• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sekrety wychodków dawnych gdańszczan... w Gdyni

Katarzyna Moritz
10 października 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Sporą wiedzę o tym jak żyli gdańscy mieszczanie pięć wieków temu i wcześniej, czerpiemy nie tylko z dawnych listów, ksiąg czy portretów. O ich codzienności najwięcej mówią przedmioty znalezione w... miejscach sekretnych na gdańskich podwórkach czyli w latrynach. We wtorek ich tajemnice poznają gdynianie.



Zrekonstruowana latryna. Zrekonstruowana latryna.
Zabawka - cynowa krowa z pierwszej poł. XIX w. Zabawka - cynowa krowa z pierwszej poł. XIX w.
Nocnik cynowy z XVIII w. Nocnik cynowy z XVIII w.
Różnorodna ceramika. Różnorodna ceramika.
Gdy pod koniec XVI wieku Henryk Walezy krótko panował w Polsce, na Wawelu po raz pierwszy zobaczył wychodki, z których nieczystości odprowadzano poza zamkowe mury. Po powrocie do Francji nakazał zbudowanie takich urządzeń w Luwrze i innych pałacach, ale długo nie chciały się tam przyjąć. A jak sobie z tym zagadnieniem radzili gdańscy mieszczanie?

- Miejsca sekretne zwane również kloakami, ustępami, wychodkami, usiadkami, czy bardziej nowocześnie toaletami, budowano dawniej na zapleczach posesji, bardzo często w ich narożnikach lub przy oficynach, w pobliżu zabudowań gospodarczych, a niekiedy przy kuchniach. Do nich trafiały wszelkie nieczystości związane z funkcjonowaniem kamienicy. W Gdańsku od końca XV wieku kloaka była podstawowym urządzeniem sanitarnym na każdej działce mieszczańskiej - wyjaśnia archeolog Ewa Trawicka, kierownik Centrum Edukacji Archeologicznej "Błękitny lew" z Muzeum Archeologicznego w Gdańsku.

Już w XIV i XV wieku pojawiały się w latrynach deski do siedzenia - takie, jakie czasem jeszcze zobaczyć można w wiejskich "sławojkach". W dawnym Gdańsku latryny budowano z drewna, którego w okolicach było pod dostatkiem. Jednak co istotne, oprócz nieczystości do latryn trafiały rozmaite przedmioty wyrzucane tam przypadkowo, bądź po prostu gubione w trakcie ich wykorzystywania. Beztlenowe warunki sprawiły, że wiele tych "skarbów" przetrwało do naszych czasów. W trakcie ratowniczych badań inwestycyjnych prowadzonych w ostatnich latach przez Muzeum Archeologiczne w Gdańsku w obrębie Starego i Głównego Miasta odkryto kilka latryn szczególnie "bogatych" w zabytki.

- Wydobyto z nich kilkaset całych naczyń ceramicznych, porcelanę importowaną z Chin, fajanse pochodzące z Holandii, szklane ampułki i buteleczki z wyposażenia apteki, elementy cynowej i szklanej zastawy stołowej, różnego rodzaju fajki, przybory toaletowe, elementy stroju, a także bogatą kolekcję zabawek dziecięcych. W tym prawdopodobnie jedyną zachowaną do czasów współczesnych, XVII-wieczną, marcepanową figurkę dzieciątka Jezus z szopki bożonarodzeniowej - opisuje archeolog.

Przedmioty te mówią nie tylko o tym, że gdańszczanie w swych domach często mieli ceramikę z całego świata, ale że jadano kiedyś sporą ilość fig, z których jeszcze w XIX i na początku XX wieku przyrządzano różnego rodzaju lekarstwa - przeciwko grypie, kaszlowi itp. Niosą one ze sobą nieocenione informacje o życiu rodzinnym w szeroko pojętych kategoriach: kuchnia i stół, strój, higiena i medycyna, rzemiosło, handel, podróże, rozrywka, a także przejawy życia duchowego.

"Miejsca sekretne na gdańskich podwórkach" to przede wszystkim wystawa Muzeum Archeologicznego w Gdańsku, którą pokazywano także w wielu innych polskich miastach. We wtorek archeolog Ewa Trawicka, wygłosi na ten temat prelekcję w Gdyni w klubie Marynarki Wojennej "Riwiera", ul. Zawiszy Czarnego 1. Początek - godz. 17:30.

Wydarzenia

Spotkanie z cyklu Odkurzacze Historii

spotkanie

Miejsca

Opinie (54) ponad 20 zablokowanych

  • Bardzo ciekawy artykuł :) (4)

    Bardzo fajnie sobie przeczytać takie ciekawostki :P Jak widać fajne rzeczy można znaleźć w kupie :D

    • 70 0

    • w kupie siła! (1)

      Wspaniały artykuł, piękne skojarzenia mam aż mi kanapka spadła...

      • 12 0

      • ta historia jakos sie kupy nie trzyma.

        • 8 1

    • odkuraczanie historii jest naprawdę ciekawe ;p

      • 1 0

    • A będziesz sama też tam szukać;)?

      • 2 0

  • Dziwinie zalatuje ten artykuł:) (2)

    • 37 5

    • To Szadółki tak śmierdzą, a nie artykuł :)

      Nie martw się, nie tylko Tobie śmierdzi. Większość Gdańska ma z tym problem

      • 11 3

    • Może po prostu się nie podtarłeś?

      • 3 0

  • Gdynianom się ta wiedza przyda (1)

    Może sami zaczną poszukiwania w szambach Pekinu i Chyloni. jestem pewny, że odkryją tam znacznie piękniejsze skarby. W końcu jesteśmy miastem z morza i z marzeń!

    • 41 16

    • Lepiej szukać na Chylonii jak w TOI TOI-ach w Krakowie.

      • 2 0

  • PERYSTALTYKA GDAŃSKA

    Jak ktoś głodny jest, mówi się, że zje konia z kopytami; z zawartości latryn wynika, że głodny gdański patrycjusz zjadał obiad z talerzem.

    • 29 6

  • Gdyby za 200 lat (1)

    ktoś badał zawartość wychodków z naszych czasów, to kupy pewnie wyglądałyby jak dopiero co zrobione. To przez żywność jaką nas faszerują, pełną konserwantów, śmieci, a pozbawionej prawie w całości wartości odżywczej.

    • 57 2

    • Gdyby ktoś zbadał zawartość współczesnych wychodków

      to nie znaleźliby takich skarbów jak my teraz. Jedyne co by odkryli to kondomy, podpaski, tampony i pety...

      • 10 0

  • ha! (7)

    No dobra. Ale to o nas. Gdzie w tym czasie załatwiali swoje potrzeby mieszkańcy Gdynii?

    • 13 7

    • bursztyny w bałtyku

      w WATER CLOSET'cie

      • 4 2

    • hmm nigdzie? (2)

      bo w tamtym czasie Gdynia jeszcze nie istniała? stary idź na jakiś kurs dowcipu bo suchary walisz.

      • 23 1

      • Po raz pierwszy Gdynia została wymieniona w dokumencie z 1253 r., pod nazwą Gdina

        ucz sie

        • 4 6

      • ale gdynia jako miasto...

        pojawiła się na początku XXw po pierwszej wojnie światowej jako port wylotowy/wlotowy dla Polski jakim wcześniej był Gdańsk, a że miasto Gdańsk było rozchwytywane non stop przez ine Państwa bo zapewniało jedno z lepszych połączeń z bałtykiem a potem Państwem w państwie z włąsną urbanistyką, infrastrukturą, polityką itp to dlatego powstała Gdynia. Jestem od urodzenia Gdańszczanem i powiem szczerze że bardzo się cieszę z powstania Gdyni, teraz jesteśmy jednym z piękniejszych i niespotykanych typu miast Polski gdzie są prowadzone bardzo duże inwestycje i to miasto naprawde za 3 lata nabierze baaaardzo dużego uroku, mamy Zabytkowy Gdańsk, imprezowy kurort Sopot i Gdynię która jest przykładem miasta nowoczesnego blisko morza...Cieszę się z trójmiasta, i nigdy nie zamierzam się z tąd wyprowadzać mimo że życie tutaj należy do jednych z najdroższych w kraju.

        • 5 0

    • robili pod siebie

      • 5 8

    • ja wiem jedno, twój dziadek robił wtedy kupę na pastwisku w Krużewnikach.

      • 4 2

    • No jak to gdzie???

      Do Gdańska jeździli by w Gdyni czysto było. ;p

      • 3 3

  • Chyba walnę kupę (1)

    Dla potomnych

    • 33 3

    • Wal

      • 2 0

  • To już w tamtych czasach zalewali rynek towarem z Chin ?

    • 16 1

  • A kupa walilo z tych latryn? (2)

    Ciekawe, powachac kupę sprzed 300 lat. Czy tak samo smierdziala jak dzisiejsze kupy? Może inny aromat miała?

    • 3 8

    • latryna (1)

      Miałem okazję brac udział w pracach wykopaliskowych przy latrynie w okolicach placu przed kościołem św. Brygidy. Pierwsze pół metra było jak glina... ale potem okazało się, że zawartość średniowiecznej latryny śmierdzi tak jak by była wyprodukowana chwilę temu! Koszmar!!! Ale przedmioty znalezione w tej mazi były w cudownym stanie zachowania. Dokopaliśmy sie do samego dna!

      • 3 0

      • a jak smakowalo?

        • 0 1

  • NO WIĘC LECHIO DROGA, NOWY POMYSŁ NA SEKTORÓWKĘ (2)

    "W KUPIE SIŁA!":DTERAZ PRZYNAJMNIEJ MACIE SIĘ CZYM POCHWALIĆ. NIE KAŻDE MIASTO Z KUPY SŁYNIE.

    • 21 7

    • (1)

      W Gdyni nawet takich fajnych kup jak my nie macie!

      • 5 6

      • Też jest czym się chwalić...

        Może postawcie to jako główna atrakcja Gdańska? ;)

        • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane