• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

W sobotę zamienią graty na kwiaty

Michał Sielski
27 kwietnia 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Gdynia: kumulacja wyprzedaży podwórkowych
Mieszkańcy nie ukrywają, że nie są dumni ze swojego podwórka. Ale mają już pomysł, jak to zmienić. Mieszkańcy nie ukrywają, że nie są dumni ze swojego podwórka. Ale mają już pomysł, jak to zmienić.

Chcą poznać swoich sąsiadów, pozbyć się "przydasiów" z szaf i garaży, a przy okazji zebrać pieniądze na donice z kwiatami, które upiększą ich podwórko. 1 maja odbędzie się pierwsza gdyńska wyprzedaż podwórkowa.



Jak oceniasz pomysł na "podwórkową wyprzedaż"?

Na podwórku kamienicy przy Placu Grunwaldzkim 16 zobacz na mapie Gdyni w Gdyni (wejście przez bramę przy ul. Armii Krajowej, na wysokości Katolickiej Szkoły Podstawowej) stanie w sobotę, 1 maja, kramik z 1001 drobiazgów.

Będzie można kupić dosłownie wszystko: od radzieckiego kryształu, przez obraz, o którym sam jego twórca mówi, że największą wartość stanowią ramy, po książki czy zabawki. Wszystko używane, ale w dobrym stanie. Na wyprzedaż trafią przedmioty, których mieszkańcy nie chcą wyrzucić, choćby z tego powodu, że darzą je sentymentem.

- Mamy już ponad 100 przedmiotów, więc będzie to mały pchli targ. W naszej kamienicy jest 10 mieszkań i wszyscy włączyli się w akcję. Mamy nadzieję, że dalsi sąsiedzi będą chcieli zrobić nam konkurencję i w ten sposób również się zaangażują - mówi pomysłodawczyni akcji, Magdalena Jacoń. - Nie odkryliśmy Ameryki, nawet trochę ją naśladujemy, ale w słusznym celu. Zbieramy pieniądze na kwiaty, donice, by upiększyć podwórko, które teraz nie jest naszą dumą, a wręcz wstydem - dodaje.

Podczas wyprzedaży, która ma trwać w godz. 11-15, będą też atrakcje kulinarne. Mąż Magdaleny, Piotr Jacoń, na razie znany jest bardziej jako dziennikarz stacji TVN, ale już niedługo może się to zmienić, bo przy takiej okazji planuje zaprezentować swój kolejny talent.

- Pierwszych gości będę witał własnoręcznie upieczonym ciastem drożdżowym. Teściowa mówi, że ostatnio mi wychodzi, więc zapraszam - uśmiecha się.

Organizatorzy przyznają, że akcja ma charakter przede wszystkim happeningowy. Wspólnota mieszkaniowa i organizowanie środków na duże remonty to jedno, a poznanie sąsiadów, zwłaszcza podczas "czynu społecznego", to już całkiem inna sprawa. - Rok temu pomalowaliśmy szarą ścianę garażową na podwórku, wtedy część osób patrzyła na nas jak na wariatów. Teraz więcej "wariatów" jest z nami, więc powinno się udać - mówi Piotr Jacoń.

Opinie (56) 3 zablokowane

  • U nas w Gdańsku każdy rupieć możemy kupić na Jarmarku Dominikańskim (1)

    Ale spodziewam się mniej sprzedających - ponoć w zeszłym roku wielu z nich poniosło straty.

    • 27 6

    • To samo łajno co na jarmarku kupię na rynku we wrzeszczu2 razy taniej.Jarmar jest po to żeby niemiaszki hajc zostawiały.

      • 2 0

  • Fiasko (1)

    Coś mi się zdaje, że to będzie fiasko, ale powodzenia.

    • 12 43

    • brawo za inicjatywe - to jzu jest sukces

      • 0 0

  • (2)

    No super pomysł,gdyby większość społeczeństwa chciała wziąć z tej akcji przykład to nasze otoczenia wyglądałyby zupełnie inaczej:)
    Trzymam kciuki za powodzenie,a resztę Gdynian zapraszam także do wspólnej zabawy,może to nawet zmieni relacje pomiędzy niektórymi sąsiadami????

    • 67 0

    • kto? (1)

      no dobra ale kto ma kupić te graty, jak już wszystko jest na raty?
      i jeszcze jedno pytanko: co się stanie z tymi gratami jak się nie sprzedadzą? pewnie podrzucicie na inne śmietniki żeby wasza wspulnota nie musiała za to płacić! Och jacy wy rozwojowi jesteście!!!

      • 2 13

      • nie osadzaj wszystkich według siebie

        nie martw sie, nikt nie zmusza Cie do kupowania, kto to kupi to zmartwienie sprzedajacych; a jezeli obawiasz sie o swoj uroczy smietnik, to trzymaj przy nim warte - wymarzony sposob na spedzenie majowego weekendu.

        • 6 0

  • akcja mega fajna

    Szkoda tylko że dużo potencjalnych kupujących i zwiedzających wyjeżdza gdzies na majówke :(

    chętnie bym tam poszabrował za jakimiś reliktami prlu :)

    Najgorsze to że pewnie wpadnie straż wiejska i powlepia mandaty za nielegalny handel.

    • 57 3

  • Czy skarbowka opodatkuje sprzedajacych mieszkancow? (3)

    W koncu robia to dla siebie...po calej akcji zamkna podworko i zwykla szara mysz nie bedzie miala tam dostepu.

    • 13 8

    • Jak znam życie, będą sprzedawać rzeczy zakupione dawno temu, poza działalnością gospodarczą, o wartości nie wyższej niż 1000 zł. Te okoliczności wykluczają jakiekolwiek opodatkowanie zarówno sprzedających, jak i kupujących.

      • 15 0

    • Po co ta zawiść?

      Nie chcesz, nie kupuj. To nie oni są naszymi wrogami tylko właśnie wszelkie urzędy ze skarbowym na czele. Ci ludzie chcą uczciwie zarobić kase na upiększenie podwórka, US po prostu okrada uczciwie pracujących.

      • 2 0

    • jestem kontrolerem us

      sprawdze to, dzieki za podpowiedz

      • 1 1

  • ?? (1)

    czyli będzie można kupić śledzie???:)

    • 15 15

    • na pewno nie bedzie betonu

      BO PO CO

      • 4 3

  • Z tego co pamiętam te kamienice maja wielkie piękne mieszkania. (2)

    Czy naprawdę nie stać mieszkańców tych kamienic na zagospodarowanie podwórka w inny sposób niż wyprzedaż gratów i niepotrzebnych rzeczy? Zwłaszcza,że stać ich na mieszkania w tych kamienicach.

    • 8 39

    • zysk nie będzie liczony w pln'ach, wymierniejszym aspektem jest integracja i chęć zrobienia czegoś dla dobra wszystkich mieszkańców, to tyle z filozofii podwórkowej! mieszkańcom życzę powodzenia i ukwiecenia :)

      • 15 1

    • sądząc po zdjęciu nie jest to szczyt marzeń aby tam zamieszkać. Wielkie dzięki dla inicjatorów pomysłu.

      • 4 1

  • Zapraszamy inspektorów skarbówki, straż miejską, sanepid, celników i pograniczników.

    Będzie okazja pokazać motłochowi kto jest Panem!

    • 29 9

  • Piękne to centrum Gdyni (2)

    To się nazywa modernizm tak?

    • 12 12

    • to sie nazywa biedota

      • 2 0

    • a Sopot zabetonowany i brzydki ! - wychodzi szydło z worka !

      • 0 0

  • proszę redaktora (6)

    o rozwinięcie tematu, tzn. zbadanie jak wygląda sprawa ,,wyprzedaży garazowych'' od strony prawnej w naszych miastach. Czy każdy zawsze i wszędzie może taką wyprzedaż ogłosić? Ew. kto musi wyrazić zgodę? I jak wygląda sprawa legalności takiej sprzedazy od strony podatkowej?

    Jeśli są jakieś ograniczenia, to może warto stworzyć ruch obywatelski, który miałby na celu jak największe uproszczenie procedur i umożliwienie mieszkańcom sprzedaży styarych gratów, które w innym przypadku trafiają na wysypisko albo zagracają piwnice i strychy.

    • 16 2

    • Lepiej się nie interesować bo zabronią

      • 4 0

    • (2)

      W Anglii bardzo popularne są tak zwane 'carboot sale' (coś jak nasza giełda) na których można kupić przeróżne starocie i inne graty. Odbywa się to zazwyczaj raz w miesiącu, na terenie np. szkoły. Byłem na czymś takim kilka razy pod Londynem i zawsze były tłumy ludzi. Ostatnio się zastanawiałem czy coś takiego istnieje w Polsce bo mam parę rzeczy których bym się pozbył z domu.

      • 3 0

      • Wystaw na Allegro

        • 1 0

      • otototo!

        Dokładnie. Przeczytałem artykuł i te samo skojarzenie: "car-boot sale" (czy tam jak to się pisze). Świetne rzeczy za minimalne pieniądze można było nakupować pamiętam! Z jednej strony radoch a dla kogoś kto coś tanio kupił a z drugiej strony satysfakcja sprzedającego że jednak coś co było jego przez dłuższy czas nie trafiło do kosza tylko do kogoś kto jeszcze z tego użytek zrobi... Popieram całym sercem!

        • 2 0

    • masz graty na sprzedaż ? to wrzuć je do najwiekszej graciarni w polsce , czyli alledrogo

      • 0 0

    • Proponuje.....

      Stare graty z mieszkań,piwnic i strychów - do kontenera i na
      wysypisko,bo tam ich miejsce.
      Ludzie,chcecie się wymieniać starymi gratami ?
      Chcecie mieć we własnym domu graciarnię jak menele ?
      No chyba że chcecie,ale to jest chore,jak ten cały genialny plan
      wyssany wiemy z czego !

      • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane