• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W 10 lat po wielkiej powodzi Gdańsk wydał 150 mln na zabezpieczenia

Katarzyna Moritz
8 lipca 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 
9 lipca 2001 roku, o godz. 23 na zbiorniku Srebrzysko na Potoku Strzyża, doszło do przerwania zapory czołowej i zalania Wrzeszcza. 9 lipca 2001 roku, o godz. 23 na zbiorniku Srebrzysko na Potoku Strzyża, doszło do przerwania zapory czołowej i zalania Wrzeszcza.

9 lipca 2001 roku pomiędzy godz. 15 a 17 na Gdańsk spadło aż 90 mm wody na m kw. Średnia całego lipca to 75 mm. Powódź zniszczyła setki domów i ulic, zalała Orunię, Lipce, św. Wojciech, Olszynkę oraz Wrzeszcz. Stres powodziowy był przyczyną śmierci czterech osób.



Mieszkańcy Oruni ratowali swój dobytek, jak mogli. Mieszkańcy Oruni ratowali swój dobytek, jak mogli.
Mapa zagrożeń powodziowych w Gdańsku. Mapa zagrożeń powodziowych w Gdańsku.

Czy Gdańsk wystarczająco inwestuje, byśmy byli bezpieczni przed powodzią?

Powódź, która nawiedziła Gdańsk 9 lipca 2001 roku, była kompletnym zaskoczeniem zarówno dla mieszkańców, jak i służb odpowiedzialnych za ochronę przeciwpowodziową miasta. Była to typowo miejska powódź, spowodowana intensywnymi opadami na obszarach zabudowanych.

Przez zaledwie kilka godzin spowodowała gigantyczne straty, które oszacowano na ok. 200 mln zł - nie licząc strat poniesionych przez ludność. Powodzią dotkniętych zostało ok. 300 rodzin, cztery osoby zmarły ze stresu (zawały serca), a ok. 5 tys. osób otrzymało kartę powodzianina, uprawniającą do pomocy socjalnej.

Po powodzi trzeba było wyburzyć 134 budynki. Nie funkcjonował przez kilka dni zalany dworzec kolejowy w Gdańsku, kanał Raduni był rozmyty w sześciu miejscach, na zbiorniku Srebrzysko na Potoku Strzyża nastąpiło przerwanie zapory czołowej, co spowodowało zalanie Wrzeszcza.

Usuwanie skutków powodzi trwało wiele miesięcy, a prace związane z zabezpieczeniem przeciwpowodziowym trwają do dziś. Przez 10 lat na inwestycje wydano łącznie 150 milionów złotych.

- Mimo wielu zrealizowanych inwestycji, nie zabezpieczają one miasta przed powodzią. Nawet gdybyśmy wybudowali wszystkie zbiorniki retencyjne oraz sieci kanalizacji deszczowej, to w przypadku powodzi, jaka była w 2001 roku, i tak to nic nie da. Skala zjawisk może byłaby lekko ograniczona, ale powodzi byśmy nie uniknęli - przyznaje Maciej Lisicki, wiceprezydent Gdańska.

W dalszym ciągu najbardziej zagrożone powodzią są Orunia, Olszynka czy Niegowo. Co zrobiono, by zminimalizować skutki przyszłych powodzi?

Od 2001 roku w Gdańsku powstały 23 zbiorniki retencyjne, obecnie jest ich 44 i mogą pomieścić 457 tys. m sześc. wody. Zbudowano 11 stacji monitorowania opadów, które rozmieszczone są w całym mieście. Zwiększono dziesięciokrotnie zdolność retencyjną kanału Raduni. Z 4 do 11 zwiększono ilość przepompowni na sieci kanalizacji deszczowej, wybudowano też jedną przepompownię melioracyjną (w sumie jest ich 10).

W tegorocznym gdańskim budżecie zarezerwowano kolejne 100 mln na realizację dwóch projektów unijnych: "Ochrona wód Zatoki Gdańskiej - budowa i modernizacja systemu odprowadzania wód opadowych w Gdańsku", w ramach którego m.in. zmodernizowana zostanie kanalizacja deszczowa, powstaną trzy nowe przepompownie i osiem kolejnych zbiorników retencyjnych oraz "Kompleksowe zabezpieczenie przeciwpowodziowe Żuław - Etap I - Miasto Gdańsk", w ramach którego zostanie przebudowany Kanał Raduni.

- Inwestycji w zakresie ochrony przeciwpowodziowej nigdy nie zakończymy, bo to proces nieustanny. Im więcej będzie w mieście zabudowanych terenów, tym bardziej będą potrzebne nowe zbiorniki retencyjne - podkreśla Maciej Lisicki.

Opinie (114) 2 zablokowane

  • Pamiętam ten dzień doskonale. (13)

    Wracałem już z Wrzeszcza na SKMkę. Dworcowe przejście podziemne już było zalewane do kolan, ale zbytnio się nie przejąłem i przeszedłem na peron. Odjechałem raczej ostatnim składem. Co się wydarzyło dalej dowiedziałem się już z TVP3.

    • 68 1

    • Trzeba było poczekać na następny, (8)

      zamiast skmki przypłynął prom polferiesu,
      zabawa trwała do rana,
      potem pogazali migawki na playboy tv

      • 49 17

      • A tuż za nim (5)

        HMS "Bounty" i piraci z Karaibów.

        • 28 6

        • A za rogiem na Wajdeloty wynurzyła się żółta podwodna łódź (3)

          z the beatles.

          • 24 2

          • A na Klonowej zacumował pancernik Potiomkin (2)

            razem ze Schlezwig-Holsteinem i wtedy się obudziłeś

            • 11 3

            • Zlany potem i stwierdziłem że ta cała powódź to przezemnie, (1)

              gdyż nie zakręcilem wody w łazience.

              • 9 2

              • Na Warynskiego zalozyli wtedy tymczasowa baze U-Botów.

                • 6 2

        • a za nimi Amistad 2

          • 4 0

      • warszawiak

        jesteś

        • 2 2

      • tuż przy wyjściu z tunelu rekin zaatakował człowieka przebywającego w wodzie, mówili o tym wszędzie

        • 6 0

    • a ja byłam wtedy we Władysławowie i tam ani kropla deszczu nie spadła (2)

      • 7 0

      • Chełm też był zalany, ja w domu miałam po kolana wody (1)

        • 2 4

        • morena też cała zalana

          u mnie na X piętrze 3 dni pod rząd ostro zalewaliśmy

          • 18 2

    • a ja byłem wtedy na kolonii w górach i pamiętam że ktoś do nas krzyczy "ej wy jesteście z trójmiasta?" "no.." to patrzcie, bo jest powódź...przez parę dni bałem się, że nie będę miał gdzie wrócić ;)

      • 3 1

  • (14)

    Jakby polaki pomyśleli to by wiedzieli, że cieki trzeba znaturalizować i nie budować się na tarasach zalewowych oraz miejscach gdzie zbiera się woda po obfitych opadach. Ale nie, zamiast tego kolejny deweloper wejdzie na tereny, które powinny być wyłączone z użytkowania.

    • 84 12

    • (7)

      tereny zalewowe?
      niemieckie głupoty niemyślącego niemca

      • 5 28

      • głupoty powiadasz? (6)

        regulacja rzek i potoków nie ma sensu - spiętrza jedynie wodę i przyspiesza nurt. Tereny zalewowe pozwalają na rozlanie się fali powodziowej - we Wrocławiu za NIemca nie budowano się na terenach zagrożonych podtopieniem. Polactwo się scwaniło i pobudowali się nad samą rzeką. W tamtym roku trzy razy mieli rzekę na wysokości pierwszego piętra. Zaiste, muszą być szczęśliwi w swej bezgranicznej inteligencji.

        • 30 5

        • Jak niemce takie sprytne to czemu kilka razy do roku mają powódź? Wystarczy poszukać w googlach...

          • 9 10

        • (4)

          Nie narzekaj na "polactwo", bo to własnie Niemcy ocementowali m.in. Odrę, dzięki czemu będzie wciąż wylewać.

          Z dużo większa Wisłą nie ma aż takich problemów.

          • 16 2

          • (2)

            dajcie spokój, to jakiś moron, który w reichu s****ze myje, od roku tam mieszka i sie za niemca uwaza, podczas gdy pewnie turkom podeszwy liże :D

            • 6 4

            • za to Ty (1)

              to jakiś menelik spod budki z piwem, utrzymujący się z renty babuni. "Polactwo" to pogardliwe określenie, i owszem, ale stosowane wyłącznie wobec "polskiego robactwa" - takiej stonki jak TY. Są jeszcze i Polacy, ale niestety, przez Tobie podobnych mają nienajlepszą opinię.

              • 2 2

              • za duzo kiepskich sie naogladałes

                • 2 1

          • ocementowali odcinki

            ale nie dotykali polderow zalewowych. Budowali - i owszem - zbiorniki retencyjne do spłaszczania fali. Każda rzeka - naturalna czy uregulowana - będzie wylewać. Należy jednak pozwlić rozlać się jej poza terenami zamieszkałymi i się tam nie budować. Niemcy jakoś potrafili to uszanować, "polactwo"- nie.

            • 1 3

    • Bzdury wypisujesz (2)

      Wrzeszcz i Gdańsk czasów nowożytnych były budowane przez ludność pruską lub o pruskich korzeniach. A ta jak mało kto wiedziała, jak utrzymywać rzeki w porządku i ładzie. I przede wszystkim potem o to dbali!
      U nas wszystkie te tematy olano.
      Żeby daleko nie szukać Instytut Budownictwa Wodnego PAN w Gdańsku przed powodzią w 1997 roku sygnalizował władzy, że w razie podwyższonego poziomu wód będzie kiepsko. Ówczesny rząd sprawę olał. I efekt był, że aż.
      Dbanie o kanały, cieki, rzeki etc, etc to podstawa. Źle utrzymane będą właśnie takimi niespodziankami jak na Oruni, czy we Wrzeszczu (nawet ostatnie topienie Słowaka przez pęknięty zbiornik retencyjny w Matemblewie) raczyły nas przy okazji większych i gwałtowniejszych opadów.

      • 13 2

      • (1)

        ludność pruska to ta co zabiła Świetego Wojciecha?

        • 3 1

        • tak, tylko wtedy na dzielni wołali na niego po prostu Wojtek

          • 8 2

    • A czy wiesz kmiotku,że (1)

      "polaki" to słowo ubliżające?

      • 2 2

      • To prusak i jemu o to właśnie chodziło żeby ubliżyć, pokazać swoją prusacką wyższość>

        • 0 1

    • Niemcze, a jak ocenisz to że pomimo iż w wyniku stale prowadzonej polityki wyzysku i podboju (teraz gospodarczego) tak bogate Niemcy są tak często doświadczane przez powodzie?

      • 0 1

  • Eeee tam, nie było tak źle... (1)

    j/w

    • 3 53

    • pozytywnie

      Nie wiem jak sytuacja ma się na kanale Raduni, natomiast na wszystkich potokach prowadzone są intensywne modernizacje i budowa nowych zbiorników retencyjnych, na Strzyży podwojona zostanie pojemność retencyjna z około 50 tys w tej chwili do ponad 100 tys m3 w 2013 roku :) daje to do myślenia czekamy na koniec budowy zbiornika Budowlanych II i rozpoczęcie budowy zbiornika Jaśkowy oraz Wileńska II :D no i oddanie zbiornika "Srebrniki" :D z pojemnością aż 64 tys m3 ;D

      • 4 1

  • jakie zdjęcia można porobić....

    • 2 19

  • A ja zakochany po uszy (13)

    niestety, bez wzajemności, odprowadzałem koleżankę z Gdańska Głównego, do Wrzeszcza. Nawet buziaka nie dostałem. :P
    Później, wracając już do domu, przechodziłem przez Traugutta, odcinek pomiędzy Do Studzienki, a Sobieskiego. Widziałem jakiegoś kozaka w pseudo-terenówce, który chciał przejechać przez większą kałużę. Niestety, chyba zapomniał że prawdziwe auta terenowe, maja odprowadzenie spalin na górze i mniej więcej w połowie kałuży stanął, wysiadł, zamknął auto i poszedł na piechotę.
    Śmiałem sie do rozpuku, brnąc po kolana w wodzie, ale idąc przed siebie po chodniku. A przynajmniej tak mi sie wydawało, w pewnym momencie stopa zsunęła mi się z krawężnika i wylądowałem w wodzie po pas....

    • 105 4

    • (4)

      doprowadzenie powietrza nie odprowadzenie spalin

      • 32 2

      • Przepraszam, (2)

        masz rację. Szkoda, że nie ma tu opcji edycji

        • 11 0

        • dziwne to bo ja np w wannie odprowadzam powietrze. (1)

          mało ze smieszny odgłos to działam dalej.

          • 16 0

          • ;]

            piekne. jeszcze mozna sprobowac do sloika zlapac, zeby miec na pozniej ;]

            • 2 0

      • jedno i drugie

        • 0 0

    • (1)

      Bo to zła kobieta była

      • 25 0

      • lubię ziemniaki

        • 0 0

    • Mam nadzieję (5)

      że to symboliczne obmycie uleczyło cię z nieszczęśliwej miłości ;)

      • 25 0

      • (4)

        i skierował swe serce ku Jezusowi

        • 14 1

        • (1)

          "pozwólcie dzieciom przychodzić do mnie"

          • 8 4

          • brzmi jakos pedofilsko

            • 8 5

        • (1)

          i został nekrofilem?

          • 2 2

          • albo debilem

            • 2 3

  • Gdańskie Melioracje... (2)

    Czuję się baaardzo bezpieczny kiedy czytam od pół roku o aferach łapówkarskich w Gdańskich Melioracjach! Lewe faktury za lewe prace- to wszystko obrazuje jak "bezpieczni" możemy się czuć...

    • 50 7

    • (1)

      A kto to "minusuje"? Pracownicy Melioracji? :)

      • 8 3

      • ... albo wykonawcy/podwykonawcy robót ;)

        • 8 0

  • Każdej wiosny w Osowej wody z roztopów i opadów zalewają i niszczą fundamenty, (5)

    a wieśniak Lisicki mówi, że ludzie sami mają sobie wybudować kanalizację, i grozi mieszkańcom kontrolami. To do cholery pytam: NA CO PŁACIMY PODATKI, NA CO NAM TAKI PREZYDENT I TAKIE METODY NIE ZAŁATWIANIA PODSTAWOWYCH SPRAW ?!!!!!!!!!!!!!!

    • 43 9

    • a Osowa przecież najwięcej głosów oddała na Adamowicza

      z wszystkich dzielnic

      • 12 3

    • zapominasz że ludzie budując sobie chałupy

      pozasypywali rowy odpływowe. więc sami sobie zgotowali taki los.

      • 17 1

    • Twój dom, twoje zmartwienie. Jak ci rok rocznie zalewa, to moze najwyzsza pora cos z tym zorbic, a nie liczyc, ze ktos przyjdzie i ci zrobi. a jak nie, to sobie basen w piwnicy otworz i marudź dalej :D

      • 10 0

    • A może tam nie powinny stać domy?

      Najlepiej to stawiac gdzie popadnie a potem pretensje do całego świata.

      • 11 0

    • a kto ci kazał na kaszubskiej pustyni dom stawiać ?

      było se postaić na Chełmie lub Górnej Orunie, to by nie zalewało

      • 2 0

  • Jak jesteśmy gotowi pokazało to, co stało się ze biornikiem na Strzyży w zeszłym roku (3)

    a nie padało tak jak 10 lat temu. Do tego zbiornik Srebrzysko jest wyłączony z powodu przebudowy i budowy trasy Słowackiego. A chmury się zbierają :)

    • 43 5

    • nie wiesz o czym piszesz (1)

      Zbiornik Srebrzysko nie jest zamknięty z powodu niemrawej przebudowy Słowaka, tylko jest osobną inwestycją w trakcie remontu i modernizacji, żeby właśnie mógł utrzymać te wody.

      • 7 2

      • Przeciez napisałem, że z powodu przebudowy

        Nieważne dlaczego - jest zamknięty.

        • 3 6

    • zauważ, że mimo że jeden walnał

      to nie zalało pół wrzeszcza. bo wytrzymały to inne, które były po drodze.

      • 1 0

  • Ścieźka rowerowa w ciągu Potoku Siedleckiego (Kartuska) (11)

    to gwóźdź do trumny przy następnej ulewie.

    • 17 16

    • (9)

      A to niby dlaczego?

      • 7 5

      • to se obejrzyj mapkę zagrożeń powodziowych (8)

        a zobaczysz dlaczego no chyba że nie chcesz widzieć

        • 6 4

        • ale co ona zmienia? (7)

          niszczy drenaże? zabiera zbiornik retencyjny? czy może ma szerokość większą od sąsiadującej jezdni? a może ma znacznie mniejszą przepuszczalność niż obecnie istniejące parkingi dla mieszkańców?
          sorry ale takiej bzdury dawno nie czytałem ;-)

          • 14 5

          • (1)

            "bo mnie zasłania widok z okien" - to taka logika, tu nie ma co rozumieć, wstarczy pokiwać głową i pomachać papa ;)

            • 10 2

            • dokładnie tak myślą ci wszyscy cykliści

              bez szacunku dla inncyh ...pieszych, rolkarzy, mieszkańców, matek z wózkiem...

              • 0 0

          • kłamiesz (4)

            bo nie wyliczasz ile drzew bezpowrotnie wycieto! ile trawników czy przydomowych ogródków zniszczono! apropos drzew to wycinane były w trakcie sezonu legowego ptaków i by nie widac było zniszczonych ptasich gniazd czym prendzej pozostałosci zostały usuniete

            • 4 9

            • bredzisz - ile i jakich? (3)

              12 jarzębin i 3 lipy w wieku 15-20 lat wzdłuż kartuskiej? zwężono ogródki przy 7 czy 9 klatkach schodowych? Jakby nie zachowywać natrętnie miejsc parkingowych to byłoby tego znacznie mniej.
              Nie żebym nie żałował tej zieleni, ale to nie ma żadnego wpływu na retencje tego terenu. 10000 razy większe znaczenie ma wybetonowanie stoków doliny potoku w górnym biegu pod budowę kilku nowych osiedli - to stamtąd nadejdzie woda.
              W porównaniu do Nowej Słowackiego gdzie wycięto 900 drzew w tym kilkusetletnie i zaasfaltowano hektary dotąd biologicznie aktywnych terenów z naturalną retencją to nie ma w ogóle o czym gadać.

              • 11 4

              • no proszę już jesteś w temacie (2)

                choć pewnie od początku byłeś skoro znasz tak dokładnie te liczby ale najważniejsze że mimowolnie sam wskazujesz na istnienie niebezpieczeństwa wspominając o betonowaniu zlewni

                • 4 2

              • znam temat no i co? (1)

                wydaje mi się że wyjaśniłem dlaczego droga rowerowa na kartuskiej ma znikome znaczenie dla problemu powodziowego. Wydaje mi się że Twoje żale co do tej trasy mają inne źródło - w tym przypadku pozamerytoryczne.

                • 8 2

              • i w ten sposób zostało dowiedzione to co zostało napisane w 1wszym post

                skoro ma znikome znaczenie to znaczy ze ma czyli gwózdz do trumny

                • 2 2

    • Ja też pamiętam jak zedłem z Gdanska do Wrzeszcza po kostki w wodziee, później na przymorze, jakoś doszedłem, ale przeżyciioe

      niezapomniane Mam nadzieję, że to się nie powtórzy...

      • 1 1

  • Powódź była nie tylko w Gdańsku, ale i w okolicach i tam jest tragedia. Kawałek za Pruszczem wały, które odbudowano rok dwa po powodzi olbrzymim kosztem teraz są kompletnie rozjechane przez samochody prywatne oraz przez sprzęt budowlany ekip remontujących magistrale kolejową.

    • 28 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane