• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Trójmiejscy naukowcy: na Antarktydzie jest cieplej

Marzena Klimowicz-Sikorska
27 stycznia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Trójmiejska grupa naukowców wróciła z ekspedycji na Antarktydę. Widok gór lodowych towarzyszył im przez większość czasu. Trójmiejska grupa naukowców wróciła z ekspedycji na Antarktydę. Widok gór lodowych towarzyszył im przez większość czasu.

Do Trójmiasta wrócili naukowcy, którzy na początku grudnia wyruszyli w sześciotygodniowy rejs na Antarktydę. Wyniki ich badań pokażą czy mamy do czynienia z ociepleniem Antarktydy.



Trójmiejska grupa naukowców wróciła z ekspedycji na Antarktydę. Trójmiejska grupa naukowców wróciła z ekspedycji na Antarktydę.
Humbaki często podpływały blisko statku. Humbaki często podpływały blisko statku.
Także ciekawskie pingwiny podpływały bardzo blisko. Także ciekawskie pingwiny podpływały bardzo blisko.
Kilkunastoosobowa ekspedycja badaczy z Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego wróciła właśnie z sześciotygodniowego rejsu na Antarktydę. Przez ten czas ich domem był stumetrowy "Akademik Ioffe" należący do Rosyjskiej Akademii Nauk. Choć powoli przyzwyczajają się do "lądowego" życia, najciężej im przywyknąć do... niskich temperatur.

- Gdy przypłynęliśmy na Antarktydę zaczynało się lato, a temperatura powietrza wynosiła ok. minus 5 stopni Celsjusza - mówi prof. Maciej Wołowicz z Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego, szef polskiej grupy badawczej. - W Polsce tymczasem zaczynały się prawdziwe mrozy.

Zobacz więcej zdjęć: Lato na Antarktydzie.

Naukowców interesowały przede wszystkim żyjące na granicy oceanów organizmy, ewentualne zanieczyszczenie wód w tym rejonie oraz to, czy Antarktyda się ociepla. Pobierali próbki wody z miejsc, gdzie mieszają się wody Atlantyku z Oceanem Indyjskim i Indyjskiego z Pacyfikiem. Zebrali ich kilka tysięcy.

- Prowadziliśmy analizę wody pod kątem m.in. zawartości pierwiastków metalicznych: ołowiu, kadmu i miedzi. Chcemy sprawdzić czy zanieczyszczenia, które trafiają do mórz dotarły również i w te rejony - mówi prof. Wołowicz.

Zmęczenie, walka ze sztormami, brak kontaktu z rodziną (kilkuminutowa rozmowa przez telefon satelitarny kosztuje ok. 50 dolarów) i zbliżające się święta bez bliskich sprawiały, że każdy na swój sposób przeszedł kryzys.

- Na pokładzie wyprawiliśmy święta. Mieliśmy sztuczną choinkę, bombki, a rosyjscy kucharze wpuścili na jeden dzień nasze dziewczyny do kuchni, a te upiekły nam niesamowite ciasta. Był też opłatek. Dołączyli się też nasi rosyjscy koledzy, którzy nawet próbowali śpiewać z nami kolędy. Nie zabrakło też telefonicznej rozmowy z najbliższymi - wspomina dr Luiza Bielecka, zastępca dyrektora Instytutu Oceanografii.

Trud codziennej pracy rekompensowały niesamowite widoki, oraz towarzyszące statkowi mieszkańcy mórz. - Przez jeden dzień towarzyszyły nam olbrzymie wieloryby - humbaki, które okrążały nasz statek, gdy tylko się zatrzymywaliśmy. Były też ciekawskie, skrzeczące pingwiny, uchatki i lwy morskie. Poza tym widok wschodzącego i zachodzącego słońca nad lodowcami jest niewyobrażalny - mówi Luiza Bielecka.

Szetlandy Południowe.



Naukowcy zeszli na ląd zeszli 14 grudnia w Ushuaia. Choć przepływali niedaleko polskiej bazy Arctowskiego nie udało im się zejść na antarktyczny ląd. - Rosjanie obawiali się, że nie starczy nam czasu na przejście przez Cieśninę Drake'a, która cieszy się bardzo złą sławą. To teren na którym wieją bardzo silne wiatry - wyjaśnia Luiza Bielecka.

Rejs polskich naukowców był pierwszą od blisko 30 lat szansą na zbadanie tych rejonów Antarktydy. Wyprawa była możliwa dzięki zaproszeniu od Rosyjskiej Akademii Nauk. UG musiał sfinansować tylko część jej kosztów.

- Dlatego jesteśmy tak wdzięczni naszym rosyjskim kolegom, że zaproponowali nam wspólną wyprawę. Bez ich pomocy nie stać by nas było na taką ekspedycję - mówi profesor Wołowicz.

Kiedy ''Akademik Ioffe'' nie zabiera naukowców, wozi bogatych turystów. Dla nich koszt dziesięciodniowej wycieczki na Antarktydę wynosi ok. 10 tys. dolarów.

Miejsca

Opinie (145) 10 zablokowanych

  • :) (4)

    niesamowita wyprawa, zazdroszczę :)

    • 36 6

    • (3)

      Pojechali sobie na wakacje. Co oni chcieli badać? I co wywnioskują. Nie ma co, badać coś co inni już zrobili wiele lat temu.

      • 5 4

      • (2)

        Naukowo potwierdzili, że na antarktydzie jest zimno a woda jest mokra.

        • 6 1

        • (1)

          Prawdopodobnie półstronnicowy artykuł na portalu internetowym nie uchwyciłby ani przedmiotu badań, ani metodologii projektu, więc raczej bym się o naszych naukowców nie martwił. A jeżeli was denerwuje, że jajogłowi sobie gdzieś pojadą porobić badania, no cóż - trzeba było się więcej uczyć.

          • 1 1

          • jakie badania? wycieczka za nasze pieniądze. Chyba ze ty nie płacisz podatków?

            • 0 0

  • Rzeczywiscie jest cieplej. (2)

    • 7 7

    • klimat sie ociepla (1)

      o tak przecież klimat sie ociepla, można było to zaobserwować przez ostatnie 2 tygodnie

      • 4 11

      • proponuję wrócić do tematu w środku lata.....

        ćwoku.

        • 6 7

  • I jak, klimat się już ocieplił? (8)

    Patrząc za okno jest z 10 stopni więcej niż normalnie. Nie wiem czy inie iść do pracy w spodenkach i t-shircie. Klima w samochodzie nie wyrabia.

    • 14 21

    • Ja już mam dosyć tego globalnego ocieplenia (6)

      zwłaszcza patrząc za okno, mogłoby być trochę chłodniej, ile można mieć tych upałów, to już jest przesada !!!!

      • 3 9

      • (5)

        wes lepiej poczytaj albo dowiedz sie jakie sa skutki ocieplenia klimatui dopiero sie wypowiadaj ignorancie

        • 11 7

        • zgadzam się, ale nie wes (weś) tylko wez (lub weź jak masz polskie znaki..) (2)

          • 11 0

          • (1)

            no faktycznie sorka za blad

            • 2 3

            • Co to jest sorka? A moze siorka, czyli siostra? Tylko co ma piernik do wiatraka, to tak a propos rampy...

              • 0 0

        • ciekwiej byloby dowiedziec sie jakie sa przyczyny, nieprawdaz :) ?

          • 0 0

        • Otóz to!

          najogólniej rzecz ujmując, skutkiem ocieplenia klimatu jest oziębienie klimatu. Nasz zespół bada w tej chwili przyczyny tego zjawiska.

          • 3 0

    • brak słów

      jak sie nie znasz to sie nie wypowiadaj, to że jedna zimna zima przyszła to nie znaczy że nie ma globalnego ocieplenia! jest to po prostu wynik wyjątkowego wyżu syberyjskiego (studiuję na tym wydziale więc wiem trochę więcej od Ciebie)

      • 0 1

  • boze chron nas przed naukowcami (12)

    szczegolnie tymi z ug

    • 55 52

    • Mozesz poszerzyc swoja wypowiec bo nie wiem o co ci ch...

      Daje ci minusa jak wyjasnisz dostaniesz plusa ...-)

      • 10 10

    • pseudonaukowcy jezdza na wycieczki za cudze pieniadze (3)

      a potem okazuje sie ze ich wyniki badan i wnioski mozna o kant dupy rozbic (np raport iccp)

      • 14 15

      • coś mi się wydaje, że to ktoś z mojego roku napisał :P

        a poza tym nie raport iccp tylko ipcc. ale fakt...o kant dupy takie zamawiane kalumnie

        • 5 3

      • IPCC jak już pseudo znawco tematu (1)

        • 2 4

        • co za roznica jedno g....

          • 6 4

    • to tylko na ug... (6)

      chyba tylko profesorowie nadzwyczajni (mianowani) z UG mogliby podpisać się z "prof" przed nazwiskiem ;] a to są zwyczajni doktorzy na stanowiskach "profesor" !!

      • 3 8

      • (1)

        mam akurat na myśli ten konkretny przykład na podpisach pod zdjęciami, bo możliwe że jakiś prof zw na całej uczelni się by znalazł

        • 2 7

        • 1) Jakby to byla wyprawa z PG bylbys bardziej zadowolony?
          2) Imo artykul byl bardziej napisany, zeby pokazac jak ciekawa wyprawa moze byc podroz w tamte rejony, a nie ze ktos z UG pojechal....
          3) Nie znasz prof. z UG. Duza czesc kadry G wykladala tez na amerykanskich placowkach..., moj prowadzacy na UG jest jednoczesnie prof. na PG..., wiec to nie jest tak, ze kadra z UG jest fatalna..., a z innych uczelni ok.

          • 4 1

      • (3)

        nie zwyczajni, a habilitowani, jeśli już studiujesz, to może zainteresuj się bardziej zwyczajami Uczelni, regulaminu studiów też się pewnie nie czytało

        • 1 0

        • co to są profesorowie "habilitowani"? słyszałem tylko o doktorach habilitowanych. Wystarczy wejść na stronę UG i zobaczyć jaki kto ma tytuł naukowy - i to właśnie tytuł naukowy stawia się przed nazwiskiem osoby a nie jej stanowisko. Pomogę Ci anonimie: tytuł naukowy: dr hab, stanowisko/zawód: profesor (nadzwyczajny UG). Na dowód: http://pl.wikipedia.org/wiki/Profesor_nadzwyczajny (wystarczy chyba drugi akapit). I się nie zdziwię jeśli w Twojej prywatnej "szkole wyższej" jest inaczej.

          i nie rozumiem tez tego "-7" (na chwilę obecną) przy opinią nt mojej wypowiedzi.

          Jeszcze może troszkę szerzej: dr hab. - jest warunkiem(b.często) do bycia zatrudnionym na stanowisku "profesor"; prof (kolejny "w drabince" tytuł naukowy) może być nadany po "dr hab" za wkład w naukę. Wtedy taka osoba może być zatrudniona jako "profesor zw" (np UG), i wtedy dopiero ma pełne prawo stawiania "prof" przed nazwiskiem.

          ps. jeśli chodzi o moją nieścisłość z poprzedniej wypowiedzi "zwyczajni doktorzy" to przepraszam, bo oczywiście zazwyczaj (i w tym przypadku także) są(jest) to dr hab.

          • 1 1

        • do anonim (2010-01-27 21:07) (1)

          nie wiem czemu wydało mi się że odnosisz swoją wypowiedź do "profesor" :) sorki za nieporozumienie:)

          • 0 1

          • Odnosiłam się rzeczywiście do "zwyczajnych" doktorów, żaden zwyczajny doktor profesorem nadzwyczajnym być nie może, nawet na UG, które widzę nie darzysz sympatią. Na UG jest sporo profesorów zwyczajnych, więc mówienie, że może znalazłby się tylko jeden to przesada. Znam wielu profesorów nadzwyczajnych i uważam, że są świetnymi naukowcami ii bardzo często dydaktykami, a to, że nie mają tytułu profesorskiego, belwederskiego, to często wina układów, a nie braku pracy naukowej.
            "Jeszcze może troszkę szerzej: dr hab. - jest warunkiem(b.często) do bycia zatrudnionym na stanowisku "profesor"; prof (kolejny "w drabince" tytuł naukowy) może być nadany po "dr hab" za wkład w naukę. Wtedy taka osoba może być zatrudniona jako "profesor zw" (np UG), i wtedy dopiero ma pełne prawo stawiania "prof" przed nazwiskiem." - sam sobie przeczysz, miałeś rację, że profesor nadzwyczajny, to stanowisko, a nie tytuł. Na UG nie ma stanowiska "profesor", jest profesor zwyczajny (czyli osoby które mają tytuł nadany przez Prezydenta - belwederski) i profesor nadzwyczajny (to stanowisko mogą zajmować doktorzy habilitowani, którzy mają duży wkład w pracę naukową, ale także dr hab którzy "przynieśli" zasługi Uczelni.
            Natomiast co do profesora Wołowicza, to specjalista w swojej dziedzinie, ale nie tylko i bardzo dobry wykładowca,a do tego przesympatyczny człowiek, dlatego trochę mnie obruszyło, to co napisałeś.
            Nie sądźmy po pozorach. Dla mnie nie tytuł jest najważniejszy, a to co prezentuje sobą człowiek, także pracownik naukowo-dydaktyczny UG i każdej innej uczelni. Pozdrawiam

            • 0 0

  • Chyba tez sie tam wybiore (6)

    Kto jeszcze chetny?

    • 17 1

    • Chetnych bedzie sporo tylko 10 tys skad ?-) (1)

      • 2 0

      • trutututu

        wyprawa kosztuje 10 tys ale dolców bład redaktora:)

        • 0 0

    • Super (1)

      Ja bylam, bylo super! Nigdzie na swiecie nie ma takiego swiezego powietrza!

      • 2 2

      • dopóki bąka nie puściłas, było świeże

        • 3 2

    • Ja.

      • 0 0

    • białe noce

      Marzeniem mojego zycia jest wyjazd autokarem do Norwegii w czerwcu na min 2 tyg Tanie spanie i jedzenie.Jak to zrealizować?

      • 0 0

  • Rozmowa przez inmarsat (4)

    kosztuje okolo 80 centow, za minute, wiec za pare minut rozmowy nie placi sie 50 dolarow.

    • 14 1

    • no gawiedzi cza wcisnac ciemnote

      to normalne. "dziennikarze, redaktorzy" z trojmiasto.pl niewiele się różnią od reszty kolegów po fachu...byleby wcisnac ciemnote, bez weryfikowania informacji. żenada mili państwo...mam nadzieje, że nie chwalicie się wyższym wykształceniem, bo to wstyd....

      • 3 0

    • otoz rozmowa kosztowała 1,2 $ za minutke:)

      • 1 0

    • Bo to było na audiotele do tańca z gwiazdami.

      • 5 0

    • Pani Marzena z portalu trojmiasto.pl jest mistrzynia opowiesci z mchu i paproci...

      • 1 0

  • ? (2)

    No dobra to słuchaj... my opłacimy wam ten wyjazd, ale studenci za praktyki w tym roku płacą sami...

    • 9 0

    • ? (1)

      Studenci zawsze za praktyki placa sami.

      • 5 0

      • Mi na praktykach studenckich płaciła firma, ale to na PG było.

        • 4 1

  • "Kilkunastoosobowa ekspedycja badaczy" (4)

    to chyba nadużycie ... badaczy, no bez jaj ...

    • 19 6

    • Badali wzrokiem i orgaleptycznie (2)

      nadużycie by było, gdyby nazwano ich naukowcami...

      • 4 5

      • organoleptycznie, nałukofcu !! (1)

        • 4 2

        • pod zdjęciem jest podpis "Trójmiejska grupa naukowców wróciła z ekspedycji na Antarktydę."

          więc nadużycie jest.

          • 2 0

    • Spostrzeżenia

      Zauważyłem ostatnio że takie ekspedycje zazwyczaj składają się z grupy podjaranych staruszków plus do tego nieco większa grupa cichodajek. Chyba to nowy sposób wyrywania panienek przez starszą kadrę naukową UG.

      • 2 2

  • Kolejną właśnie ujawnioną ściemą tzw naukowców klimatologów jest to (8)

    że jakobyzwiększenie się temperatury ma wpływ na ilość groźnych zjawisk.
    Tych typów przez których w lasach będziemy mieli złoża rtęci ze świetlówek trzeba już teraz odnaleźć i ukarac przykładnie np zgodnie z Tureckim lub Irańskim prawem. Nasze heuropejskie prawo to bezprawie.

    • 25 9

    • jedna zima od dwudziestu lat to oziebienie ??? (6)

      ja pamietam w latach 70tych takie zimy jak obecna byly co roku..... Nie ma ocieplenia ? Za mlody jestes to gadasz glupoty.

      • 7 4

      • jedna zima a lodowce urosły i zregenerowały się za kilkanaście lat 'ocieplenia' so called (4)

        • 3 2

        • ogladal ty "Potop" ??? (3)

          w jakich latach byl krecony ? Pamieta zamarzniete jeziora a na nich sanie ? Pamieta Kmicica przy studni i snieg naokolo ??? Tak bylo wtedy co zima ! A dzis ? -20 stopni przez 3 noce i juz bieda ! Koles ! Pamietasz zime 1979 roku ? Jak pociagi staly w zamieciach ? Mlody jestes !!!!!

          • 9 3

          • Jak miło, że wiesz co pamiętam a czego nie pamiętam... buehehehehehe (1)

            A może odniesiesz się do tej zimy i jej wpływu na lodowce, co to podobno już ich nie ma a się znowu pojawiły "nówka sztuka nieśmigane" w kilka miesięcy regenerując to, co się przez ostatnie lata stopiło.

            • 2 4

            • to podaj źródło na które sie powołujesz twierdząc, że lodowce sie nie stopiły lub zregenerowały

              byłbyś poprostu bardziej wiarygodny...

              • 3 0

          • Nie opowiadaj głupot bo się kompromitujesz

            Ja akurat lata 70 pamiętam. Mylisz dwie sprawy. W tamtych latach rzeczywiście było dużo więcej śniegu. U nas od kilku lat ze śniegiem bieda. Ale temperatury wcale nie były regularnie takie jak teraz, gdie mamy już kilka tygodni około -10, a nawet ponad -20. Także zamiecie to nie to samo co temperatura.

            Co więcej zamiecie są właśnie jak temperatura jest nieco wyższa, np. - 5 stopni, tak jak wczoraj na przykład i stąd padało. Poprzednie dni jak było -20 nie padał śnieg.

            • 0 1

      • w naszym klimacie taka zima jak teraz

        to występuje raz na kilka-kilkanaście lat (np. 1978/9, 1986/7, 1995/6, 2009/10) a w strefie klimatu przejściowego (pomiędzy morskim a kontynentalnym) typowa zima jest przede wszystkim zmienna, trochę mrozu, trochę odwilży na przemian; podobnie zupełnie ciepła jak w Anglii też raz na kilka-kilkanaście lat; więc nie gadaj głupot, bo lata 70-te dobrze pamiętam - takich zim jak w tym roku to wtedy co roku nie było.....

        • 2 0

    • jeśli już to błąd, a nie ściema.

      gdyby nie nauka (próby i błędy) byśmy siedzieli w nadal w jaskiniach, zwłaszcza Ty.

      • 1 0

  • (2)

    a ja siedzę w tym @#$%@# biurze :(

    • 8 1

    • ja tez (1)

      od 10-ciu lat....

      • 3 0

      • ja nawet dłużej.

        ogólnie nie narzekam, ale gdybym miał zaczynać od nowa, z pewnością nie siedziałbym w biurze. może jeszcze wszystko, no może nie wszystko, ale coś, przede mną.

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane