• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wyłudzali odszkodowania za stłuczki. 17 osób usłyszało zarzuty

Michał Sielski
29 sierpnia 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

Zatrzymanie podejrzanych o oszustwa


Prawie dwa miliony złotych wyłudziła grupa 17 osób z Pomorza i Niemiec, poprzez organizowanie fikcyjnych stłuczek samochodowych. Wszyscy usłyszeli zarzuty. Wśród nich jest policjant z Wejherowa, który został już zawieszony. Dwie osoby zostały aresztowane.



Zatrzymanym grozi do 12 lat więzienia. Zatrzymanym grozi do 12 lat więzienia.
Na pomysł wyłudzania odszkodowań wpadła dwójka znajomych. Szybko przekonali do niego rodzinę i kolegów. Przez niemal dwa lata organizowali fikcyjne stłuczki, zgłaszali je w firmach ubezpieczeniowych i dostawali odszkodowania. Samochody naprawiali niższym kosztem i zostawiali sobie różnicę. Niekiedy tylko na czas zgłoszenia wymienili niektóre elementy, które "bite" były kilkakrotnie, a po wykonaniu dokumentacji zdjęciowej przez agentów ubezpieczeniowych, a potem likwidatorów szkód, były one wymieniane na czekające w garażu nieuszkodzone elementy. Długo się jednak pieniędzmi nie nacieszyli.

- W akcji prowadzonej wspólnie z niemiecką policją wzięło udział kilkudziesięciu funkcjonariuszy gdańskiej komendy wojewódzkiej, wspieranych przez policjantów z Gdańska, Gdyni, Sopotu i Pucka. Zatrzymano 17 osób, dwoje z nich zostało tymczasowo aresztowanych, a 12 jest pod dozorem policyjnym. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności - informuje asp. sztab. Renata Legawiec z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Skala wyłudzeń była ogromna, sięgnęła 2 milionów złotych, bo organizatorzy szybko zorientowali się, że najwięcej zarobią na najdroższych samochodach. Do współpracy namówili więc też znajomych z Niemiec. Do nich również zapukali mundurowi. W sumie na terenie Pomorza i w Niemczech zatrzymano 17 osób. To kobiety i mężczyźni w wieku od 22 do 68 lat.

Wszyscy usłyszeli już zarzuty, a dwójka organizatorów (44-letni mężczyzna i 26-letnia kobieta) została aresztowana. Wśród podejrzanych jest też funkcjonariusz wejherowskiej komendy, który został zawieszony. 12 osób objętych zostało dozorem policyjnym. Grozi im do 12 lat więzienia.

Opinie (166) 6 zablokowanych

  • Wśród podejrzanych jest też funkcjonariusz wejherowskiej komendy, (12)

    To jest najlepsze !

    • 251 5

    • najlepsze jest to że dwóch aresztowano (10)

      a policjanta tylko zawieszono...
      bo to że policjant macza w tym palce, to w ogóle mnie nie dziwi, tym bardziej że gościu jest w Wejherowa.

      • 77 12

      • (9)

        A dlaczego mieliby go aresztować, skoro zdecydowano tylko o areszcie dla organizatorów przekrętu, a reszta dostała najwyżej dozór i on tym organizatorem, jak widać, nie był?

        • 17 9

        • (1)

          "Wśród podejrzanych jest też funkcjonariusz wejherowskiej komendy"
          słowo klucz podejrzany i tak zostanie do momentu prawomocnego wyroku.
          Domniemanie niewinności, szkoda że w instytucjach państwowych typu US, ZUS, KRUS, IS itp człowiek musi udowodnić że jest niewinny...

          • 38 1

          • NO w UM Gdynia pan od parkingowych były weteran policji straż wiejskiej i komandosów spod kebaba nie musi

            i wrócił do roboty jako kierownik SPP mimo ciążących zarzutów i wielomiesięcznego schylania się w celi po mydło.

            • 8 2

        • dlatego powinien być aresztowany bo to właśnie on reprezentuje prawo i powinien być nieskazitelnie czysty i tyle w temacie . (6)

          • 32 6

          • (5)

            Prawo reprezentuje sąd, a nie policjant. Warto znać podstawy.

            Odnosząc się do prawa - na podstawie dokładnie jakiego artykułu miałyby być wobec niego zastosowane środki zapobiegawcze wyższego rzędu niż pozostałych podejrzanych? Konkretny proszę.

            • 7 13

            • (4)

              Z prostego powodu - ma dodatkowe uprawnienia, których nie ma zwykły obywatel. On może więcej, więc też wiecej się od niego powinno wymagać. Policjant ma strzec przestrzegania prawa. Za to mu płacimy, więc jeśli zamiast go pilnować wykorzystuje swoje uprawnienia do jego łamania to kara powinna być podwójna.

              • 22 5

              • (3)

                Ma też ograniczenia, których nie ma zwykły obywatel.

                • 1 9

              • znamy te "obowiązki" i "prawa" dobrze (1)

                ma wcześniejszą emeryturę,
                broń,
                spokojny sen w lesie w czasie "pracy"
                i "prawo" do legitymowania "przestępcy" który go obudził!

                • 15 2

              • Broń,której nie może użyć,bo potem musi udowadniać,że nie był wielbłądem,jeszcze będzie płacił bandycie odszkodowanie.

                Wiesz,że np.snajperzy z oddziałów AT strzelają tylko na strzelnicy,nigdy na akcjach? Boją się. A Ty byś chciał mieć taką pracę: twoi "klienci" to najgorszy element,zakład pracy w Twojej branży jest tylko jeden,możesz z niego wylecieć np. na podstawie pomówień,i już nie znajdziesz roboty w branży- przymusowa zmiana zawodu.

                • 3 6

              • do oficer x

                Czy w tym przypadku również??

                • 0 2

    • Czy ja wiem,mi to się ani nie podoba,ani mnie nie bawi...

      • 10 0

  • Polski sposób na zycie (3)

    • 111 6

    • Tak,bo to bieda i nadzorca niewolników Darth Tusk ich do tego zmusił, a w ogóle to przykład idzie z góry,bo ośmiorniczki.

      Za Kaczyńskiego przecież żaden Polak nie kombinował,bo wszyscy byli prawi,sprawiedliwi i mieli czyste teczki. Przyszła Platforma i zepsuła.

      • 25 14

    • oszusci oszukiwali złodzieji!

      i oszustów!

      • 16 2

    • Dlaczego?

      Dlaczego Polski? Jestem Polakiem i w życiu nie zrobiłem i nie zrobię niczego nieuczciwego. Bo to chore, złe i zawsze za karę wraca w jakiś sposób. Na świecie jest wiele nienormalnych przypadków i nie wszystkie są Polskie, zapewniam.

      • 4 0

  • Policjant , k.... ,złodziej na jednym jadą wozie (2)

    • 205 12

    • dziwne stwierdzenie, a ty kim jesteś? ku..ą czy złodziejem, bo nie podejrzewam cię żebyś był policjantem (1)

      • 2 39

      • jestes leming-jełop

        tyle :)

        • 13 4

  • Nie "wyłudzali ubezpieczenia",tylko odszkodowania... (14)

    Ubezpieczenia "wyłudzają" TUiRy, poprzez stosowanie klauzuli wyłączenia odpowiedzialności. Względnie to słoiki wyłudzają niższe stawki,rejestrując sztrucle w powiecie pierdziszewskim,a jeżdżąc po metropolii ;)

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.

    • 178 5

    • To mój ulubiony "redaktor" czasami jeszcze wieksze bzdury wypisuje.
      Zaraz mi posta wykasuje :-)))

      • 28 1

    • rejestracja samochodów poza dużymi miastami to świetny pomysł (8)

      relacja ubezpieczyciel-ubezpieczony nie jest bezinteresowna, tu chodzi obu stronom o pieniądze i skoro ubezpieczyciele robią co chcą to nie widzę nic złego w tym, że ubezpieczani też robią co mogą.
      Myślisz, że jak ubezpieczalnie więcej zarobią to obniżą powszechnie składki ?

      • 26 2

      • Myślę, że jak zaczną im maleć wpływy (z niższych stawek dla Pierdziszewa), a rosnąć koszty (częstszych stłuczek w dużym ruchu w (7)

        Myślę, że jak zaczną im maleć wpływy (z niższych stawek dla Pierdziszewa), a rosnąć koszty (częstszych stłuczek w dużym ruchu w Metropolii), to podniosą i Pierdziszewu, i Metropolii. Ale śmiało, napisz jeszcze coś o tym, jak to "trzeba kombinować", a potem ponarzekaj,że nie ma uczciwych w tym kraju i pracodawca cię robi w konia.

        • 6 4

        • Oczywiście, że jak zyski zmaleją to na pewno podniosą stawki ale w drugą stronę to już nie działa (6)

          poza tym to nie ubezpieczeni wymyślają zróżnicowanie składki ubezpieczenia od miejsca rejestracji. Przecież samochód ze swojej definicji musi jeździć więc miejsce rejestracji ma się nijak do tego gdzie może się znajdować.
          A co powiesz na wysokość stawki w zależności od pojemności silnika ? jaki tu jest związek ?
          Jeżeli ktoś tu kombinuje to ubezpieczalnie jak wyciągnąć od ciebie dodatkowe parę złotych. Nie bój się - ile by nie brały za ubezpieczenie to i tak stawki mają skalkulowane na zysk.

          A co do pracodawcy to też nie jest relacja bezinteresowna. Pracodawcy raczej nie płacą dokładnie proporcjonalnie do tego co zyskują dzięki pracy pracownika, np masz 10% od tego obrotu, nieważne jaki jest obrót, tylko kombinują wyznaczając jakieś przedziały, progi minimalne itp. W takiej sytuacji naturalne jest kalkulowanie pracownika swojego działania tak by nie zrobić więcej niż musi.

          • 0 1

          • Jeżeli chodzi o różnicowanie stawek, to podzielam Twoje zdanie, nie mogę się doczekać,żeby go nie było. Ale ja mieszkam w (3)

            Metropolii. Jestem pewien,że pierdziszewianie mają zdanie odmienne, bo przecież u nich jest arkadyjska idylla na pustych powiatówkach. A że cztery razy na miesiąc pojadą do miasta (z kilkoma noclegami ;))...

            Natomiast jeżeli chodzi o "wysokość stawki w zależności od pojemności silnika", to tutaj sprawa jest dość prosta - autami z większym silnikiem da się pojechać bardziej agresywnie i statystycznie częściej ludzie kupują takie pojazdy po to, by jeździć nimi bardziej agresywnie. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich posiadaczy aut >2500ccm, i nie znaczy, że nie da się stworzyć zagrożenia fabią 1000ccm, ale najwyraźniej statystycznie się sprawdza. Poza tym duże auta kupuje się do jazdy pozamiejskiej, a poza obszarem zabudowanym dochodzi do większych (czyt. droższych) szkód. Przyrysowanie kogoś na parkingu kosztuje mniej, niż np`. renta inwalidzka dla ofiary wypadku. Jest na to sposób, kupić mniejszy silnik ;)

            • 2 2

            • Mieszkasz w metropolii

              a podpisujesz się jako Gdańszczanin.

              • 1 3

            • agresywność zależy od pojemności mózgu kierujacego a nie pojemności silnika (1)

              • 1 0

              • Jedno jest odwrotnie proporcjonalne do drugiego :)

                • 0 0

          • Różne taryfy składek w ubezpieczeniu OC (1)

            Towarzystwa ubezpieczeniowe zatrudniają tzw. aktuariuszy, którzy za pomocą różnych metod matematycznych (głównie chodzi o statystykę) szacują poziom ryzyka, jakie ponoszą (jak większość to naszywa) ubezpieczalnie. I wychodzi w obliczeniach, że statystycznie, pojazdy np. z Warszawy jeżdżą "bardziej bezpiecznie" (zaraz będzie sprzeciw ale tak to wygląda w statystyce - liczy się np. kwota wypłaconych odszkodowań do kwoty zainkasowanych składek z tego rejonu). I faktycznie - wszystko jest obliczane dynamicznie. Co do pojemności silnika - niestety tak to jest - im większa pojemność silnika, tym z reguły większa moc silnika i niestety, znów statystycznie, większa szkodowość takich pojazdów. Co do składek skalkulowanych na zysk - no niekoniecznie tak to wygląda - wszystkie co do jednego :-) ubezpieczalnie do OC dopłacają i to duże pieniądze.
            Pozdrawiam laików. Ja nie wypowiadam się na temat np. skoków spadochronowych - jeżeli zdarzy mi się to przypadkiem to zawsze używam dodatków np. "moim zdaniem'. Tak jest bardziej elegancko. Nie uważacie?

            • 4 1

            • półprawda

              jeśli dopłacają to nikt im nie każe prowadzić tego interesu na siłę, nich zamkną działalność. A jeśli odbijają sobie na innych produktach to de facto mało mnie obchodzą ich wewnętrzne rozliczenia produktów. Dla mnie sygnał jest jasny: sprzedaję coś za X złotych czyli opłaca mi się to sprzedawać za X złotych.
              Doskonale sobie zdaje sprawę jakie metody są stosowane przy szacowaniu ryzyka co nie zmienia faktu, że ocenianie go po miejscu rejestracji auta jest obarczone sporymi wariancjami ale to ich problem. Stąd tez przy ubezpieczaniu często podpytują gdzie auto będzie jeździć, czy będzie używane za granicą, na co zawsze odpowiadam takimi samymi półprawdami typu: nie, nie wiem - doskonale zdając sobie sprawę jak bezie faktycznie. Nie widzę powodu, żeby samemu prosić się o zwiększenie składki.

              • 1 1

    • powiat pierdziszewski to Kościerzyna i okoklice? Dobrze myśle? (3)

      • 10 6

      • Każdy, który ma trzy litery z przodu. (2)

        • 14 9

        • (1)

          sopot?

          • 2 0

          • Też :D

            • 1 0

  • a to była... (2)

    ... taka dobra rodzina...

    • 67 0

    • taka jedynie prawie i sprawiedliwie katolicka... (1)

      • 4 6

      • kradli tylko w dni powszedie, w niedzielę to na tacę dawali papierowe....

        Ufundowali witraż organy ławki ogrzewanie i BMW proboszcza....

        • 4 2

  • (14)

    Kiedy przeczytam, że aresztowano prezesów firm ubezpieczeniowych za zaniżanie odszkodowań i niekorzystne OWU.

    • 148 5

    • jak kończysz "szkołę dyrektorów" to nie po to żeby iść do więźnia (4)

      do dobre dla frajerów

      • 11 5

      • Gdzie jest szkoła dyrektorów? Pytam, bo chcę zostać dyrektorem, jak będę duży. (3)

        • 10 1

        • (1)

          zapisz się do właściwej partii to CI powiedzą :D

          • 9 1

          • Jak to "właściwej"? Przecież Partia jest tylko jedna...?

            • 2 0

        • "Mąż jest z zawodu dyrektorem!"

          Kiedyś była kuźnia dyrektorów i kierowników zakładów czyli... Wieczorowy Uniwersytet Marksizmu-Leninizmu w budynku AM (kiedyś WSM) na Grabówku.

          • 5 1

    • niodowidzenie w dal to choroba oczu, którą się leczy (7)

      Nie rozumiem obrony przestępców a nagonki na TUiR-u. Pomyśl jeden z drugim zanim zaczniecie kłapać, czy byłoby was stać wypłacić 1 mln zł dożywotniej renty poszkodowanemu w wypadku samochodowym z waszej winy. Wszyscy myślicie, że odszkodowania są po to aby "zarobić". Odszkodowanie ma być adekwatne do rzeczywiście poniesionej szkody, a nie ma na celu wzbogacenie się. Moja znajoma przyfasoliła hondą w garażu w słup i zaskoczona była, że dostała "tylko" tyle aby naprawić zderzak i lampę, pomimo, że nic więcej nie uszkodziła. Przy 100 tys takich cwanych wszyscy się potem dziwią, że co rok stawki idą w górę. Warto poczytać coś o ubezpieczeniach, zanim zaczniecie wypowiadać się na forach.

      • 17 8

      • (6)

        Z drugiej strony takie np. PZU potrafi umyślnie łamać przepisy licząc na to, że klientowi nie będzie się chciało dochodzić własnych praw. W przypadku skasowania auta w wypadku (czyli gdy nie nadaje się do naprawy) mają obowiązek wypłacenia równowartości samochodu a próbują wciskać jako część rekompensaty wrak po zawyżonej wycenie.

        Jedni oszukują, drudzy oszukują a jak zwykle płaci zwykły, uczciwy klient.

        • 14 2

        • po całce zawsze zostaje złom (3)

          to chyba logiczne? Dyskusyjna jest czasami wartość złomu, owszem, ale złom pozostaje, prawda? Jak ci zawyżą wartość złomu, idziesz do 3 szrotowni po pisemną wycenę i zgłaszasz się po dopłatę różnicy między wartością pozostałości policzoną przez ubezpiezyciela a najtańszą ofertą złomiarza. Tyle.

          • 4 3

          • (1)

            Roczny avensis, dachowanie, szkoda całkowita. Wyplata z ac 27k. Rozumiem że wrak ważył około 60000kg przy cenie złomu 80gr/kg

            • 0 5

            • na kasacji nie płacą 80gr za kg od 50gr do max 65gr i żeby tyle dostać to trzeba już mieć dużo złomu chodzi o auta a nie samą czystą blachę.

              • 2 0

          • "Jak ci zawyżą wartość złomu, idziesz do 3 szrotowni po pisemną wycenę...."

            jesteś tępym urzędasem jeśli uważasz za normalne ganianie klienta\poszkodowanego po skupach złomu i pisania podań. Akurat w tym przypadku jest szansa na skargę i ubezpieczalnia zapłaci wysoką karę.

            • 0 3

        • Czytać umowy które się podpisuje albo korzystać w pełni z przepisów kodeksu cywilnego (1)

          Tylko albo aż jak w tytule. Jeżeli szkoda była likwidowana z AC to trzeba dopilnować aby było to zgodnie z umową, jaką podpisałeś. Przecież nie jesteś straceńcem aby nie zaznajomić się z warunkami ogólnymi do umowy, które w jasny sposób opisują co się stanie w takich przypadkach. No...... chyba, że zawierałeś umowę ze sprzedawcą polis, a nie z doradcą ubezpieczeniowym - szczerze mówiąc nie wierzę, że są pośrednicy ubezpieczeniowi, którzy w szyldzie swojej firmy mają zapis "oferty z 24 towarzystw" i znają ogólne warunki ubezpieczeń, na jakich się zawiera umowę ubezpieczenia na tzw. "wyrywki". Jedyna rada - odwiedź tzw. agentów wyłącznych, przepytaj ich, a potem zrób dobry wybór.
          A jeżeli szkoda była likwidowana z OC sprawcy to masz obrońców - Rzecznik Praw Ubezpieczonego - jak według Ciebie oszukają Cię - oni Ci pomogą.

          • 3 1

          • a ja prawnikiem jestem czy klientem?

            To ubezpieczenie nie procedura dokowania do stacji kosmicznej!!! Powinno być jasno i przejrzyście. Kiedy polaki się nauczą żądać kiedy płacą, żadna łaska.

            • 2 2

    • nigdy

      nigdy bo od zaniżonego odszkodowania możesz się odwołać, a jeśli nie pasują Ci zapisy w OWU to wybierz inne ubezpieczenie..

      • 0 0

  • ... (1)

    dzien dobry tu " polska" to nie kraj to stan umyslu...

    • 30 28

    • ::)))

      ..a mówią,że Rosja....::))

      • 2 2

  • a więc układ! (1)

    podoba mi się też stwierdzenie: "organizatorzy szybko zorientowali się, że najwięcej zarobią na najdroższych samochodach" no łebskie chłopaki! sroce spod ogona nie wypadli....

    • 80 0

    • hahahaha

      leżę, dobre! :)

      • 4 0

  • Gdyby rozdawali kasę biednym, to byli by jak współczesny Robin Hood (14)

    Ciężko bowiem znaleźć większych złodziei niż Towarzystwa Ubezpieczeniowe...
    tylko na Wiejskiej jest to chyba możliwe.

    • 107 4

    • To nie kupuj ubezpieczeń, przymusu nie ma. Chyba, że chcesz jeździć po drodze publicznej, narażając innych na poważne szkody i (12)

      Ale zawsze możesz jechać rowerem lub pekaesem.

      • 6 9

      • (11)

        otóż wskutek totalitarnej i dziwnej interpretacji przepisów prawa ubezpieczenia dla POSIADACZY pojazdów są obowiązkowe (może stać w garażu na klockach ubezpieczenie trzeba mieć!!!) - to raz
        dwa - to nie brak ubezpieczenia naraża na szkodę tylko niebezpieczna jazda np
        trzy zanim zaczniesz obronę twoich kochanych ubezpieczalni zapoznaj się z tym jak wygląda takie prawo w krajach anglosaskich - zapewniam że się zdziwisz...

        • 9 2

        • (3)

          nie tylko dla posiadaczy pojazdów, również wiele zawodó ma obowiązek wykupienia ubezpieczenia OC - np. zarządca nieruchomości

          • 4 1

          • (2)

            OK nie trzeba mieć OC na rower ale biada ci jak spowodujesz wypadek z "twojej" winy a szkody spowodowane będziesz musiał pokryć z własnej kieszeni i co wtedy??? zęby w ścianę i płacimy nie ma zmiłuj...
            a tak jak byś miał "OC w życiu prywatnym" masz spokój...

            • 5 3

            • (1)

              jak spowodujesz stłuczkę rowerem, to i tak winny będzie kierowca samochodu.

              • 4 6

              • tak, zaparkowanego prawidłowo obok, bo najechałeś na pieszych z wózkiem dziecięcym...

                powodując uszczerbek na zdrowiu i rozstrój powyżej dni 7. Brawo inteligentna bestio.

                • 1 3

        • Można auto wyrejestrować, lub wyrejestrować czasowo, gdy "stoi na klockach",ale po co znać prawo...? A rozumiem,że brak (5)

          ubezpieczenia jest usprawiedliwiony, skoro posiadacz "nie chce mieć wypadku"? No to oświecę cię, ja nie chcę się latami procesować o szkodę, której ktoś "nie chciał wyrządzić i bardzo mu przykro".

          • 3 4

          • (4)

            KŁAMIESZ
            powiedz otwarcie w jaki sposób można wyrejestrować auto!
            realnie to są tylko dwie opcje
            - sprzedaż
            - złomowanie

            prawnik się znalazł, a nie wie że ów przykładowy stojący pojazd na klockach nie ma możliwości stworzenia szkody raz
            dwa wszelkich roszczeń tego typu po spisaniu oświadczenia stron lub po raporcie policji można by dochodzić z KC i to podejrzewam teoretyzując nawet w trybie nakazowym (wprzódy zleciwszy oszacowanie szkody zewnętrznej firmie)
            proste?
            trudne - bo zwolennikom państwa totalnego i urzędnikom nie mieści się to w głowie by coś się działo poza tzw "państwem"

            • 1 4

            • Wystarczy, młotku, że ten pojazd Z KLOCKÓW spadnie na kogoś (żula albo bachora) i go uszkodzi i już masz szkodę ;))) (3)

              I życzę powodzenia w "dochodzeniu szkód z KC"... Sam byś najgłośniej trąbił, że "skandal i ciąganie po sądach", a na koniec byś nic nie dostał, bo cebulak ze sztrucla za 2000 PLN "nie ma dochodów ani majątku"

              • 3 3

              • co to jest cebulak ze sztrucla za 2000 PLN? (1)

                Czy to jest, tak jak ty - potomek niemry i czerwonoarmisty a może bosych antków zza Buga?

                • 3 2

              • To,co słychać - cebulak,którego było stać na sztrucla za 2000 PLN,ale nie stać go na OC,ani żaróweczki.

                I pcha się toto między normalnych ludzi na drogę publiczną,bo na bilet miesięczny też go przecież nie stać.

                • 2 3

              • "bo cebulak ze sztrucla za 2000 PLN"

                widać z kim tu ta dyskusja - z genetycznym rasistą

                • 1 1

        • "- zapewniam że się zdziwisz..." - zdziwisz się ty , gdy ktoś cię stuknie autem

          wyobrażasz sobie, że ściągniesz swoją kasę z "majątku" sprawcy? Czy raczej zwrócisz się do ubezpieczalni, której tak nie lubisz :o)

          • 3 1

    • Rajtuzy

      Ale czy mają odpowiednie rajstopy?

      • 0 0

  • (6)

    Takie wyłudzenia są nagminne ...

    • 49 7

    • wyłudzenia to nagminnie są ale firm ubezpieczeniowych (5)

      zaniżających odszkodowania to są dopiero złodzieje, najbardziej gówniane firmy: M.U, Gen...li, U...qa, T.Z. najlepszym rozwiązaniem jest teraz przejście do naszej rodzimej firmy z oc i niech walczą z zagranicznymi korporacjami.

      • 8 7

      • (2)

        o jakiej rodzimej mówisz?

        • 2 0

        • rodzina na swoim

          • 9 0

        • włoskiej chyba, czy komu tam PC czyli dizś PO i PIS sprzedało za dużo i chcieli cofnąć...

          • 1 0

      • no tak to jest jak się skąpi...
        jak wiemy skąpi płaca dwa razy...

        • 0 0

      • naginanie

        ...' Gen...li'' jeżeli jest to ta firma o której myślę , to muszę powiedzieć że są to Orły.Te orły , jako poszkodowanemu z ich OC prawie zmuszali mnie do szukania najtańszej firmy wynajmującej samochody na czas naprawy, dodam ze korzystałem z samochody identycznego jaki używałem przed szkodą.Idą w zaparte, jak mało kto.Wniosek jest jeden,jeżeli sprawca jest ubezpieczony w tej firmie to radzę uważać, naprawy tylko bezgotówkowe w autoryzowanych warsztatach oni sobie z nimi poradzą.

        • 4 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane