• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zmiany na Zielonym Rynku na Przymorzu

Arnold Szymczewski, Rafał Borowski
28 września 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
  • Nowy parking targowiska na Przymorzu może w przyszłości zostać połączony z parkingiem CH Kamyk Zielony.
  • Na Zielonym Rynku jest bardzo duży wybór owoców i warzyw.

Metamorfoza Zielonego Rynku zobacz na mapie Gdańska na Przymorzu właśnie dobiega końca. Już za trzy miesiące zostanie otwarte tutaj centrum handlowe Kamyk Zielony oraz piętrowy parking, gotowy pomieścić 88 samochodów. Realizacja inwestycji okazała się jednak uciążliwa dla jednego z handlujących.



Robisz zakupy na Zielonym Rynku?

W grudniu mają zakończyć się dwie bardzo ważne inwestycje na terenie rynku na Przymorzu. Pierwsza to budowa centrum handlowego Kamyk Zielony, druga to parking na dachu. Nie licząc budowy zadaszenia, nowy parking to największa i najbardziej doceniona przez kupców inwestycja, jaką wprowadziło targowisko na przestrzeni ostatnich 10 lat. Wiadomo też, że w nowym centrum handlowym nie powstaną delikatesy Alma.

W związku z problemami, jakimi boryka się firma Alma Market S.A. musieliśmy podjąć działania związane z szukaniem nowego najemcy. Obecnie trwają rozmowy a mniej więcej w listopadzie dowiemy się, kto zajmie powierzchnie przeznaczoną na market w centrum handlowym Kamyk Zielony. Kończy Filip Rojek z firmy Probier Sp. z o.o.
Wielu kupców narzekało, że po sprzedaży działki pod budowę CH Kamyk Zielony, klienci nie mają gdzie parkować. To ma się zmienić, ponieważ w w grudniu zakończy się trwająca sześć miesięcy przebudowa zadaszenia nad targowiskiem, na którym powstanie parking na 88 samochodów. Inwestycja jest finansowana w całości ze środków spółki Zielony Rynek.

- Wszyscy już czekamy na nowy parking. Mam stałych klientów, kupują ode mnie warzywa oraz owoce. Często jest to kilka siatek zakupów, które ciężko nieść przez dwie czy trzy ulice do samochodu, ale ci, którzy tu przychodzą wiedzą że produkty spożywcze na targowiskach są dużo lepszej jakości niż w marketach - mówi pani Magdalena, właścicielka stoiska z warzywami i owocami.
Roszady wśród dzierżawców stoisk

Budowa poziomowego parkingu na Zielonym Rynku to jednak nie tylko udogodnienie dla klientów, ale i utrudnienia dla części sprzedawców. Znaczną część stoisk należało przenieść w inne miejsce, co dla właścicieli oznaczało przerwę w zarobkowaniu.

Wśród tych, którzy nie musieli zmieniać lokalizacji i mieli bez przeszkód kontynuować swoją działalność, znalazł się 81-letni Roman Orepiuk. Mężczyzna od ponad 20 lat handluje na Przymorzu odzieżą, okularami i sprzętem sportowym. Choć dzierżawiony przez niego boks pozostał na swoim dotychczasowym miejscu, korzystanie z niego jest od kilku tygodni praktycznie niemożliwe.

"Zamurowany" boks

Pod koniec sierpnia tuż przed stoiskiem pojawiła się bowiem murowana ściana, która jest częścią klatki schodowej nowo budowanego parkingu. Co gorsza, 81-latek twierdzi, że wciąż nie wie, kiedy wreszcie jego "zamurowany" boks zostanie przeniesiony w inne miejsce. Jego zdaniem problem, z którym boryka się, został całkowicie zignorowany przez władze targowiska.

- Nie zostałem wcześniej poinformowany o tym, że przed moim boksem zostanie zbudowany mur. Któregoś dnia przyszedłem do pracy, a mój boks był już zamurowany. Wkrótce potem pojawił się u mnie pan z władz targowiska i zapewnił mnie, że już niedługo dostanę boks zastępczy. Myślałem, że to kwestia zaledwie kilku dni, a boksu nie dostałem do dzisiaj. W związku z tym, od początku września przesyłam do władz targowiska pisma, telefonuję i chodzę do nich osobiście. Bez skutku - relacjonuje sprzedawca.
  • "Zamurowany" boks 81-letniego Romana Orepiuka.
  • "Zamurowany" boks 81-letniego Romana Orepiuka.
  • "Zamurowany" boks 81-letniego Romana Orepiuka.
"Każdy dzień przynosi straty"

Oprócz tego, Orepiuk zwraca uwagę na to, że każdy kolejny dzień bez możliwości zarobkowania przybliża go do finansowej katastrofy. Innymi słowy, 81-latek obawia się, że w końcu wpadnie w poważne długi.

- Musiałem zrezygnować z handlowania, bo klienci nie mają po prostu dostępu do mojego boksu. A przecież ja go dzierżawię i muszę z tego tytułu ponosić comiesięczne opłaty. Nie mówię już o stratach wynikających z niesprzedawania towaru. Jak tak dalej pójdzie, będę musiał zrezygnować i wynieść się z Zielonego Rynku. I odnoszę wrażenie, że o to właśnie chodzi władzom targowiska - dodaje sprzedawca.
Władze targowiska odpierają zarzuty

Władze targowiska na Przymorzu zaprzeczają tym słowom i przedstawiają zupełnie inną wersję wydarzeń. Bez względu na to, już niedługo 81-latek będzie mógł wznowić swoją działalność. Zgodnie z zapewnieniami, w ciągu najbliższych dni powinien otrzymać boks w innej lokalizacji.

- Jestem bardzo zdziwiona całą sytuacją. Pan Orepiuk wiedział z odpowiednim wyprzedzeniem, że w związku z budową parkingu pojawi się obok jego boksu klatka schodowa. Mam na to świadków. Nie było takiej możliwości, żeby błyskawicznie przenieść wszystkie boksy. To naprawdę pracochłonne przedsięwzięcie. Ale osobiście tłumaczyłam panu Orepiukowi, że zostanie mu to zrekompensowane i dostanie nowy boks w lepszej lokalizacji. Tłumaczyłam mu również, że będzie mógł się tam przenieść w ciągu ok. 2-3 tygodni od naszej rozmowy. Na koniec pragnę poinformować, że pan Orepiuk nie poniesie żadnych kosztów wynikających z dzierżawy boksu za cały okres, podczas którego nie mógł z niego korzystać. Naprawdę, cała ta sytuacja to tylko niepotrzebne zamieszanie - tłumaczy Liliana Pawlak, wiceprezes zarządu Zielony Rynek Sp. z o.o.
Zielony Rynek

To miejsce, które zna chyba każdy mieszkaniec Gdańska. Powstało w 1981 r. i chociaż lata świetności ma już za sobą, to tygodniowo odwiedza je około 20 tys. klientów.

W latach 80. ubiegłego wieku było tam 10 miejsc parkingowych, producenci rolni i wszystko czynne siedem dni w tygodniu. Z biegiem czasu miejsca parkingowe przerodziły się w prawdziwe targowisko, gdzie dzisiaj znajduje się około 500 stanowisk handlowych z produktami z każdej branży. Wszystko zmieniało się na większe i jeszcze większe, a następnie powstała hala rybna i nowe pawilony. Ponad sześć lat temu zbudowano też zadaszenie, a w roku 2011 za 4 mln 950 tys. zł sprzedano znaczną część działki u zbiegu ul. Chłopskiej i Czerwony Dwór.

Czytaj więcej o sprzedaży działki: Niewielkie centrum handlowe przy Zielonym Rynku

Miejsca

Opinie (243) 1 zablokowana

  • Trochę takie lata 90te (26)

    Nie ma informacji o opłatach za parking i o sklepie Alma który miał tam być.

    • 85 5

    • poinformowana (14)

      ALMA jest już bankrutem,wkrótce ta sieć ogłosi upadłość!!!!!

      • 44 2

      • zeby chociaz swoj towar sprzedawali. (3)

        Kupuja w hurtowniach 200% marzy a kupujacy mysli ze zdrowe bo drozsze. ..

        • 18 4

        • wynocha do Koscierzyny (2)

          Kaszuby

          • 4 13

          • hahahaha

            • 0 2

          • a Kościerzyna

            ma do tego anonimie?

            • 0 0

      • mieszkancy Przymorza Malego maja dosyc tego brudu i smrodu (2)

        Pijanych meneli I smrodliwych starych samochodow dowozacych zywnosc. Precz z tym zabytkiem PRL!

        • 15 25

        • sprzedaja tam smieci zbierane na smietnikach

          Zeby chociaz 2 zlote na piwo bylo! I pozniej do piwnic sie wlamuja. Straz Miejska nic nie widzi. Trawniki rozjechane przez samochody kupujacych.

          • 23 7

        • hmmm

          Mnie tez to mierzi,no bo co tam PRL,wyburzmy wszystkie falowce symbol PRL,czekam na samochód+,menel+ kiedyś może ja się doczekam.

          • 8 5

      • ALMA już ogłosiła postępowanie "naprawcze"

        To pierwszy krok ku upadłości, tylko odsetki im przestają rosnąć. Nikt rozsądny nie pójdzie na ich warunki, bo to co proponują wierzycielom, to i tak strata większości utopionej już kasy.

        • 11 1

      • emerytura resortowa (2)

        To mozna i do smierci stac na swiezym powietrzu. A podatki placi? Ale emeryture to bierze. Skladek Zus resortowi nie odprowadzaja. Ale emerytury to po 4000 maja.

        • 4 6

        • Emeryt od działalności DG płaci do Zus jedynie zdrowotne czyli prawie 300 zł.

          Jak na czarno handluje to nie płaci nic.

          • 3 1

        • I po 6k. I po 8 koła też mają

          Rżną aż miło, ale nie każdy:-)

          • 0 1

      • Alma to niemcy (2)

        Zamykaja sklepy bo podatkow nie chca w Polsce placic. Skonczylo sie 20 lat za darmo. A utarg do niemcow.

        • 4 7

        • a podatek to 1.4 % !

          Emeryt placi 18%

          • 3 2

        • Alma to firma

          z Krakowa i jest w 100% Polska, nie tak jak biedrona i lidl w których ludzie kupują kupę jedzenia w najgorszym sorcie i z czego potem połowę wyrzucają. Do tego na każdą rzecz woreczek foliowy, reklamówka - o to chodzi?

          • 1 0

    • (7)

      nasuwa się pytanie jaki sklep najmie powierzchnię (niby niekonkurencyjny dla handlujących na rynku !!)

      • 7 0

      • będzie dyskont - info z pierwszej ręki ;) (5)

        • 4 1

        • Lidl (3)

          • 3 0

          • Kevin Klein (2)

            • 3 1

            • Darek & Grzesiek (1)

              • 4 1

              • Konkel&Jojo

                • 1 1

        • hura

          Niemiecki czy francuski a moze portugalski? Utarg za granice. 2% na pensje. A polskich sklepow to juz nie ma?

          • 2 3

      • burdel tam otworzyć!

        • 0 2

    • Almy już w Polsce nie ma.Rozwiązano umowę. (2)

      • 5 0

      • Alma to niemcy (1)

        I nie rozwiazano umowy tylko jak teraz maja placic podatek 1.4% to zwijaja sie z Polski

        • 2 7

        • jesteś

          niedouczony i głupi zwyczajnie poczytaj o firmie to może się czegoś nauczysz

          • 2 0

  • Po co ten rynek? (20)

    Sprzedający biorą towar od tych samych hurtowni co markety.

    • 92 81

    • Pewnie niektorzy tak

      Ale za to w dzien targowy o 5 rano, a nie tydzien wczesniej jak market. Oczywiscie wyjatki sie zdarzaja. Kto regularnie kupuje, wie gdzie kupowac

      • 37 6

    • szczepan

      • 2 3

    • smierdziele i brudasy (10)

      Sledz kosztuje 19 zlotych a w Leclercu 9,90. Taniej?

      • 13 18

      • To idź do Leclerca i nie wyzywaj handlowców z rynku. (8)

        Różnica taka, że śledź z marketu jest do d... następnego dnia, a z rynku wytrzyma o kilka dni więcej. To samo inne produkty. Jeszcze nie zdarzyło mi się kupić czegoś zepsutego ze straganu. Natomiast w marketach i owszem: jogurty z pleśnią, śmierdzące mięso (szczególnie drobiowe) pakowane w tackach, obrzydliwe pseudo wędliny, miód cukrem pędzony. Jeśli patrzysz tylko na cenę, to rób zakupy na Szadółkach - tam najtaniej.

        • 17 15

        • sledzie sa takie same

          Kupowane w wiaderkach. Przestan oszukiwac ludzi. Moja kasa moj wybor.

          • 10 8

        • Ja natomiast nigdy nie kupiłem w markecie nigdy nic zepsutego, (4)

          zawsze patrzę na datę ważności.
          A kupowanie produktów w takich warunkach jak na rynku to jak igranie z ogniem w lesie.
          I nie ma lepszego mięsa niż te pakowane próżniowo np. w lidlu czy biedronce wiec nie wypisuj tutaj głupot.

          • 8 8

          • (3)

            Otóż ja widziałam - nawet sama zgłaszałam kabanosy chyba gzelli w leklerku z niebieską pleśnią wielkości cystryny w opakowaniu zamkniętym, papryka 3 razy kupiona zagrzybiona od środka oraz kapsułki do prania, które zamiast 32 sztuk zawierało 26.
            Tesprawy akurat pamiętam, na rynku codziennie sprzedaja ludzie żarcie z hurtowni wiadomo - ale w dni targowe to zupełnie co innego. Proszę iść i samemu zobaczyć faceta, który ma same jabłka w 5 odmianach albo innego z warzywami okopowymi tylko + jajka.
            Jak się chce jeść jajka z fermy to śmiało, mi to nie przeszkadza, ale ja wolę wiejskie od sprawdzonych dostawców.
            Dodatkowo napisze że od setek lat sprzedaje się żywnosć na straganach i nic się nie dzieje. Ja wiem że ludzie są teraz delikatni jak z reklamy Loreala i sa tego warci - ale nie robcie koo*wy z logiki.

            • 15 6

            • Od setek lat ............ (1)

              Tylko że jeszcze sto lat temu jak ktoś dożył 65 lat to mógł mówić o szczęściu.
              Około 50 roku życia się umierało.
              Dziwne ? Nie było chemii , wszyscy jedli tylko zdrowe rzeczy a jakoś umierali w młodym wieku.
              Jak jest teraz średnia życia ?
              W Polsce 73 lata a na zachodzie około 80 lat.

              • 4 4

              • Od setek lat

                odsetek to Ty masz procentu rozumu, Pokolenie 1920-1930 dożywa własnie średniej 80+, a dlaczego to własnie dzieki normalnej a nie przemyslowej żywności.

                • 8 4

            • Ostatnio kupwana papryka w lidlu zdrowa i 60 % tańsza niż na rynku ( była promocja)

              a i tak jest tańsza o jakieś 30 %.
              Ciekawe jak z zamkniętego opakowania wyparowało kilka kapsułek do prania ?
              Jak bierzesz coś do rąk to obejrzyj czy nie jest rozerwane opakowanie.
              Zapewne sądzisz że ta osoba od jabłek nie używa nawozów i nie opryskuje chemią drzew. Jesteś w błędzie. Jak chcesz bez chemii to będzie z robakiem i tyle w temacie.

              • 4 3

        • Ostatni raz (1)

          kupiłam taką właśnie "świeżutką" rybkę na jednym ze stoisk Zielonego Rynku. Zanim dojechałam do domu (ok. 1 godziny) smród był niemiłosierny. I nie było to latem ani ciepłą wiosną/jesienią. Było to jakiś czas temu i odtąd - nigdy więcej ryb z tego miejsca. Mam takie stoiska, na których nigdy się nie zawiodłam (mięso, nabiał, kwiaty). Jaj nie kupuję, bo czyż to taka sztuka zetrzeć pieczątki i sprzedawać jako "wiejskie, świeżutkie"? niektórzy sprzedawcy specjalnie te jaja smarują guanem, żeby było "prawdziwie".

          • 6 1

          • Zgadzam się też kupiłam w ostatni czasie śledzie które śmierdzialy masakrycznie...

            • 1 0

      • ..........

        Śledź cały 9,,00; tusz śledzia 10zł (małe): tusz śledzia 12zł (duża)

        • 0 0

    • rumunia

      Rozwalic to stragany. Patologia tam sie kreci. Wiecznie pijani menele. Ciagle kradzieze. Zaszczane I tunel i kazdy zacieniony krzak. Brud I syf.

      • 21 10

    • dziady i nic więcej (2)

      Kiedyś byłem w realu na kołobrzeskiej wystawili kombinezony zimowe dla dzieci firmy brugii za śnieżną cenę 35zł. Nie zdążyli nawet ich rozwiesić bo jakaś ku...... Z zielonego rynku załadowała wszystkie kartony i do kasy .cwaniaki i złodzieje powinni to zamknąć w h........

      • 20 11

      • To nie komuna, a gospodarka wolnorynkowa (1)

        jest wolne prawo do kupowania

        • 4 3

        • I całe szczęście.

          Za komuny to pan sprzedawca był panem na targowisku.
          A teraz zapomniałem co to śmierdzący rynek

          • 6 1

    • Ta sam pomyłka do w Gdyni. (1)

      Ten rynek stanie się tym samym co hala targowa w Gdyni. Wszystcy tam trzymją cenę i to co miało być z założenia sprzedażą produktów przez rolnków stało się sklepem spożywczym z małym wyborem i relatywnie wysokimi cenami.
      Towar pochodzi praktycznie z hurtowni. I tle w tym temacie.

      • 11 1

      • gdyby było tak źle tak nikt by tam nie chodził, a interes upadłby śmiercią naturalną a jednak nie umiera i ma się całkiem dobrze - wnioski wyciągnij sam najlepiej w markecie.

        • 6 4

    • miejska madrala

      po jaki gwint tam chodzisz madralo -pewnie dla lansu,bo juz twojej facjaty partner nie chce ogladac pewnie

      • 2 4

  • (8)

    81 lat.. to ten gościu powinien już leżeć pod palmami,z taką emeryturą jaką się otrzymuje w Polsce ,a nie tracić resztę życia na robotę.Pewnie dokłada wnuczkom na waciki

    • 155 23

    • A może on nie chce leżeć (3)

      bo jest z natury aktywny, praca sprawia mu przyjemność, a zdrowie dopisuje?
      Nie każdy jest dzieckiem telewizora i kanapy. Nie mieści ci się taka opcja w głowie?

      Są tacy, to nie żart, których właśnie życie emeryta dobiło psychicznie i wykonczylo zdrowotnie z powody bezczynności i poczucia odstawienia na boczny tor. Pieniądze, lub ich brak, zupełnie nie miały na to wpływu.

      • 46 7

      • (1)

        Chcę też być aktywny idę pracować na rynek masz rację mądrze myślisz będę zadowolony nareszcie że swojego życia na starość

        • 10 4

        • Rynek to specyficzny klimat i kontekst towarzyski. Tak samo, jak giełdy samochodowe, auto-serwisy, itp. Kto tego nie czuje, ten nie zrozumie.

          • 26 2

      • Są tacy - to nie żart...

        Dla któych jesteś wart, mniej niż zeroooooo o!

        • 0 0

    • aktywność to zdrowie

      25 nieaktywnych wypowiedziało się. Ich poglądy preferujące nieaktywne życie spowoduje, że będą żyli raczej krótko. Na długowieczność trzeba sobie zapracować.

      • 9 2

    • nie był SBekiem ani sędzią więc zamiast pod palmami z daktylami siedzi pod szczypiorkiem (1)

      • 32 1

      • Akurat znam jednego byłego SBeka. Lat około 60, od jakiś 25 na emeryturze. 190 cm wzrostu, 120 kg wagi, zdrowy byk. Kasa na lokatach i w działeczkach. Mógłby żyć jak król i używać świata, a leży tylko przed TV z wywalonym do góry bebonem i krążą nad nim muchy. Nawet psią budę przestawił sobie pod same drzwi, bo mu było za daleko z zarciem do psa chodzić.

        Dziadostwo to stan umyslu a nie potfela.

        • 18 0

    • tak Jolu, jak przejdziesz na emeryturę, też bedziesz leżeć tylko nie wiem czy pod palmami

      • 2 1

  • W Gdańsku gdzie się nie ruszyć wszędzie inwestycje, a w Gdyni dalej marazm (9)

    • 52 23

    • U nas Szczurek stawia na balety.

      • 11 4

    • Przykłady??!! (2)

      • 3 3

      • To troll albo BOT (1)

        Nie odpowie Ci...

        • 3 4

        • Dokładnie - jemu się płaci za głupi wpis, a nie za odpowiedź na jego bzdury

          50 gr/wpis

          • 2 4

    • Zgadzam sie. Szczurek kiedy wybudujesz Zielony Rynek i go zmodernizujesz?

      • 2 2

    • ale stan Al.Zwycięstwa zarowno w Gdańsku jak i w Gdyni - tragiczny

      • 4 0

    • Obsesja jest uleczalna. (1)

      • 0 0

      • moze w Gdansku, ale oczywiscie nie w Gdyni.. ;)))

        • 0 0

    • jako narzekajacy Gdanszczanin dziekuje Ci za to, ze zawsze podnosisz mnie na duchu ;))

      • 0 0

  • Odnośnie historii. (2)

    Teraz na Zielonym Rynku handluje się przez cały tydzień, kiedyś jeszcze w latach 80-tych i na początku 90-tych, handlowano tam jedynie w środy i soboty, tylko nieliczni sprzedawali tam swój towar przez cały tydzień. W inne dni tygodnia, nawet budki, które tam stały, były w większości pozamykane. Dopiero jak targowisko zaczęło się zabudowywać, to zaczęto tam handlować w każdy dzień tygodnia.

    • 66 5

    • Nieabawem Forum Radunia

      Dokończy nokaut.
      Dziadki wymierają i nie mają kasy bo podnieśli ceny leków, media itp.

      Dość cawniakowania prezesików od 7 boleści w kraju nad Wisłą i BDB

      • 1 4

    • Tam handluje się przez cały tydzień od lat. Wielu wielu lat.

      Przestań bredzić.

      • 0 5

  • Pani Magdalena hoduje to co sprzedaje sama czy kupuje na hurcie ? (12)

    Często właśnie w dyskontach czy marketach można kupić warzywa i owoce dużo taniej niż na tym całym rynku.
    Owszem są pewnie na rynku wyjątki że ktoś sprzedaje jajka od swoich kur czy kurkę lub kaczkę ale 95% to zwykli handlarze towarem z giełdy.

    • 113 7

    • Jak dobrze, że (3)

      Tacy jak ty zostali obdarzeni tak pieknym darem. WOLNĄ WOLĄ.
      Czyli możesz kupować bądź nie kupować u kupców z zielonego rynku.
      Śpij spokojnie.

      • 15 11

      • Jeszcze jest jeden dar - rozum. (2)

        Można go posiadać lub nie.

        • 13 0

        • (1)

          Niestety, ten dar często oddajemy w ajencję za parę groszy.

          • 5 0

          • Znasz to z autopsji ?

            • 4 2

    • (6)

      Na rynku nikt nie sprzedaje jajek z własnej hodowli. Te wszystkie gospodarcze, wiejskie po 80 gr itp. to ściema.

      • 10 4

      • Dokładnie!!!!

        U nas chodzi po osiedlu chłop z jajami - rzekomo świeżutkie wiejskie jaja. Prosto z fermy w Skorzewie. Nawet pieczątki mają z 3.

        • 6 0

      • oszukują?

        jajka z Ukrainy ?

        W biedronkach sa dobre jajka, serio, sprawdźcie sami, najlepsze L z wolnego wybiegu.

        • 2 2

      • to nieprawda, że nikt (3)

        Moja ciocia ma kury, wolno biegają- ciocia mieszka w Skowarczu.

        Handluje na rynku w środy i w soboty- nie zarabia dużo, bo to mała skala handlu, ale poza kosztami dojazdu ma na kilka kolejnych dni na przeżycie.

        • 8 0

        • Tak, ona z kilkoma paletkami ma swoje

          ale nie wypasione ogiery z 30.000 jajek na rynek.
          Niektórzy mający po kilka stoisk...
          Nawet obowiązkowych tabliczek z danymi firmy nie umieszczają, ale zarządcy rynków to ich koledzy /?/ więc nie ma problemu...

          Kto wie czy nie są to jajka z Ukrainy, przecież są sprowadzane w ogromnych ilościach....

          Ani umywalek ani niczego niektórzy nie mają, raj salmonelli jak 2x2 = 4
          Straż na każdym rynku a im nawet uwagi nie zwrócą, ja głupia baba top widzę a oni ślepi czy zblatowani ?

          • 6 0

        • To na jaką skalę hoduje te kury? (1)

          Skoro opłaca jej się przyjeżdżać z jajkami? I jak to jest że te babcie mają po 5 rodzajów jaj na stoisku? Wszystko z małego kurnika i wolno biegających 20 kur? Z resztą kto wie jak smakują i jaki mają kolor żółtka takie prawdziwe jaja ten widzi różnice wobec tych "wiejskich" z rynku.

          • 3 0

          • tru

            • 0 0

    • Prawda.

      • 2 1

  • Handel na placu budowy (7)

    Modernizacja może i będzie ...Na razie to jest horror !Władze targowiska nie mają nawet na tyle przyzwoitości żeby zadbać choć minimalnie o stan tymczasowy i handel odbywa się wśród maszyn budowlanych , zbrojenia i w ciemnościach , o niedawnym pożarze wskutek niewłaściwie zabezpieczonego spawania nie wspominając!/ zapalił się pawilon meblowy na piętrze i konieczna była interwencja Straży Pożarnej !
    Tylko opłaty za targowanie mimo zmiany warunków w pełnej wysokości są pobierane z należytą starannością ! H

    • 62 4

    • maly konfidencik (5)

      gwiazdeczko z zapedami na inspektora budowy z powolaniem sie minelas,bo lepiej ci donosy wychodza maly konfidencie-oj nieladnie

      • 0 15

      • ciekawe czy bywasz tam poza pawilonem kierownictwa ?

        • 12 0

      • a moze nie tylko z zadatkami

        i co wtedy ?

        • 3 0

      • Źle, ze się upomina o swoje? (2)

        A wy to inaczej robicie? Kasujecie pieniądze a my mamy siedzieć cicho?
        Skończyło się. Piszę skargi do urzędów.

        • 4 0

        • Brudno o śmierdząco. (1)

          Przecież ten rynek to porażka. Wszędzie brud, smród i syf. Brak kas fiskalnych z płatnej toalety tak śmierdzi, że zapach czuć za płotem. Ten obiekt standardem zatrzymał się w latach 80-90. Dziwię się jak to wszystko wytrzymują mieszkańcy po bliskich bloków.

          • 0 0

          • Że syf, to prawda.

            Ale jakbyś napisał/a, że pobliskich, to bym się nie czepiał.

            • 0 0

    • Masz rację, widzę, przejeżdżajac często obok "placu budowy", że

      bezpieczeństwo tzw.mienia otaczającego i ludzi pozostawia wiele do życzenia

      • 5 0

  • lubie rynek (13)

    Wiekszosc kupcow ma wlasne gospodarstwa nie wiem skad te zarzuty z marketu.. chyba Ci ktorzy tam nie bywaja wiedza najlepiej. na rynku panuje fajna atmosfera mam swoich ulubionych sprzedawcow. I to jedno z niewielu miejsc gdzie kupie obrus, jedzenie a w niedziele naprawde fajne ciuchy taniej niz w markecie.

    • 53 22

    • (2)

      Współczucie jeśli zadowalają Cię ciuchy z rynku, bo sa tańsze niż w markecie.
      Proponuje kupować ubrania poza marketami, w zwykłych sklepach, a na pewno bedzie taniej i lepiej.

      • 6 21

      • a co to sa zwykle sklepy?

        • 7 1

      • w "zwykłych sklepach" ciuchy z Bangladeszu, po jednym praniu do kitu

        na rynku częściej z polskich małych zakładów

        nawet z Gdyni - z szwalni szyjącej kurtki

        • 6 1

    • (3)

      Bo widzisz, z własnego gospodarstwa, to można mieć teraz:
      ziemniaki, jabłka, gruszki, śliwki, kapustę i jeszcze kila gatunków warzyw czy owoców. Natomiast na targowisku nie brakuje winogron, bananów, brzoskwiń, nektarynek, kiwi i jeszcze kilku egzotycznych owoców. Te drugie często taniej można kupić w markecie, a ponadto łańcuch dostaw jest dłuższy, niż w przypadku zakupu ich w markecie.

      • 17 4

      • no chyba logiczne ze nie wyhoduje kiwi w Polsce, to sie nazywa dobieranie asortymentu moze wolisz chodzic po 10 sklepach i kupowac po 1 rzeczy? powodzenia

        • 3 4

      • ale często na rynku sa świeższe, bo rano taki kupiec kupi na giełdzie i sprzeda w dzień targowy (1)

        a te np. w Leclercu zasuszone albo zgniłe, długo trzymane w chłodni

        • 3 5

        • To prawda

          • 0 1

    • (1)

      Pani pomorzanka czy może pani kupiec, a te chińskie ubrania też ze swojego gospodarstwa macie, (kupie oryginalne taniej), a może te rzeczy domowe nie są z Szczepana tylko z gospodarstwa domowego?,...

      • 4 4

      • kupuje uzywane ubrania a czesto sprawdzane z angli nowki za polowe ceny a w szczepanie maja 1 gatunek serwety ktory po 3 praniach sie nie nadaje wiem bo kupilam. na rynku kupilam 3 inne serwety i mam ponad rok. Polecam sie przejsc i porownac a nie komentowac bez wiedzy

        • 4 2

    • Pomorzanka????? (1)

      Nie wydaje mi się, że to jest Pomorzanka bo gdyby była to zauważyła też, że rynek to również siedlisko lumpów którzy zostawiają fekalia pod naszymi balkonami. Opakowania, worki, kubki itp. walają się po osiedlu a szczególnie na tzw. deptaku koło tunelu i wzdłuż ul. Chłopskiej. Trawniki zadeptane bo handlują również poza rynkiem. To jest obraz prawdziwego zielonego rynku!!!!!!

      • 7 2

      • to jest jedna ze stron, ale nie można uogólniać

        znam ludzi handlujących tam- niektórych od ponad 20 lat,
        owszem, niektórzy przywożą z giełdy warzywa, ale rano jadą na giełdę o czwartej, by sprzedać świeże, a nie z lodówy jak w hipermarkecie
        od 25 lat codziennie gotuję obiady rodzinie i umiem odróżnić świeże warzywa od starych.

        • 4 4

    • Żartujesz? Wielu to nie rolnicy...albo malowani rolnicy...

      Jedż w nocy, albo o świcie na Giełdę do Chwaszczyna i zobacz kto tam kupuje...
      Kiedy PRAWDZIWY rolnik ma siły i czas na handel ?

      Podpinają się pod rolników, albo i mają kawałek ziemi a jadą na giełdy...- wielu tak robi od lat, na KRUSIE i bez podatków bo są " ROLNIKAMI"

      NIKT ICH NIE RUSZA BO BOJĄ SIĘ utraty głosów wsi, na której ludzie są bogatsi o wiele od tych z miast, jak wskazują badania.

      • 5 1

    • Ja tez!!!

      Mieszkalam na Przymorzu 12 lat, za kazdym razem z moim wspolokatorem wracalismy z rynku objuczeni torbani warzyw, swiezych jaj, i takich tam. I zawsze potem gotowalismy pyszny wielki obiad :) Wspomnienia do ktorych chetnie wracam :D

      • 0 0

  • ten rynek to fikcja dlaczego prosze bardzo.. (5)

    Targownie się na nim to problem -wybieranie przebieranie owoców problem ceny w większosci prawie identyczne i do tego rzadko napisane -tajne ? robiłem zakupy na rynkach w różnych krajach w EU nierzadko placilem kartą a tu PRL-BIS

    • 27 45

    • Jeśli chodzi o karty, to w różnych krajach UE jest różnie. Kilka lat temu w Niemczech nie chcieli mi przyjąć płatności kartą kredytową w sieciowym sklepie, gdyż miałem paragon na około 7 Euro, a minimum aby zapłacić kredytówką, to było 10 Euro. Natomiast kartą debetową mógłbym płacić od chyba 5 Euro. Natomiast w Szwecji, za bilet kupiony w autobusie mogłem zapłacić wyłącznie kartą, gotówka była nie akceptowana.

      • 7 1

    • Taniej i lepiej można się ubrać w galerii handlowej niż tam młodzi o tym wiedzą i tam nie chodzą a te cwaniaczki żerują tylko na Emerykach.na rynku można jeszcze zobaczyć jak by wyglądał polski handel gdyby nie zagraniczne markery do dziś byśmy robili zakupy w szczękach.i nie popieram obcego kapitału tylko piszę jakby to wyglądało przy polskich kupcach którzy za dobrych dla nich czasów nie inwestowali w biznes tylko w dobre życie

      • 7 4

    • krezus z podziurawionymi portkami rodem z przymorza (1)

      nic nie stoi na przeszkodzie abys pinokio jezdzil codziennie zakupy do swojego heimatu za pobliska granice,bo kto bogatemu zabroni..

      • 4 3

      • dziękuję za życzliwą kulturalną i merytoryczną odpowiedz

        PS 1pytanie na pana poziomie czy słomę z butow już jak co rano pan z siennika włozył do butów bo wie pan czemu maja się potem śmiać że smierdzi ktoś niemiło na zakupach galerii handlowej oczywiscie tylko dla Polakówi Niemców przecież pan nie lubi jako patriota oczywiscie...

        • 3 3

    • oczywiscie - teraz podbija cene za wynajem miejsca....

      • 0 0

  • Beton , beton beton i komercja , juz po rynku. Do tego zmowa cenowa. (5)

    • 68 3

    • Gdzie zatem jest miejsce dla komercji, jeśli już nawet na rynku nie jest mile widziana ?

      • 4 0

    • No chyba akurat rynek na tym polega, że jest komercja, no nie? Za darmo mają rozdawać, czy jak?

      • 0 0

    • rynki i ryneczki to ostatnia ostoja wolnego handlu (2)

      masz szansę zapłacić człowiekowi, który coś wyprodukował i sam chce to sprzedać. Bez całej inżynierii i wielkopowierzchniowej masówki.

      Ciągle jeszcze zobaczysz człowieka, który woli mieć swój ciasny, ale własny kram, żeby zarobić coś na własny rachunek, a nie postawionego za kasą smutnego człowieka, którego powoli zastępuje maszyna.

      W takich krajach jak Francja ceni się możliwość kupienia produktów rolniczych (prawie)bezpośrednio od rolnika. W Polsce - kraju ciągle na dorobku - to zacofanie i PRL...

      Sorry, ale praca w wielkim molochu, gdzie człowiek jest jak maszyna jest bardziej PRL niż handlowanie na własny rachunek.

      • 5 0

      • Przecież pisze , ten rynek już został zamordowany , koniec kropka.

        Podobnie jak wiele innych , teraz jeszcze dojdzie zakaz handlu w niedziele
        i zostaną tylko sklepiki przy stacjach benzynowych ku chwale Morawieckiego .

        • 0 1

      • Ten rynek ma niewiele wspólnego z rolnikami lub prawdziwym rynkiem. Czy tak trudno zadbać o porządek i klienta?

        • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane