• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zaskakujące skutki potrącenia na pasach

Patryk Szczerba
21 grudnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
W czerwcu na skrzyżowaniu były prowadzone prace mające zmusić kierowców do zwolnienia. W czerwcu na skrzyżowaniu były prowadzone prace mające zmusić kierowców do zwolnienia.

O utratę zimnej krwi na drodze najłatwiej w najbardziej stresujących sytuacjach. Zdarza się, że po kolizji czy potrąceniu sprawca umywa ręce i udając, że nic się nie stało, odjeżdża z miejsca zdarzenia. Na szczęście nie zawsze tak jest, a zachowanie niektórych kierowców przywraca wiarę w drugiego człowieka - pisze Patryk Szczerba.



Jak reagujesz będąc uczestnikiem kolizji, stłuczki lub innego zdarzenia drogowego?

Okolice godziny 8, poniedziałkowy poranek. Wszyscy się spieszą, niektórzy ze względu na dzień tygodnia bardziej niż zwykle. Skrzyżowanie ulic Stawnej, Wielkokackiej i Hodowlanej zobacz na mapie Gdyni na Witominie zatłoczone - jak zwykle o tej porze. W pobliżu jest szkoła, więc o tej godzinie na drodze głównie rodzice podwożący swoje pociechy na lekcje. Na przejściu piesi idący na pobliski przystanek autobusowy. Mimo, że ul. Stawna jest jednokierunkowa, to do niebezpiecznych zdarzeń dochodzi tu często.

Do szybszej jazdy zachęca szerokość jezdni w tym miejscu. Kierowcy często nie chcą czekać aż piesi zejdą z jezdni, więc przyspieszają, mijając ludzi znajdujących się już lub jeszcze na pasach. Jak niebezpiecznie może tu być przekonałem się dziś na własnej skórze.

Przechodząc przez pasy, kątem oka zobaczyłem jadący na mnie samochód. Odruchowo oparłem dłonie o maskę, odskakując do tyłu. Dzięki szybkiej reakcji kierującego i małej prędkości jego auta, udało mi się uniknąć poważnych obrażeń, ale co się najadłem strachu to moje.

Czytaj też: Na gdyńskich drogach będzie bezpieczniej?

Mężczyzna mógł jechać dalej. Tak zrobił choćby kierujący samochodem, który prawie przejechał dziecko z matką przechodzące na pasach na ul. Hynka na Zaspie zobacz na mapie Gdańska.

Kierowca, na którego trafiłem (albo raczej, który we mnie trafił) zatrzymał się i wysiadł z auta. Przestraszony, z dzieckiem w samochodzie, pewnie nie mniej zestresowanym niż my dwaj, zaczął dopytywać czy wszystko ze mną w porządku. Później - jak wcale nie zawsze w takich chwilach - przeprosiny, tłumaczenia, ale też pełne wzięcie odpowiedzialności na siebie.

Szarość grudniowego poranka i moja ciemna kurtka mogła go skłonić do wyparcia się winy. Jednak wśród jego słów nie było nic o pośpiechu, ani przekonywania, że "zwykle jest dobrym kierowcą", a to "pierwsze zdarzenie tego typu", dlatego że "było ciemno".

Doceniam to wzięcie odpowiedzialności na siebie, chęć współpracy i kulturalną rozmowę. Jej potwierdzeniem była wymiana numerów telefonów, deklaracja pokrycia kosztów leczenia lub innej formy pomocy po zdarzeniu. Mam nadzieję, że to nie będzie konieczne. Telefon kierowcy kilka godzin po zdarzeniu pokazuje, że słowa o gotowości jej udzielenia nie były rzucane na wiatr.

Jak sam mówił, zapamięta to zdarzenie do końca życia, zwłaszcza, że zamiast mnie, dorosłego mężczyzny, mógł wjechać w dziecko, które szłoby do pobliskiej szkoły. Ja zapamiętam z kolei, żeby nie oceniać zachowania kierowców tylko wtedy, kiedy są za kółkiem. Zachowanie i kultura po zdarzeniu: bez względu na to czy to kolizja, stłuczka, czy potrącenie pieszego lub rowerzysty jest równie ważne.

Opinie (190) 9 zablokowanych

  • Czy normalność jest tak rzadka że aż trzeba o niej pisać felietony? :) (25)

    Wesołych Świąt wszystkim. :)

    • 499 20

    • niestety jest coraz rzadsza.. (6)

      • 68 5

      • haha jaka ściema (5)

        pewnie kierowca czyta trójmiasto.pl i zapamiętał pana Sz. i bał się, że go obsmaruje w swoim artykule, ciekawe jaka była by reakcja gdyby trafił na zwykłego pana Kowalskiego. Oczywiście pochwalam takie zachowanie, ale osoby z mediów są znane i każdy stara się wypaść jak najlepiej.

        • 4 38

        • jest małe prawdopodobieństwo...

          aby pan Patryk był znany wszystkim kierowcom w mieście, zwłaszcza w zimowym ubraniu, czapce na głowie.

          • 9 1

        • nie mam pojęcia kto to jest Patryk Szczerba. A tym bardziej jak wygląda.

          • 10 1

        • a ja myślę, że gość sobie spacerkiem wdreptał na jezdnię (2)

          mimo, że widział nadjeżdżające auto,
          wielu pieszych, którzy nie kierują autem,
          nie rozumie, że to, że auto ma reflektor nie oznacza, że kierowca widzi pieszego,
          pieszy doskonale za to widzi auto,
          pieszy zawsze widzi światła auta znacznie wcześniej
          niż kierowca pieszego,
          wszystko wskazuje na wtargnięcie pieszego,
          nonszalancko, bo on nie będzie czekał, on sobie teraz wejdzie a kierowca ma chamować

          • 2 2

          • Opinia została zablokowana przez moderatora

          • i nie odruchowo oparł dłonie

            tylko z całej siły z premedytacją i ze złością uderzył w maskę
            aby pokazać swoje niezadowolenie

            • 0 1

    • normalność w tej sytuacji to trabnięcie na pieszego i krzykniecie ''jak leziesz debilu" (1)

      Ostatnio tak zostałem potraktowany, jak pierwszeństwo na przejściu wymusił na mnie ambulans.

      A tutaj zachowanie kierowcy było niezwykłe, dlatego warto chwalić takie postawy

      • 40 3

      • trzeba było odpowiedzieć

        jak jedziesz debilu.

        • 8 3

    • Niestety ale w Polsce tak. (9)

      Właśnie dziś przechodzilem przez pasy na 3 maja w Gdyni. Gdy dochodzilem prawie do przeciwleglego krawężnika, (ok 1,5 metra) zatrzymał się z piskiem opon biały samochód dostawczy już praktycznie na przejściu. Odskoczylem bo myślałem, że mnie przejedzie. Spojrzałem, powiedziałem pod nosem właściwie do siebie "gdzie się pchasz " i poszedłem. Kiedy byłem ok 5 metrów od niego, kierowca - stary siwy ok 60 lat otworzył okno po prawej stronie i wrzasnął "chcesz czegoś chooju? " A potem szybko odjechał. Komentarz zbyteczny. Napiszę tylko, że mieszkam w Sztokholmie.

      • 31 5

      • nie rozumiem co ma Sztokholm do tego? (3)

        • 17 13

        • Ma to do tego, że tam, jeśli bym to komukolwiek opowiedział nikt by nie uwierzył, że to możliwe. (1)

          Nie mam czasu opisywać jak tam się jeździ i jaka jest kultura na ulicach. Względem rowerzystów i pieszych. A za taką odzywke, gdybym zgłosił na policję, to facet miałby sprawę w sądzie.

          • 28 6

          • W wyrokach z takich zdarzeń, często jako część kary, jest podawany opis i dane personalne sprawcy.

            • 14 1

        • nie rozumiesz bos nie widzial...

          • 2 1

      • (3)

        Tak, wiem, tam za granica nawet trawa bardziej zielona, policja nie istnieje, a wiezienia sa puste.

        • 7 11

        • Czyżby (1)

          Kierowca białego dostarczają?

          • 4 2

          • Miało być dostawczaka

            • 3 1

        • nie przesadzaj z samokrytyką

          • 0 0

      • I cóż, że ze Szwecji?

        • 10 4

    • No.

      .

      • 2 1

    • chyba niestety tak....

      j.w.

      • 2 2

    • 2015,

      A ten mi tu o normalności gada...

      • 2 2

    • TAK. Normalność jest na wymarciu niestety.

      • 3 0

    • Na pewno nie był Nowoczesny.PRL

      • 2 1

    • Tak.

      • 1 0

  • (9)

    Heh.
    Ludzie jak ludzie.
    Tych dobrych nie widać, a tych złych tak.
    Przykładów pełno.
    Rowerzysta wyjechał nagle, to wszyscy rowerzyści źli, trzeba im na złość.
    Motocyklista jechał 120km/h, wszyscy motocykliści to dawcy i trzeba im utrudniać jazdę mimo małych gabarytów i mniejszego bezpieczeństwa.
    Pieszy wyszedł mi na ulicy bez pasów, piesi to zło, trzeba ich gnębić.
    Kierowcy autobusów, ciężarówek, samolotów i rosyjskiej łodzi podwodnych.
    W każdej grupie znajdzie się zły przykład za który odpowiada reszta. Po co ?
    No właśnie, człowieku jeden z drugim, po co ?

    I piszę to wam 20latek,motocyklista, rowerzysta, pieszy i kierowca samochodu oraz pasażer komunikacji miejskiej.
    W większości stare chłopy, sami sobie utrudniacie życie swoją zawiścią, nienawiścią, chamstwem, zawiścią, zachłanością i w wieloma innymi.

    A teraz minusujcie, wesołych świąt

    • 386 23

    • zamiast minusować

      dam plusa za trzeźwo myślące podejście :)
      Wesołych Świąt

      • 33 7

    • masz łapkę w górę na złość! :)

      • 15 11

    • !

      Żeby wszyscy byli tacy normalni jak ty.... Pozdrawiam i wesołych Świąt

      • 22 4

    • komentarz wporzo popieram

      ale powtórzyłeś dwa razy zawiścią :P

      • 13 1

    • A masz minusa, za nachalne moralizowanie

      Wesołych :)

      • 5 5

    • rozsądek i mądrość (1)

      Zawsze uważałam, że rozsądek i mądrość nie są tożsame z poważnym wiekiem. Że będąc osobą młodą również można wykazywać oznaki tych cnót. Jesteś tego przykładem. I piszę to ja, stara matrona :)
      Nie podałeś jeszcze przykładu najpopularniejszego: idzie 10 młodych ludzi spokojnie i grzecznie i się ich nie zauważy. A idzie jeden wulgarny, arogancki i agresywny i już opinia złej i zepsutej młodzieży.
      Mamy oczy i nie widzimy, patrzymy na punkt i wydaje nam się, że widzimy horyzont. To tak jak z szerokimi horyzontami i punktem widzenia :):):) Do widzenia :)

      • 3 0

      • Wiek zmienia jedynie ilość życiowego doświadczenia - mądrości z automatu nie przybywa :( i to widać

        • 3 0

    • Jest w końcu normalny jeden! Uff a nie reszta

      • 1 2

    • Polać Ci! dobrze gadasz !

      • 2 2

  • Jadą dalej bo boją się odpowiedzialności.. (4)

    Szkoda, że nie myślą o odpowiedzialności jak grzeją jak debile po mieście, albo wsiadają po kielichu. Mistrzowie kierownicy. Wczoraj jeden taki cymbał prawie przejechał mnie na przejściu dla pieszych przy leclercu na przymorzu. To nic, że piesi mieli zielone - złotówie nie chciało się hamować..

    • 96 3

    • Bo zielona strzałka to zło

      kiedy za kierownicą debile.

      • 22 3

    • Ale on miał 'późne żółte'

      • 4 0

    • Nie bójmy się pomagać.

      Ten kierowca zachował się prawidłowo. Wiadomo czym grozi ucieczka z miejsca zdarzenia, chyba każdy kierowca o tym wie, że nieudzielenie pomocy ofiarom też jest karalne.
      Swoją drogą miałem podobną sytuację. Podczas cofania pod rampę starsza pani z pieskiem postanowiła skrócić sobie drogę i niestety nie zdążyła. Tak naprawdę pies ją uratował bo tylko go widziałem w lusterku. Pierwsze co to było zapytanie czy się nic nie stało i zawiadomienie pogotowia. Przyjechali z policją i zakończyło się upomnieniem starszej pani. Gdybym nie zawiadomił służb i ta pani złożyła zeznania to mógłby się pożegnać z pracą kierowcy. Spowodowanie wypadku, nieudzielenie pomocy i pewnie jeszcze ucieczka z miejsca zdarzenia.

      • 9 0

    • Nie czytałem nic a nic. Ale się wypowiem. Balcerowicz musi odejść. Jego święta mać. Jarosław Jarosław!

      • 6 1

  • Zielona strzałka to zło (20)

    Od kiedy mam dziecko i chodzę na spacery z wózkiem, jestem przerażony tym, co kierowcy bombowcy robią na zielonej strzałce. Oznacza ona dla nich "masz zielone, pruj ile fabryka dała". To nic, że piesi mają faktycznie "prawdziwe" zielone. On ma swoją strzałkę i jedzie. Gdybym szedł bez wózka, to mogę uciekać, ale wózek i odpowiedzialność za jego zawartość powodują, że zauważam tę patologię wyraźnie i mocno. Jestem też kierowcą, doceniam to, że mogę szybciej pojechać na czerwonym, bo jadę w prawo i jest strzałka. Ale nie wymuszam wtedy na pieszych i nie wyskakuje w pędzie zza samochodów czekających do jazdy na wprost. Obowiązkiem kierowcy jest zatrzymać się przed strzałką i dopiero jechać jak nikogo nie ma. Policja powinna zrobić rok tępienia zjawiska nadużywania strzałki z maksymalnymi karami, bo to co się dzieje jest przerażające.

    • 216 51

    • (7)

      Mnie przeraża, jak przy tej zielonej strzałce kierowcy wymuszają na pieszych, by szybciej przechodzili przez przejście. Niemal zawsze widzę, jak auto powoli wtacza się na przejście, gdy przechodzę... Szkoda, że nikt nie myśli o tym, że mogę się potknąć, przewrócić itp...

      • 39 4

      • jestem kierowcą, ale okropnie mnie irytuje takie zachowanie u innych (6)

        Wiesz co zrób? Zatrzymaj się przed samochodem, i zawiąż sobie buta, albo sprawdź co na fejsie. Stój tam aż skończy Ci się zielone światło. Trąbią? Pokaż im palec. Jestem w pełni za tym, żeby hamstwo zwalczać hamstwem.

        • 35 12

        • jedno pytanie (3)

          co w przypadku jak ktoś nie ma tego jakiegoś fejsa jak to nazwałeś?

          • 11 7

          • to wtedy lepiej, żeby miał chociaż buty na sznurowadła

            • 22 0

          • (1)

            Jak jesteś rudy to nic ci już nie pomoże.

            • 4 6

            • nie każdego rajcuje fejsowanie i likowanie wszystkiego do okoła

              a ty pewnie jeszcze se robisz dobrze siedząc na srejsie

              • 5 7

        • Albo

          Można sprawdzić jak poprawnie napisać 'hamstwo'

          • 7 0

        • mszczenie się i złośliwość jest na równi z tym złym zachowaniem

          odpowiadanie złośliwością i bezczelnoscią
          na pewno nie pomaga,
          świadczy tylko o tym, że trafił swój na swego,
          w niczym nie jesteś lepszym propagując wrogość
          i złośliwość

          • 1 0

    • Podziękuj zarządzającym ruchem.

      Prawie na wszystkich skrzyżowaniach zielona strzałka nie zapala się wtedy, kiedy można by przejechać bez problemu, tylko wtedy jak jadą samochody, albo razem z zielonym dla pieszych. Przykład? Skrzyżowanie Kościuszki i Legionów, skręt w prawo Z Kościuszki w stronę Przymorza.

      • 19 4

    • Zielona strzalka to zabojstwo dla pieszych, ten kto to wymyslil powinien sie w piekle smazyc.
      Planowe morderstwo dla pieszych.
      W ten sposob piesi nie maja w ogole mozliwosci przejscia przez skrzyzowanie i gwarancje, ze nikt nie bedzie po nich jechal.

      • 34 21

    • Czemu nie znacie prawa o ruchu drogowym? (2)

      Pewnie dlatego wypisujecie bzdury o "zielonej strzałce".
      Otóż, wówczas gdy wyświetla się ten sygnał, podstawowym sygnałem jest czerwony, nakazujący zatrzymanie. To tak jak znak "STOP". A kiedy wolno jechać przy znaku "stop"? Kiedy się stwierdzi, że nie występuje kolizja z żadnym innym rodzajem ruchu. Niestety znajomość tego jest znikoma (sądzę, że w granicach 85% kierujących). Dlatego traktują "strzałkę" tak jak sygnał "Zielony".
      I tu jest problem dla Drogówki. Czy to tak trudno wysyłać w każdym z miast 3-miasta jednoosobowe patrole w pobliże skrzyżowań ze strzałkami i do skutku uczyć "mistrzów kierownicy" wspomnianej zasady.
      Ach, zapomniałem! Przecież funkcjonariusz na piechotę to dyskryminacja,
      a radiowozów mało. No i klops...

      • 25 2

      • trochę bzdurzysz i nieogarniasz (1)

        dostajesz zieloną strzałke zazwyczaj po określonym czasie, pod koniec zasadniczej fazy czerwonej, skrecasz i często masz początek zielonego na przejściu do którego dotarłeś po skręcie. I tu nie masz STOP tylko czasem migające żółte światło z sylwetką pieszego co świadczy właśnie o tym jak chore jest takie założenie. Zazwyczaj wtedy następuje wymuszanie na pieszych, wcale nie na przejściu przed rozpoczęciem skrętu, przed którym masz czerwone.

        • 2 19

        • Podstawowy błąd.

          Żółte migające światło, to światło warunkowe. Możesz jechać dalej, pod warunkiem, że na przejściu i bezpośrednio przed nim nie znajdują się piesi. Jeżeli takowego światła nie ma, obowiązuje Cię sygnalizacją sprzed skrzyżowania, w wypadku zielonego dla pieszych, obowiązuje Cię światło czerwone - STOP.

          • 6 0

    • To samo autobusy komunikacji miejskiej - wjeżdżając przed skrzyżowanie na zielonej strzałkę i przed nim się zatrzymując się, blokują przejście pieszym mającym zielone światło.

      • 13 0

    • Niestety masz minusy bo potępiasz tych co pierwszy raz w mieście i nie wiedzą jak się zachować

      i te szczury korporacyjne co pędzą tylko po jakiego czorta sami nie wiedzą.

      • 7 1

    • na strzałkach zatrzymują się tylko L-ki, jedyne auta jeżdżące zgodnie z przepisami (2)

      • 14 9

      • nawet milicja i straż wiejska się nie zatrzymuje

        • 4 1

      • ja tez się zatrzymoje

        • 5 0

    • Na zbój Ci dziecko?! Nie prowokuj. Prowokacjom mówimy stanowcze nie!

      • 1 2

    • Ja zostałem już nie raz "ztrąbiony" za zatrzymanie się przed strzałką...

      • 7 0

  • ja niedawno zamyślony wszedłem pewnej Pani pod samochód (6)

    Mam wielkie szczęście, że jechała wolno. Widziałem, że biedna kobieta najadła się przeze mnie strachu, więc w ramach przeprosin dałem jej kupioną chwilę wcześniej czekoladę, bo akurat wracałem ze sklepu.

    Napiszecie o tym artykuł? :-)

    • 153 6

    • (2)

      Całe szczęście że byłeś pieszym!
      Jakbyś był zamyślonym kierowcą, to pewnie już by cię wszyscy wyzwali od morderców.

      • 19 4

      • powiesiliby go na pierwszej zielonej strzałce! (1)

        • 11 4

        • albo na czerwonym

          powiesili go na czerwonym

          • 0 0

    • skad miales na czekolade ktora stała sie narzedziem korupcji (1)

      Dales kobiecie czekolade czyli dokonales aktu korupcji. Dlaczego akurat kobiecie to dales ? czy kierowaly toba jakies przeslanki erotyczne ? . Byles zamyslony wiec musiales o czyms myslec . .Czy powodka chce cos dodac ? czy powodka czula sie skrepowana cala sytuacja iz mogla byc obiektem aktu za czekolade ? ......czy swiadek byl trzezwy wtedy ? ......czy pan mecenas chce wniesc cos nowego ? ......Sad orzeka kare 40 lat wiezienia )

      • 21 3

      • dobrze, że Amber Gold nie dawało czekolad, to przynajmniej zostaną uniewinnieni

        • 3 1

    • Coś nowego!

      Pieszy a człowiek!

      • 5 0

  • (18)

    Niestety ale większosc wypadkow jest wina pieszych! Wlatują na ulice bez najmniejszego zatrzymania i rozejrzenia aby sie upewnic czy nic nie jedzie. Wtargniecie na jezdnie przed nadjezdzajacy samochod wedle prawa jest wykroczeniem. Naprawde nie rozumiem czy tak trudno jest zaczekac te kilka sekund i wejsc na ulice gdy nic nie jedzie.. po co narazac swoje zycie i zdrowie??
    Kiedyś nas uczono ze przed jezdnia nalezy stanac i rozejrzec sie w lewo i prawo i gdy jestesmy pewni ze nic nie nadjezdza wchodzi sie na jezdnie... stosujac sie do tego zapewne wypadkow bedzie mniej!!

    • 94 101

    • niestety ale nie (1)

      pieszy tak samo jak każdy inny uczestnik ruchu ma prawo zaufać, że kierowca zwalnia przed przejściem po to, żeby umożliwić pieszemu wejście - a nie po to, żeby przyspieszyć, gdy tylko pieszy zrobi krok.

      • 27 27

      • Zasada ograniczonego zaufania!! Najlepiej gdy wsparta instynktem samozachowawczym!! Wtedy większości tragedii na drogach by nie było wcale!!

        • 20 5

    • (1)

      Dokładnie tak!!! Zero ostrożności ze strony pieszych czy rowerzystów!!!

      • 23 21

      • a ze strony kierowców?

        Zwłaszcza skręcających w prawo na tzw. zielonej warunkowej strzałce?

        • 11 2

    • najgorsi są tacy co nigdy nie byli za kierownicą, (2)

      Mają zero wyobraźni, myślą, że auto zatrzymuje się w miejscu i nie mają pojęcia, że rażące ich wieczorem światła auta, wcale nie oznaczają, że kierowca ich widzi

      • 40 9

      • Dokładnie, od czasu otrzymania prawa jazdy po zmroku bardzo uważam (1)

        wiem, iż ja widzę auto, to kierowca może mnie nie dostrzegać.

        • 23 0

        • ja też, jak zacząłem prowadzić

          pierwszy deszcz i ciemno i nic nie widać,
          dopiero gdzieś z 40metrów przed tobą coś majaczy,
          jadę wtedy ze 30, po zatopionych dziurach
          a ktoś mi na ogonie wisi i już widzę, że się niecierpliwi,
          jakby lepiej ode mnie widział
          a wiem, że nic nie widzi tak jak ja
          a już na pewno nie widzi linii rozdzielających pasy na jezdni

          • 2 0

    • Przez takich jak ty mamy jeden z najwyższych wskaźników śmiertelności pieszych w wypadkach (4)

      Czy kierowcy też tak trudno zaczekać kilka sekund i przepuścić pieszego? Dopóki kierowca będzie panem i władcą, dopóty piesi będą ginąć na polskich drogach.

      • 24 9

      • PoRD reguluje obowiązki kierowcy i pieszego (2)

        Dopóki piesi nie zrozumieją, że stojąc przy pasach nie mają pierwszeństwa, dopóty będą rozjeżdżani.

        • 12 23

        • pirat drogowy pieszy zawsze ma pierwszeństwo zrozumiesz to (1)

          dopiero buraku jak zaczniesz być karany!!

          • 11 8

          • ???

            co innego karać pirata
            a co innego wleźć mu pod koła!
            gdzie tu sens, gdzie logika?

            • 2 0

      • zrozum człowieku

        tu nie chodzi o pieszych czekających przed przejściem (bo takich większość kierowców przepuści) tylko o tych co idą jak ślepe kury nie patrząc czy nic nie jedzie i wchodzą przed sam samochód, a kierowca nie zawsze zauważy, a tym bardziej teraz jak o 15:30 jest już ciemno, a oświetlenie ulic włączają o 16, albo pada deszcz, oślepiają kierowcy z naprzeciwka. Ja jadąc np. Świętojańską zwalniam przed przejściami i zachowuję ostrożność i tego samego oczekuję od pieszych, by zwolnili trochę kroku i spojrzeli w lewo i prawo dając tym samym kierowcy szansę na reakcję

        • 18 1

    • (2)

      Człowieku na pasach ja mam pierwszeństwo
      Zawsze hamują a jak zaczną się unosić rysowanie blachy za agresywnosc!

      • 7 23

      • do czasu

        Aż któryś cię rozjedzie. Będziesz miał rację. I co z tego.

        • 12 1

      • ale nie wchodż na przejście jak samochód jedzie

        to chyba jest też twój obowiązek

        • 0 0

    • akurat jest odwrotnie buraki piraci drogowy (1)

      zagranicą buraki niemal bys życia szybko byś się nauczyl

      • 3 4

      • za granicą piesi nie włażą pod koła

        bo tam rozumieją jak zachować się bezpiecznie

        • 1 0

    • jak stanę na przejściu, by zaczekać, by kierowcy dali mi przejść, to czasami mogę 5- 10 min czekać, a żaden łaskawie się nie zatrzyma, bo pieszy ma czas lub co to jest dla pieszego chwilkę poczekać

      • 4 2

  • Normalnosc zaczynamy uznawac za cos rzadkiego wiec to dosc dziwne (1)

    To tak jak sa dzis tabliczki z napisami np. na placach zabaw aby nie niszczyc itd ....tak jakby bez tabliczki nikt nie wiedzial ze mamy nie niszczyc. Glupiejemy po prostu i tepota ludzka jest dzis przewazajaca nad rozumem co zle o nas swiadczy. W PL jest aktualnie kult gadzetu ktory postawilismy wyzej niz czlowiek. Ludzie potrafia zabic za zabranie im telefonu komorkowego wiec sie nie dziwmy ze taki czlowiek potracajac innego na przejsciu sie nie zatrzyma gdyz ma spaczona logike i wielu boi sie pomocy bo to koszty moze itd a przeciez pieniadz dzis jest ponad zycie.

    • 31 4

    • Normalność to nie wyłażenie samochodom pod koła

      Nie wierzenie, że mamy mocne kości i pierwszeństwo przed pojazdem wbrew fizyce. Nie wierzenie, że kierowcy łatwiej dostrzec pieszego, niż pieszemu samochód. Nie wierzenie, że drogi są dla pieszych.
      Normalność to nie słuchanie reklamy, nie branie super korzystnych i niby modnych pożyczek w pewnych lichwiarskich firmach pożyczkowych, normalność to mieć CO NAJMNIEJ kilka tysięcy przy sobie i oszczędności.
      Normalność to nie dawać się zniewolić poniżej 6 tys. zł/mc w pracy dla idioty lub złodzieja na bogatego szefa.

      • 2 1

  • Zgłoś się do lekarza, (4)

    pokwękaj na bolący kręgosłup, a potem śmigaj do ubezpieczyciela. Przytulisz przynajmniej kilka patyków.

    • 24 62

    • 100% prawda!

      Prawda! Pracowałam w ubezpieczalni i kręgosłup trudno udowodnić. Trzeba tylko uważać, żeby wcześniej w karcie zdrowia w jakiejkolwiek przychodni nie było wzmianki o bólach kręgosłupa ;)

      • 6 2

    • Dostaniesz 3000 zł za samą traumę (1)

      Tyle dostał kolega. Fizycznych obrażeń żadnych.
      Nie wiem czy miał tą traumę czy nie, ale zdrowie psychiczne też ważne.

      • 7 5

      • Ja dostalam 8 tys za 'nic':-)

        • 0 0

    • niezle podejscie do zycia, takie jak Pawelka

      Haha czytaj wszystko i staniesz sie bogatszym jak boss z zaspy, gangster, sutener, taksowkarz, kur,, arz, agent Tomek, zlodzie. wspolpracujacy z komendą.

      • 2 0

  • Sytuacja jaka jest każdy widzi.

    Kierowcy po prostu jeżdżą za szybko. I wiemy jak wielu to robi, ok. 3/4 ale prawie nikt z nich nie jest karany. Natomiast to, że sprawca który zatrzymał się wysiadł i przeprosił stało się tematem artykułu, to może przerazić przechodnia. Szczególnie kogoś nie znającego Polski. Nieżyczliwych Polakom artykuł taki rozśmieszy. Ja sam nie wiem czy śmiać się z autora czy płakać, że uznał ze trzeba to opisać jako zaskakujące skutki potrącenia.

    • 20 26

  • Zdumiewający felieton... (6)

    Przede wszystkim zdumiewający jest dla mnie, mieszkańca tej części Witomina już prawie od 40 lat, opis samego skrzyżowania jako niesłychanie ruchliwego, zatłoczonego i niebezpiecznego. Przecieram oczy ze zdziwienia. Cały wstęp jest stworzony chyba tylko po to cy dodać dramatyzmu i podniosłości całej sytuacji w której super felietonista miał okazję uczestniczyć.

    • 51 11

    • dodaj sobie dramatyzmu i odejdź

      • 2 17

    • Dramatyczny to jest (1)

      ten pomnik, którego kolumnę widzimy. Szokujący wyraz bezguścia i protoplasta tego słynnego ze Świebodzina.

      • 7 3

      • Pomnik

        Co to jest ? czyżby minaret ? meczet się dobuduje.Gdzie to jest?

        • 1 1

    • Rano tak tam wygląda (2)

      Dziwne bo ja codziennie rano znajduję się na tym samym przystanku i faktycznie w pewnych godzinach to skrzyżowanie zmienia się w bardzo ruchliwe i niebezpieczne.
      sama jestem kierowcą pieszym i pasażerem komunikacji miejskiej i niestety ciągle zdarzają się niebezpieczne sytuacje na tym skrzyżowaniu. To niezaprzeczalny fakt.

      • 1 1

      • mieszkałem w tym wieżowcu na przeciwko przystanku (1)

        lata temu, ale tam trzeba uważać
        i jako pieszy i jako kierowca,
        na każdy kierunek bo każdy tam jest niebezpieczny,
        z górki ten zakręcony bo nie widać tych z lewej,
        ci co z leśniczówki jadą pod górkę, nie widać ich z przejścia aż są już na skrzyżowaniu, ze szkoły na strzałce ani lewej ani prawej nie widać,
        zwłaszcza jak autobus stoi,
        nie jest tam lekko, potrójna czujność zalecana

        • 0 0

        • Wydaje mi się że to co opisujesz, to podstawowa zasada ruchu drogowego, zarówno dla kierowców jak i pieszych, po prostu zasada ograniczonego zaufania na drodze. Bez jej przestrzegania proponuje nie wychodzić z domu, a tym bardziej prowadzić samochodu. A co do skrzyżowania pozostanę przy swoim, jestem na nim kilkakrotnie w ciągu dnia i w różnych porach, nie widzę by się czymś szczególnie niebezpiecznym wyróżniało...

          • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane