• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ze złamanym kręgosłupem spędziła 21 godzin na SOR

Elżbieta Michalak-Witkowska
23 sierpnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w pierwszej kolejności obsługiwani są pacjenci z najgroźniejszymi urazami. Przynajmniej teoretycznie. Na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w pierwszej kolejności obsługiwani są pacjenci z najgroźniejszymi urazami. Przynajmniej teoretycznie.

62-letnia pani Łucja trafiła z bólem kręgosłupa na SOR szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku. Okazało się, że ma złamane dwa kręgi w odcinku lędźwiowym. Po diagnozie spędziła kolejne 14 godzin, czekając na przyjęcie na oddział. Pomogła dopiero nasza interwencja.



Musiała(e)ś kiedyś korzystać z pomocy na SOR-ze?

Kolejki w szpitalnych oddziałach ratunkowych nikogo już nie dziwią. Przywykliśmy do tego, że jadąc tam po pomoc, musimy odczekać "swoje". Niestety historia pani Łucji, mieszkanki Gdańska, pokazuje, że czasami nawet poważne uszkodzenie ciała nie kwalifikuje pacjenta do szybszych badań i pomocy medycznej.

- Na SOR przyjechałem w poniedziałek ok. godz. 19 z moją mamą, która uskarżała się na silny ból kręgosłupa. Na początku trafiliśmy do pokoju, w którym wydają opaski - otrzymaliśmy tę o najdłuższym czasie oczekiwania, czyli zieloną - opowiada pan Marcin, syn pacjentki. - Potem mieliśmy czekać na swoją kolej.
Pierwsze badanie odbyło się po siedmiu godzinach.

- O godz. 2 w nocy trafiłam do ortopedy, która dała mi skierowanie na rentgen - opowiada pani Łucja. - O godz. 5 rano były wyniki. Obejrzał je ortopeda, który zlecił dodatkowo wykonanie tomografii komputerowej. Zanim zrobiliśmy to badanie, było ok. 7 rano. O godz. 8 sama weszłam do gabinetu ortopedy z pytaniem, co dalej w mojej sprawie. Usłyszałam, że planują mnie przyjąć na oddział, ale nikt mi tego wcześniej nie powiedział. Teraz jest godz. 15, a my dalej siedzimy w tym samym miejscu.
Po telefonie naszych czytelników skontaktowaliśmy się z ordynatorem SOR-u, prosząc go o wyjaśnienie zaistniałej sytuacji. Przypomnijmy, że przybliżony czas oczekiwania na przyjęcie z zieloną opaską wynosi na SOR 6 godzin. W tym wypadku było to dużo więcej.

Czytaj także: 12 godzin z życia Szpitalnego Oddziału Ratunkowego

- Niestety, historia opowiedziana przez czytelnika jest prawdą, ale muszę zacząć od czegoś innego - mówi dr Jacek Gwoździewicz, ordynator SOR-u Szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku. - Wczoraj mieliśmy bardzo wiele przyjęć, w ciągu doby trafiło do nas 270 pacjentów, a większość przyszła o godz. 18. Pacjentka, o której mowa, trafiła do nas z powodu urazu przeciążeniowego, dlatego otrzymała zieloną opaskę. Zostały wykonane niezbędne badania, choć ze względu na tłum ludzi, także na wyniki trzeba było poczekać dłużej. Okazało się, że uraz spowodowany jest zmianami osteoporotycznymi. Obecnie pacjentka jest zakwalifikowana do przyjęcia na oddział. Mam nadzieję, że decyzja będzie lada moment.

Zdaniem ordynatora obsada na SOR już została zwiększona.

- Jeśli jestem w pracy, to staram się dbać o to, by chorzy nie czekali nadto długo. Tego dnia nie było mnie jednak na miejscu - dodaje dr Gwożdziewicz. - O godz. 23 dostałem jednak telefon od naczelnego SOR-u z informacją, że jest ciężko, że badania nie dochodzą, że nie ma gdzie położyć pacjentów. Kilkoro, z powodu braku miejsca, czekało na przyjęcie na oddział. Niestety, są takie dni, w których się nie wyrabiamy.
20 minut po naszym telefonie otrzymaliśmy informację od pana Marcina, że jego mama czeka już na przyjęcie na oddział i lada moment zakończy się ponad 20-godzinne oczekiwanie w poczekalni.

Co jeśli nie SOR?

W sytuacjach błahych, np. czysto infekcyjnych, jak stan podgorączkowy, osłabienie, pomocy trzeba szukać w przychodniach i poradniach lekarskich, u lekarzy rodzinnych, w poradniach specjalistycznych, a w nocy i święta pomoc uzyskać można w punktach tzw. nocnej i świątecznej obsługi chorych.

Na SOR-ze każdy pacjent ma nadany priorytet, więc ci z nieostrymi stanami zagrożenia zdrowia mogą oczekiwać na przyjęcie nawet do 6 godzin.

Miejsca

Opinie (714) 4 zablokowane

  • Ja pier...le (60)

    Przepraszam ale czy da się coś takiego inaczej skomentować???

    • 1234 59

    • (2)

      ale żuli narkomanow i pijakow obslugują natychmiast wezwac karetke wtedy wszystkie badania są od razu

      • 177 18

      • Chcieliście tłumu turystów?

        No to czekajcie w kolejkach.

        • 26 54

      • Tak przy okazji niech ta Pani zbada sobie poziom PTH

        czy przypadkiem nie wyciąga zapasu wapnia z kości.
        Jak ktoś nie wie co to jest to niech sobie poczyta bo warto.

        • 1 4

    • Od Wody, Ognia i od Kopernika strzeż nas Pan... (10)

      Wyjątek lekarze od dzieci.

      • 72 16

      • 7 godzin z niemowlakiem na korytarzu (4)

        Z dzieckiem 1,5 rocznym czekałam 7 godzin na laryngologa i się nie doczekałam. Dziecko zostało przywiezione karetkà z dusznościami....

        • 20 5

        • 1,5 roczne niemowlę? (3)

          • 22 7

          • a może...

            15 letni noworodek

            • 14 7

          • niemowlę to takie co nie mówi (1)

            jak sama nazwa wskazuje, więc tak to możliwe że 1,5 roczne niemowle

            • 14 7

            • Czyli jak ktoś nie mówi

              a ma np. 75 lat to też jest niemowlakiem???

              Niemowlę to dziecko do końca pierwszego roku życia. Takie niemowlę już około 6 miesiąca życia gaworzy.

              • 1 0

      • (4)

        Niekoniecznie Ci od dzieci są lepsi. Ja musiałam z dwutygodniowym noworodkiem na rękach biegać po szpitalu na usg i z powrotem na izbę, a potem czekać godzinę na przyjęcie na korytarzu w towarzystwie 50 chorych dzieci w wieku od około 3 do 15 lat. Dobrze, że dziecko niczego nie złapało dodatkowo. Wojewódzki masakra.. I pielęgniarki też straszne.

        • 23 4

        • no dziwne że w szpitalu sami zdrowi ludzie przebywają

          • 1 6

        • szpital (2)

          poprostu trzeba wjechać z drzwiami do gabinetu i rzucić lekarzem o ścianę, wtedy rozumieją kto jest dla kogo i za co im płacą.
          niestety praca niewdzięczna ale kurde... po co płacić składki na tą służbę zdrowia? ;/

          • 8 7

          • Jak kolejka do monopolowego jest to też wchodzisz razem z drzwiami i rzucasz ekspedientką? To nie wina lekarzy, oni tam nie siedzą i nie oglądają M jak miłosć. Nie ma kasy na zatrudnienie więszej ilości pracowników to są kolejki. Ale to nie jest wina lekarzy umysłowy inwalido, tylko systemu. A jak przestanicie płacić skłądki do rodziców emerytów będziecie musieli leczyć prywatnie oraz płacić za operacje ciężki szmal. To jest patologia co się wyprawia na SORze ale to nie jest wina lekarzy.

            • 11 3

          • hmmm

            Jak rzucisz lekarzem o ścianę, to może uświadomi sobie, że nie watro się z Tobą użerać na 20 złotych na godzinę (o tak, i nie jest to wcale nierealnie niska stawka za pracę na dyżurze!).

            Albo inaczej - jak rzucisz nim o ścianę to znajdzie się w dwóch miejscach jednocześnie i zajmie się 4 pacjentami naraz.

            Proszę tylko o odrobinę zrozumienia i kierowanie gniewu we właściwą stronę. On nie odsypia prywatnego gabinetu, jak go ma to nie będzie dyżurował. A jak go zobaczysz z kanapką to pamiętaj, że jak padnie z głodu (bo dyżury po 24 godziny są legalne i na porządku dziennym) to już nikomu nie pomoże!

            • 6 0

    • (2)

      A co na to SWETRU I BUDYŃ Z AMNEZJĄ:)

      • 36 43

      • Ty wieś się Piter.... (1)

        Co ma do tej sytuacji swetru, budyń czy to wina Tuska ( tak w ogóle to gdzie te wina można kupić czy tylko są one dostępne dla elity PiSowskiej). Jeżeli już pytasz trollu pisowski to pytanie powinno brzmieć Co na to minister Radziwiłł?!?

        • 47 16

        • Marcin ...oddychaj

          ;)

          • 9 11

    • Nie tylko w tym szpitalu

      są takie kpiny z pacjentów.

      Ale nie chciałbym abym ja czy moi bliscy znaleźli się w podobnej sytuacji...w tymże szpitalu.
      Opinię sami sobie wystawili...
      Czy coś się zmieni po tym artykule?

      • 50 4

    • (1)

      Jak chorować to tylko w godzinach pracy ordynatora...

      • 90 6

      • o 9 przed poludniową herbatką haha

        • 32 4

    • Czekali na skore

      Ale się niedoczekali....

      • 19 25

    • da się skomentować - Polska

      • 19 2

    • a ja mam pomysł! (28)

      idź na medycynę, zobacz pracę od drugiej strony - poczuj brak lekarzy w kraju (jest ich 2-3 razy mniej niż na zachodzie...) i ndmiar pracy (każdy lekarz dziś musi wykonać pracę 2-3). Jeśli faktycznie to tylko brak dobrej woli i lenistwo niedouczonych konowałów, to Ty będziesz inny. Będziesz wszystko wiedział, pracował w noce i święta. Zajmiesz się kilkoma pacjentami jednocześnie a przy tym nie będziesz chciał więcej niż 20 złotych na godzinę. No może jako ideał będziesz mógł zarabiać 100, z czystym sumieniem. Zajmie Ci to zaledwie 12 lat. Moim zdaniem warto na to zaczekać - będę już stary, a Ty się wtedy mną dobrze zaopiekujesz. I nie popełnisz żadnego błędu. I wszystko będziesz wiedział.

      • 88 33

      • Jacek (19)

        A, ja ci powiem. Byłem z dzieckiem 4l. Skrecona noga. Logiczne dla każdego, że musi byc rtg. I był po 6 godzinach. I nie czekałem do jednego lekarza tylko zaliczyłem 3. Totalny brak organizacji i logistyki. Wszyscy którzy byli czekali tak długo. Większość mogla po godzinie byc w domu. Lekarzy mało, ale głównie brakuje organizacji.

        • 69 8

        • (18)

          Jacku, częściowo się muszę z Tobą zgodzić - przy dobrej organizacji mniej lekarzy zrobi więcej. Ale to nie ich wybór - są zasypywani tonami papierów. Sprawa jest prosta - RTG, jak coś źle to TK i do Oddziału. Ale w praktyce na RTG trzeba skierowanie, zgodę pacjenta (podpis). Radiolog musi w RTG wszystko opisać. Ortopeda też musi opisać że RTG zlecił bo... w celu... że pacjenta zbadał i wszystko opisać. Potem TK, znów skierowanie i papiery, Radiolog znów musi wszystko opisać. A ortopeda znów dlaczego TK. To wszystko robi lekarz.
          Teraz gdyby lekarze mieli mniej papierów (tylko tyle i aż tyle) byłoby lepiej. Ale papiery to ich obowiązek, z góry. Nie ich wina.
          Przykro mi patrzeć na kierunek w którym Opieka Medyczna zmierza, ale lekarze nie mogą nic z tym zrobić...
          Pamiętaj, że Ty i Twoje dziecko nie byliście jedynymi ludźmi tam radiolog zanim zajmie się Wami musi opisać TK głowy pacjenta z udarem, RTG pacjenta z niedrożnością przewodu pokarmowego, TK pacjenta z krytycznym niedokrwieniem nogi i nawet (to nie ma być śmieszne ani złośliwe) zrobić siku. Bo jest na dyżurze od 18 godzin i jeszcze będzie w pracy 6 kolejnych. Nie dlatego że jest pazerny, tylko dlatego, że ktoś musi tam być cały czas

          • 72 6

          • szpitale powinny być prywatne (3)

            Od razu organizacja byłaby inna...a nie obrabiać papiery bo sejmas biurokrację socjalistyczna w ochronie zdrowia wyprodukował. .. a lekarz! musi jej sprostać. Lekarz w ogóle papierami nie powinien się zajmowac.
            Druga sprawa: ze skręcona kostka nie na SOR sie powinno udawać tylko do czegos jak dawne "pogotowie" , na SOR tylko nagle zagrażające życiu przypadki - tak było kiedyś i się dało - teraz rozwalili te Służbę Zdrowia doszczetnie- juz nastał czas rewolucji...

            • 30 5

            • Prywatnie

              to właściciel stacji dializ (jedyny nefrolog w mieście) nie zgłosił do przeszczepu koleżanki, która przez rok myślała, że jest na liście, bo zarabiał na dializach. O taką służbę zdrowia Ci chodzi?

              • 11 4

            • to mam dla Ciebie propozycję

              wykup sobie na rok pełny pakiet medyczny w jakimś -medzie. Gwarantuję, że po pół roku z niego zrezygnujesz. Prywatne -medy nie leczą tylko udają że leczą. Jest szybciej do diagnostyki, ale ona też jest taka, aby Boże broń nic nie wykryć bo wtedy trzeba więcej diagnostyki, więcej leczenia, więcej czasu na pacjenta, a to wszystko kosztuje, dlatego trwa tam nieustanna walka o to, by na pacjenta wydać mniej niż zapłacił w abonamencie medycznym, dlatego latwiej im na podstawie opisu rtg w ktorym niby nic nie ma dac rehabilitacje ktorej pacjent nie ma w abo, zamiast dodatkowo zrobic USG czy TK ktore pacjent ma w abonamencie.
              W ten sposob niewyjasniony w prywatnym -medzie bol barku w koncu skutecznie wyleczono mi jednak na NFZ. Stracilem przez mrzonkę o prywatnych medach pol roku w ciaglym bólu. Jedyny sens prywatnie moze miec zaplacenie na biezaco, jak placisz gotowke to cie beda diagnozowac ile sobie zyczysz panie.

              • 13 5

            • Ło matko, revolution. Paff... i po revolution :/

              • 0 0

          • (7)

            ja tą procedurę ćwiczyłem już parę razy ( na nieszczęście swoje ;-)
            i wiem że 'xxx prawdziwy' albo słabo zna temat albo tylko teoretycznie ( z NFZ ?)

            Żaden ortopeda , nawet ten na stażu nie powinien czekać i sugerować się opisem lek. radiologa
            Jeśli tak robi jest -bardzo- słabym ortopedą ...

            I nie wiedziałem żeby jeszcze komuś zrobili TK na pogotowiu
            z prostej przyczyny - to kosztuje , średnio 500zl
            i za to nasza szanowna administracja nie zapłaci

            Jest sztywna procedura . rentgen . jak złamanie to nastawienie , gips . kontrola . jeśli się nie udało nastawić to niestety oddział
            Jeśli na RTG nie widać złamania odsyłany pacjent jest do przychodni Tam może lekarz wystawić skierowanie na TK
            ( skomplikowana diagnoza , pacjent wiele razy przychodzi .. i są koszty leczenia dla nfz ;-)

            • 11 5

            • czemu właściwie tk TYLE KOSZTUJE? (5)

              • 4 2

              • pirmo - zakup urządzenia to kilka mln zł, a te trzeba zamortyzować... (4)

                • 5 2

              • sorry MRI w prywatnej klinice od ręki to koszt 500-700 zł (3)

                bez żartów

                • 3 0

              • (2)

                skoro w prywatnej jest to około 500-700, to w każdym innym miejscu nie ma powodu, żeby kosztowało to badanie znacząco mniej. Ale taki jest rząd wielkości. Nawet gdyby publiczny szpital ponosił połowę tego kosztu, nie będzie to mało...

                • 1 1

              • (1)

                Rozumiem ze różnica pomiędzy rezonansem a TK nie ma roznicy i słowa 'od reki' tez nie mają znaczenia

                Gut

                • 0 0

              • no właśnie nie rozumiesz...

                od ręki - w szpitalu NFZ decyduje ile badań można wykonać - opłaci np. 10 badań dziennie, a chętnych będzie 40 osób - czekasz 4 dni. Jak jutro zgłosi się kolejnych 40 osób to ostatni ma badanie za 8 dni...

                W prywacie płacisz - masz. I każda kolejna osoba płaci - ma.

                Gdyby szpital miał większe fundusze, mógłby robić badań więcej, albo nawet wysyłać chorych to prywatnych pracowni. Ale pieniędzy nie ma, więc TK od ręki tylko w sytuacjach ratowania życia.

                Pod względem finansowym rezonans i tomokomputer mają ten sam mechanizm - badanie kosztuje i zwykle ilość badań jest determinowana przez możliwość ich opłacenia...

                • 0 0

            • pisałem odnosząc się do opisanej sytuacji - przy podejrzeniu złamania kręgosłupa zaczynasz od RTG, później TK, czasem zaczniesz od TK. I oczywiście nie w pogotowiu tylko w SORze. Papierów nie jest na 21 godzin, ale są przecież inni pacjenci. I pracę szpitali znam od tej strony, której Tobie zapewne nie było dane zobaczyć - mimo styczności z SORem, nawet kilkukrotnej...

              • 1 1

          • (3)

            Ja to rozumiem. Tylko czemu dziecko czeka 6 godzin na rtg? Moja zgoda to kwestia jednego podpisu. Można zrobić rtg i cała procedura z opisami niech toczy się dalej. My czekaliśmy 6 godzin na zdjęcie , a potem następne kilka czekaliśmy na to o czym piszesz. Kiedy już wszystko było opisane następne 1,5 h na wypis z SOR. Absurd.
            Ps. Przez ten cały czas dziecko z urazem nogi siedzi w gorącym korytarzu z dziećmi chorymi na inne choroby narażone na jakieś inne choroby.

            • 16 4

            • No ale... (2)

              Twoje dziecko nie jest jedynym dzieckiem potrzebującym w danej chwili pomocy. Rozumiem subiektywne podejście rodzica ale tu trzeba wydać ocenę obiektywną albo zamilknąć.

              • 14 8

              • w rodzicu się gotuje

                jak widzi że priorytet mają nawaleni dresiarze, którzy pobili się na kolejnym kretyńskim wydarzeniu roboczo zwanym "mecz".

                • 15 1

              • Ja to rozumiem. Dlatego o tym piszę. Moje dziecko jest tak samo ważne jak inne. Gdyby było załatwione w 2 h (jest to realne przy odpowiedniej organizacji) nie blokowało by miejsca innym.

                • 1 0

          • I to jest problem ilości personelu oraz organizacji jego czasu pracy (1)

            a nie jak piszesz dużej ilości papierów do wypełnienia. Te papiery są potrzebne Tobie, są również potrzebne temu lekarzowi i personelowi pomocniczemu. Jeżeli coś pójdzie nie tak, albo trafi się "marudny" pacjent to własnie te papiery często ratują d...ę lekarzowi.
            Problemem jest też to, że większość ludzi pewnie i Ty traktuje SOR jak przychodnię lekarską. Możesz mi wierzyć lub nie, ale sporą częścią pacjentów SOR'u mógłby zająć się lekarz pierwszego kontaktu czy nocna opieka lekarska. Byłoby przynajmniej z 10%-20% mniej pacjentów na SOR co pozwoliłoby skrócić czas oczekiwania, zwiększenie obsady też zrobiłoby swoje. A wierz mi ten lekarz na SOR, pracuje w tym samym czasie na oddziale, więc musi obskoczyć i SOR i oddział. Wiem o czym piszę, znam to właśnie z drugiej strony... Ale dla dyrekcji liczą się cyferki ktoś musi zapracować na to stado prezesów, dyrektorów i kierowników... Spójrz na stronę szpitala i pomyśl ile w tej jednostce mogą wynosić sumaryczne koszty utrzymania "kadry wyższego szczebla" w tym zarządu... Stawiam na jakieś 300-400tys/mies z wszystkimi dodatkami.

            • 13 1

            • przypomnijmy jeszcze roszczeniowość pacjentów

              w jednym ze szpitali w lolsce, na SORze, pacjentów najpierw selekcjonowali lekarze-stażyści, ew. studenci medycyny (tak aby najgroźniejsze przypadki były najszybciej obsłużone, a przy hipochondryka od razu wypisać im syropek na tępogłowizm).
              Kolejka z kilku godzin skróciła się do kilkudziesięciu minut.

              Niestety Grażynie z Januszem to się nie spodobało i napisali skargę do NFZ, bo "jak to!?! nie bendzie mnie łobsługiwał jakiś tam łąchmyta bez specjalizacji!!!1"

              i się skończyło...

              • 8 3

      • Serio myślisz, że chociaż jeden tęgi umysł to przemyśli?
        Przeczytaj resztę komentarzy.
        Szkoda życia i zdrowia, jeszcze niecały rok do końca rezydentury i żadnych więcej kontaktów z SOR.

        • 27 2

      • I pracował na 5 etatach za całkiem sporą kasę.....Był zmęczony i znudzony tymi pacjentami....

        • 14 14

      • sam sobie idź (5)

        wybór zawodu to każdego nieprzymuszona wola. jak nie pasuje to przebranżowienie. każdego to dotyczy- lekarze to jakaś uprzywilejowana grupa zawodowa ? żart

        • 1 3

        • (4)

          specjalista kształci się przynajmniej 12 lat. Szpitale są czynne 365 dni w roku 24 godziny na dobę - noc, święto, długi weekend. Ot zwykli wyrobnicy - coś jak praca na stacji benzynowej.

          A jak będą źle opłacani to nikt na te studia nie pójdzie. Serio. Kto ma iść na medycynę - ciężka praca, ciężkie studia, dyżury w święta i weekendy. Muszą się z Tobą użerać - a jak, słuchać od Ciebie, że taki zawód wybrali (teraz to zawód - a jak w środku nocy boli to służba i powołanie!)

          Dzięki takim jak Ty lekarze są skończą niebawem. I przecież nic się nie stanie. Będzie mniej pazernych darmozjadów do utrzymania. Brawo Ty!

          • 1 1

          • Nie będzie lekarzy (3)

            To NFZ bedzie zmuszony podpisac umowy z prywatnymi placówkami w których będą pracowac specjaliści za godne pieniądze.

            Źle wykonana praca nie ma prawa być niczym usprawiedliwiona w żadnym zawodzie.

            Pana /Pani wypowiedź jest na poziomie ameby.

            • 0 1

            • a co z Panią/Panem? (2)

              Niestety Pani/Pana rozumowanie jest na poziomie ameby. Będzie Panią/Pana wtedy stać na takie leczenie? Wątpię.

              Oczywiście nie ma Pani/Pan pojęcia o medycynie i jej funkcjonowaniu, a także kosztach leczenia. Wobec czego każde niepowodzenie jest dla Pani/Pana tożsame ze źle wykonaną pracą.

              Proszę pomyśleć o USA - tam liczy się tylko prywatna opieka właśnie, jej koszt jest gigantyczny, ubezpieczenia są koszmarnie drogie, wielu rzeczy nie pokrywają. A dla ludzi z obciążeniami (np. nowotwór w rodzinie) są jeszcze wyższe.

              Proszę się zastanowić ile Pani/Pan za to płaci i czego oczekuje. Podpowiem - jak na tak niskie nakłady polska opieka medyczna działa śpiewająco. Pozdrawiam i proponuję najpierw pomyśleć przez chwilę, a dopiero później pisać.

              • 1 1

              • (1)

                1.Nikt mnie nigdy tak jak Panią /Pana nie spytał czy byłbym chętnie płacić więcej za lepiej funkcjonująca służbę zdrowia. Z racji miejsca urodzenia/pracy ściagany jest po prostu haracz z każdego.
                2. Mogę wybrać ubezpieczyciela mojego samochodu ale moja opiekę zdrowotna od urodzenia musze powierzyć Zusowi.
                3. Nie trzeba mieć wiedzy o służbie zdrowia żeby widzieć że ona działa, bądź nie...
                4. Po ilości pozytywnych komentarzy dotyczącej naszej wspaniałej służby zdrowia naprawdę tez nie rozumiem o co tym wszystkim ludziom chodzi??!! Sami "darmozjady ".
                5. Żebyśmy mieli jasna sytuację w ciągu 31 lat skorzystałem raz 1 raz z usług o których mowa i nie miał mnie kto spytać czy chce czy nie wypadek-karetka-szpital. Składki place od 15 lat.
                Miłego wieczoru

                • 0 0

              • spiesząc się do pracy

                mogę napisać z zasadzie jedno - żaden z tych punktów nie dotyczy lekarzy? Prawda? A na nich się psy wiesza. Oni robią swoje, najlepiej jak się da, z tym co mają.

                Proszę zatrudnić mechanika samochodowego, dać mu tylko młotek i narzekać że słabo samochody naprawia.

                • 0 0

    • Ja pier...le (3)

      nie da się popieram ! tu odwrót od kulturalnych słów , bo słów brakuje.........pozostaje pierd....le.Lekarz pwinien wiedzieć jaki przypadek jest cięzki, ale tu brak logiczngo myślenia i w d...pie ma sie pacjentów .

      • 13 16

      • Ty tak na poważnie? (2)

        Akurat złamanie kręgosłupa bardzo często bywa bardzo stabilne! Wielu ludzi z tym chodzi (sic!) nie mając o tym pojęcia. Jak ktoś ma złamanie kości udowej, z którego może się wykrwawić na śmierć - nim trzeba zająć się w pierwszej kolejności. A ortopeda pewnie jest jeden - gdyby w Polsce lekarzy było tylu ilu na zachodzie (tam na 1000 mieszkańców jest ich 2-3 razy tylu) to jeden by operował pacjenta ze złamanym udem, drugi by zajmował się pacjentką ze złamanym kręgosłupem a trzeci tym co najmniej pilne - stłuczenia czy skręcenia.
        Ale jeśli społeczeństwo dalej będzie miało takie podejście to niebawem będzie jeszcze mniej lekarzy i naszego pokolenia nie będzie miał kto leczyć. Amen

        • 24 4

        • Teraz dobrze prawisz...

          • 3 0

        • czyja to wina?

          na GUMie znowu zmniejszyli limity przyjęć na lekarskim

          komu jest na rękę, że jest mało lekarzy na rynku (może samym lekarzom?)

          • 7 1

    • SORy są przeciążone bo nie ma dla nich alternatywy

      Przychodnie pracują zwykle w godzinach 8-18. Przychodni całodobowych / z dyżurami nocnymi w Trójmieście można policzyć na palcach jednej ręki. Nawet jak się udasz do takiej przychodni, to lekarz i tak bardzo często wyśle cię na SOR (sprawdzone już kilka razy). Więc po co dwa razy stać w kolejce do lekarza? Prościej od razu na SOR...

      • 19 2

    • komuna na sorach (2)

      Niestety sor to jakiś relikt podobnie jak mentalność tam pracujących. Ja kilka razy miałem okazję korzystać z sor i teraz wolę sam się sobą zająć niż iść do tych papudraków co po 8 godzinach powiedzą że to nic takiego a człek z bólu się zwija. Rtg i usg U nich nigdy nic nie pokażą a pójdziesz prywatnie to masz wszystko wyraźnie wraz zaleceniami leczenia.

      • 5 3

      • Skoro jesteś w stanie zająć się sam sobą

        To nie jesteś aż tak chory, żeby blokować SOR i możesz wybrać się rano do swojego lekarza w przychodni. Właśnie między innymi przez takie podejście pacjentów którzy traktują SOR jak przychodnię tna SOr'ach jest jak jest, do tego zbyt mała ilość personelu i SOR się zapycha, a jeszcze jak się trafi awanturujący pacjent, który nie potrzebnie zajmuje awanturą czas lekarza....

        • 9 1

      • Mhm

        Kilka razy korzystałeś z SOR? To miejsce od zaopatrywania stanów zagrożenia życia i świeżych urazów z zagrożeniem funkcjonowania kończyn. Znam taki typ pacjentów, bo na SOR to jakieś 80% i to właśnie przez Was tyle się tam na wszystko czeka

        • 2 1

    • witamy w metropolii

      od dawna tak jest

      • 1 0

  • Dobra Zmiana (50)

    • 295 394

    • (22)

      Polska służba zdrowia leżała i kwiczała na długo przed dobrą zmianą, jak widać żaden rząd nie ma na nią pomysłu.

      • 156 10

      • Ale ten podobno na wszystko miał pomysł. Tylko nic z tego nie wyszło (20)

        • 60 68

        • (17)

          rok za krotko daj im jeszcze jeden PO miało 8 i jeden wielki ch............j

          • 98 40

          • Jakto rok to za mało? Przecież widziałem w telewizorze teczkę z projektami ustaw! (11)

            Przecież już czekali fachowcy zeby zrobić porządek to gdzie oni są i co robili przez ROK! Narazie jedyne co się zmieniło to wszystkie możłiwe rady nadzorcze i nic więcej....aa no i pomników "poległych" przybywa a gdzie te ustawy? PO miało 8 lat i g*wno zrobiło a PiS już 1/8 tego zmarnował i chce więcej patałachy.

            • 74 52

            • PIS tez nie pojawił się przez 8 lat z nikąd. (5)

              Mogli przygotować swoje rozwiazania. Co robili przez 8 lat? Zbierali fachowe kadry typu Macierewicz, Pawłowska ....

              • 62 38

              • Debilu (2)

                Co zrobiło po??

                • 22 24

              • Ewuś

                • 3 2

              • Kretynie

                Dzięki PO, mozesz wylewac tu swoje frustracje i kompleksy małego członka

                • 10 12

              • Chwila chwila, ale PiS był już raz u władzy i co zrobił? (1)

                Z tego co pamiętam nic i to nic ciągnie się do dzisiaj....

                • 12 12

              • kiedy debilu?

                jak nie miał większości parlamentarnej? To wtedy mógł najwyżej sobie nagwizdać

                • 6 4

            • Jest 500+ (1)

              A starzy do piachu

              • 33 26

              • A to dobre...

                Teraz rozumiem ideę 500+, dajmy teraz starzy padną to nie będzie miał kto brać tego 500+ i nie trzeba będzie wydawać z budżetu, ale daliśmy, daliśmy :) A jednak są cwańsi niż myślałem, ten prezes z małym rozumkiem daje radę z wymyślaniem kolejnych debilizmów...

                • 5 4

            • Komuchy (2)

              Z Platformą rządzili 75 lat. Przez 75 lat w służbie zdrowia jest syf. A pis ma zmienić w jeden rok. Gratulacje.

              • 18 14

              • Takie komenty są najlepsze :) (1)

                Tusk od 75 lat rządzi :D

                • 9 7

              • Tylko 8 lat

                A długi takie jakbyśmy mieli 3 Wojnę Swiatowa

                • 4 1

          • Jak w piaskownicy (2)

            Ponieważ PO dało d... to my też możemy a co. Widać suweren tak chciał...

            • 33 13

            • ale gdzie (1)

              PiS dał de? Po prostu nie zdążyli jeszcze naprawić tego syfu co zostawili im poprzednicy.

              • 10 14

              • A wierzysz, że naprawi? :)

                • 1 4

          • Za krótko to Jarosław jest przycięty (1)

            • 15 10

            • będziesz miał w Gdańsku niedługo swego Jarosława za prezydenta

              syna kapusia

              • 3 0

        • ten na pewno nie ma pomysłów na nowe oddziały amber imbecyl pod rudą banderą

          • 1 0

        • O ile pamiętam reforma służby zdrowia

          to Buzek i Kamińska

          • 2 0

      • "Służba zdrowia" nie istnieje od 1999

        Chciałbym delikatnie zauważyć, że po reformie w roku 1999 określenie służba zdrowia ma oficjalne zastosowanie wyłącznie do placówek medycznych MON, MSWiA oraz MSZ. Państwowa, publiczna opieka medyczna funkcjonuje jako usługi komercyjne, a nie żadna służba. Celem każdej komercyjnej instytucji jest minimalizacja kosztów i maksymalizacja zysków, a nie zaspokajanie potrzeb klientów. Tak - jest to sytuacja patologiczna. Nie - nie ma to nic wspólnego z etyką zawodu lekarza.

        • 13 0

    • lecz się kretynie (4)

      • 21 18

      • lecz się kretynie

        • 8 4

      • (2)

        chcialbym ale nir mam sily czekac 20h w poczekalni z pisowska patolka.

        • 19 15

        • ja czekałem tyle samo z peowską patolką

          • 11 10

        • przecież takie standardy są od dawna odkąd AWSowskie pastuchy zrobiły swoją super reformę jakież to miały być sukcesy pieniądze cytuję miały iść za pacjentem okazało się że pieniądze są ważniejsze od zdrowia i życia i biada ludziom jeśli za dużo się ich połamie itd bo limity bo kontrakty itd potem przyszli czerwoni i stworzyli genialny NFZ z takimi samymi zasadami

          • 5 0

    • Za poprzednich rządów... (2)

      Potrącił mnie samochód gdy jechałem rowerem. Na SOR trafilem o 12 wyszedłem o 3 nad ranem ze skreconym kolanem i zaleceniem zgloszenia sie do poradni ortopedycznej. Czas oczekiwania ma wizytę u ortopedy + tomograf 3msc. Lepsza zmiana była wtedy?

      • 62 12

      • Łżesz psie (1)

        • 4 30

        • Stefan?

          Mordo, witaj w Trójmieście!

          • 1 1

    • dobra zmiana

      ci co minusuja beneficjeci +500 kupieni

      • 31 24

    • Jaka dobra zmiana , mój

      • 1 3

    • jak na razie na gdańskie placówki szpitalne które naleza do samorzadu skladaj żale do Pawła A

      • 22 8

    • Dobra zmiana hahahhah (3)

      • 9 5

      • Dobra zmiana chla szapana (2)

        • 10 6

        • (1)

          A nie szampana? :-P

          • 2 1

          • Szapana bo juz n bana

            • 3 2

    • To wina Kaczyńskiego (1)

      • 12 14

      • To wina Tuska

        • 13 13

    • o czym mowa

      przecież w Gdańsku dalej rządzi PO, marszałkowo PO, prezesi copernicusa PO - macie kontynuację POpier*olonej POlityki

      • 29 9

    • To są skutki rządów PO, a nie dobrej zmiany (3)

      • 29 18

      • (2)

        od prawie roku mamy dobra zmiane. za trzy lata dalej bedziemy slyszeli o takich historiach, co wtedy powiesz?

        • 15 13

        • tak jest najłatwiej (1)

          Aż dziw bierze że ludzi to dalej łykają. Całą kampanię i dużo szybciej PiS klepał jakie to PO jest złe, a Oni wszystko szybko naprawią (słynna teczka z ustawami). Teraz mają rok absolutnej władzy i dalej wszystko zrzucają na PO. Czas wziąć odpowiedzialność za siebie. Tyle gadali o ściągnięciu tupolewa, że poprzednia władza nie potrafiła tego zrobić, a oni załatwią. I co? Jak nie było wraku tak nie ma. Tylko że wyznawcy PiSu tego nie widzą. Żeby nie było PO lepsze nie było i władza im się nie należała. Jednak to co wyprawia PiS woła o pomstę do nieba. Zostawią nas w czarnej d*p.. Rozdawnictwo, a w zasadzie kupowanie głosów to jest coś najgorszego dla naszego państwa. Obniżą emerytury, dają 500+, zrobią jakieś mieszkania, leki itp i kto za to zapłaci? Dług publiczny zanotował skok jakiego jeszcze nie mieliśmy...

          • 8 8

          • Ale przecież to przez ostatnie 8 lat PO miało związene ręce bo ten podły Pis rzucał im

            kłody pod nogi i bidulki pomimo większości parlamentarnej bo PSL to była ich przybudówka nie byli wstanie wprowadzić żadnych pozytywnych reform jedynie podwyższyć i wprowadzić wszelkie możliwe podatki

            • 3 0

    • do S (1)

      Rozumiem,że do października ub roku na SOR czas czekiwania pacjenta był ok 1godz, w nagłych przypadkach 15 min. Jesteś niezłe bydle.

      • 8 8

      • Ale miało być lepiej po wyborach, i co?

        ile jeszcze trzeba czekać na dobrą zmianę w służbie zdrowia? Bo przy korycie to zmiana nastąpiła najszybciej..

        • 4 2

    • ależ oczywiście dobra zmiana PO :D kasy chorych na rzecz NFZ pysiaczku

      muaaaa:D

      • 2 1

    • Adamowicz rządzi w Gdańsku od 18 lat !!!

      Adamowicz rządzi w Gdańsku od 18 lat, to za krótki okres aby można było naprawić coś co PIS zepsuł 18 lat temu. PO jest lekiem na całe zło, tylko PO, Schetyna, Gronkiewicz-Waltz, Adamowicz, młody Wałęsa, Neumann oni nas uratują przed tą zarazą.

      • 2 4

    • Lepsza niz PO

      PO poza wkladaniem do wlasnej kieszeni nie zrobilo nic...

      • 0 0

  • (21)

    hm... zrozumcie że człowiek dla lekarza jest jak produkt w fabryce.Nie masz znajomości lub grubego portfela to zdychaj

    • 683 120

    • (9)

      tylko z wyplaty mi sciagaja co miesiac 600 stow na NFZ a jak do lekarza specjalisty to prywatnie bo kolejka minimum 2 miesieczna

      • 62 10

      • 60 tys. miesięcznie ściągają ci na NFZ? (3)

        Wow! Nieźle zarabiasz! Ale dlaczego aż tyle??

        • 23 29

        • (2)

          mialo byc 6 stow wszyscy zrozumieli tylko jeden ............sie trafił...............

          • 45 18

          • (1)

            bo on pewnie z pisu. nie za duzo rozumie z tego co czyta.

            • 5 6

            • po prostu czyta ze zrozumieniem

              nie chodzi chyba o to żeby się domyślać co autor miał na myśli

              • 3 0

      • Ja płace mniej niż 60 zł w PZU i do specjalistów umawiają mnie maksymalnie w 5 dni na konkretną godzinę (4)

        No i za wizyty i badania nie muszę już dodatkowo płacić

        • 9 4

        • (1)

          szczesciarz :)

          • 8 0

          • trzeba się ubezpieczac ;)

            • 4 0

        • To ubezpieczenie to masz grupowe z pracy czy indywidualne ?
          Słyszałam o tym ale tylko znalazłam możliwość przez zakład pracy, a chciałabym indywidualnie

          • 4 1

        • Dokładnie. Ja mam Medica. Cała rodzina za mniej niż 200 zeta - taniej niż składka na NFZ.

          A do specjalisty w 2 dni. Tomografy i rtg itp w cenie.

          • 0 0

    • nie dla lekarza (1)

      Tylko dla naszego państwa

      • 7 3

      • to komu placic reniferowi na saniach zeby lekarz dostał
        c.......uj mnie to obchodzi panstwo bierze na NFZ wiec albo wara od kasy albo usługę za którą płacę na czas

        • 20 2

    • A te lekwrskie dziady i tak maja czelnosc krzyczec ze malo zarabiaja. A wiekszosc apartamentow na wyspie spichrzow gdzie inpro buduje przez lekarzy powykupywana. Szuje nie ludzie

      • 23 19

    • Taka prawda. Znajomy ma tam znajomego i z głupią pitola dostał najwyższy priorytet i po godzinie wyszedł po komplecie badań.

      • 10 3

    • Ludzie, przstańcie powtarzać farmazony (2)

      Tego typu komentarze można podsumować tylko w jeden sposób:
      W d..pie byłeś, g..no widziałeś.
      Oczywiście, opisana w artykule sytuacja, to pełna patologia, ale to nie lekarz jest temu winien, ale organizacja służby zdrowia w Polsce.

      • 18 5

      • niezróbKupy

        • 4 0

      • oczywiście, oni są niewinni, mimo że ministrami zdrowia niemal zawsze zostają...lekarze!

        • 4 1

    • do ak47 (2)

      pie**olisz ch*ju jak potłuczony!
      chcesz wiedzieć jak jest? to idz na medycyne, skończ ją (w co wątpie bo mózgu nie masz piszać taką opinie) i zacznij pracowac jako lekarz... wtedy miej coś do powiedzenia...

      • 0 7

      • kozak w necie piz.. w świecie

        • 1 0

      • wiekszośc lekarzy są nastawieni tylko na jak największy zysk i ty pier....sz głupoty pajacyku internetowy

        • 6 0

    • z całym szacunkiem, ale zaistniała sytuacja nie jest winą lekarza, a systemu zdrowia który obecnie istnieje. Niedobory kadrowe i niskie płace w publicznej służbie zdrowia to przyczyna takich sytuacji, które nie powinny mieć miejsca

      • 0 0

  • Oj tam oj tam. (3)

    Trzeba było mamę unieruchomić we własnym zakresie. Podać najbardziej powszechny środek przeciwbólowy (wódka). I prowadzić leczenie zgodnie z instrukcjami znalezionymi w internecie.

    • 240 66

    • na ten przyklad Rudolph Valentino umarl jak mial 31 lat . (1)

      mowili bogacz , milioner i zyl w NY i co ? i umarl w szpitalu a myslal ze bedzie zyl .

      • 8 4

      • Moze odstawiał w szpitalu nieme kino

        I nie wiedzieli co mu dolega? ;)

        • 4 0

    • SORry, że musiała pani czekać

      • 3 0

  • (6)

    Z jednej strony przykre, że tyle trzeba czekać na fachową pomoc w poważnej sprawie. Ale z drugiej trzeba wziąć pod uwagę faktyczne przeciążenia - za mało miejsc, specjalistów itp.

    • 221 106

    • g*wno prawda!!! (1)

      Byłem jakiś czas w SOR. Byłem trzeci w kolejce i wszedłem po 1.5 godzinie. A dwaj panowie którzy wchodzili przede mną siedziało sobie przy kroplówce

      • 11 8

      • "A dwaj panowie którzy wchodzili przede mną siedziało sobie przy kroplówce" - na pewno siedzieli tam z nudow. Co za kretyn...!

        • 4 1

    • Taaaa?

      Spoko ja bylem swiadkiem jak byla kolejka jak cholera a przyszla sobie panie Kowalska pracujaca w szpitalu z mamusia bo ja reka bolala i od razu wszystkie badania jej zrobili.... To jest tragedia...

      • 16 3

    • hmm

      trzeba też brać pod uwagę, że jak leży to jest bardziej bezpieczny niż jak się za niego zabiorą polscy specjaliści. dziewczynę z porażeniem twarzy wysłali do domu z błędną tezą jako porażenie bella i lekiem przeciwbólowym, więc postanowiliśmy na lot do szwajcarii, tam się nią zajęli - 2 tyg w szpitalu o kroplówce i antybiotykach

      • 2 5

    • Ani to powazna sprawa a i pomoc zostala udzielona. Wiekszosc babc nawet sobie sprawy nie zdaje jak im osteopoeotyczne kregi trzaskaja.

      • 2 3

    • Chociaż ktoś mądry i wyozumiały

      • 0 0

  • Ile razy mam pisać, by ile sił w nogach (33)

    wiać od Kopernika??
    Jedynie z dziećmi można tam jechać.

    • 191 38

    • (7)

      Nawet z malymi dziecmi odradzam. Glowa rozwalona do zszycia dziecko 3 lata siedzace na podlodze bo brak miejsc . czekalismy 7 godzin aby przyjeto okazalo sie ze nie tylko szwy do zalozenia ze krwiak sie zrobil i trzeba w szpitalu zostac. Jak male dziecko moze tyle czekac

      • 52 3

      • (3)

        zrobic raban na korytarzu i postraszyc prokuratorem o niedopelnieniu czynnosci słuzbowych i narazenie zycia dziecka

        • 24 8

        • Le_cara (2)

          Ja wtedy odmawiam przyjęcia i wskazuje, ze są inne SORy czynne w okolicy.

          • 4 10

          • Ciekawe... (1)

            Tylko na innych SOR-ach nie przyjmują dzieci do 18 roku życie, wiem bo tak nas odesłali z naszą Córką z "Zaspy" ze złamanym śródstopiem .... i co wtedy co byś powiedział/powiedziała?????

            • 1 0

            • ortopedia

              niestety ortopedia jest tylko w wojewódzkim. Wszystkie urazy oropedyczne tam odsyłają.

              • 0 0

      • Ja bym rozwaliła drzwi noga do pseudo doktorka (1)

        A Jam cicho siedzisz - to maja w d

        • 2 4

        • Tyle tylko żeby tej kopiącej nogi nie uszkodzić bo strach...

          • 8 0

      • z małym dzieckiem przyjmują tylko w Koperniku

        moi chłopcy zdolni są niesłychanie do różnych ciekawych złamań, rozwaleń, rozszarpnięć... tylko Kopernik - nigdzie indziej nie przyjmują (przynajmniej z Gdańska)

        • 0 0

    • (3)

      Dwoje dzieci po omdleniu. W Koperniku zrobione wszelkie badania, w tym tomografia. Co prawda trwalo to ok 8h, ale nie mozna miec zastrzezen. Drugie dziecko, ktore zemdlalo, mialo wvzesniej takie epizody, drgawki. Zawiezione na GUM, po 2h przyszla Pani doktor, zadala trzy pytania i kazala isc do domu. W domu dziecko zemdlalo po raz drugi, tym razem zostalo przyjete.

      • 15 0

      • gum to w moskwie:) (2)

        w gdańsku to gumed, ale to uczelnia. szpital to uck i nie ma tam pediatrycznej izby przyjęć, ba nie ma typowego oddziału pediatrycznego, tylko specjalistyczne. więc nie wiem, po co dziecko tam zawoziłaś. jeśli na tamtejszy sor, to nie wiem, kto z pediatrii, która jest pół kilometra dalej tam przyszedł. jeśli między 8-14, to jakiś nieszczęśnik rezydent w pierwszym roku pracy, na którego padło, bo najmłodszy. jeśli później- w ogóle nie powinien przychodzić, bo dyżurny nie powinien zostawiać oddziału. nie napisałaś też, co dalej z drugim dzieckiem, więc wniosek, że nic.

        • 4 3

        • KOR, nie SOR

          Jak już taki skrupulatny jesteś to KOR, nie SOR mądralo.

          • 4 0

        • co do nazwy zgoda. dziecko natomiast zostało zawiezione przez pogotowie ze szkolnego wyjścia. po raz drugi też zostało zawiezione tego samego dnia także karetką.
          córka, która była w koperniku miała jednorazowe omdlenie. na sor pojechałam z nią po telefonie do pediatry i opisaniu całej sytuacji.

          • 0 0

    • Złamana ręka u dziecka 8 godz. Do samej rejestracji 40 min. Dziki tłum, siedzenie na podłodze i brak pełnej obsady (Info z rejestracji).

      • 15 1

    • (3)

      Mój siedmioletni syn złamał rok temu w szkole rękę (to było ok. godziny 15.). Został zawieziony karetka do wojewodzkiego, po badaniach, na które swoją drogą trzeba było chodzić po całym budynku, okazali się ze złamanie jest poważne i potrzebna jest operacja. Został przyjęty na oddział, ale zanim przyszedł anestezjolog i przygotowano dziecko i salę do operacji była 22!! Co najgorsze, przez te 7 godzin dziecko nie dostało żadnego środka przeciwbolowego poza paracetamol em! Cierpiało tyle godzin, ja co chwile domagalam się pomocy, a pielęgniarki rozkladaly ręce, bo nie było dostępnego lekarza,który wydalby dyspozycję o podaniu leków. Nie tylko ten szpital jest chory, w ogóle cały system opieki zdrowotnej, gdzie lekarz jest bogiem a pielegniarka pionkiem jest idiotyczny!!

      • 28 7

      • lekarz nie był dostepny, (1)

        bo najprawdopodobniej operował, podobnie sprawa ma się z anestezjologiem. wystarczy, ze w krótkim czasie zdarzy się kilka wypadków i kończą się moce przerobowe każdego szpitala- tak jest na całym świecie.
        nigdzie na świecie nie ma też tak, ze pielęgniarka może podawać leki pbólowe silniejsze od nlpz/paracetamolu

        • 22 5

        • Oczywiście ze lekarz operowal i dlatego go nie było, właśnie o tym piszę ze system jest do d.. a nie jeden lekarz. Co do uprawnień niższego personelu medycznego to mylisz się trochę to po pierwsze, bo są kraje gdzie uprawnienia pielęgniarek czy poloznych a znacznie większe niż u nas. Ale zakładając że jest jak jest wystarczyłoby żeby ortopeda siedzący w kanciapie przyjmujący na oddział to podpisał i zlecił podanie leków! Ale po co, lepiej wywalić na oddział i mieć z głowy, kij ze następnego lekarza dziecko zobaczy za wiele godzin i będzie cierpieć.

          • 1 0

      • Lezalem 14 dni w szpitalu i nie zgadzam sie z jednoznaczna opinia jakie to pielegniarki sa biedne

        Na 9 pielegniarek tylko 3 były godne tego miana. Pozostałe były mega opryskliwe, strasznie leniwe, niedokładne czasem wulgarne lub chamskie do pacjenta. Mialem wrazenie ze cofnelo mnie w czasie, gleboki PRL. Rozumiem, ze kazdy moze miec slaby dzien dwa, tyydzien. Ale dwa ...? Niestety te 3 wrecz byly naklaniane do podobnego zachowania pozz faktem wykorzystywania ich przez pozostale. Jakby te mialy wieksze uprawnienia to sie wypisuje.

        • 7 2

    • (4)

      Nie zgodzę się z tą opinią Szpital Wojewódzki to szpital na wysokim poziomie ,lekarze są skrupulatni.... Nie dawno leżał tam mój mąz który jest pacjentem onkologicznym zrobili wszystkie badania jakie można zrobić ........A na Sorze to trafiaja różni ludzie i zawsze będa przymowani w pierwszej kolejności osoby z wypadku albo jak karetka przywiezie ......

      • 10 10

      • (1)

        Właśnie napisałam powyzej- dziecko zostało przywiezione karetka i mimo to tyle to trwało! Strach pomyśleć co by było, gdybyśmy z ulicy przyjechali.

        • 11 3

        • a może chwile wcześniej lub później

          przywieziono dziecko umierające? lekarz decyduje o kolejności zajmowania się pacjentami na podstawie tego, jak pilny jest dany przypadek. gdyby nie było nikogo oczekującego, sala operacyjna pusta, a Twoje dziecko na czczo (znieczulenie), zapewne operacja odbyłaby się natychmiast po diagnozie.

          • 15 3

      • Ginekologia

        Leżałam na ginekologii 6 dni. Planowana operacja. Nie mam zastrzeżeń. Pielegniarki miłe, a maja naprawde ciezka prace. Lekarze tez całkiem przystępni.
        moja mama tez kilka razy miała operacje ginekologiczne koperniku i zawsze mówi ze to najlepszy oddział

        • 0 0

      • ginekologia jest spoko

        byłam pare razy. całkiem miło nawet.

        • 0 0

    • Z dziećmi???? (1)

      Moja 2 letnia córka której przy upadku coś się stało w nogę i nie mogła na niej stanąć była przyjęta o 17 a wyszliśmy z diagnoza o 2 w nocy Tak w Kopernika traktują dzieci. Oni tam długopisy leczą a nie ludzi. Pacjentowi poświęca się 5 minut po czym pani pseudo doktor wypisuje jakieś papierki 20 minut

      • 8 13

      • Uważasz, że to lekarza wina, że ma papierki do wypisania? A może jednak rozbuchanej biurokracji i oszczędzaniu szpitali na sekretarkach medycznych?

        • 9 1

    • ......

      Kopernik daje dzieciom papierki a sam zjada cukierki. Taki on jest.

      • 10 1

    • z dzieckiem też nie ma zmiłuj

      z dwuletnim dzieckiem z bolesnym urazem ręki czekaliśmy (także z zieloną opaską) 8 godzin na zakonczenie procedury i gips. W tym czasie zmienilo się 3 lekarzy dyżurujących, dziecko bylo poddawane temu samemu bolesnemu badaniu przez każdego kolejnego aż w końcu ktos zadecydował o wyslaniu nas na ortopedię, gdzie czekalismy kolejne 2h.

      • 13 1

    • jak rodzić to tylko w Koperniku, ale z dziećmi na Zaspę

      Moje 3-miesięczne dziecko zwymiotowało i straciło przytomność. A że byłam akurat u rodziców karetka i zawiozła nas na zaspę. Tam parę sekund przyjęcie na oddział, parę sekund wenflon... później sytuacja się powtórzyła, to my najszybciej, gdzie najbliżej- Kopernik... a tam lekarka sadystka...uciekliśmy stamtąd na Zaspę. Kopernik do porodów najlepszy. Cała reszta...no cóż...

      • 2 4

    • Córka na szycie rany czekała max. 1h, dziecko z podejrzeniem wyrostka max. 30-40 min. Dla mnie OK.

      • 2 0

    • Mój kolega w CMI na sorze przesiedzial dobę z urazem głowy (1)

      I nawet mu rezonansu nie zrobili więc cudów nigdzie nie ma

      • 0 0

      • Laik

        Po urazie głowy nie wykonuje się rezonansu. Nigdy i nigdzie na świecie. Znawcy medycyny ze wsi...

        • 0 0

    • Mam identyczne zdanie

      • 0 0

    • chyba z twoim

      • 0 0

    • dwa razy z dzieckiem

      i dwa razy pomyłka

      Raz ze złamaną nogą i tu musieliśmy długo czekać i nie było to miłe czekanie :/
      Natomiast faktycznie przy drugiej wizycie z drugim dzieckiem nie było pośpiechu więc faktycznie czekaliśmy pół nocy, ale i przypadek nie był wymagający natychmiastowej interwencji.

      • 0 0

  • Mam wrażenie, że gdybym np. miał zawał... (12)

    to by mnie w szpitalu jeszcze o skierowanie zapytano. Niestety najszybsze rozwiązanie problemów zdrowotnych to wizyty w prywatnych szpitalach. Szkoda, że mało kto z nas może sobie pozwolic na takie wyjscie.

    • 328 15

    • (3)

      koleżankę zawieziono z zawałem do szpitala to kazali jej iść do recepcji i wypełnić formularze

      • 25 3

      • mamę z podejrzeniem udaru również (2)

        zmierzyli ciśnienie, wysokie, tabletka siedzenie na kortyarzu od 10-18

        • 15 0

        • o kurcze (1)

          słabo mi się robi jak czytam takie historie. Ja też kilka razy na SORZe swoje odczekalam a raz po wypadku wmawiano mi ze te bóle to w sumie ich nie ma. To na Zaspie.

          • 13 0

          • do Aga

            Niestety Zaspa to już też Copernikus .

            • 12 0

    • nawet prywatnie do dobrych specjalistów czasami po pół roku się czeka
      na normalnie tydzień 2 tyg i lepiej
      na skierowanie do specjalisty pół roku, rok to standard
      dziwą się na zachodzie, że w pl tyle ludzi umiera na raka jak nawet nie zdąży się ich zdiagnozować, a co dopiero leczyć
      człowiek się nie liczy w tym kraju, do piachu i koniec

      • 12 2

    • w tym szpitalu napewno

      • 3 2

    • z zawałem, to najwcześniej na 2018, tak od października, bo kolejka jest.

      i proszę kapcie zakładać

      • 15 1

    • (2)

      Ja byłam z moim tatą na sor na Zaspie i właśnie z zawałem czekaliśmy ponad 9 h. Dodam że przywiozła go karetka. Podczas pobytu tam na wszystkie badania z człowiekiem , który przechodził właśnie zawał musiałam chodzić sama bo nikt nie chciał mi pomóc. To strasznie przykre że tak traktuje się ludzi, którzy przez 43 lata swojego życia płacili składki oraz podatki w tym chorym kraju ...

      • 24 1

      • Gdyby... (1)

        Twój tata płacił składki od 43 lat to dziś mielibyśmy rok 2042.

        • 1 10

        • ty jesteś stuknięta, nie "zdegustowana"

          • 5 0

    • jakbys mial zawał to by cię na oddział na Ujeścisku wyslano

      babka byla za stara, konowały po wyglądzie oceniły procent zuzycia i szanse na wyleczenie i dlatego babke tyle trzymały w poczekalni (prawdopodobnie w nadziei, że ta kopyta wyciągnie zgodnie z ich szacunkami). Warunki na wojnie zawsze takie były, lekarz ocenial kogo leczyc a kogo nie.

      • 2 0

    • jakbys mial zawal to by cie karetka przywiozla, a ci z karetki maja pierszenstwo :D

      • 0 0

  • (16)

    Kolejki robią ludzie zdrowi. Na sorze większość jest z urojona chorobą albo z przeziębieniem. Przez to tracą ludzie tacy jak ta pani.

    • 440 99

    • Nikt o niczym nie marzy tylko o tym, by na SOR noc spędzić zamiast w swoim łóżku... (5)

      kto nie musi to tam nie idzie...

      • 49 68

      • Widać nigdy nie byłeś na sorze.

        • 84 9

      • kpisz sobie? (2)

        pamietam jak ja bylem na sorze

        najwiekszy raban robila mamusia 7 letniego dziecka ktore sie w paluszek skaleczylo
        kolejny ktory oburzony czekal to kretyn z noga w gipsie ktory myslal ze na SOR to ortopeda bez kolejki i ze nie musi chodzic do ortopedy bo skoro na sorze w gips wlozyli to oni maja dalej leczyc
        przejdz sie na SORi zobacz kto ta kolejke robi

        • 65 4

        • SOR Copernicus (1)

          Ja z dzieckiem 5 letnim które, miało zmiażdżone palce bo je włożyło w drzwi, jak były akurat zamykane, czekałam na SORrze w tym szpitalu 7 godzin. 0d 19.00 do 2.00, nie widziałam dzikiego tłumu i były dzieci które były "obsługiwane" o wiele szybciej. Od samego początku mówiłam że to jest świeże zdarzenie i na pewno bardzo bolesne, po zdarzeniu próby ruszania niektórymi palcami powodowały dodatkowy duży ból - to wszystko gadałam od samego początku bycia w tym szpitalu. Sama jeszcze w domu zrobiłam młodemu opatrunek unieruchamiający z lodem wiec się wyróżniał w poczekalni zdecydowanie. I aby obejrzała nas pielęgniarka musiałam interweniować po ponad półtorej godziny czekania w poczekalni gdzie pies z kulawą nogą nie zwrócił na nas uwagi, ale że nas bez przerwy mijały te same osoby i ta pani pielęgniarka odpowiedzialna za pierwsze badanie pacjentów na SORze też to tylko detal. Potem jak już zaczęło "iść" to zaliczyliśmy godzinę totalnej CISZY cały personel wybył - nikt w tym czasie nie robił nic z pacjentami. Przeszłam przez izbę przyjęć w UK, również z tym dzieckiem i tam było mnóstwo pacjentów ale sumarycznie spędziliśmy tam zaledwie 3.5h, w tym czasie zrobiono wszystkie badania, łącznie z moczem oraz "zaliczyliśmy" zmianę personelu - co dla nas było praktycznie nieodczuwalne. Można mieć wiele "ale" wobec jakości opieki medycznej w szpitalach publicznych w UK ale akurat organizacji pracy na SORach możemy im zazdrościć. W Copernicusie zastanawiał mnie też pewien pokój - zdaje się że takie mini zaplecze na środki do sprzątania - był to najczęściej wizytowany pokój przez personel szpitala, zazwyczaj przebywały tam 2-3 osoby i wszyscy szli tam z widocznym zadowoleniem, a wracali tak jakby musieli :) nie wiem co tam sobie wydawali, ale musiało być fajne. Szkoda, że dla pacjentów czekających "do 6 godzin" (hahahaha) nie ma tam nawet sensownego dystrybutora z wodą, ciepłymi napojami i jakimiś przekąskami. Podsumowując jakbym miała w domu rentgen to w opisanym powyżej przypadku SOR nie byłby mi do niczego potrzebny - sama szybciej zapewniła bym synowi prawidłową opiekę.

          • 4 0

          • To ty jesteś mamusia tego dziecka skaleczonego w paluszek, co największy raban robi

            i według kretyna , kilka postów wyżej było całkiem zdrowe, a wasza wizyta w SOR to chamstwo i bezczelność., jak większość wizyt tamże. Jedynie jego wizyty są w pełni uzasadnione.

            • 4 0

      • niektórzy wychodzą z założenia że lepiej spędzić 6h na SORze niż czekać kilka miesięcy na specjalistę w przychodni

        • 10 0

    • (3)

      taki komentarz jest naprawde zbedny...
      lekarze ogólni też nie mają podejścia do pacjenta i oczekiwania w kolejkach do specjalistów to jest przegiecie...a jeszcze jeżeli człowiek jest młody to tylko że ściemnia.
      od listopada chorowałem i tylko antybiotyk, antybiotyk a nic nie przechodzi to inny antybiotyk bez żadnych badań zero poprawy tylko coraz gorzej.
      W maju trafiłem na SOR z dusznością i takimi bólami wszystkiego(mieśni,kości najbardzej kregosłupa) ze nie mogłem sie ruszac.W wywiadzie zaznaczyłem ze od listopada jestem cały czas chory(gorączka,kaszel,flegma,duszności). Siedziałem 6 godzin z czego wypis dostałem po 4,5 ale mialam jeszcze 1,5h kroplówkę. Ich pomoc to badanie krwi i podanie dwóch zastrzyków i dwóch kroplówek i dziekuje dobranoc (na wypisie nerwobóle).
      Nastepnego dnia poszedłem do lekarza ogólnego dostałam skierowanie na rtg i serie zastrzyków.Z rtg wyszło że krzywy kręgosłup ale że to był taki ból że nie mogłem sie wyprostować za dwa dni powtórzylismy rtg. Na drugim już było ze krzywy kregosłup z osteofitami.Zaczełem tracić na wadze a ból był coraz gorszy.Po wizycie u ogólnego usłyszałem że nie ma prawa mnie to tak boleć bo to tylko krzywy kregosłup. Powiedziałem że szybko trace na wadze dostałem odpowiedź no bo pana boli.
      W lipcu zacząłem leczyć sie prywatnie i zrobiłem badania pod kątem boreliozy czysto i pełno innych badań, lecz w rezonansie kregosłupa w odcinku piersiowym w obszarze badanym zmiany na płucach. Po dalszych badaniach (tomografia,bronchoskopia)wyszło że gruźlica. Po tak długim czasie dopiero zacząłem leczenie i długa droga przede mną . Jeżeli bym czekał w kolejce z NFZ na rezonans to byłby w marcu 2017roku.

      wiec naprwade jeżeli lekarze ogólni nie dają sobie rady to gdzie człowiek ma iść szukać pomocy?? myślałem ze coś mi pomogą ale jak widać liczy się tylko kasa !!

      • 40 11

      • (1)

        dostałem... miałam... poszedłem... dostałam... hmmm...

        • 16 7

        • niewazne moze jest jak ta biegaczka/biegacz liczy sie przekaz

          • 15 3

      • No fajnie, że się swoją przypadłością z nami podzieliłeś

        Typowy chory Polak, opowie o tym wszystkim.
        A powiem Ci w tajemnicy, że jest mi z tego powodu bardzo wszystko jedno.

        • 12 10

    • (3)

      A niby skąd mam wiedzieć czy mój ból brzucha to niestrawność, czy np. pęknięty wrzód, albo wyrostek? Gdybym to wiedział to na pewno byłbym ostatnią osobą na świecie, która poszłaby w taki miejsce jak SOR w Wojewódzkim

      • 35 6

      • (1)

        Po to jest lekarz POZ lub nocnej opieki chorych, żeby za Pana zdecydował czy ten ból brzucha wymaga hospitalizacji. Przez takich ludzi jak Pan biedna kobieta z kręgosłupem musi czekać

        • 16 4

        • powyżej to przykład tumanie

          • 4 4

      • lepiej chodzic do zielarzy, to bez znaczenia czy wróżką jest zgadujący lekarz dyplomowany czy zielarz

        jedni i drudzy wiedzą tyle samo - bez badania już wiedzą co mi jest i wypisują kurację. cyrk. jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o "piniendze" - liczenie pieniędzy, a to lekarze potrafią tylko. nikt sie nie kieruje dobre pacjenta , to puste frazesy na co oni skladają przysięgę medyka.
        tylko 5% lekarzy na świecie podobno myśli głową badając pacjenta, reszta to rutyniarze.

        • 1 0

    • tak (1)

      to prawda , kiedy po utracie świadomości trafiłam na SOR rozmawiałam z lekarzem tez to stwierdził że ludzie przychodzą ze zwykłymi przeziębieniami ale mało to każą sobie robić wszelkie badania , a lekarz nie może odmówić, więc ktoś naprawdę potrzebujący musi długo czekać , a są też tacy którzy co kilka miesięcy przychodzą mówiąc że bardzo boli ich głowa i żądają wykonanie badania tomkomputerowego

      • 5 2

      • Jak się przychodzi z bólem gardła,bólem palca...to potem czeka się kilkanaście godzin,to jest oddział ratunkowy,a nie przychodnia,ale do większości tłumoków to oczywiście nie dociera. Dziwię się,że ludziom,którzy przychodzą z byle pitola nie jest wsty,że za ścianą ktoś walczy o życie. Są takie kolejki,ponieważ Zaspa i Akademia ma w tyłku pacjentów,którzy mogą pójść do przychodni,dlatego wszyscy walą do Copernicusa

        • 2 0

  • Służba Śmierci i wszystko w temacie (4)

    nie winię ludzi, winię system, a ten jest jedną wielką pomyłką i jest coraz gorzej. Ten system nie funkcjonuje a jest opłacany przez podatników. Podatnicy sami sobie finansują system, który w momencie zagrożenia zdrowia i życia upokarza ich i gnoi do granic możliwości.

    • 330 15

    • jak nie było NFZ było dobrze a teraz wszystko blokują limity przyjec najlepsze panstwowo a za miesiac dwa pol roku prywatnie nawet dzisiaj.......

      • 18 1

    • Bardzo dobrze to ująłeś. (2)

      Najgorsze jest to, że w niektórych przypadkach człowiek po prostu jest skazany na SOR, Nawet jeśli go stać na leczenie prywatne.

      • 5 0

      • bo żaden ubezpieczyciel (1)

        nie pokryje kosztów leczenia nagłego/urazowego ani onkologii- to się im po prostu nie opłaca. zresztą większośc nieopłacalnych przypadków jest odsyłana z szpitali prywatnych do państwowych- na tym polega biznes.

        • 6 0

        • w Holandii ze składki 180EUR za mies pokryje wszystko

          łącznie z radio/chemio.. a dowolny specjalista dostępny na drugi dzień

          • 2 0

  • SOR (4)

    No to Pan ordynator wystawił laurkę swojemu oddziałowi
    - Jeśli jestem w pracy, to staram się dbać o to, by chorzy nie czekali nadto długo. Tego dnia nie było mnie jednak na miejscu - I wszyscy potracili głowy albo nie chciało im się pracować

    Czytaj więcej na:
    http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Spedzila-21-godzin-na-SOR-ze-zlamanym-kregoslupem-n104828.html#tri

    • 248 19

    • A w telewizji przy różnych okazjach mówią,

      że Polska jest zawsze przygotowana na każdą sytuację, na każdy wirus i chorobę, na każdą kryzysową sytuację, że ma miejsca przygotowane i jest wszystko gotowe. Jak przychodzi co do czego, czyli przychodzi pacjent do lekarza, to chyba jest zupełnie co innego.

      • 10 0

    • (2)

      Ale to chyb normalne, że pracownicy każdej branży mają w d*pie pracę, jak szef nie patrzy im na ręce!!! Najlepiej - umowa o pracę, płaca przynajmniej średnia, zwolnionka, urlopiki i minimum zaangażowania ... taka jest prawda!!!

      • 4 5

      • lekarz to nie cieć na budowie (1)

        z całym szacunkiem dla ciecia. Jeśli ktoś chce mieć pracę limitowaną od 8 do 15 i spokój po godzinach, to nie powinien ślubować, że będzie służyć zdrowiu i życiu ludzkiemu. Największy problem naszego systemu opieki medycznej polega na tym, że na lekarzy kształcą się (za darmo) cwaniacy i dorobkiewicze bez żadnych zasad moralnych, którym wydaje się, że znaleźli sposób na życiowy biznes. Okazja czyni złodzieja - po prostu...

        • 18 6

        • Za darmi? A który cwaniak nie kształci się za darmo? Prawnik, nauczyciel, inżynier, kolejny bezrobotny filozof. Każdy idiota może się wykształcić za publiczne pieniądze i później biadolić w internecie, że w tym kraju nie ma pracy dla takich wykształciuchów jak on. Tak, to jest w porządku, klikadziesiąt tysięcy studentów rocznie studiujących na państwowych uniwerkach kierunki bez przyszłości, tego chcemy i za to możemy płacić. Aby kształcić lekarzy, którzy będą ratować nasze życie i płacić im godne pieniądze, nie, do tego jako społeczeństwo nigdy nie dopuścimy, lepiej zapłaćmy za kolejny milion socjologów
          Lekarze nie należą do żadnych służb, to jest ich praca, PRACA. I każdy lekarz ma dokładnie takie samo jak każdy normalny pracownik, prawo wyjść z roboty o konkretnej porze. Taki jesteś świetny to zapraszam, czymkolwiek się zajmujesz poza.pier*alaj sobie nieodpłatnie w służbue społeczeństwu.

          • 6 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane