• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wiatraki staną na terenie Gdyni? Jeśli zgodzą się mieszkańcy

Michał Sielski
25 maja 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
- Skoro wiatraki mogą stać nad samym morzem, to znaczy, że walory krajobrazowe Gdyni także nie są zagrożone - przekonują radni Gdyni. - Skoro wiatraki mogą stać nad samym morzem, to znaczy, że walory krajobrazowe Gdyni także nie są zagrożone - przekonują radni Gdyni.

Jeśli doczekamy się realizacji Obwodnicy Północnej Aglomeracji Trójmiejskiej, z jej trasy będzie można przyglądać się farmom wiatrowym. Takie inwestycje dopuszcza nowy plan zagospodarowania przestrzennego, przeciwko któremu protestują mieszkańcy gdyńskiego Pogórza.



Czy Gdynia powinna pozwalać na budowę farm wiatrowych w obrębie miasta?

Wiatraki mają być usytuowane ok. 400 metrów od najbliższych domów.

- To niedopuszczalne. Nie tylko będziemy mieli fatalny widok, ale również hałas. To znacząco obniży komfort naszych mieszkań oraz ich ceny - podkreśla pani Anna, mieszkanka Pogórza, która próbowała przekonać radnych do zarzucenia tego pomysłu jeszcze podczas posiedzeń komisji Rady Miasta.

Plan zagospodarowania przestrzennego dla tego rejonu Gdyni nie tylko pozwala bowiem na wybudowanie przedłużenia obwodnicy, ale także farm wiatrowych. Mogą one stanąć w okolicach ul. Żarnowieckiej, Puckiej i Złotej zobacz na mapie Gdyni.

- Większość tych gruntów to tereny prywatne. Na budowę farm wiatrowych będą więc musieli zgodzić się właściciele. Inna kwestia to warunki termalne, których zbadanie może sprawić, że nikomu wiatraków nie będzie się opłacało stawiać - mówi wiceprezydent Gdyni Marek Stępa.

Mieszkańców to nie przekonuje. Wyliczają niedogodności związane z możliwością budowy wiatraków: degradację krajobrazu, hałas i idący za tym spadek cen ich nieruchomości. Możliwe jednak, że ich obawy są na wyrost, bo plan wprawdzie na budowę zezwala, ale niczego nie przesądza.

- Przy uwzględnieniu stosowanych współcześnie technologii w zakresie wytwarzania energii oraz istniejącego uwarunkowania związanego ze strefą ograniczenia wysokości obiektów budowlanych, ustaloną dla pobliskiego lotniska, znalezienie potencjalnego inwestora wydaje się wątpliwe - zauważa radna Platformy Obywatelskiej Mirosława Król.

Opinie (363) 7 zablokowanych

  • a co na to Wąs z Pogórza?

    ciekawam opinii.

    • 0 1

  • NIE

    Argument radnych Gdyni "Skoro wiatraki mogą stać nad samym morzem (nz. Cisowo nieopodal Słupska), to znaczy, że walory krajobrazowe Gdyni także nie są zagrożone - przekonują radni Gdyni." jest, przepraszam za wyrazenie, absolutnie idiotyczny. Jeszcze raz przepraszam za wyrazenie, broniac sie tym ze wiatraki fizycznie moga stac przeciez w wielu miejscach w Polsce. I co z tego? Dalej, fakt, ze Slupsk sobie je wybudowal nie oznacza ze jest to dobra decyzja, a krok ktory raczej szpeci krajobraz niz go upieksza. Jesli wiatraki przy plazy w Slupsku, to czemu nie przy plazy w Gdansku? A jesli nie, to czemu? Gdansk lepszy niz Slupsk? Inna odpowiedz moglaby by byc taka, ze Gdansk juz prowadzi rozmowy na temat "shotelazowania" naszego naturalnego, pieknego, zielonego pobrzeza. Czytaj: zabetonowania (ale to inny temat).
    Moim zdaniem, radnym brakuje pomyslow i ida na latwizne. Moze chca rozruszac nasz polski stoczniowy przemysl wiatrakowy, ale w tak radykalny sposob? Slabe. W Niemczech, ktore zasypaly swoje landy wiatrakami, juz od lat jest debata, gdzie kwestionuje sie koncept wiatrakow.

    • 3 2

  • dobrze, że nie mieszkam w Gdyni (3)

    stawiajcie sobie te potworki niszczące krajobraz i emitujące infradźwieki

    • 5 10

    • Infra co?? (2)

      Używasz słów których nie rozumiesz u udajesz mądrego..poczytaj podstawy fizyki

      • 3 0

      • no to poczytaj sobie głupku przymądrowaty (1)

        Elektrownie wiatrowe, z racji charakteru wykonywanej pracy związanej z przemianą energii wiatru na energie elektryczną, są źródłem hałasu infradźwiękowego, który według wielu obiegowych opinii może osiągać duże poziomy i stanowi zagrożenie dla otoczenia.



        Hałasem infradźwiękowym przyjęto nazywać hałas, w którego widmie występują składowe o częstotliwościach infradźwiękowych od 2 do 20 Hz i o niskich częstotliwościach słyszalnych. Obecnie w literaturze coraz powszechniej używa się pojęcia hałas niskoczęstotliwościowy, które obejmuje zakres częstotliwości od około 10 Hz do 250 Hz.

        Infradźwięki wchodzące w skład hałasu infradźwiękowego, wbrew powszechnemu mniemaniu o ich niesłyszalności, są odbierane w organizmie specyficzną drogą słuchową (głównie przez narząd słuchu). Słyszalność ich zależy od poziomu ciśnienia akustycznego.
        Stwierdzono jednak dużą zmienność osobniczą w zakresie percepcji słuchowe infradźwięków, szczególnie dla najniższych częstotliwości. Progi słyszenia infradźwięków są tym wyższe, im niższa jest ich częstotliwość i wynoszą na przykład: dla częstotliwości 6 ÷ 8 Hz około 100 dB, a dla częstotliwości 12 ÷ 16 Hz około 90 dB. Poza specyficzną drogą słuchową infradźwięki są odbierane przez receptory czucia wibracji. Progi tej percepcji znajdują się o 20 ÷ 30 dB wyżej niż progi słyszenia.



        Infradźwięki stanowią problem głównie w środowisku pracy, gdyż ich głównym źródłem są liczne urządzenia wykorzystywane w przemyśle: maszyny przepływowe niskoobrotowe (sprężarki, wentylatory, silniki), urządzenia energetyczne (młyny, kotły, kominy), piece hutnicze (zwłaszcza piece elektryczne łukowe) oraz urządzenia odlewnicze (formierki, kraty wstrząsowe).



        Dr inż. Ryszard Ingielewicz i dr inż. Adam Zagubień z Politechniki Koszalińskiej wykonali pomiary i analizę zjawisk akustycznych z zakresu infradźwięków towarzyszących pracy elektrowni wiatrowych1. Pomiary wykonano na farmie wiatrowej złożonej z dziewięciu elektrowni typu VESTAS V80 2,0 MW OptiSpeed. Ze względu na brak kryteriów oceny hałasu infradźwiękowego w środowisku naturalnym, posiłkując się kryteriami dotyczącymi stanowisk pracy stwierdzono, że praca elektrowni wiatrowych nie stanowi źródła infradźwięków o poziomach mogących zagrozić zdrowiu ludzi. Szczególnie, że elektrownie wiatrowe lokalizowane są w odległościach nie mniejszych niż 400 m od zabudowy mieszkalnej. W odległości 500 m, uzyskane wartości osiągnęły maksymalną wartość 82,7 dB (Lin) i 78,4 dB G. W odległości 500 m od wieży turbiny zmierzone poziomy infradźwięków zbliżone były praktycznie do poziomów tła.



        Infradźwięki mogą wystąpić w środowisku nawet w znacznych odległościach od źródeł. Podstawową drogą percepcji infradźwięków są receptory czucia wibracji człowieka. Energia towarzysząca infradźwiękom może wywoływać zjawisko rezonansu narządów wewnętrznych człowieka, odczuwalne już od 100 dB. Poziom ciśnienia akustycznego 162 dB, przy częstotliwości 2 Hz, wywołuje ból ucha środkowego.



        Gdy poziom ciśnienia akustycznego przekracza wartość 140 dB, infradźwięki mogą powodować trwałe, szkodliwe zmiany w organizmie. Możliwe jest występowanie zjawiska rezonansu struktur i narządów wewnętrznych organizmu, subiektywnie odczuwane już od 100 dB jako nieprzyjemne uczucie wewnętrznego wibrowania. Jest to obok ucisku w uszach jeden z najbardziej typowych objawów stwierdzonych przez osoby narażone na infradźwięki. Jednak dominującym efektem wpływu infradźwięków na organizm w ekspozycji zawodowej, jest ich działanie uciążliwe, występujące już przy niewielkich przekroczeniach progu słyszenia. Działanie to charakteryzuje się subiektywnie określonymi stanami nadmiernego zmęczenia, dyskomfortu, senności, zaburzeniami równowagi, sprawności psychomotorycznej oraz zaburzeniami funkcji fizjologicznych. Obiektywnym potwierdzeniem tych stanów są zmiany w ośrodkowym układzie nerwowym, charakterystyczne dla obniżenia stanu czuwania, (co jest szczególnie niebezpieczne np. u operatorów maszyn i kierowców pojazdów).

        • 0 1

        • Wiatrakowy widze, bardzo jesteś obiektywny!!!!!!!!!

          Poczytaj sobie:
          Efektem prac panelu jest opublikowany w grudniu 2009 roku raport pt. Wind Turbine Sound and Health Effects. An Expert Panel Review (Colby, D.W., Dobie, r., Leventhall, G., Lipscomb D.M., McCunney, r. J.,Seilo, M.T., Sondergaard, B., 2009). Autorzy raportu mają następujące spostrzeżenia i doszli do następujących wniosków:
          1. Wibracje ciała człowieka wywołane dźwiękiem o częstotliwości rezonansu (czyli o takiej częstotliwości, która wywołuje wzrost amplitudy drgań układu, na który dany dźwięk oddziałuje) mają miejsce tylko w przypadku bardzo głośnych dźwięków (powyżej 100dB). Biorąc pod uwagę poziom hałasu emitowanego przez elektrownie wiatrowe, w ich przypadku z takim zjawiskiem nie mamy do czynienia.
          2. Hałas emitowany przez elektrownie wiatrowe nie stwarza ryzyka pogorszenia ani utraty słuchu. Z ryzykiem takim możemy mieć do czynienia dopiero wtedy, gdy poziom ciśnienia akustycznego przekracza poziom 85 dB. Hałas emitowany przez elektrownie wiatrowe nie przekracza tej granicy ciśnienia akustycznego.
          3. Przeprowadzone doświadczenia wykazały, że infradźwięki emitowane na poziomie od 40 do 120 dB nie wywołują negatywnych skutków zdrowotnych.
          4. Negatywne oddziaływanie elektrowni wiatrowych na zdrowie i samopoczucie człowieka w wielu przypadkach wywołane jest przez tzw. efekt nocebo (przeciwieństwo efektu placebo). Uczucie niepokoju, depresja, bezsenność, bóle głowy, mdłości czy kłopoty z koncentracją to objawy powszechnie występujące u każdego człowieka i nie ma żadnych dowodów na to, że częstotliwość ich występowania wyraźnie wzrasta wśród osób mieszkających w sąsiedztwie farm wiatrowych (powodując tzw. wind turbine syndrome). Efekt nocebo łączy występowanie tego typu objawów nie z potencjalnym źródłem poczucia takiego dyskomfortu (w tym przypadku farmą wiatrową), ale z negatywnym nastawieniem do niego i brakiem akceptacji jego obecności.
          5. Nie ma żadnych wiarygodnych badań i dowodów na to, by elektrownie wiatrowe wywoływały tzw. chorobę wibroakustyczną (Vibroacoustic Disease, VAD) jednostkę chorobową powodującą zaburzenia w całym organizmie człowieka. Badania przeprowadzone na zwierzętach wykazały, że ryzyko zachorowania na tę chorobę pojawia się w przypadku ciągłej, minimum 13-to tygodniowej ekspozycji na dźwięki o niskich częstotliwościach, emitowane na poziomie ok. 100 dB, czyli o ok. 5060 dB wyższym od tego, który emitują elektrownie wiatrowe.
          6. Wind turbine syndrome opiera się na niewłaściwej interpretacji danych fizjologicznych osób potencjalnie cierpiących na tę jednostkę chorobową. Jego zidentyfikowane objawy w rzeczywistości składają się na tzw. zespół rozdrażnienia, który może być wywołany przez wiele czynników i którego nie można wiązać tylko i wyłącznie z obecnością elektrowni wiatrowych.

          • 0 0

  • farmy wiatraków (1)

    wyglądają bardzo urokliwie, nie rozumiem o co chodzi z tym zeszpeceniem krajobrazu. jako widok z okna wolę wiatraki na polach niż kolejne lasy betonowych bloków, dają energię, zamiast kolejnych narzekających sąsiadów

    • 7 3

    • nie wiesz o co chodzi?

      to porównaj z widokiem prawdziwych, starych wiatraków. No , ale to jest kwestia wrażliwości estetycznej

      • 0 3

  • porazka, w polsce ze skrajnosci w skrajnosc. (2)

    teraz sobie oszpecimy kraj i miasta wiatrakami.

    • 5 3

    • Lepiej sobie oszpecic kraj kominami z elektrowni węglowych (1)

      ......myślenie nie boli

      • 1 1

      • Ile kominów trzeba wybudować aby zrównoważyć 1000 wiatraków kiludziesięciometrowych?

        1?
        Poza tym i tak musisz wybudować te kominy, aby przy braku odpowiedniej pogody, kompensować niedobory prądu. Tak to funkcjonuje Panie Ekologu ...
        Myślenie na prawdę nie boli, ale trzeba jeszcze się dowiedzieć jak działa ten mechanizm zanim uzyska się pełen pogląd na sprawę.

        • 1 1

  • Zgadzam się! Podam tylko nr konta inwestorowi i jestem " skłonny" się zgodzić:-))

    Nie widzę problemu..

    • 2 1

  • poprawka.z obwodnicy nie bedzie zadnych widokow bo

    cala bedzie otulona wielkimi ekranami akustycznymi.pieknieje nam Polska cala.

    • 0 0

  • Skoro chca wybudowac atom w Lubiatowie to w czym problem zeby postawic

    kilka wiatraków?????

    • 1 1

  • czy w ogóle będzie jakis inwestor? (1)

    Przeciez zapis w planie, to tylko dopuszczalna mozliwość, a nie nakaz budowy! Czy znajdzie sie w ogóle ktos zainteresowany budowa wiatraków własnie tutaj? Czy bedzie sie to opłacało? Czy są tu wiatry na tyle silne i często?
    I pytanie do protestujących: Lepiej, żeby tam były tak jak teraz bagna i nieużytki??? Przeciez jako własciciele tych działek dostaniecie od inwestora kasę. A teraz tylko płacicie podatki. Dla mnie to jakas bzdura znów i czyjaś akcja strasząca ludzi.

    • 3 0

    • Ale jak nie znajdą się inwestorzy to właściciele tych gruntów zostaną z ręką w nocniku bo nic innego tam nie jest przewidziane, żadnej rozsądnej alternatywy.

      • 0 0

  • Mysle.,ze najwazniejsze ze obnizy im koszt mieszkan ktorych i tak nie beda sprzedawac

    Paranoja polska. Aby blokowac i tupac gira, pokazywac ile to sie znaczy na wiosce bedac rozkarczonym.

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane