Na gitarze elektrycznej można zagrać klasykę tak samo, jak na skrzypcach czy wiolonczeli i to nie szarpiąc za struny, a uderzając w nie pałką. Utwór muzyczny może funkcjonować bez tradycyjnie rozumianej melodii, efekty akustyczne wcale nie muszą być jedynie dodatkiem do kompozycji, lecz elementem formotwórczym, dźwięk wydawany przez głos ludzki natomiast wcale nie musi mieć z wokalem nic wspólnego. Nie wierzysz? Przyjdź w dniach 10 - 12 kwietnia do gdańskiego klubu Żak na Dni Muzyki Nowej i przekonaj się sam.
"Gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała. Gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała" - te słowa wieszcza, niegdyś wzbudzające podziw, dziś rażą anachronizmem i zamiast zachęcać do lektury naszej narodowej epopei, skutecznie odstraszają. Paradoksalnie, w muzyce mamy do czynienia ze zjawiskiem odwrotnym - dzieła mistrzów przeszłości traktujemy jako coś "bliskiego sercu", a języka, jakim komunikują się z nami współcześni twórcy, nawet nie staramy się poznać. Mowa dźwięków nie jest jednak materią martwą i z każdym kolejnym dniem dostarcza słuchaczom nowych wrażeń, nie tylko akustycznych, o czym przekonamy się podczas rozpoczynającej się w piątek 10 kwietnia w
klubie Żak 
wiosennej edycji Dni Muzyki Nowej.
-
Naszym głównym zamysłem jest prezentowanie tego całego bogactwa dźwiękowego, jakim przemawiają do nas współcześni artyści - mówi
Jakub Knera, jeden z kuratorów Dni Muzyki Nowej. -
W tym celu sięgamy po muzykę klasyczną, współczesną, elektroniczną, eksperymentalną, nie stroniąc od wszelkich nowości. Szczególnie zależy nam jednak na ukazaniu instrumentów muzycznych w zupełnie nowym świetle, prezentując przy tym nowatorskie techniki wydobywania dźwięków.
Program nadchodzącej edycji zdominują instrumenty strunowe. Posłuchamy ich jednak w bardzo niecodziennej odsłonie, z wykorzystaniem nowych technik, znacznie poszerzających ich możliwości brzmieniowe.
Już pierwszego dnia
Columbus Duo skoncentruje się nie na brzmieniu melodii, strukturach piosenkowych czy zgrabnych frazach, ale na zabawach barwą, fakturą, doprowadzając gitarę i perkusję do granic brzmieniowych możliwości, a czasem wręcz poza te granice wykraczając.
Z niecodziennym (puryści powiedzieliby "niezgodnym z przeznaczeniem") wykorzystaniem gitar będziemy mieli do czynienia natomiast podczas sobotniego koncertu
Ex-Easter Island Head, kiedy to trio z Liverpoolu dokona prawdziwej rewolucji - artyści położą swoje gitary w pozycji poziomej i będą wydobywali dźwięki uderzając w struny pałkami perkusyjnymi:
-
Powstaną w ten sposób długo wybrzmiewające powłoki dźwiękowe, bardzo silnie nawiązujące do twórczości minimalistów, jak Steve Reich czy Philip Glass - mówi Knera. -
W ich muzyce te plamy dźwiękowe przeplatają się z repetycjami, co jest szczególnie słyszalne, a nawet widoczne podczas koncertów. Nie ma tutaj gitarowych riffów czy siermiężnego brzmienia, tak charakterystycznego w przypadku gitar elektrycznych. Są natomiast minimalistyczne repetycje, co świadczy o bardzo mocnym przełamaniu konwencji.
W niedzielę 12 kwietnia, ostatniego dnia festiwalu, toruńsko - bydgoski
Duet Kapital zobrazuje, w jaki sposób łączyć psychodeliczne gitarowe tła z elektroakustycznymi interwencjami, na dodatek często w bardzo zrytmizowanej odsłonie. Teoria kompozycji zostanie wywrócona do góry nogami - za element formotwórczy posłużą gitarowe efekty, a melodia w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, jeżeli w ogóle się pojawi, to tylko po to, aby na jej przykładzie zademonstrować wszelkiego rodzaju permutacje i modulacje brzmienia.
Gitary to nie jedyne instrumenty strunowe, dla których znalazło się miejsce w programie V Dni Muzyki Nowej. W sobotę
Hildur Gudnadóttir zaprezentuje zjawisko rezonansu, powstałego w wyniku fuzji wiolonczeli i głosu ludzkiego. Islandzka artystka będzie promowała podczas festiwalu swoją najnowszą płytę, zatytułowaną "Saman".
Z intrygującym dialogiem, tym razem na linii wiolonczela - akordeon, będziemy mieli również do czynienia podczas występu
TWOgether Duo (12.04), odwołującego się do dzieł kompozytorów klasycznych i współczesnych.
Dopełnieniem festiwalu będzie koncert
Juliana Sartoriusa (10.04), który gra jedynie na perkusji, aczkolwiek definiując jej brzmienie na wiele sposobów. Artysta wystąpi z licznym zestawem bębnów i przedmiotów, eksplorując sonorystyczne możliwości ich poszczególnych elementów.
Zobacz szczegółowy program V Dni Muzyki Nowej.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
