• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zamarznięte zwłoki w centrum Gdyni

neo
29 stycznia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 

Zamarznięte zwłoki mężczyzny o nieustalonej jeszcze tożsamości znaleziono w śmietniku w centrum Gdyni.



Zdarzyło ci się poinformować służby o bezdomnym, który może potrzebować pomocy?

O makabrycznym odkryciu poinformowana została Straż Miejska. Funkcjonariusze szybko potwierdzili obawy zgłaszającego. Przy ul. Abrahama zobacz na mapie Gdyni w Śródmieściu Gdyni znaleziono zwłoki.

- Były w pozycji siedzącej. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna po prostu zamarzł - mówi jeden z naszych czytelników, który był świadkiem policyjnych oględzin.

Tę wersję wstępnie potwierdzili nam policjanci. Trwają oględziny miejsca, w którym go znaleziono oraz ustalanie tożsamości ofiary. Wszystko wskazuje na to, że był to bezdomny i do jego śmierci nie przyczyniły się inne osoby.

Co robić gdy zauważymy bezdomnych na mrozie?

Według szacunków w Trójmieście jest ponad tysiąc bezdomnych: blisko 400 osób w Gdyni i prawie 700 w Gdańsku. Część z nich także zimę spędza "na ulicy".

Miejsca przebywania osób bezdomnych można zgłaszać pod bezpłatnym numerem interwencyjnym Straży Miejskiej 986 oraz w dziale ds. osób bezdomnych MOPR w Gdańsku: 58 522 38 40. Informacje o wolnych miejscach w noclegowniach można uzyskać dzwoniąc pod interwencyjno-informacyjny numer w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku - 987.

W Gdyni można dzwonić pod jeden z numerów MOPS-u: 58 782 01 20, 625 93 30, 625 93 37 lub do Straży Miejskiej: 660 22 03 do 04 (interwencyjne całodobowe).

Dla każdej osoby bezdomnej znajdzie się miejsce w schronisku lub noclegowni.
neo

Opinie (109) ponad 10 zablokowanych

  • Faktycznie (3)

    Same newsy tragicznej treści- wypadek we Wrzeszczu,teraz zwłoki no i tęcza :-)

    • 107 8

    • najgorzej jak ci się coś przytrafi i masz tłum dookoła (2)

      to wtedy nikt ci nie pomoże. Rok temu na K2 tajwańczyk miał wypadek na 7700 metrów a niżej w obocie było ze 20 ekip wspinaczy i każdy się oglądał na siebie i nikt mu nie pomógł przez 3 dni a po tym czasie umarł.

      • 4 1

      • to rzeczywiscie lipa. dzieki tobie wiem zeby unikac K2 bo tam znieczulica

        • 19 0

      • Muszę unikać K2, jak tam taka masakra

        jak mogli mu nie pomóc, zwyrodnialcy

        • 7 0

  • Zbyt wielu bezdomnych (1)

    chyba po prostu lubią tamte rejony;/

    • 25 16

    • Tylu ludzi bezdomnych????będzie jeszcze więcej ,bo państwo tak o nich dba!!!!!!

      Większość społeczeństwa żyje na skraju ubóstwa.Dziękuję BOGU ,że mam dach nad głową i ,co do gara włożyć.Przestań kpić z tych ludzi,bo sama tak możesz kiedyś skończyć.TROCHĘ SZACUNKU DO INNYCH TO TEŻ CZŁOWIEK.

      • 4 1

  • (4)

    To okropne umrzeć z zimna ...

    • 93 3

    • To podobno najbardziej przyjemna śmierć. (1)

      Okropne umrzeć, ale jak umierać to z zimna.

      • 35 1

      • ponoć zasypiając na mrozie ma się piękne sny

        • 13 1

    • Po prostu zasypiasz . . .

      • 10 2

    • znacznie lepsza niż umrzeć z powodu upału....

      • 7 2

  • Miejscowi wiedzą, gdzie są noclegownie (1)

    ale zamiejscowi już takiej informacji nie znajdą.

    • 40 2

    • Ale spora część jednych i drugich świadomie rezygnuje z tej możliwości, bo tam nie można spożywać alkoholu

      • 44 5

  • Nie wiem czy okropne (6)

    Podobna taka śmierć nie boli.. przychodzi bezszelestnie i daje upragnione ciepło.

    • 75 12

    • Ci co na Kołymie byli inaczej jakoś wspominają. (2)

      • 15 6

      • No wiesz, wspominają akurat nie ci których zimno zabiło. (1)

        • 25 0

        • a ci co zgineli jak to maja wspominac?

          Skoro nie żyją ?

          • 5 4

    • przetestuje osobicie

      • 1 3

    • Aleś ty mądry

      Rozumiem, że już umarłeś dlatego wiesz jakie to uczucie ;-)

      • 2 2

    • 44

      • 0 0

  • wspolczuje. (7)

    wspolczuje bezdomnym, ze musza sie tulac po mrozie no ale czemu nie skorzystaja ze schronisk czy przytulkow ? chyba wybieraja picie i smierc niz abstynencje i zycie.

    • 73 3

    • wcale nie muszą - i sama sobie odpowiadasz dlaczego tak się dzieje

      • 9 1

    • A Ty wiesz czym jest alkoholizm ? (4)

      bardzo łatwo ocenia się człowieka, ale ja sam będąc alkoholikiem powiem tak. Nikt kto nie wie co to głód alkoholowy nie powinien osądzać chorego. łatwo mówi się, że wybiera się takie życie, ale to ono wybiera Ciebie ! Istnieje wiele sytuacji życiowych, w których człowiek ucieka od rzeczywistości, bądź zostaje zarażony chorobliwym piciem alkoholu. Nikomu nie życzę by "zaraził" się tą chorobą !

      • 8 13

      • Wiesz co (1)

        nawet chcialam poprzec twoja wypowiedz, bo rozne sa sytuacje i slabsze osoby latwo moga wpasc w takie lub inne uzaleznienie, gdy dostana mocno po czterech literach. Jednak, gdy dotarlam do zarazliwosci alkoholizmu zmienilam zdanie. Mozna sie tym zarazic droga kropelkowa czy przez stosunek plciowy? Zawsze, obojetnie od sytuacji, ktora do tego prowadzi jest to wina i wybor tego czlowieka, ze staje sie chorym czlowiekiem. Nawet, gdy zapija bol czy smutek i cierpienie to jest jego wybor, ze topi problem w alkoholu a nie jakis tajemniczych alkochlorianow.
        Sama zmagalam sie z bulimia i wiem, ze to ja osobiscie wpedzilam sie w ta chorobe z mala pomoca otaczajacych mnie osob.

        • 9 1

        • Wybrałeś

          Gdy zachorujesz na raka,idąc tokiem Twojego rozumowania,jest to też Twoja wina,mogłeś np. nie palić, nie pić,nie jeść tłusto,chudo,słono,słodko,smażonego,pieczonego,oddychać zdrowym powietrzem w puszczy a nie w mieście.reasumując masz nowotwór? To Twój wybór,wybrałaś. Congatulation!

          • 0 0

      • (1)

        to mój ojciec wybrał raz i drugi i trzeci butelkę zamiast porozmawiać o problemach i wiesz co ale nie tylko on ma zafajdane życie ale również cała jego rodzina, to my nie możemy nic z nim zrobić jedynie wywalić z domu na tan mróz. Powiedz mi co zrobiłeś z faktem że wiesz że potrzebujesz pomocy?? Próbowałeś odwyku ? Próbowałeś detoksykacji?? Czy po prostu dalej sięgasz po butelkę z tej rozpaczy?? Nawet nie wiesz jaką mam agresje na alkoholików za to psychiczne znęcanie się które dostałam od ojca alkoholika i co mam go za to szanować??

        • 12 1

        • Z otoczenia alkoholika...

          Popieram opinię powyżej... Rodzina alkoholika zawsze musi "żyć normalnie", dbać o zapłacone rachunki, żeby w lodówce było coś na strawę, i na dodatek być wparciem dla alkoholika... Znosić upokorzenia, wyzwiska, awantury, bijatyki... Żyć pod jednym dachem z osobą, która za nic ma jakiekolwiek normy społeczne, wstyd, poczucie więzi z rodziną... Film "pod mocnym aniołem" ukazuje jak nisko można/trzeba upaść??? Żeby wstrząsnęło uzależnionym... Prawda jest taka że ok - to są osoby chore, ale żeby pomóc trzeba samemu chcieć wyzwolić się z nałogu!!! Nikt tego za uzaleznionego nie zrobi, choćby nie wiem jak kochało się tą osobę i chciałao się jej pomóc. Więc co zrobić zeby ratować siebie, oraz choremu? Pozwolić mu się stoczyć... Bolesne to, pozbawione człowieczeństwa, lecz czyż wieloletnie znoszenie upokorzeń i wstydu ze strony alkoholika, które na co dzień znosi jego rodzina nie daje szansy na to zeby zawalczyć o swoje, raz nam dane życie??? Rodzina alkoholika musi zawalczyć o siebie. Każdy z nas musi walczyć o codzienność z tego limitu, który jest mu dany. Nie można pomóc nikomu na siłę. Apeluję do bliskich alkoholików - walczcie o siebie! Alkoholik wybrał inne życie.

          • 2 0

    • zgadzam się

      Tak. W znakomitej większości przypadków są to zdeklarowani alkoholicy, którzy autentycznie cały dzień popijają wódkę "kościankę" . W Warszawie jest ich multum, zwłaszcza - i niestety - na Trakcie Królewskim. i w okolicy. Chodzą od tej wódki półprzytomni, fioletowi, wielu z nich wygląda jak zombie. Śmierdzą, mają świerzb, załatwiają się, gdzie popadnie. Panoszą się. Do noclegowni - utworzonych z naszych podatków - nie chcą iść, bo i po co. Jedzenie mają u księży, darmową opiekę lekarską, a nocleg? Włamują się do domów, śpią na klatce, brudzą. I uważają, że wszystko im wolno. Bo tak jest. I na tym polega problem. Bo z jednej strony szkoda człowieka, a z drugiej - jest to już pseudo człowiek, co nie skala się pracą, bo woli wódkę.

      • 0 0

  • a na 112 nie mogę zadzwonić ? ile mam znać tych numerów (2)

    • 62 4

    • janek

      no jeszcze komorkę trzeba mieć

      • 3 2

    • 986

      • 0 0

  • Był gotowy na śmierć ? (5)

    a Ty ? Jesteś gotowy ?

    Wiesz co Jezus powiedział do Nikodema ?

    • 16 49

    • Powiedział " długo nie pożyjesz i zginiesz w Gdyni w okolicach Witomina..."

      • 37 7

    • Jezus powiedział do Nikodema: " nie zadawaj się się z Noe-Gd bo głupota jest zaraźliwa i przybiera rozmiary epidemii ..."

      • 22 6

    • Nikoś gdzie moje sandały. Po wczorajszej wieczerzy nie mogę ich znaleźć, chyba Iskariota mi buchnął

      • 15 4

    • Opinia została zablokowana przez moderatora

    • Nikodemowi Dyzmie?

      Co powiedział Nikodemowi Dyzmie z Pułtuska?

      • 0 0

  • miki

    Bardzo smutne. Spoczywaj w spokoju nieznajomy człowieku.

    • 106 2

  • Co robić gdy zauważymy bezdomnych na mrozie? (5)

    nalezy ich pogonic dla rozgrzewki

    • 22 40

    • :)

      • 3 12

    • Slabiutkie

      • 3 5

    • Dobrze

      Ależ ty mądry sam bym cię pogonił ciekawe jak ty byś był w takiej trudnej sytuacji!!

      • 4 1

    • śmieciu

      z Rumi jesteś?

      • 2 1

    • ŻENADA !!! MAŁO INTELIGENTNE

      • 1 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane