• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Z Gdańska do Londynu w dwie godziny i dwadzieścia minut

10 maja 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Wilno do tańca i do różańca. Pomysł na weekend
  • Turyści uwielbiają oglądać panoramę miasta z najsłynniejszego na świecie diabelskiego młyna - London Eye. Już sama podróż na wysokość 135 metrów w przeszklonej kapsule to dla wielu osób ekscytujące przeżycie. Pełny obrót koła trwa około 40 min.
  • Pałac Westminsterski (parlament) i Westminster Bridge widziane spod London Eye. W dalszym planie Opactwo Westminsterskie.
  • Downing Street 10 (rezydencja i biuro premiera Wielkiej Brytanii) - tak często oglądane w telewizji - w rzeczywistości wygląda nieco inaczej niż sobie wyobrażamy.
  • Zrekonstruowany teatr szekspirowski - The Globe - widziany z promu pływającego po Tamizie.
  • Zabytkowa Tower of London zwraca uwagę na północnym brzegu Tamizy - tuż obok London Brige. Jej tłem jest nowoczesna zabudowa londyńskiego City.
  • W czasie rejsu po Tamizie mamy szansę zobaczyć atrakcje Londynu z zupełnie innej perspektywy.
  • City - wielka dzielnica wielkiego biznesu.
  • Jeden z eksponatów w Muzeum Historii Naturalnej.
  • Ekspozycja w Muzeum Historii Naturalnej.
  • Barwny Camden Market z daniami z całego świata.
  • Portobello Road w dzielnicy Notting Hill.
  • Jedno z kolorowych stoisk w Notting Hill.
  • China Town ma specyficzną atmosferę. W tych kilku uliczkach londyńskiego Soho poczuć można aromaty i zobaczyć obrazki rodem z Dalekiego Wschodu.
  • Charakterystyczne londyńskie taksówki.
  • Jeśli trafisz na mieszkańca Londynu, który będzie sygnalizował, że jest nieprawdopodobnie głodny, to zapewne będzie to... jedna z wielu wiewiórek żyjących w tutejszych parkach.


Big Ben, London Eye, Buckingham Palace - wszyscy znamy je ze zdjęć albo z telewizji. Jednak... móc zobaczyć serce Londynu na własne oczy i poczuć atmosferę na Camden Market lub Portobello Road na własnej skórze to jednak... o wiele więcej!



I wcale nie jest to nieosiągalne. Lot z gdańskiego lotniskazobacz na mapie Gdańska do Londynu Stansted liniami Ryanair trwa 2 godziny i 20 minut. Bilety są dostępne nawet za 19 zł, a ceny 59, 67 czy 89 złotych są na porządku dziennym. Do końca czerwca samoloty z Gdańska do Londynu wylatują dwa razy dziennie: po 10 i o 20:50. Także samoloty z Londynu przylatują dwa razy dziennie: w godzinach wczesnoporannych oraz popołudniu.

Z lotniska w Stansted najszybciej (45 min.) dojechać można do brytyjskiej stolicy pociągiem. Bilet w obie strony dla dorosłej osoby kosztuje 32,80 GBP lub 30,50 GBP. A ze stacji London Liverpool do słynnego Tower Bridge dojdziemy w trakcie krótkiego spaceru.

Taniej do centrum dostać można się autobusem. Taka podróż trwa - jak podają przewoźnicy - od 1,5 do 2,5 godz., ale kosztuje od (o ile uda nam się trafić na promocję) 2 GBP do ok. 11. Na trasie tej jeździ kilku przewoźników. Bilety można zarezerwować wcześniej przez Internet.

Jeśli wybierzemy opcję dojazdu autobusem do Victoria Station, to piechotą natychmiast wyruszyć możemy najpierw pod słynną bramę Buckingham Palace, a następnie spacerem przez St.James Park w stronę Opactwa Westminsterskiego i neogotyckiego Pałacu Westminsterskiego (miejsce posiedzeń Izby Lordów i Izby Gmin). Częścią tego budynku jest znana na całym świcie wieża zegarowa - Big Ben. Po drugiej stronie mostu Westminster Bridge widać słynne London Eye. Jak widać, w ciągu niedługiej wycieczki, zobaczyć można część topowych zabytków Londynu.

Stamtąd, brzegiem Tamizy, można wyruszyć dalej - w kierunku Tower of London i Bridge Tower - mijając po drodze nowoczesny budynek Tate Museum, zrekonstruowany teatr szekspirowski, nowoczesny City Hall i najwyższy ukończony wieżowiec w Europie - szklany ostrosłup The Shard (309,6 m wysokości).

Jeśli wciąż za mało będzie nam zwiedzania, w Londynie na turystów czekają arcyciekawe muzea, w większości położone po sąsiedzku w South Kensington, są to m.in.: Natural History Museum (szkielety dinozaurów, robiący wrażenie na dzieciach ożywiony Tyranozaurus Rex, tysiące gatunków istniejących i wymarłych zwierząt, interaktywne wystawy - a wszystko w pięknym wiktoriańskim budynku), Science Museum (ponad 300 tys. eksponatów na siedmiu piętrach - od najmniejszych układów elektronicznych do naturalnej wielkości samolotów) czy British Museum (przy Great Russell Street) z eksponatami przedstawiającymi historię Londynu, Wielkiej Brytanii, Europy i wreszcie świata. Są tam mumie, wazy, dzieła literatury oraz rzeźby. Wstęp do tych (i wielu innych) muzeów jest w Londynie bezpłatny.

To atrakcje, które większość turystów chce zobaczyć w pierwszej kolejności. Ale Londyn przybyszom ma do zaoferowania o wiele więcej... bo jego urok polega na różnorodności. Każda dzielnica Londynu uważana jest za osobne miasto w mieście - z odmienną zabudową, atmosferą, innego rodzaju mieszkańcami. Poruszanie się między tymi dzielnicami londyńskim metrem (którego wąskie, kręte korytarze i wielopoziomowy układ są atrakcją samą w sobie) umożliwia lądowanie w zasadzie w całkowicie różnych miastach...

I tak oto w Westminster spotkamy przede wszystkim turystów z całego świata; w City "białe kołnierzyki" (to dzielnica szklanych biurowców, banków, handlu); w Camden Town miłośników kultury alternatywnej (warto za kilka funtów spróbować dań ze wszystkich stron świata na tamtejszym Camden Market), w Covent Garden spotykają się artyści, cyrkowcy, muzycy oraz... zwykli londyńczycy na wieczorną kolację; w Notting Hill zobaczymy zamożniejsze angielskie domy oraz piękną, targową Portobello Road. Jest i rozimprezowane Soho... z wyróżniającymi się kulturowo uliczkami China Town.

Ciekawą podróż - na przykład do samego Greenwich - odbyć można także szybkim promem kursującym po Tamizie. Jak w każdym mieście - zabytki i nowoczesna architektura oglądana od strony wody robi zupełnie inne wrażenie. Z Greenwich szybko i sprawnie (i nieco taniej niż promem) wrócić do centrum można pociągiem skomunikowanym z londyńskim metrem.

Często słyszymy o wysokich cenach w Londynie i kwotach, które przeliczać trzeba przecież na brytyjskiego funta. Tymczasem w sklepach sieciowych można kupić podstawowe produkty żywnościowe w cenach niewiele wyższych albo takich samych jak w Polsce. Nie trzeba więc wieźć ze sobą zapasów z Polski, bo nawet kilkudniowy wypad nie musi mnożyć kosztów (o ile nie stołujemy się wyłącznie w restauracjach na mieście). Nocować można w hostelach - od ok. 100 zł za nocleg. I nie ważne gdzie położony będzie hostel, bo przecież niemal wszędzie znajdzie się stacja londyńskiego Tube (metra)...

Port lotniczy Gdańsk im. Lecha Wałęsy
Dojazd na gdańskie lotnisko komunikacją miejską:
z Gdańska - autobusy linii 110, 210, N3; z Gdyni - 510.
Jedziesz własnym samochodem? Zobacz gdzie najwygodniej zaparkować na Lotnisku w Gdańsku.

* możliwość dodania komentarzy lub jej brak zależy od decyzji firmy zlecającej artykuł

Miejsca

Zobacz także

Opinie (78) 4 zablokowane

  • tanio to było z Olt expres a teraz to wszystko sciema

    • 2 3

  • No (1)

    wlasnie wrocilem z Londka, lecialem na Stansted, prawda jest ze podawane ceny biletow lotniczych nie obejmuja dodatkowych kosztow bagazu, oplat lotniskowych ale i tak taniej i szybciej jak pociagiem do Krakowa a koszta pobytu porownywalne ale za to ile atrakcji, nie wspomne o Primarku gdzie za 100 funciakow zaladujesz walizke ciuchami za ktore w Gdansku zaplacisz 3 x wiecej i tyle. Na koniec nie ma to jak lyk guinnessa w pubie u nas nie wezme do ust bo pachnie stechlizna a tam ma inny smak.

    • 2 3

    • Akurat !!!!

      Ubrania z Primarku to jakościowa bieda na poziomie lumpiarni sprzedawanej w gdańskich hipermarketach np. Auchan. Za 500 zł można tutaj kupić tej tanizny nawet dwa wózki.

      • 2 0

  • Jest tylko Ladek,Ladek Zdroj

    • 5 1

  • No super !!!! (1)

    Zmieniono tytuł artykułu (dodano godzinę), ale zmiana tekstów wytykających autorowi brak podstawowej wiedzy jest poniżej minimalnych standardów.

    • 3 2

    • oj tam, oj tam

      Matura ze stref czasowych teraz taka trudna :)

      • 0 0

  • szkoda gadać

    • 2 0

  • Loty (1)

    Cudze chwalicie swojego nie znacie !!!!!!! Lepiej zwiedzać polskę i wydane pieniądze zostawiać w swoim kraju , podnosząc tym naszą gospodarkę i miejsca pracy !!!!! Angole i ich królowa mają dość pieniędzy żeby utrzymać swoich obywateli !!! A w polsce coraz większa bieda !!!! Więc zwiedzajmy nasz piękny kraj !!!!!!

    • 6 5

    • jestes idiota czy prowadzisz sklep "odziez angielska"?

      czemu mam zostawiac kase u zachlannego kupca w polsce ktory ma 200-400 procent marzy i wiecznie placze na brak kasy? Czemu mam kupowac produkty gorsze bo przeznaczone na rynek 3 swiata do ktorego zalicza sie polske?

      • 1 0

  • wcale nie tak drogo

    kupiliśmy niecałe 3 tygodnie temu bilety dla dwóch osób w obie strony za 230 zł, a bilet na terravision to 15 funtówdla jednej osoby w obie strony z lotniska na victorię.

    • 1 0

  • jeszcze tak nigdy źle się nie działo z gdańskim lotniskiem (1)

    nie wiem czy ten jeden artykuł sponsorowany choć trochę pomoże? Dobrze, że za parę m-cy otworzą GDY-Kos;))

    • 4 2

    • Nie karmić trolla

      • 1 2

  • easybus (1)

    ceny od 2f :)

    • 0 0

    • "Od" 2,ale przeważnie bliżej 9 :)

      • 2 0

  • Ja nie bedę nigdzie latała bo się boję.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane