• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Walka o gazoport w Gdańsku

Mikołaj Chrzan
20 września 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Pływający gazoport mógłby powstać w Porcie Północnym w Gdańsku. Byłby dwukrotnie tańszy niż budowa klasycznego portu w Świnoujściu. Pływający gazoport mógłby powstać w Porcie Północnym w Gdańsku. Byłby dwukrotnie tańszy niż budowa klasycznego portu w Świnoujściu.
Gazoport w Świnoujściu będzie co najmniej dwa razy droższy niż w Gdańsku. Portowe lobby z Pomorza opracowało znacznie tańszą koncepcję - pływającego terminalu w Porcie Północnym

W grudniu 2006 r. zapadła decyzja: terminal do przeładunku gazu ziemnego powstanie w porcie w Świnoujściu. Utratę wartej kilkaset milionów euro inwestycji na Pomorzu przyjęto z niedowierzaniem. Powodem zdziwienia było m.in. to, że w Gdańsku do budowy gazoportu planowano wykorzystać gotową infrastrukturą Portu Północnego. Wariant ze Świnoujściem wydawał się dużo droższy, bo tory wodne, nabrzeża i falochrony trzeba tam wybudować od podstaw.

Rafał Wiechecki, były już minister gospodarki morskiej ze Szczecina (LPR) bagatelizował tę sprawę. Niezbędne w Świnoujściu falochrony wycenił na ok. 150 mln euro (ok. 600 mln zł) i planował, że budowę ich niemal w całości sfinansuje UE.

Wiechecki grubo się pomylił - ostatnie analizy wykazały, że falochron ma kosztować aż 1,2 miliarda złotych! To więcej niż wyceniany na miliard złotych gdański stadion Baltic Arena, którego finansowanie wciąż stoi pod znakiem zapytania.

Tak wielkich kwot na budowę falochronu w funduszach unijnych nie ma. To jednak nie okazało się przeszkodą - tydzień temu rząd podjął decyzję, że inwestycja sfinansowana zostanie z budżetu państwa. A na wydatkach na falochron się nie skończy, bo budowa samego terminalu gazowego ma pochłonąć kolejne 1,6 mld zł.

Oficjalnie nikt decyzji o wyborze Świnoujścia nie kwestionuje. "Gazeta" dotarła jednak do przygotowanego w Gdańsku alternatywnego projektu budowy gazoportu u nas.

- Jest koncepcja budowy "pływającego gazoportu", który mógłby powstać po przedłużeniu pirsu naftowego w Porcie Północnym. W Stoczni Gdynia wybudowano by specjalną barkę, na której zamontowane byłoby instalacje do przeładunku skroplonego gazu. Podziemny gazociąg połączyłby Port Północny z projektowanymi podziemnymi zbiornikami gazu w podgdyńskich Mechelinkach. Podobne rozwiązania, oparte na pływających instalacjach, powstają już w innych krajach-odbiorcach skroplonego gazu - mówi nasz informator.

- Prowadziliśmy w tej sprawie rozmowy. Jeśli będzie zamówienie, jesteśmy w stanie w naszym suchym doku wybudować barkę na potrzeby terminalu - mówi Arkadiusz Aszyk, członek zarządu Stoczni Gdynia.

- Pływający terminal to bardzo ciekawa koncepcja, dobrze komponującą się z planami budowy w Porcie Północnym miejsca schronienia dla uszkodzonych statków - ocenia Andrzej Królikowski, dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni.

Największym atutem są niskie koszty - cały gdański projekt można by wybudować za 700 mln zł. Na razie Przedsiębiorstwo Górnictwa Naftowego i Gazownictwa rozkłada jednak ręce. - Lokalizacja w Świnoujściu jest ostateczna, jesteśmy już w trakcie wyboru projektanta terminalu w tym porcie - mówi Tomasz Fill, rzecznik Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.

Inaczej uważają jednak posłowie opozycji. - Jeśli po wyborach przejmiemy władzę, postaramy się zmienić te decyzje - mówi Anna Zielińska-Głębocka, posłanka PO z Gdańska. - Znam analizy dotyczące obu wariantów. Wynika z nich jasno: lokalizacja terminalu w Gdańsku jest dwa razy tańsza i nie szkodzi przyrodzie w takim stopniu, jak budowa w Świnoujściu. Nie ma powodów, by marnotrawić pieniądze podatników.
Gazeta WyborczaMikołaj Chrzan

Opinie (54) 6 zablokowanych

  • pływający gazoport

    To mi przypomina pływające wyspy indiańskie na Jeziorze Titicaca.

    • 0 0

  • Pomorze

    "...ponowne odzyskiwanie Szczecina i Pomorza Zachodniego z niemieckich łap..."

    Szczecin i Pomorze Zachodnie były bardzo luźno związane z Polską. Zamieszkane nawet nie przez Polaków, tylko Pomorzan, spokrewnionych bliżej ze Słowianami połabskimi.

    • 0 0

  • Litości.

    Oj sowa, sowa!!

    • 0 0

  • Unia nie da pieniędzy na budowę gazoportu w Świnoujściu. Wbrew prawu europejskiemu, miałby on częściowo stanąć na terenie rezerwatu przyrody! Nikt nie pisał jeszcze o kosztach podłączenia gazoportu w szczecinie do polskiej sieci gazociągów, a będzie on znaczny bo ze Świnoujścia daleko jest do takiej rury.

    • 0 0

  • Jana, Sowa (1)

    Jana: Ja nie napisałem, że Niemcy jutro ruszą czołgami i zajmą zbrojnie Szczecin...W Uni to może być stopniowe ale konsekwentne (taka natura Niemców), wpierw uzależnienie ekonomiczno-gospodarcze, potem zasiedlenie i wykupienie/"odzyskanie" ziemi, budynków, firm, potem narzucenie języka i kultury, a potem przesunięcie granic to juz formalność (plebiscyt, referndum itp.)... Bywam w Szczecinie i widzę, że wpływy niemieckie są duże np. gospodarcze i kulturalne... Poza tym nie wiesz ile Unia będzie istnieć (patrz np. ZSRR, które było dużo bardziej zintegroweane a już go nie ma i co się dzieje dziś np. na Zakaukaziu).

    Sowa: Do XIII w. praktycznie wszyscy Słowianie mówili prawie takim samym językiem, doskonale się rozumieli, różnice były niewielkie. A tym bardziej Polanie, Wiślanie, Mazowszanie, Ślężanie, Pomorzanie, Wieleci, Obodrzyce i inne plemiona z naszych obecnych ziem i północnego Połabia. Różnice językowe pomiedzy tymi plemionami były bardzo nikłe pomiędzy sobą i tworzyli jedną językową "grupę lechicką" (czyli po prostu "polską"). Słowiańskim Pomorzanom zawsze nieporównywalnie było bliżej do Polan i Wiślan niż np. do germańskich Sasów czy Turyngów, czyli do Państwa Polskiego niż do Niemieckiego. To chyba oczywiste i naturalne...

    • 0 0

    • SVANTOBOR

      Jana uwierzyła w koniec historii. Nie ona jedna. Ale historia się nie skończyła. Unia się rozpadnie szybciej niż się nam wydaje. A wtedy... no cóż, była Jugosławia przykładem, co wtedy.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane