzin na dobę i 35 godzin w tygodniu. Dobowy wymiar czasu pracy młodocianego w wieku do 16 lat nie może jednak przekraczać 6 godzin. Jeśli dobowy czas pracy młodocianego przekracza 4,5 godziny należy mu się przerwa 30 min wliczana do czasu pracy. Do czasu pracy młodocianego wlicza się czas nauki w wymiarze wynikającym z obowiązkowego programu zajęć szkolnych, bez względu na to, czy odbywa się ona w godzinach pracy.
Bardzo istotnym ograniczeniem jest zakaz zatrudniania młodocianego w godzinach nadliczbowych oraz w porze nocnej.
Powyższe zasady dotyczące czasu pracy mają zastosowanie również jeśli młodociany jest zatrudniony jednocześnie u innego pracodawcy. Wówczas łączny czas jego pracy nie może przekraczać powyższych norm. Pracodawca ma obowiązek uzyskać od takiego pracownika oświadczenie w przedmiocie tego, czy pozostaje on w zatrudnieniu w innym zakładzie pracy.
Pracodawca ma obowiązek prowadzić ewidencję zatrudnionych u siebie pracowników młodocianych.

Miejsca

Opinie (78) ponad 500 zablokowanych

  • Dolna granica 7 zł??? (13)

    Ludzie ogłoszenia zaczynają się od 4,5zł za godzinę, to jest istny wyzysk młodych ludzi! Najgorsze ogłoszenia są właśnie w OHP, może nie tyle najgorsze co najniżej opłacane, najlepiej znaleźć coś sobie na trojmiasto.pl, albo w tradycyjny polski sposób czyli po znajomości.

    • 66 4

    • Trzeba chcieć, a praca się znajdzie. Chyba, że młodzi chcieliby zarabiać 3k za nic (6)

      Za czasów studenckich pracowałam za 5zł/h i nie chodziło o zarobek ale o zdobycie doświadczenia!

      • 5 24

      • Kobieto, ale kiedy to było ? też kiedyś pracowałem za 7 zeta na godzinę na parkingu w wakacje

        Później będą się dziwić że młodzi wolą dostać dilerami niż niewolnikami.

        • 28 2

      • a inflacja? (1)

        Kiedyś 5zł/h to nie to samo co obecnie 5zł/h. Kiedyś za 5zł można było kupić paczkę fajek i litr ropy.

        • 29 1

        • Re: a inflacja?

          dokładnie, ja pracowałam za czasów szkolnych za 5zł/h. Dużo pracowałam po 10, 12 godzin dziennie. Ale po miesiącu miałam tyle kasy, że nie wiedziałam co z nią robić:-) starczyło na wyjazd wakacyjny, ciuchy i rodzicom w kieszeń. A teraz?

          • 21 3

      • takie są realia - za pracę bez wcześniejszego doświadczenia wymaga się gubej kasy (1)

        co tam doświadczenie, przecież są na studiach.

        • 2 9

        • Takie realia są właśnie przez takich jak ty. Ludzie się nie szanują i idą do pracy za byle guano. A pracodawcom (wyzyskiwaczom) tylko w to graj... U nas jest tendencja równania zarobkami do dołu, zamiast do góry. Ale ludzie, w większości, sami są sobie winni.

          • 3 1

      • tylko kiedy to było? I akurat dla zdobycia doświadczenia hahahaha, już widzę jak chciałaś za frajer (najlepiej za free) pracować w wakacje zamiast odpoczywać.
        Ja pracowałem w każde wakacje od początku ogólniaka i właśnie dla kasy, która z wakacji musiała starczyć mi do następnych wakacji. I co to za doświadczenie było smażyć rybki i frytki w upale? Cieszyłem się, że mogę pomóc rodzicom lub pokazać im, że np. nie muszą mi dawać kasy na bilet semestralny, albo mogłem sobie kupić jakieś droższe ciuchy. Taka kolej życia - wakacje to wakacje i trzeba się z nich cieszyć póki są, bo później tylko praca, praca. A wykorzystywanie małolatów za grosze to przesada.

        • 7 1

    • (4)

      na trolmiasto.pl można znaleźć co najwyżej syfilis

      • 22 2

      • Syfilisem jest rynek pracy i godne pożałowania oferty pracy (3)

        trojmiasto.pl nie ma tu nic do gadania. Jeśli uważasz inaczej to podaj adres tego czegoś lepszego.

        • 15 2

        • gowork.pl Tablica.pl od lat wiadomo ze na trojmiasto.pl najgorsze oferty (2)

          i smieciowe wynagrodzenie ! najchetniej staze i wyzysk!

          • 3 1

          • (1)

            Po prostu na skarbówkę ich wszystkich kapować i dobierz się ścierwu do skóry - wiadomo, że skarbówka bardzo lubi gnębić ludzi, więc czemu nie kapować im tych wyzyskiwaczy.

            • 1 1

            • oj prawda

              poszedłem do pracy do baru gastronomicznego. Miało być najpierw na próbę i tak drugi i trzeci dzień minął i właściciel do mnie, że nie sprawdziłem się. Więc mówię, że ok rozumiem, ale poproszę kasę za te 3 dni po 8 godz. Wyśmiał mnie, więc powiedziałem, że skarbówka, sanepid i pip go na pewno na dniach odwiedzą, do tego powiedziałem, że pracowałem bez książeczki sanepidowskiej, więc co to ma być? Skumajcie, że bez problemu mi zapłacił tak jak miało być - 7zł za godz. Paranoja jakaś!!! I dam sobie głowę uciąć, że on tak cały sezon będzie zatrudniać. Aha, sanepid i tak naślę, bo strach serwować ludziom co on sprzedaje.

              • 7 1

    • było napisane że 7 zł brutto

      czyli netto mniej więc wszystko się zgadza

      • 0 1

  • Praca (3)

    W magazynie w dortmundzie zarabia się na godzinę dla ucznia 8 euro na godzinę
    A ceny takie same lub do 40 % niższe niż w Polsce
    Pozdrawiam

    • 32 5

    • No tak ale tam nie było PZPR - SLD i PO

      • 8 4

    • Ceny takie same? (1)

      Spędziłem trochę czasu w Hamburgu i nie powiedział bym tego, owszem nie są 4x wyższe jak w Polsce, a o tyle wyższe są tam zarobki, ale tak z 2x już spokojnie (niektóre rzeczy mnie, np. elektronika w tej samej cenie, niektóre bardziej np. żywność nadająca się do jedzenia)

      • 1 1

      • oczywiście, że nie takie same - w Niemczech taniej jest

        Elektronika nie dość, że tańsza to i o generacje nowsza (te same produkty u nas pojawiają się z 3 -6 miesięcznym opóźnieniem

        Ciuchy - 2-3 krotnie tańsze i jw, u nas po roku takie trafiają do sklepów

        Kosmetyki - ok 20% tańsze (po przeliczeniu za duży żel do pod prysznic płacę 9 zł w de, w pl bez promocji od 10 do 16zł, zwłaszcza w małych miastach drożej); że nie wspomnę o perfumach, proszkach do prania, i chemii domowej

        Wyroby cukiernicze - przeważnie w podobnej cenie lub trochę taniej wychodzi

        Alkohole - zwłaszcza luksusowe - nawet do 50% taniej

        Telefonia i internet - zwłaszcza koszt międzynarodowych połączeń liczy się groszach, a nie w złotówkach. Internet stacjonarny jest droższy o 10-20% (przy zachowaniu tych samych parametrów); internet tzw. w telefonie - w większości ofert za darmo lub za grosze.

        Droższe są napoje, warzywa, owoce.

        Był taki okres że nawet diesel i benzyna były tańsze po przeliczeniu niż w pl. Aktualnie po przeliczeniu są droższe (kurs euro). Ale i tak pracować 10 minut na 1 litr diesla lub benzyny w pl jest nie do pomyślenia.

        No i oczywiście nie zapominajmy o jakości produktów (zwłaszcza chemia gospodarcza i wyroby cukiernicze) oraz o prawie konsumenckim (porównując w pl to tylko zręby ochrony konsumenta istnieją)

        Ceny porównywałem z zachodnich landów Niemiec i Polski północnej oraz centralnej.

        • 1 0

  • PRECZ Z PO (5)

    POlska to dziwny kraj . Moja pensja od 8 lat wynosi 1900zl brutto a pracodawca mowi jest kryzys badz szczesliwy ze masz prace a ja sie pytam co mam wlorzyc do gara za ta pensje oczywiscie dorabiam pracuje 400 godz w miesiacu kosztem zdrowia i rodziny CHORY KRAJ a tak mialo byc pieknie za rzadow po

    • 46 9

    • a interpunkcyje znaszli?

      • 4 10

    • Było się uczyć... (2)

      Było się uczyć :P Ja jestem dopiero na 3 roku studiów a już mam pracę w której za 1/2 etatu (elastyczny grafik, ok 80 godzin pracy na miesiąc) zarabiam w przedziale 1000 - 1500zł już netto, dodatkowo większość pracy wykonując w domu. Mógłbym pracować na cały etat, zarabiając 2x tyle, ale wolę cieszyć się życiem niż zapierdzielać ;)

      To nie jest kwestia kraju, to kwestia człowieka. Na zachodzie też są ludzie którzy robią jak wół a zarabiają grosze.

      • 7 10

      • Gratuluję zarobków ale

        to jest też kwestia kraju bo w różnych krajach pieniądze mają różną siłę nabywczą. na zachodzie zamiatacz ulic zarabia kasę za którą może sobie kupić to co u nas nauczyciel. a nie wszyscy mają możliwości intelektualne i materialne żeby kończyć politechnikę lub medycynę.

        • 10 2

      • popieram, człowiek rodzi się by być wolnym a nie by pracować

        • 5 2

    • POlacy to dziwni ludzie

      Glosowalws na PO ,to cicho byc.

      • 4 1

  • Czas na pracę, ale proponowałbym ją politykom (1)

    Mogliby pogłówkować jak w krótkim czasie dać pracę 6 mln bezrobotnych w polsce i 2 mln młodych polaków tułających się po obcych krajach i wzbogacających tamtejsze budżety.
    i niech nie mówią, że to nie ich problem, bo jeśli nie ich, to są niepotrzebni.

    • 22 1

    • Myślenie męczy - hasło wszystkich polityków!

      • 2 1

  • Satyr nie do konca masz racje zycie dopiero przed Toba mam nadzieje ze bedzie Ci lepiej niz mi na marginesie ja 20 lat temu skonczylem studia ale niestety zly kierunek wybralem :(

    • 1 2

  • (4)

    w wakacje się odpoczywa a nie pracuje

    • 10 12

    • (3)

      a później puka do drzwi PUP.....

      • 3 3

      • (2)

        Chłopie, skończ pieprzyć farmazony. Do jakiego pup'u ? Sam jestem zarejestrowany jako bezrobotny, zasiłek traktuje jako kieszonkowe, bo co to jest te 500 stów, bardziej chodzi o ubezpieczenie. Wiadomo nie od dziś, że PUP pracy nie znajdzie, a zarabiam dość dobrze patrząc na przeciętnych polaków, co robią gdzieś tam w magazynach czy jako sprzedawca, do tego na ich śmieszne umowy zlecenie z zaświadczeniem o byciu studentem :) Widać życia nie znasz. Pamiętajcie - groteskowe stwierdzenie "Kto kombinuje ten żyje" jest co najmniej na miejscu.

        • 2 2

        • uuuuu "500 stów"!

          W której PUPie tyle dają?

          • 0 1

        • z trzynastką w urzędzie na ciepłej posadce to faktycznie lekko jest

          i o 1430 w blokach startowych z torebką...

          • 0 0

  • PRACA DAJE UTRZYMANIE !!!

    Sam pracowałem od 12-13 roku życia w weekendy i wakacje: pomoc w przygotowaniu wesel, zbieranie truskawek, jagód, przy betoniarce, w tartaku, w lakierni samochodowej, w serwisie elektronicznym, przy komputerach, podatkach/fakturach itd. NIE PRZYKŁADAJĄC WAGI DO STAWKI GODZINOWEJ !!!. Teraz mam prawie 40 lat i dzięki TAMTEMU DOŚWIADCZENIU, skończonym studiom i kontaktom z ludźmi potrafię (!) znaleźć sposób na efektywną (szybką, perfekcyjną, wysokiej jakości) pracę, która daje w Polsce netto ok. 8.000/m-c (etat + działalność). Pozdrawiam chętnych do pracy.

    • 6 13

  • KPINA ! (3)

    "Osoby, które spełniają ten wymóg mogą przebierać w ofertach, ponieważ status ucznia/studenta jest atutem w pracach wakacyjnych." - dziennikarza piszącego w ten sposób zwolniałabym w pięc minut ! Nie zna tematu, nie zna realiów. Moja córka została w tym roku licencjatką i rozpoczęła poszukiwanie pracy chocby sezonowej.Zero szans ! Właściciele sklepów słysząc , że ktoś jest studentem z mety odmawiają.Na emaila dostaje propozycje erotomanów .Złożyła przeszło 40 CV w różnych instytucjach i NIC !
    Ten problem dotyczy nie tylko koleżanek z roku córki. Studenci innych uczelni mają również poważny problem w znalezieniu pracy.Ten artykuł to totalna porażka , Pani dziennikarz !

    • 10 4

    • To ciekawe. (2)

      Ja jak studiowałem nie szukałem pracy dłużej niż tydzień. Brat na wakacje też od ręki znalazł, jego znajomi z roku (3 rok pg) bez problemu. I nie, że koniecznie w zawodzie, bo z tym mają problem ze względu na nietypowy kierunek studiów, ale chyba połowa jego koleżanek z grupy pracuje w butikach.

      Tak więc pytanie, gdzie córka szukała tej pracy? Z doświadczenia swojego i znajomych wiem, że jak ktoś ma łeb na karku to dorobić nie ma problemu.

      • 1 3

      • brawo :))) (1)

        Nie w zawodzie , za to butik szczytem zawodowych marzeń ;P

        • 2 0

        • W trakcie studiów?

          Sam znalazłem w tym okresie pracę w zawodzie, ale informatykom łatwiej pod tym względem, im wszędzie gdzie nie pójdą, mówią, że muszą mieć już papier inżyniera, bez kicha (uroki chemii). Tak więc gdzieś dorobić trzeba, a co jest złego w dorabianiu w butiku na pół etatu w trakcie pisania inżynierki? Przecież nikt nie twierdzi, że to praca na stałe, a jedynie do czasu dorwania roboty w zawodzie.

          • 0 0

  • KULT ROZMIARU "S" (3)

    Tak naprawdę na Polskim rynku pracy liczy się tylko i wyłącznie wygląd. Jeżeli masz rozmiar większy niż S bądź M- to nie masz co liczyć nawet na rozmowę wstępna, ponieważ w ogłoszeniach jest już zaznaczony preferowany rozmiar, a osoby o innym rozm. niż podany w ogłoszeniu z góry są proszone o nieodpowiadanie na ogłoszenie. TO JEST CHORE. Jeżeli już nawet znajdziemy ofertę dla kobiet o "normalnym" rozm. to preferowany wiek 25 lat z 2 letnim dośw. w zawodzie..przy czym trzeba wspomnieć, że student dzienny tak naprawdę nie ma szans na zdobycie dośw. Ten artykuł jest absurdalny!

    • 6 7

    • Nie da rady mieć 2 lat doświadczenia po studiach?

      Kończąc studia (na ETI PG, więc nie piknikowe) miałem 2,5 roku doświadczenia w zawodzie, i to była średnia wartość, bo niektórzy mieli jeszcze więcej, niektórzy trochę mniej.

      Starczy wziąć się do roboty, a nie się obijać. Przecież na ostatnich dwóch latach na większości kierunków z pół tygodnia ma się wolne, w sam raz na 1/2 etatu.

      • 1 1

    • (1)

      A w jaki to sposób jest zaznaczony w ogłoszeniu rozmiar? I jaki to jest normalny Twoim zdaniem? mając 25 lat miałam 4 lata doświadczenia pomimo dziennych studiów z czego dwa w zawodzie, ale może dlatego, że mój rozmiar jest nienormalny ...

      • 2 3

      • ROZMIAR

        Przepraszam , czy Ty nie widzisz co się dzieje na rynku pracy ? Chłopak powinien miec fach z zawodówki a dziewczyna spokojnie może skończyc edukację na gimnazjum a później jej rola powinna ograniczyc sie do stosowania ścisłej diety , gdyż rozmiar S daje jej mozliwośc znalezienia pracy. Rozumiem ,że teraz pracujesz i gratuluję . Poczekam jednak , gdy znajdziesz się na bruku i wtedy porozmawiamy.

        • 2 1

  • ja

    chcemy od 15 lat prace!!!

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane