- 1 Flipper dał się oszukać i stracił 15 tys. zł (224 opinie)
- 2 Paraliż drogowy na północy Gdyni (46 opinii)
- 3 Co z pociągami SKM do Pruszcza i Tczewa? (187 opinii)
- 4 Przestępca seksualny wpadł w porcie (91 opinii)
- 5 15 mln zł wygrane w Eurojackpot w Gdańsku (18 opinii)
- 6 Martwe dziki na Karwinach. Otrute czy padły z głodu? (325 opinii)
Subiektywny przewodnik po Trójmieście
Zabytkowy i historyczny Gdańsk, modny i luksusowy Sopot, nowoczesna, postępowa Gdynia - tak w skrócie można opisać miasta wchodzące w skład trójmiejskiej aglomeracji. Warto jednak na chwilę zapomnieć o uogólnieniach i znaleźć czas na spacer podążając wytyczonym przez nas (subiektywnym) szlakiem.
Gdańsk
Swoją podróż po Gdańsku zaczynamy w punkcie strategicznym dla wielu przyjezdnych: koło dworca PKP . Znajdując się przed wejściem głównym, warto przyjrzeć się temu neorenesansowemu budynkowi z początku XX wieku, który zdobi Podwale Grodzkie. Jeszcze w zeszłym roku w oknach dworca można było podziwiać fragment "Sądu Ostatecznego" Memlinga, dziś reprodukcji już nie ma, ale rozczarowanym polecamy spojrzeć nieco wyżej i dalej: nad dworcowym dachem majaczy wierzchołek Góry Gradowej (Grodziska) z charakterystycznym krzyżem milenijnymi pozostałościami fortyfikacji napoleońskich. Jeśli pogoda dopisuje, można wspiąć się na wzniesienie i z wysokości 46 m n.p.m. podziwiać piękną panoramę Śródmieścia . Głodnym i mniej skorym do wspinaczki polecamy udać się do pobliskich restauracji. Kierując się w lewo, nie da się nie zauważyć wieżowca zwanego potocznie Zieleniakiem (uwaga, stąd właśnie macha Wam redakcja Trojmiasto.pl). Z 16. piętra tego architektonicznego cudu czasów PRL można rozkoszować się imponującym widokiem na Stocznię Gdańską, pałaszując jednocześnie jedno z dań kuchni polskiej w restauracji Panorama. Spragnieni dań kuchni śródziemnomorskiej mogą odwiedzić Senso Restaurant & Bar, zlokalizowane zaraz naprzeciw dworca.
Tym, którzy nie chcą marnować czasu na przystanki i zamierzają zwiedzić jak najwięcej, polecamy spacer po Starym Mieście , które znajduje się po przeciwległej stronie Wałów Jagiellońskich. Zostawiając dworzec w tyle, należy przejść ulicami Karmelicką i Heweliusza wzdłuż kina Krewetka aż do Galerii Handlowej Madison. Jeśli nie ogarnia Was filmowy i zakupowy nastrój, wędrujcie dalej, skręcając w prawo, w ulice Wielkie Młyny i Podmłyńską . Warto się tu na chwilę zatrzymać i w niezbyt udanej zabudowie lat 50. i 60. dostrzec kilka architektonicznych perełek. Stare Miasto, bo na jego terenie się znajdujemy, było niegdyś odrębną osadą rzemieślniczą, niestety podczas II wojny światowej zostało prawie zupełnie zniszczone. Przy ulicy Podmłyńskiej można dostrzec odbudowany kościół Św. Katarzyny, naprzeciwko którego znajduje się Wielki Młyn - obecnie teren pasażu handlowego. Na jego tyłach majaczy Ratusz Staromiejski i pomnik naszej astronomicznej chluby - Jana Heweliusza. Ci, którzy w tym miejscu poczuli się głodni, mogą odbić w lewo i ulicą Podwale Staromiejskie dojść do Olejarnej, gdzie znajduje się pyszna, przyjazna weganom fukafe.
Żądni turystycznych (i kulinarnych) wrażeń, powinni nie zbaczać ze szlaku i iść prosto, aż do baszty Jacek i pozostałości murów obronnych. Mijając basztę, wkracza się na teren lokowanego przez Krzyżaków Głównego Miasta. Dochodząc do ulicy Świętojańskiej , warto zajrzeć do Fajnych Bab i skosztować pysznych, kolorowych muffinek. Można też wstąpić do uroczej kawiarni-hostelu Zappio na dobrą kawę. Z ulicy Świętojańskiej ulicą Tokarską i Targiem Rybnym przechodzimy na Długie Pobrzeże, gdzie zgłodniali mogą zahaczyć o pyszną Kokieterię, serwującą dania polsko-europejskie, albo kierować się dalej w lewo, aż do ulicy Grodzkiej , by wstąpić na jedno z wielu piw serwowanych przez Degustatornię. Wychodząc, warto zatrzymać się przy Lodziarni Miś, działającej tam z powodzeniem od niepamiętnych czasów.
Co dalej? Na pewno warto wybrać się nad Motławę i przechodząc obok Baszty Łabędź i pospacerować po Długim Pobrzeżu , rozkoszując się widokiem imponującego Żurawia. Ci, którzy do tej pory się nie posilali, mogą wstąpić do jednej z wielu restauracji, na przykład ekskluzywnego Goldwassera, który serwuje tradycyjną gdańską wódkę z kawałkami złota o tej samej nazwie. Spacerując nad rzeką, warto udać się mostem na drugą stronę, by przy Szafarni zajrzeć do browaru Brovarnia i skosztować jednego z trzech warzonych na miejscu piw, a także - to wersja dla pustych brzuchów - udać się do przepysznejRestauracji Filharmonia.
Najedzeni i napojeni możemy udać się XVI-wieczną Zieloną Bramą na Długi Targ , najbardziej reprezentacyjne miejsce w Gdańsku. Tutaj - oprócz punktów obowiązkowych, takich jak Fontanna Neptuna, Dwór Artusa, Złota Kamienica i Ratusz Głównego Miasta - warto znaleźć kilka unikalnych atrakcji. Z ogródka restauracji Latający Holender czy Kuchnia Rosyjska można podziwiać Królewskie kamieniczki (Długi Targ 1-7), w których przebywali odwiedzający miasto monarchowie. Ciekawa jest też fasada hotelu Radisson Blu (Długi Targ 19), który - mimo iż powstał w 2009 roku - nawiązuje do starogdańskiej zabudowy. Zmęczeni tłumem turystów i spragnieni urokliwych widoków, powinni skierować się na prawo i przejść ulicą kuśnierską w stronę Bazyliki i ulicy Mariackiej. Warto zatrzymać się tu na chwilę i popijając kawę, herbatę czy piwo w Klubie Aktora albo Rivierze Literackiej, podziwiać piękne portale i krużganki kamienic. Jedna z nich, najstarsza w mieście Kamienica Gotyk, to obecnie luksusowy hotel, w którym warto zarezerwować nocleg. Na Mariackiej można zaopatrzyć się w pamiątkę i kupić piękną biżuterię z bursztynu - wybór salonów zadowoli każdego.
Wracając w stronę Długiego Targu, można zahaczyć o ulicę Piwną . Ci, którzy jeszcze nie zatrzymali się na posiłek, pewnie skuszą się na faszerowane, pieczone ziemniaki w Barze Pod Rybą albo smaczne, domowe jedzenie w barze 24 dania. Na pewno warto zatrzymać się na świeże piwo w nowo otwartym Browarze Piwna lub kawę w znanej kawiarni Pikawa; można też wypić słynne już bananowe piwo w Przystanku Piwna albo spróbować herbaty z łotewską ziołową wódką w Balsam Cafe. Jeśli pora jest późna i restauracje są już zamknięte, można wstąpić na śledzia lub ziemniaka z twarogiem doNo to Cyk, czyli typowego zakąskowego baru.
Wracając na Długi Targ i mijając Ratusz Głównego Miasta, dotrze się na ulicę Długą . Znajdujące się na niej odbudowane po wojnie kamienice robią wrażenie na każdym. Oprócz Domu Uphagena, polecamy przyjrzeć się kamienicom znanych rodzin gdańskich - Ferberów i Ferderów (Długa 28-29), które rywalizując ze sobą zadbały o to, żeby fasady wyglądały imponująco. Idąc dalej, mija się sklep z cukierkami CiuCiu, w którym przy odrobinie szczęścia można się załapać na pokaz produkcji słodyczy. Skręcając w lewo, w ulicę Garbary , warto wstąpić do baru Amsterdam na coś do zjedzenia i wypicia albo pójść dalej, na ulicę Ogarną , do domowego Naleśnikowa.
Przekraczając Złotą Bramę, dociera się do Targu Węglowego . Zamiast przyglądać się niepasującemu do zabudowy budynkowi LOT-u, warto spojrzeć w lewo i rozkoszować się majestatyczną Katownią i Wieżą Więzienną, dawnym barbakanem i izbą tortur.
Gdzie udać się dalej? Opcji jest kilka: można skierować się w prawo, na Podwale Przedmiejskie i zwiedzić nieco zniszczone Dolne Miasto , niegdyś słynące z pięknych pałaców Dolne Ogrody . Można też udać się na wyprawę w stronę Stoczni, przejść ulicą Okopową , Wałami Jagiellońskimi i Piastowskimi pod Plac Solidarności z trzema krzyżami, czyli Pomnikiem Poległych Stoczniowców, przy okazji podziwiając budowane nieopodal Europejskie Centrum Solidarności. O godz. 11 i 13 tereny stoczni można zwiedzać, udając się na przejażdżkę "ogórkiem" należącym do Subiektywnej Linii Autobusowej. Jeśli pora jest późna, można zajrzeć na ulicę Doki i wstąpić do jednego z barów stylizowanych na czasy PRL: Buffetu albo Wydziału Remontowego.
Jeśli po obejrzeniu stoczni, nie macie dosyć zwiedzania, polecamy udanie się w stronę historycznej Oliwy . Żeby do niej dotrzeć, wystarczy wsiąść w tramwaj o numerze 6,11 albo 12 przy Wałach Jagiellońskich , przejechać Wrzeszcz i wysiąść na przystanku o nazwie tej pięknej dzielnicy. Tutaj - szczególnie wiosną i latem - po prostu trzeba przejść się na spacer po pięknym Parku Oliwskim, który powstał w XVIII wieku. Warto zajrzeć do Palmiarni, a następnie udać się do ogrodu francuskiego i przy okazji obejrzeć okazały Pałac Opatów, a także - to wersja dla głodnych - wstąpić na pyszny posiłek lub dobre ciasto do znajdującej się tam restauracji. Obowiązkowym punktem jest też Archikatedra Oliwska, która powstała w tym miejscu w XIII wieku za sprawą Cystersów. Dziś - po licznych renowacjach - można podziwiać jej surowe wnętrze z 23 ołtarzami i olbrzymimi, rzeźbionymi organami z XVIII wieku. Możliwe, że załapiecie się akurat na jeden ze wspaniałych koncertów, które latem w tym miejscu odbywają się regularnie. Idąc ulicą Cystersów i mijając niewielki, stary kościół św. Jakuba, dochodzi się do ulicy Spacerowej - stamtąd ulicą Spacerową można skierować się w górę, na Pachołek, czyli 101-metrowe wzniesienie z wieżą widokową.
Po wspinaczce można zejść na dół i skierować się w stronę Zajazdu pod Olivką, gdzie w sezonie można skosztować potraw z grilla serwowanych w ogródku. Bardziej wybrednym radzimy udać się dalej, w kierunku ZOO, na ulicę Bytowską , do pysznego i luksusowego Dworu Oliwskiego, który na swoją siedzibę podczas Euro 2012 wybrała reprezentacja Niemiec. Warto też cofnąć się na przedłużenie Kościerskiej - ulicę Stary Rynek Oliwski i podziwiając dawną zabudowę z XVII-wiecznym młynem, dotrzeć do ulicy Rybińskiego , gdzie można wpaść na coś do picia do Cafe Kardamon i Kafe Delfin albo skosztować świeżo palonej kawy w Cafe Flemming. Spragnionych prawdziwej, domowej kuchni zapraszamy dalej, w stronę Zatoki, na ulicę Pomorską , do baru mlecznego Kmar - chluby Trójmiasta, odwiedzanej zarówno przez lokalnych, jak i celebrytów. Jest czynny 24 godziny na dobę, można w nim zjeść tanio i naprawdę smacznie.
Sopot
Kierując się dalej na północ Aleją Niepodległości , dojedziemy do malowniczego Sopotu. Mimo, iż w kurorcie mieszka tylko 5 proc. ludności Trójmiasta, to on przyciąga co roku największe tłumy.
Swoją wycieczkę po mieście rozpoczniemy tak jak większość turystów: na deptaku Bohaterów Monte Cassino , popularnie zwanego Monciakiem, przy kościele garnizonowym św. Jerzego, który powstał w tym miejscu na przełomie XIX i XX wieku, zajmując teren dawnego sopockiego rynku. Kierując się w dół, zakładając, że uda nam się przecisnąć przez tłumy turystów, warto patrzyć w górę i podziwiać różnorodną, eklektyczno-modernistyczno-secesyjną zabudowę. Z pewnością nie da się przejść obojętnie obok współczesnego Krzywego Domku i rzeźby rybaka, która - bardzo dosłownie - wisi przechodniom nad głowami. Pewnie znajdą się wśród Was tacy, którzy skojarzą ją z bydgoskim, wiszącym nad Brdą "Przechodzącym przez rzekę".
Na tradycyjny obiad i lokalne piwo można wstąpić do Złotego Ulu, na naleśniki - do Naleśnikarni Cuda Wianki. Na piwo najlepiej udać się do Śledzika u Fabrykanta, smaczną kawę serwuje Błękitny Pudel i La Crema Cafe, a wystarczy zboczyć na lewo, skręcając w ulicę Haffnera , by znaleźć się przy Bookarni - miejscu, gdzie można w spokoju poczytać, delektując się kawą i ciastkiem. Ci, którzy postanowili iść dalej w stronę Zatoki, nie zostaną pozbawieni możliwości skorzystania z gastronomicznej oferty Sopotu. W dolnej części Monciaka znajduje się ogromne Centrum Haffnera i Dom Zdrojowy , oddane do użytku w 2009 roku. Jest tam wszystko: kawiarnie, restauracje, kluby. Na szczególną uwagę zasługuje Avocado serwujące pyszne homary i sushi, Można też wpaść do White House, znajdującego się przy Placu Zdrojowym na ryby i owoce morza, a posiłek skończyć kawą w Let's Art Cafe w Domu Zdrojowym - jedynej kawiarni w trójmieście, której elementy wystroju można... kupić. Po sytym posiłku, nie wypada nie wpaść na molo, podziwiając Zatokę i imponujące gmachy Sheratonu czy hotelu Grand, niegdyś Hotelu Kasino.
Co dalej? Do wyboru są trzy kierunki. Podążając w stronę hoteli, aleją Mamuszki można dotrzeć do Latarni Morskiej i dawnych kąpielisk miejskich, czyli Łazienek Północnych i Parku Północnego, mijając po drodze Teatr iKlub Atelier oraz koncertowy Sfinks700. Po drodze warto zboczyć w ul. Haffnera i obejrzeć sopockie Grodzisko, bardzo ciekawy skansen, dokumentujący początki osadnictwa na tych terenach.
Ci, których nie interesuje odległa historia, mogą wrócić na Monciak, udając się w kierunku Górnego Sopotu i słynnej opery Leśnej. Podczas spaceru - uwaga - warto zboczyć z deptaku i pobłądzić po urokliwych uliczkach Jadwigi , Haffnera , Kubacza , Czyżewskiego , gdzie zawsze - o dziwo - jest niewiele turystów. Warto zwrócić uwagę na Dworek Sierakowskich, gdzie obecnie znajduje się Towarzystwo Przyjaciół Sopotu i urocza kawiarnia Młody Byron. Żeby dojść do Opery Leśnej, należy udać się w górę ulicy Bohaterów Monte Casino, przekroczyć Aleję Niepodległości , ulicę Armii Krajowej i iść 1 maja , a potem Moniuszki aż do skraju lasu. Przy okazji można wstąpić na dobry, staropolski obiad do Harnasia i wspiąć się na punkt widokowy, z którego widać nie tylko Sopot, ale też Gdynię Orłowo. Polecamy też spacer lasem w kierunku Łysej Góry i stoku narciarskiego: wracając, można powłóczyć się po pięknych, pełnych willi, spokojnych ulicach Żeromskiego i Mickiewicza . Dochodząc do Al. Niepodległości warto wstąpić do Retromaniaka na piwo i dawkę dobrej muzyki albo przejść na drugą stronę i zajrzeć do Czarnej Wołgi na ulicy Władysława Jagiełły w celu skonsumowania śledzika i skosztowania piwa z gryczanego miodu.
Ostatnia z propozycji wyprawy dotyczy eksploracji urokliwych zakątków Dolnego Sopotu . W tym celu z molo udajemy się na południe, al. Wojska Polskiego . Mijając ciekawe, zbudowane na początku XIX wieku Łazienki Południowe przeznaczone niegdyś wyłącznie dla pań, dochodzimy do Parku Południowego im. Marii i Lecha Kaczyńskich z charakterystycznym grzybkiem inhalacyjnym pośrodku. Będąc w tej okolicy, można wstąpić do trzymającego dobry poziom klubu PapryKA. Kierując się dalej nadmorską aleją, warto zwrócić uwagę na zabudowania z początku XX wieku - piękny Pensjonat Eden przy ul. Kordeckiego i gmach Muzeum Sopotu przy ul. Poniatowskiego . Przy okazji można posilić się w pobliskich smażalniach, wśród których największą renomą cieszy się bar Przystań i znajdująca się naprzeciwkoTawerna Rybaki. Na szczególną uwagę zasługuje mistrzowska kuchnia francuska restauracji w Villi Baltica. Idąc dalej, warto przejść przez urokliwy Plac Rybaków z zabytkowymi domami rybackimi do ulicy Bitwy Pod Płowcami i Grunwaldzkiej , gdzie znajdziemy jeszcze starszą, bo XIX-wieczną, nadmorską zabudowę. Wracając można wpaść na pyszną herbatę do Jahmajki albo skusić się na włoską kuchnię w dobrym wydaniu i zajrzeć do Toscana Restaurant.
Gdynia
Po zwiedzeniu mniej i bardziej znanych zakątków Sopotu, wyruszamy na podbój ostatniego miasta wchodzącego w skład trójmiejskiej aglomeracji: Gdyni. To młode, bo liczące sobie zaledwie 86 lat miasto, jest modernistyczną perełką. Jego nowoczesność i postępowość przekładają się na imponującą liczbę dobrych jakościowo restauracji, kawiarni, pubów.
Znajdując się przed odnowionym Dworcem Głównym, na Placu Konstytucji , można odbić w lewo, na ulicę Radtkego i mijając imponujący gmach Sądu, zajrzeć do zbudowanych w latach '40Miejskich Hal Targowych. Swojego czasu był to nowatorski projekt, dziś to przede wszystkim przykład architektury modernistycznej. Ciekawostka: przed wejściem do hali można napić się niespasteryzowanego mleka z ... mlekomatu.
Wybierając inny kierunek i skręcając w prawo, w ulicę Dworcową , dochodzimy do ulicy Starowiejskiej , niegdyś głównej drogi we wsi Gdynia, dziś nieco pomijanej, ale godnej uwagi ze względu na zabytkowy Domek Abrahama z przełomu XIX i XX wieku, w którym dziś ulokowało się bardzo ciekawe i warte odwiedzenia Muzeum Miasta Gdyni albo Kamienicę Hundsdorffów , obowiązkowy punkt na modernistycznej mapie Gdyni. Przy ulicy Strowiejskiej znajduje się też urokliwa Lavenda Cafe, w której można napić się świeżo palonej kawy i zjeść dobry obiad. Warto też pójść nieco dalej i skręcić w prawo w ulicę Abrahama , gdzie na wygłodniałych czekają pyszne naleśniki i zupy w Art Bia.
Idąc dalej ulicą Dworcową, dochodzimy do jednej z ważniejszych ulic w Gdyni: 10 Lutego . Kierując się w stronę Skweru Kościuszki warto zahaczyć o reprezentacyjną ulicę Świętojańską z surową, modernistyczną zabudową. Ta dwukilometrowa, niegdyś wiejska droga, dziś kusi bogatą i innowacyjną ofertą gastronomiczną. Polecamy szybkie posilenie się w Pociągu do Makaronu, dłuższy pobyt w pysznej Łysej Żyrafie albo obiad zakończony domowej roboty ciastem i dobrą kawą w Cynamonie.
Kierując się w lewo, w stronę Gdańska, miniemy Teatr Miejski im. Gombrowicza, Degustatornię (jeśli ktoś ma ochotę na piwo, droga wolna), by skierować się w stronę Kamiennej Góry - dawnego ośrodka letniskowego, zwanego Kamieńcem Pomorskim. Na jej szczycie znajduje się dużo modernistycznych, architektonicznych perełek, z Domem Mieszkalnym "Opolanka" i budynkiem "Polskarob" na czele. Obowiązkowo trzeba też wejść na platformę widokową, z której rozciąga się panorama Zatoki. Spragnieni dobrej kawy i czegoś słodkiego mogą wstąpić do pobliskiej Caffe Anioł, pozostali udać się dalej, w kierunku Gdańska, by dojść do urokliwego Wzgórza Św. Maksymiliana. Polecamy spacer uliczkami znajdującymi się na wzniesieniu, a potem zejście nad Zatokę, na Bulwar Nadmorski . Oprócz tego, że jest to obowiązkowy punkt każdej wycieczki do Gdyni, warto tu zajrzeć, żeby zjeść dobrą rybę w Barracudzie.
Idąc w stronę portu , dojdziemy wreszcie do kolejnego punktu, który każdy turysta w Gdyni zobaczyć musi, czyli Skweru Kościuszki z majaczącym w oddali 36-kondygnacyjnym wieżowcem Sea Towers. Tutaj można zatrzymać się na chwilę i przyjrzeć się bliżej budynkowi kamienicy Pręczkowskiego , przykładu moderny o stylistyce okrętowej. Spacerując po promenadzie, warto zajrzeć do usytuowanych w prawym skrzydle barów. W niektórych można zjeść lepiej niż stołując się w ekskluzywnych restauracjach: powalają świeże, pyszne ryby i najlepsze pierogi z mięsem pod słońcem.
Idąc w stronę Zatoki, dotrze się do Nabrzeża Pomorskiego i Molo Południowego (mylnie uznawanego za część Skweru). Podziwiając żaglowiec Dar Pomorza i niszczyciela ORP Błyskawicę, warto wstąpić do gdyńskiego Akwarium albo skierować się w lewo i zwiedzić pozostałe części Nabrzeża . Przy ulicy Hryniewickiego o znajdziemy prawdziwą atrakcję: pływający Pepperland Hostel, niegdyś cumujący w Gdańsku. Z tego miejsca można udać się dalej, w kierunku Nabrzeża Francuskiego z zabytkowym Dworcem Morskim albo skierować się w stronę dworca i skręcając w prawo, zajrzeć do Cafe Strych zlokalizowanej przy Placu Kaszubskim , w najstarszym gdyńskim, XIX-wiecznym budynku mieszkalnym. Kierując się dalej na południe, warto zajrzeć do herbaciarni Malinowy Chruśniak albo zjeść pyszny, włoski obiad w A Modo Mio. Miłośnicy architektury modernistycznej powinni obowiązkowo cofnąć się na ulicę 10 Lutego i zobaczyć prawdziwe perełki moderny, takie jak piękne kamienice o numerach 21-27 .
W Gdyni warto też spędzić wieczór, a nawet całą noc, także Ci, którzy zamarudzą w okolicy i przegapią porę snu, mogą udać się do kilku tutejszych klubów. Obowiązkowym punktem na nocnej mapie miasta jest artystyczna Desdemona przy ulicy Abrahama , w której można zjeść, napić się, potańczyć, a nawet załapać się na dobry koncert. Ci, którym nie zależy na tańcach, powinni zajrzeć doCyganerii - jednego z najstarszych klubów w Gdyni, bardzo klimatycznego, z kawą "Gdynia 1936" i gazetami z lat '30. Przy odrobinie szczęścia może uda Wam się na ulicy Bema zlokalizować Klubokawiarnię, ale uwaga - wchodzą tam tylko wtajemniczeni!
Miejsca
Opinie (18) ponad 50 zablokowanych
-
2012-07-03 10:24
(1)
A po zwiedzanieu calego trijmiasta jestes pusty w ryj po odwiedzeniu wszystkich kawiarni i kawiarenek barow restauracji i piwiarni
- 13 0
-
2012-07-03 14:32
hahaha
jeszcze nigdy sie tak nie usmialem z komentarza 11/10:)
- 0 0
-
2012-07-03 10:57
Artykuł sponsorowany? (2)
zewodnik po knajpac
- 12 5
-
2012-07-03 11:51
jakby była jedna wymieniona albo nawet dziesięć
ale tyle? Nieźle by się musieli nachapać...
- 2 0
-
2012-07-03 15:03
że wodnik? twojego komentarza najwyraźniej nie sponsorował słownik języka polskiego ;)
- 2 0
-
2012-07-03 11:00
co zwiedzić?
fakt-restauracje w tym tekście-to wyraźny sponsoring ich właścicieli,a jest tyle innych ciekawych miejsc;np.Jaśkowa Dolina i Teatr Jaśkowy,Nowy Port i twierdza Wisłoujście oraz Westerplatte,Dolne Miasto,opływ Motławy i forty,Opera Leśna,,,
- 14 1
-
2012-07-03 11:01
Artykuł sponsorowany? (1)
Niewiele treści, co do ciekawych miejsc, błędy merytoryczne ( z Pl. Rybaków nie wychodzimy na Grunwaldzką tylko na Bitwy pod Płowcami-sami zamieszczacie mapkę:) Natomiast idealny przewodnik po knajpach....
- 9 2
-
2012-07-03 11:29
ulica po ulicy
To nie jest przewodnik Pascala, gdzie dokładnie ulica po ulicy dojdziesz do celu. Przynajmniej ja to tak rozumiem...
- 0 0
-
2012-07-03 11:02
Co warto zobaczyć
W oliwie również warto zobaczyć Kuźnię Wodna ,
- 3 1
-
2012-07-03 11:09
ale lipa. Przewodnik nawet "subiektywny", ale bez przesady. Jak coś chcę zwiedzić to głównie muzea, ciekawe miejsca, zabytki itp. Nie potrzeba mi przewodnika po knajpach.
- 7 2
-
2012-07-03 11:50
Modernizm w Gdyni (4)
Ogólnie jakoś mam wrażenie, że niewiele osób z Trójmiasta zna zabytki moderny. A zagraniczni turyści przyjeżdżają do Gdyni specjalnie po to, żeby je obejrzeć...
- 9 1
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
2012-07-03 14:47
(1)
Lecz się.Modernizm a to co?Chyba nie masz na mysli tych klockow postawionych w czasach komuny na Świetojańskiej czy na Abrachama?
- 0 3
-
2012-07-03 15:13
dokładnie, nie mam na myśli komunistycznych klocków
A Tobie radzę sprawdzić w słowniku znaczenie słowa "modernizm". I poprawić ortografię
- 3 0
-
2012-07-03 11:56
(1)
ile portal dostał za promowanie wybranych przez siebie lokali??? jestem częstym gościem różnych miejsc w 3city i nie wydaje mi sie zeby podane przez Pana redaktora miejsca były wyjątkowe ( oczywiście nie wszystkie) ale znam wiele lepszych miejsc. Wydaje mi sie, że ten artukuł jest bardziej reklamą a nie przewodnikiem.
- 4 4
-
2012-07-03 15:47
Panią Redaktor
- 1 0
-
2012-07-03 12:19
nie chcę się czepiać, ale krzyżackie lokowanie Głównego Miasta, to sprawa wtórna. Krzyżacy zmienili tylko lokowanie na prawie lubeckim , na prawo chełmińskie. Pierwsze prawa miejskie dawał Gdańszczanom w 1263r książę pomorski Świętopełk II zwany Wielkim :)
- 2 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.