• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sędzia zabrał igrzyska gdańskiemu bokserowi?

jag.
31 marca 2015 (artykuł sprzed 9 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Natalia Partyka zdobyła drugie złoto w Rio
Tomasz Jabłoński (z lewej) powinien wygrać w Gdańsku walkę jednogłośnie, a że sędzia z Algierii nie chciał tego dostrzec, bokser Sako stracił prowadzenie w olimpijskim rankingu. Tomasz Jabłoński (z lewej) powinien wygrać w Gdańsku walkę jednogłośnie, a że sędzia z Algierii nie chciał tego dostrzec, bokser Sako stracił prowadzenie w olimpijskim rankingu.

To mogą być dwa najważniejsze dni w karierze Tomasza Jabłońskiego. Bokser Sako Gdańsk jako jedyny Polak ma szansę na olimpijską kwalifikację dzięki występom w Word Sieries of Boxing. Wielki krok w kierunku Rio de Janeiro 26-latek miał zrobić na ringu w hali AWFiS. I właściwie zrobił to, co do niego należało. Wygrał z Gruzinem Dżabą Chositaszwili, ale problem polegał na tym, że tego nie chciał zobaczyć Sid Ali Mokretari. Arbiter z Algierii wypunktował zwycięstwo rywala, a to oznacza, że nasz reprezentant stracił punkt i spadł w rankingu z pierwszego na trzecie miejsce. Na igrzyska pojedzie tylko dwóch najlepszych z kategorii średnia. Ostatnia szansa na wprowadzenie zmian w tej klasyfikacji będzie 18 kwietnia.



Dżabą Chositaszwilim, "gonił" Gruzina po ringu. Rywal nie potrafił wyprowadzić mocnych ciosów, a co najwyżej zostanie zapamiętany w Gdańsku z "pajacowania", gdyż często opuszczał gardę i stroił na przemian to groźne to ironiczne miny.

Ivelin Ivanov (Bułgaria) i Rytis Vasiliauskas (Litwa) nie mieli problemu z oceną tej walki. Obaj arbitrzy wypunktowali wygraną Polaka w każdej z rund, co dało końcowy werdykt 50:45.

Nie wiadomo, co w tym czasie oglądał w hali AWFiS Sid Ali Mokretari. Algierczyk drugą, czwartą i piątą rundę przyznał Gruzinowi, a tym samym ogłosił przegraną Jabłońskiego 47:48!

Turniej olimpijski mężczyzn w boksie rozegrany zostanie w przyszłym roku w 10 kategoriach. W poszczególnych wagach wystąpi od 18 do 28 zawodników. System kwalifikacji jest dość skomplikowany, toczy się w różnych typach zawodów.

Pierwszą szansą na zdobycie kwalifikacji są rozgrywki grupowe World Series of Boxing (WSB). Łącznie otrzyma ją tylko 18 pięściarzy. Polscy bokserzy biorą udział w tym rozgrywkach pod szyldem Rafako Hussars Poland.

Druga możliwość wyjazdu na Rio de Janeiro prowadzi przez cykl AIBA Pro Boxing (APB). W sierpniu federacja przyzna po dwie nominacje najlepszym w każdej kategorii.

Następną eliminacją do igrzysk będą mistrzostwa świata w Doha. Od 5 do 18 października w Katarze w poszczególnych wagach będzie od 1 do 3 nominacji olimpijskich, łącznie dla 23 zawodników. Jednak, aby wziąć udział w tym turnieju, należy być co najmniej w ćwierćfinale mistrzostw Europy, które odbędą się od 6 do 15 sierpnia w Sofii.

Kolejne szanse pojawią się już w roku olimpijskim. Od lutego do kwietnia 2016 rozgrywane będą turnieje kontynentalne, w których w każdej wadze do zdobycia będą po trzy kwalifikacje.

Potem odbędą się jeszcze turnieje dla bokserów, którzy startowali tylko w cyklach APB i WSB, a także w rywalizacji pod szyldem AOB. W zależności od kategorii będzie od 1 do 5 nominacji.

Jedyny trójmiejski bokser, który ma szansę na wyjazd do Rio de Janiero, walczy w kategorii średniej, do 75 kg. Tomasz "Pantera" Jabłoński nastawił się na cykl World Series of Boxing. Awans olimpijski miał przypieczętować w ostatnią sobotę na ringu w Gdańsku oraz 18 kwietnia w Szczecinie.

Rafako Hussars Poland co prawda nie wiedzie się w rywalizacji nadzwyczajnie, ale kapitan zespołu, którym jest właśnie bokser mieszkający w Gdyni, a reprezentujący Sako Gdańsk spisuje się kapitalnie. Do soboty był liderem olimpijskiego rankingu.

TOMASZ JABŁOŃSKI WŚRÓD GDAŃSKICH STYPENDYSTÓW

W Gdańsku Rafako Hussars mierzyli się z Azerbejdżan Baku Fires. Mecz od zwycięstwa rozpoczął Dawid Jagodziński. Potem było już gorzej. Trzy kolejne walki zostały przez gospodarzy przegrane. Poległ m.in. Estończyk w naszych barwach, Rain Karlsson, który nie był zdolny do kontynuowania walki już w połowie drugiej rundy, choć pojedynki były kontraktowane na pięć razy trzy minuty.

Import do kategorii ciężkiej był potrzebny, gdyż Igor Jakubowski dwa tygodnie wcześniej po dwóch liczeniach został poddany Wassilijowi Lewitowi w meczu z Kazachstanem i tym samym stracił już szansę na kwalifikację olimpijską. Dlatego trenerzy zdecydowali się nie forsować zawodnika walką w Gdańsku.

Gdańsk, hala AWFiS: Rafako Hussars Poland - Azerbejdżan Baku Fires 2:3
49 kg Dawid Jagodziński - Rasul Salijew 3:0 (49:45, 49:45, 48:47), wynik meczu 1-0
56 kg Sylwester Kozłowski - Magomed Gurbanow 0:3 (45:49, 46:49, 47:48), 1-1
64 kg Damian Kiwior - Gajbatulla Gadzialijew 0:3 (45:50, 45:50, 46:49), 1-2
91 kg Rain Karlsson - Abdulkadir Abdullajew TKO (1:37 II runda), 1-3
75 kg Tomasz Jabłoński - Jaba Chositaszwili 2:1 (50:45, 47:48, 50:45), 2-3


Natomiast w ringu AWFiS, na zakończenie meczu wystąpił Jabłoński. On też miał ciężką walkę w Kazachstanie. Przegrał z Meirimem Nursultanowem 1:2, ale dzięki zdobytemu tam punktowi otwierał nadal ranking olimpijski. Była to bowiem jego pierwsza porażka w walkach zaliczanych do kwalifikacji do Rio.

To oznaczało, że bokserowi Sako wystarczyło wygrać jednogłośnie dwa najbliższe pojedynki w Polsce, aby otrzymać olimpijski paszport. "Pantera" w akademickim ringu zrobił to co do niego należało. Niemal od początku do końca walki z Dżabą Chositaszwilim, "gonił" Gruzina po ringu. Rywal nie potrafił wyprowadzić mocnych ciosów, a co najwyżej zostanie zapamiętany w Gdańsku z "pajacowania", gdyż często opuszczał gardę i stroił na przemian to groźne to ironiczne miny.

Ivelin Ivanov (Bułgaria) i Rytis Vasiliauskas (Litwa) nie mieli problemu z oceną tej walki. Obaj arbitrzy wypunktowali wygraną Polaka w każdej z rund, co dało końcowy werdykt 50:45.

Nie wiadomo, co w tym czasie oglądał w hali AWFiS Sid Ali Mokretari. Algierczyk drugą, czwartą i piątą rundę przyznał Gruzinowi, a tym samym ogłosił przegraną Jabłońskiego 47:48!

- Po walce sędzia przepraszał nas, a supervisor meczu zapowiedział, że wystąpi do władz o ukaranie tego arbitra. Niestety, punktu Tomkowi to nie zwróci - mówi Marek Chrobak. - Nie można jedna się załamywać. Przez dwa najbliższe tygodnie Jabłoński będzie trenować w Gdańsku, aby osiągnąć odpowiednią formę na kolejny mecz - dodaje prezes Sako.

PEŁNE RANKINGI INDYWIDUALNE I DRUŻYNOWE WORD SERIES OF BOXING

Wygrana niejednogłośna sprawiła, że do olimpijskiego rankingu Polaka dopisano nie 5, a tylko 4 punkty. Tym samym ma on ich 25, czyli tyle samo co Arlen Lopez Cardona (team Cuba Domadores) oraz Hurszidbek Normatow (Ukraine Otamans), ale spadł na 3. miejsce. Prowadzi Kubańczyk, gdyż tego tercetu odniósł najwięcej zwycięstw przed czasem, a drugi jest Uzbek w barwach Ukrainy, gdyż ma więcej od Polaka jednogłośnych zwycięstw na punkty. Co więcej w najbliższy weekend do tej grupy może dołączyć Petr Chamukow (Russian Boxing Team), który na jedną zaległą walkę z Algeria Desert Hawks.

W ostatniej kolejce zaliczanej do olimpijskiego rankingu Jabłońskiego czeka walka 18 kwietnia w Szczecinie przeciwko USA Knockouts. Amerykanin Anthony Campbell (14 punktów w rankingu) nie ma już szans na zdobycie kwalifikacji olimpijskiej.

Jednak po skandalicznym werdykcie sędziego z Algierii w Gdańsku, Tomkowi nie wystarczy teraz wygrać jednogłośnie. Potrzebne są jeszcze korzystne wyniki w walkach najgroźniejszych rywali.

CZOŁÓWKA RANKINGU W KATEGORII ŚREDNIEJ
1. Arlen Lopez Cardona (Kuba) 25 punktów
2. Hurszidbek Normatow (Uzbekistan) 25
3. TOMASZ JABŁOŃSKI (POLSKA) 25
4. Meiirim Nursułtanow (Kazachstan) 24
5. Petr Chamukow (Rosja) 20
6. Antony John Fowler (W.Brytania) 15
7. Anthony Campbell (USA) 14


Najlepszym rozwiązaniem dla Polaka byłby 17 kwietnia w Kijowie niejednogłośny werdykt w pojedynku Normatow i Chamukow. Za jednym zamachem nasz reprezentant mógłby wyprzedzić obu rywali i przy własnym zwycięstwie 3:0 miałby zapewnione co najmniej 2 miejsce.

Jeśli to się nie uda, pozostanie liczyć już tylko na... Kubańczyków. 16 kwietnia w W.Brytanii Lopez Cardona powinien straci co najmniej punkt w starciu z Fowlerem bądź też Cuba Domadores może do walki wystawić innego pięściarza w tej kategorii.
jag.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (17) 3 zablokowane

  • Nie ma żadnej kontroli nad łapówkarzami?

    • 30 0

  • Boks

    Z tego co wiem to podobno jedna z najbardziej uznaniowych (czytaj: często krzywdzących zawodników) dyscyplin sportowych. Jak jeden zawodnik drugiego na deski spektakularnie nie położy to mimo widocznej (dla wszystkich) przewagi niejednokrotnie na końcu okazywało się, że sędzia/sędziowie widzieli walkę "inaczej".

    • 28 0

  • Niestety sędziowie niszczą duch sportowej rywalizacji!!!

    Niestety sędziowie niszczą ducha sportowej rywalizacji. Pięściarz Tomasz Jabłoński jest nie po raz pierwszy ograbiony z ewidentnych wygranych i punktów. Ciężka praca zawodnika jest wydaje się być niczym dla sędziujących. Zawsze byłem przeciwnikiem oskarżania sędziów ale walkę Tomka Jabłońskiego widziałem na żywo i w głowie mi się nie mieści jak można tak punktować. Tą są kwalifikacje olimpijskie i takim skandalem powinien się zająć ktoś odpowiedzialny za sport w państwie. Na walce była Pani Guzowska i chyba powinna wiedzieć najlepiej co czuje zawodnik i zareagować gdzieś na takie przekręty. Tomaszowi Jabłońskiemu życzę kwalifikacji i utarcia nosa tym złodzieja punktów!!!

    • 19 0

  • 17 kwietnia w Kijowie niejednogłośny werdykt w pojedynku Normatow i Chamukow.

    No ciekawe jak na Ukrainie posędziują bokserowi Rosji :)

    • 3 0

  • Niech POsłucha Dariusza Michalczewskiego niemieckiego mistrza boksu. (3)

    I wyjedzie do Niemiec i walczy w niemieckich barwach.

    Dariusz Michalczewski to największy promotor niemieckiego sportu w Polsce.

    Choć jeśli zależy mu na sukcesie finansowym, to chyba lepiej zostać w polskich barwach, bo Andrzej Gołota przegrywając zarobił większą kasę w polskich barwach niż Dariusz Michalczewski wygrywając jako Niemiec.

    • 16 7

    • PO**baniec (2)

      Niesamowitym jest ;)
      Jak ętelegęci rodem z koziej wólki wszędzie gdzie tylko mogą ładują PO ;)

      Rzygać się już chce.

      POgoda do D***, spadł grad i rozbił mi szybę (wina PO).
      Pękła mi oPOna (wina PO).
      No Masakra po prostu ;) Nic innego nie macie do roboty pie**oleni pseudo-patrioci?

      • 5 8

      • weź tabletki i popij wodą (1)

        • 8 2

        • glupis czy z po?

          • 3 0

  • Nie znam Cię Tomku, ale trzymam kciuki za Ciebie, żebyś pojechał na Igrzyska!

    • 14 0

  • Gdyńskiemu bokserowi. (3)

    Pięściarzowi z Gdyni.

    • 16 3

    • jest zawodnikiem w klubie gdańskim (1)

      to klub z gdańska i Urząd Miejski w Gdańsku z którego ma stypendium go prowadzi :)

      • 3 7

      • Chyba coś nie do końca tak jest😉 ale może się myle😊

        • 0 1

    • " -To co pan robi na ringu?

      - No, boksuję.
      - To pan jest BOKSER."

      • 1 0

  • Najlepsze rozwiązanie.

    Trzeba było znokautować przeciwnika i nie było by żadnych niedogodności.. Taki sport, że kasa i kasa ale dla sędziów niestety.

    • 3 1

  • Sędziowie

    Zawsze można umiejętniej dobierać sędziów.

    • 1 0

  • Sędzia kalosz?

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane