• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Właściciel zawalonej hali zostanie wywłaszczony?

Michał Stąporek
22 lipca 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Budynek dawnej hali skupu małego bydła przy ul. Angielska Grobla w 1998 r. Budynek dawnej hali skupu małego bydła przy ul. Angielska Grobla w 1998 r.

Po wypadku, w wyniku którego złomiarz został przygnieciony spadającym stropem, konserwator zabytków rozważa wniosek o odebranie właścicielowi nieruchomości przy Angielskiej Grobli 18 w Gdańsku.



O zdarzeniu informowaliśmy przed południem w naszym Raporcie z Trójmiasta.

Przypomnijmy: ok. godz. 10:30, w pustostanie przy ul. Angielska Grobla 17/19, na terenie dawnych Zakładów Mięsnych w Gdańsku, zawaliła się ściana. Pod gruzami znalazł się bezdomny mężczyzna. Katastrofę spowodował najprawdopodobniej sam poszkodowany, który poszukiwał w budynku złomu. Mężczyzna został wydobyty przez strażaków spod gruzów i przewieziony do szpitala.

Czytaj także: 500 wołów na tydzień. Historia rzeźni w Gdańsku

Do podobnego zdarzenia doszło w tym samym pustostanie tydzień temu. Wtedy również bezdomny został przygnieciony przez zawaloną ścianę. Niestety, tamten wypadek zakończył się tragicznie - mężczyzna zmarł.

Ta sama hala po wypadku, do którego doszło 22 lipca. Ta sama hala po wypadku, do którego doszło 22 lipca.
Chodzi o budynek dawnej hali skupu małego bydła (budynek nr 3). Podobnie jak inne budynki dawnych Zakładów Mięsnych w Gdańsku, figuruje on w rejestrze zabytków. Konserwator od dawna stara się wymusić na jego właścicielu zabezpieczenie nieruchomości.

- W 2013 roku Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Gdańsku wydał nakaz zabezpieczenia obiektu, którego właściciel - spółka Iberdom z Sopotu - nie wykonał. Kontakt z firmą jest praktycznie niemożliwy, właściciel terenu nie odbiera nawet korespondencji - informuje Marcin Tymiński, rzecznik pomorskiego konserwatora zabytków.
Czytaj także: Hotel w budynku po dawnych zakładach mięsnych w Gdańsku

Niewykluczone, że Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków rozpocznie procedurę wywłaszczenia właściciela. Byłby to drugi w kraju przypadek takiego działania służb konserwatorskich. Na razie jednak nadzór budowlany musi wydać właścicielowi nakaz zabezpieczenia lub dokonać go w ramach wykonania zastępczego.

O tym zdecyduje jednak Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.

- Wojewódzki konserwator zabytków uważa, że budynek po zabezpieczeniu można jeszcze uratować. Mimo dzisiejszego incydentu jego stan na to pozwala - zapewnia Marcin Tymiński.

Opinie (75) 1 zablokowana

  • (5)

    Skoro właściciel nie potrafi zadbać o budynek należy rozebrać ten budynek (zanim znowu coś się stanie), a kosztami obarczyć właściciela.

    • 59 111

    • Ignorancie, gdyby państwo polskie tak działało to nie ostał by się żaden zabytek w tym kraju
      "właściciele" tylko by czekali na taką rozbiórkę i tuż po nie zaczęła by się budowa mieszkaniowa ;)

      • 46 5

    • zlomiarz sam się prosił (2)

      wchodzi nielegalnie na czyjąś posesję, do tego jawnie niszczy i tym samem kradnie elementy konstrukcji.. i to on jest poszkodowany?

      świadomie tam wszedł i świadomie kradł

      inną sprawą jest niedbalstwo i zaniechanie właściciela - ale wywłaszczyć go za ten incydent? to nie jest argument !!! powodem może być jedynie wieloletnie zaniedbanie doprowadzające do ruiny, ale nie ma takiego prawa, bo każdą brzydszą kamienicę w np. prestiżowej dzielnicy można by było wywłaszczyć takim nieodpowiedzialnym zapisem.

      • 45 5

      • powinien wystąpić o odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu. (1)

        wtedy zaczęli by zabezpieczać.

        • 1 15

        • jeśli była to rozbiórka na zlecenie właściciela - to tak

          • 4 1

    • wiadomo, że miasto chce na tym połozyć łapę i ziemię sprzedać deweloperowi

      jakoś stan budynku był niezauważalny dotąd

      • 4 1

  • Proszę nie używać eufemizmów. (2)

    Nie złomiarz a złodziej złomu.

    • 279 9

    • (1)

      jubiler:)

      • 15 0

      • Kolekcjoner wyrobów metalowych.

        • 10 0

  • Prawo o ochronie zabytków doprowadza do takich sytuacji... (3)

    Właściciel nie może rozebrać budynku, nawet z zamiarem odtworzenia go 1:1, tylko musi remontować stare śmierdzące mury żeby zadowolić zachcianki zakompleksionego Pana konserwatora.
    To jest przerzucanie kosztów utrzymania pseudo zabytków na ich właścicieli...
    Dlaczego konserwator nie dołoży kasy do remontu?

    • 117 109

    • bo całą kasa idzie na wiecznie palące się zabytkowe kościoły...

      • 18 9

    • Obecny właściciel kupił to z własnej woli i na własne życzenie (jak ten złomiarz, który sam się prosił) i powinien dostosować się do wymogów związanych z eksploatacją budynku. Konserwator zaś powinien dbać aby zalecenia były prawidłowo wykonane i nie ma tu nic do rzeczy emocjonalność konserwatora ani palące się zabytkowe kościoły:(

      • 38 4

    • Dobre pytanie WED. Konserwator Zabytków i Jego Urząd, to dopiero jest twór. Państwo w państwie. Oni zatrzymali się w innej epoce. Na załatwienie sprawy, nawet tej najprostszej, czeka się miesiącami. W biurze na Pohulanki sekretariat, w którym składa się pisma znajduje się na ostatniej kondygnacji. Daje to do myślenia.

      • 2 2

  • Rozwalić tę ruinę i postawić wielopoziomowy parking. (3)

    A właściciela jak nie można się z nim skontaktować - wywłaszczyć. Za tę poradę przelać mi na konto 50k E. Przeznaczę na cele charytatywne.

    • 62 45

    • Nie parking (1)

      Tylko Long Garden Multi Shoping Center, to będzie kolejny dowód na wspaniały rozwój Gdańska.
      I okazja do soczystych "wziątek" przez kilku decyzyjnych.

      • 9 2

      • Lepiej będzie następną brązową kupę jak ta przy stoczni

        • 5 5

    • A po co ci euro w Norwegii? Nie wolisz koron?

      • 1 0

  • Kowal zawinił, cygana powiesili. (1)

    A urzędnik musi udawać, że rzetelnie wykonuje swoją robotę.

    Ten co "zbierał" złom to po prostu złodziej, który kradł z prywatnego terenu, prywatnego budynku dodatkowo przy tym powodując jego zniszczenie.

    • 173 4

    • Kiedyś się mówiło "szabrownik" a teraz "złomiarz". Jak szabrują, to w końcu pech zechce i się zawali, bo ruszą nie tę belkę co trzeba. Całe szczęście że kogoś niewinnego nie przygniotło. Złomiarz-szabrownik jak zwał tak zwał chyba powinien się liczyć z takimi "atrakcjami".

      • 15 0

  • Obok wszystko jest na wypasie. (2)

    Ale jak wyżej napisano, złomiarz to nie był tylko złodziej złomu. Swoją drogą ten kto jest właścicielem takiego syfu i nic nie robi powinien stracić prawo własności, bo potem pełno ruin.

    • 64 10

    • jak nie robi?

      sąsiednie budynki same się nie zapaliły

      • 12 0

    • Jak złomiarze rozkradają, to nie dziwota że w końcu się zawaliło...

      • 5 1

  • A Zajezdnia w Oliwie? (6)

    Może też wywłaszczyć?
    Od 20 lat stoi i tylko niszczeje.

    • 162 0

    • (4)

      Tam "się nie da" bo jest inny "lepszy" właściciel. Takiego się nie rusza tzn nie ma możliwości go ruszyć...

      • 30 0

      • jaki inny lepszy ? (3)

        • 2 3

        • (2)

          W internetach są informacje, kto zaś tam był właścicielem-bo już go nie ma między nami. Teraz pewnie jego następcy prawni, czyli bardzo miła żona. Tak czy siak są właścicielami tymi lepszymi.

          • 17 1

          • Bzdury moj Panie , ten Pan pozbyl sie nieruchomości bo za duży smrod się dookoła niej zrobił . (1)

            • 3 3

            • faktycznie pozbył się?

              czy tylko zrobił porządek w papierach?

              • 14 0

    • wkrótce spłonie. sprawcy nigdy nie zostaną znalezieni. apartamenty do nabycia w grupie Hossa; ew. można wynająć od Puddinga ten co go dostał tam nieuchronnie.

      • 6 0

  • (2)

    Ostatnia kiełbasa wyjechała z tych zakładów 20 lat temu, a podobno jeszcze działa ich likwidator i pobiera z tego tytułu niezłą kasiorkę. Takie coś tylko w polskiej rzeczywistości. Tam już nic nie ma do odbudowywania, jedyny taki kompleks w Europie doprowadzono do całkowitego unicestwienia. Śmieszne są jakieś płacze nad jednym baraczkiem.

    • 88 1

    • A co z dawną siedzibą Telewizji Gdańskiej we Wrzeszczu na Sobótki? (1)

      Podobno urzędują tam bandy narkomanów.

      • 6 0

      • a gdzie mają urzędować

        wszak teren opuszczony

        • 5 0

  • Wywłaszczyć (3)

    Natychmiast wywłaszczyć i sprzedać inwestorowi który uratuje te zabytki i otworzy w nich coś sensownego. Dawne zakłady mięsne są perełką architektoniczną, po stokroć bardziej cenne, niż obiekty po stoczniowe, które próbuje się chronić a przy ich wyburzeniach są dzikie protesty. Przecież tam można by stworzyć hotele i inne ciekawe obiekty turystyczne - lokalizacja bardzo blisko Starego Miasta. Skandalem jest, że w ścisłym centrum miasta pozostawia się takie niszczejące zabytki. Wojna ich nie zburzyła ale zaniedbania, doprowadziły je do ruiny.

    • 68 11

    • (1)

      taa chyba inwestorowi typu investcomfort, co zmiecie to z powierzchni ziemi i postawi zamknięte osiedle :P

      • 8 0

      • przedsprzedaż grupa Hossa już prowadzi. można zostać, jak to zwykle w nowych inwestycjach, sąsiadem samego prezydenta miasta :)

        • 2 0

    • Hotel "Pod śmierdzącą padliną"

      Te mury trzeba wyburzyć. To tylko przestarzały, nikomu niepotrzebny budynek. Czy za 60 lat ktoś będzie zakłady mięsne w Sokołowie traktował jako zabytek?

      • 2 1

  • Kara za kradzież złomu na terenie uznanym jako pomnik historii. (1)

    Ciekawe, znam to z autopsji zgłoszenie kradzieży złomu, jej wycena jest traktowana jako cena detaliczna obowiązująca w pkt. skupu złomu. Gdzie jest przelicznik, który stanowiłby utratę wartości historycznych, kulturowych, zwyczajowych?

    • 49 2

    • To mnie też ciekawi...
      Bo jak właściciel zabytku doprowadzi do uszkodzenia, to dostaje kary że hej (i słusznie), nawet gdy to wynikało tylko z zaniedbania.
      A co w przypadku złomiarza-szabrownika, który uszkadza celowo?

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane