• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Staruszka straciła mieszkanie przez pożyczkę na 200 proc.

Marzena Klimowicz-Sikorska
30 stycznia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 

Czy 80-letnia mieszkanka Przymorza straciła swoje mieszkanie zgodnie z prawem? Prokuratura sprawdzi, czy nie doszło do wyłudzenia.


Gdy pani Teresie odmówiono kredytu w banku, pracownica placówki wzięła ją na bok: - Znam kogoś, kto pani pomoże. 80-latka pożyczyła więc 40 tys. zł, a gdy okazało się, że do spłaty jest 120 tys., zabrano jej mieszkanie. Wczoraj wylądowała na bruku.



Czy brałe(a)ś kiedyś lichwiarską pożyczkę?

O godz. 10 w środę do drzwi pani Teresy, 80-latki mieszkającej w falowcu przy ul. Jagiellońskiej zobacz na mapie Gdańska na Przymorzu zapukało kilku mężczyzn. Chwilę później kobieta w kapciach i podomce wraz z kilkoma sprzętami domowymi trafia na klatkę schodową. O powrocie do domu nie ma mowy - klucze zabrane, zamki wymienione, a w mieszkaniu rozpoczął się remont.

Robotnicy tuż przed naszym przyjściem uciekli. Została zrozpaczona 80-latka, jej wnuk i kilkoro sąsiadów.

- Przyszli i powiedzieli, że moje mieszkanie zostało trzy dni temu sprzedane - mówi zrozpaczona pani Teresa. - W mieszkaniu zostały moje leki, do których nie mam dostępu. Biżuteria, dokumenty. Wszystko. Co ja teraz mam zrobić? - pytała roztrzęsiona.

Czytaj także: Zlicytują mieszkanie ze 101-latką

Z pomocą przyszedł sąsiad, pan Józef, który powiadomił nas o sprawie i wnuczek, pan Damian. Jak doszło do tego, że w ciągu kilku miesięcy kobieta straciła prawo do własnościowego mieszkania?

Wszystko zaczęło się od pożyczki. - Babcia miała zadłużone mieszkanie i jeszcze jakieś inne długi. Potrzebowaliśmy łącznie ok. 40 tys. zł. Chciała więc wziąć kredyt, żeby je spłacić - tłumaczy pan Damian, wnuk pani Teresy. - Poszliśmy do banku BGŻ. Tam trafiliśmy do jednej pani, która powiedziała nam, że nie mamy na to szans, ale ona zna kogoś, kto nam może pożyczyć taką kwotę - opowiada.

I tu zaczynają się kłopoty i niejasności. Faktem jest, że wnuczek z babcią i wujkiem (synem pani Teresy) spisali umowę notarialną dotyczącą pożyczki.

- Zaufałem notariuszowi, nie czytałem aktu notarialnego - mówi pan Damian. - Po pół roku od podpisania umowy zjawił się pracownik mężczyzny, od którego pożyczyliśmy pieniądze i powiedział, że mamy tydzień na spłatę, inaczej przepada babci mieszkanie. Udało mi się oddać 30 tys. zł, kolejne 10 tys. miałem dać później, ale okazało się, że mamy do zapłaty jeszcze 80 tys. zł - wylicza.

W efekcie niekorzystnej umowy mieszkanie pani Teresy stało się własnością wierzyciela. Rodzina zgłosiła jednak sprawę prokuraturze, ale było już za późno - trzy dni temu mieszkanie, które od jakiegoś czasu należało do osoby, od której wzięła pożyczkę, zostało sprzedane (jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy) za... nieco ponad 80 tys. zł.

- Czytałam umowę notarialną, którą podpisała pani Teresa. To zwyczajna lichwa - mówi jedna z sąsiadek.

O mężczyźnie, u którego zadłużyła się pani Teresa, nic nie wiadomo. Nawet wnuczek, który pomagał jej w formalnościach poza nazwiskiem pożyczkodawcy (ma nazywać się Wiśniewski) niczego nie potrafi sobie przypomnieć. - Wszystko jest w dokumentach, a te są w mieszkaniu, do którego już nie mamy dostępu - dodaje pan Damian.

Podczas naszej rozmowy na klatce falowca zjawiło się trzech mężczyzn, podających się za współpracowników nowego właściciela. Żaden nie zgodził się na rozmowę przed kamerą. Zapewnili jednak, że zaproponowali kobiecie mieszkanie zastępcze. - Jesteśmy w stanie opłacić tej pani wynajem mieszkania na pół roku. Nie nasza wina, że nie chce z tej propozycji skorzystać - mówi jeden z nich.

Całemu zajściu przyglądało się biernie trzech funkcjonariuszy. Jak twierdzili, nie mogą pomóc, bo zgodnie z prawem pani Teresa nie ma już prawa do tego mieszkania.

- Ustalamy do kogo naprawdę należy ten lokal, kto jest jego prawowitym właścicielem. Sprawa została zgłoszona też do prokuratury - mówi sierż. sztab. Lucyna Rekowska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Opinie (699) 10 zablokowanych

  • Ewidentne wyłudzenie !!! A tzw prawo stoi po stronie BANDYTÓW !! Przecież i notariusz i

    nabywca są do ujawnienia! Dlaczego jeszcze nie zostali aresztowani ? Za takie oszustwa powinna być jedna kara dla wszystkich DOŻYWOCIE (bo kary śmierci, niestety, nie ma )!

    • 7 4

  • o falowiec

    • 2 0

  • nie ujdzie plazem

    droga pani z banku jestem z rodzina wstanie poruszyc niebo i ziemie babcia wroci do swojego domu

    • 3 5

  • Szkoda chłopaka

    Szkoda mi wnuczka, gdzie n teraz zamieszka, z czego będzie żył? :(

    • 1 3

  • BANK BGŻ

    super reklama - powinni tą laske zaprosić na grupowe chłosty na rynku...

    • 7 0

  • szkoda to kretynow wypisujacych bzdury

    • 2 1

  • A JA POWIEM ŻE DOBRZE JEJ TAK (4)

    Skoro podpisała umowe "nie wnikając w szczególy" to sama jest sobie winna. Skoro zajęcie mieszkania bylo zgodne z umową to dlaczego mieli by go nie zająć? Państwo nie powinno (za pieniądze podatników - nasze) chronić obywateli przed ich własną głupota. To się nazywa eliminacja ze społeczeństwa najsłabszych ogniw i jest naturalnym zjawiskiem w przyrodzie.
    A panom gratuluje zakupu mieszkania w dobrej cenie. Oby dobrze się wam mieszkalo i media nie zawracały wam glowy.

    • 14 20

    • aleś ty mądry (2)

      jak tobie na starość zabraknie pieniędzy na opłaty, bo na zus nie licz, to będziesz dopiero szybko zdanie zmieniał

      • 3 2

      • Paweł,

        nigdy nie będzie stary. On jest silny, młody, sprytny, zaradny, mądry, inteligentny, wykształcony, przystojny i charyzmatyczny. Ma dobrą pracę w której wynegocjował sobie najwyższą stawkę. Robi tylko ciekawe rzeczy i ciągle się rozwija, bo przecież to jest najważniejsze. Jak trzeba to potrafi się też zabawić, ale wszystko z umiarem ponieważ jest też rozsądny. Zawsze czyta wszelkie umowy, nawet te 30-stronnicowe i rozumie każdy akapit, dlatego nikt go jeszcze nie oszukał. To wzór współczesnego społeczenstwa kapitalistycznego, ideał, mocarz, tytan, supergość. Zawsze dostaje to czego chce ponieważ jest bardzo silną jednostką, jest tak silny, że .... lepiej nie pisać. Pudziana na rękę położył w 2s, Mameda z KSW rowalił w 4,5 s kopnięciem obrotowym, zapaśnikom zakładał duszenia w 2-3 sekundy. Gra też w bule i na akordeonie. Jego kobieta jest supermodelką i dostaje 100 tys dolców za dzień zdjęciowy a pracuje 300 dni w roku.

        • 6 0

      • A wnuczek pan Damian też ma 80 lat, bezmózgowie czy 2 lewe rączki do pracy?

        • 2 1

    • zycze tobie zeby Twoja mama lub babcia cos takiego podpisala!!

      • 2 0

  • jak nie ambergold to znowu takie coś, ech ludzie

    • 2 0

  • Bank ,notariusz,MOPS powinny ponieść odpowiedzialność.Prokuratura powinna

    wskazać winnych organizacji procederu łańcuszka przestępczego . Teraz miasto w trybie pilnym winno być udzielić mieszkania zastępczego (stać ich na 20 mln na AWFiS i premie )

    • 6 4

  • Dlaczego w POlsce działają takie firmy (2)

    lichwiarskie? Dlaczego nikt nie ustala prawa dla obywateli i ku ich ochronie

    • 10 4

    • A ty już nawet Polska nie potrafisz napisać poprawnie?

      Jakieś fobie?
      Nabyty Zespół Maciarewicza?

      • 1 1

    • dziad swoje a baba swoje

      tu nie chodzi o prawo politykę -złodzieje i oszuści byli są i niestety będą

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane