• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Żółty żonkil na "Polu nadziei"

mak
26 marca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat W Trójmieście zakwitły Pola Nadziei
W zeszłorocznej akcji udało się zebrać blisko ćwierć mln zł. Pieniądze pomagali też zbierać sławni gdańszczanie, jak np. Iwona Guzowska - na pierwszym planie trzecia od prawej. W zeszłorocznej akcji udało się zebrać blisko ćwierć mln zł. Pieniądze pomagali też zbierać sławni gdańszczanie, jak np. Iwona Guzowska - na pierwszym planie trzecia od prawej.

W sobotę po raz dwunasty w całej Polsce zakwitną Pola Nadziei. Do tegorocznej akcji włączyło się 47 miast, w tym Trójmiasto. Jak co roku, wolontariusze będą zbierać pieniądze na działalność Hospicjum im. ks. E. Dutkiewicza w Gdańsku.



Czy wspierasz charytatywne akcje i fundacje?

Od 27 marca do 18 kwietnia potrwa kolejna edycja akcji "Pola Nadziei". Wolontariusze, ubrani w charakterystyczne żółte koszulki, będą zbierać datki na rzecz Hospicjum im. ks. E. Dutkiewicza w Gdańsku. Każdy, kto wrzuci do puszki choćby parę złotych, otrzyma tradycyjnie żółtego żonkila lub naklejkę z żonkilem - symbolem nadziei.

- W zeszłoroczną kampanię zaangażowało się ponad 3 tys. wolontariuszy, którzy rozdali ponad 80 tys. żonkili i zebrali ponad ćwierć mln zł - mówi Agnieszka Król-Pogorzelska, koordynator ds. wolontariatu akcyjnego i działań charytatywnych Hospicjum im. ks. E. Dutkiewicza. - To, niestety, zaledwie 1/6 brakujących środków w skali roku, potrzebnych do opieki nad naszymi podopiecznymi. W związku z tym pragniemy w tym roku zorganizować jeszcze większą akcję.

Wolontariusze zbierają fundusze przede wszystkim na bieżącą działalność hospicjum, w tym na zakup leków, sprzętu medycznego, przewóz pacjentów na badania medyczne, pokrycie kosztów dojazdu do chorych, będących pod opieką Hospicjum Domowego, wyżywienie pacjentów czy remonty.

W zeszłorocznej akcji udział wzięło m.in. 70 szkół i przedszkoli, blisko 200 nauczycieli i 80 instytucji, którzy kwestowali na terenie Gdańska i okolic.

Hospicjum im. ks. E. Dutkiewicza już od 27 lat bezpłatnie pomaga terminalnie chorym i ich rodzinom. Rocznie pod opieką gdańskiego hospicjum znajduje się blisko 1000 nieuleczalnie chorych pacjentów. Ta liczba, niestety, wciąż wzrasta, a wraz z nią potrzeby placówki.

"Pola nadziei" to międzynarodowa akcja, zapoczątkowana 60 lat temu przez Fundację Marie Curie Cancer Care w Szkocji. Program, pomagający chorym na raka, po raz pierwszy w Polsce pojawił się 12 lat temu w Krakowie. Gdańskie Hospicjum im. ks. E. Dutkiewicza bierze w niej udział już po raz ósmy.

Celem akcji jest przypomnienie o tym, że wokół nas są ludzie, cierpiący na nieuleczalne nowotwory, którzy potrzebują nie tylko fachowej opieki, ale życzliwości i empatii ze strony drugiego człowieka.

Co roku w okolicy 4 października, w który wypada Międzynarodowy Dzień Opieki Hospicyjnej, tysiące ludzi na całym świecie sadzi żonkile: przed szkołami, szpitalami, urzędami w parkach i na skwerkach. Po to, by z końcem marca, gdy zakwitną, podarować je każdemu, kto zechce wesprzeć hospicjum, które bierze udział w akcji.
mak

Wydarzenia

Opinie (86) 2 zablokowane

  • czemu więcej pieniędzy przypada np na więźnia a nie na hospicjum?? (9)

    czemu więcej pieniędzy przypada np na więźnia a nie na hospicjum?? czemu polska jest chorym zaściankiem europy? czemu wydajemy więcej pieniędzy na więziennictwo niż na leczenie i oświatę...czemu polska utrudnia życie przedsiębiorcom....no czemu?????

    • 37 2

    • To akurat logiczne. (4)

      Skoro więźniów się później wypuszcza i dopuszcza do egzystencji w społeczeństwie to dobrze by było chociaż próbować resocjalizować to bydło. Z hospicjum nikt już nie wychodzi więc to sztuka dla sztuki, z góry skazana na niepowodzenie.

      • 5 13

      • z jednej strony tak a z drugiej?? wierzysz w resocjalizację? (2)

        z jednej strony tak a z drugiej?? wierzysz w resocjalizację? z więzień wychodzą jeszcze większe bydlaki niż weszli...

        • 10 2

        • wierzę, że da się sporą część zresocjalizować

          Wiem natomiast, że w polsce resocjalizacja nie działa, chyba że więzień sam chce się resocjalizować i np. zdobyć jakiś zawód czy pracę będąc jeszcze w więzieniu.

          • 2 4

        • Wychodzą także tacy, którzy potem nic złego nie robią

          Nie wiesz o nich, bo massmedia nigdy o nich nie wspominają. A o recydywistach tylko się gada. Stąd fałszywe przekonanie, że jest ich więcej. Jakby media robiły odwrotnie, myślałbyś, że recydywista to jeden na bańkę,

          • 5 0

      • w hospicjum nie przebywają jedynie osoby w stanie terminalnym. Wyrażenie, iż jest to "sztuka dla sztuki, z góry skazana na niepowodzenie" jest chyba trochę nie na miejscu, prawda? Gdzie Twoja empatia chłopie/kobito? Dziś skaczesz na swoich sprawnych nóżkach, ale mała nieuwaga na przejściu dla pieszych i jako ofiara wypadku komunikacyjnego możesz z paraliżem w takim hospicjum się znaleźć. Poza tym, również w hospicjum E. Dudkiewicza jest oddział dziecięcy, rodzicom tych maluchów również powiesz, że to gra g*** warta?

        • 1 1

    • PO dba o swój elektorat

      • 2 4

    • A znasz takie powiedzenie "UCZCIWY GŁUPEK"

      Donald, Miro, Zbycho i inni znają.

      • 3 1

    • czemu ? bo tak zarządza władza którą co 4 lata wybiera ciemny lud... jesli jest zle to znaczy że wybrani to ułomy nie nadające się nawet do wywozu łajna a że "swój wybiera swego" to znaczy że 90% obywateli RP to ułomy... prosta logika.
      PS. Jesienią wybory - znając "polak przed szkodą i po szkodzie głupi" te same mordy będą przy korycie dalej bo ułomy czyli 90% ciemnego ludu RP znowu się wciśnie gruszki na wierzbie a barany ochoczo postawią krzyżyk "bo jest ładny" "bo ładnie mówi" "bo szanuje feministki" "bo lubi gejów" "bo jest za równouprawnieniem" "bo ma ładny kapelusz" "bo ma fajną żonę" itp. itd... 90% ciemnego ludu nie interesuje co ma w głowie i co umie.... taki kraj.. kiedyś potęga dziś republika bananowa... i na koniec kolejne znane... "czemuś biedny - boś głupi. a czemuś głupi - boś biedny"... tylko że proszę ciemnego ludu TA "bieda" w powiedzeniu to nie "kasa i stan posiadania" ale ROZUM i WIEDZA.. ale i tak nie sądzę by ktoś to zrozumiał poza normalnymi...

      • 1 0

    • Z więźnia jeszcze coś będzie. Większość pewnego dnia wyjdzie.

      I też mają rodziny.

      • 1 1

  • zbierali by lepiej na piwo a nie "w martwej sprawie" (28)

    Było by zabawnie a tak pomagają komuś, komu nie da się pomóc. Gdzie tu jest sens ekonomiczny?
    To tak jak rozwalanie budżetu 1% podatku na jakieś pierdoły.

    • 6 60

    • po co się uczysz i pracujesz...i tak umrzesz nie marnuj innym miejsca...szkoda pieniędzy z podatków.. (19)

      po co się uczysz i pracujesz...i tak umrzesz nie marnuj innym miejsca...szkoda pieniędzy z podatków..

      • 8 1

      • po co? (13)

        Po to żeby było mi dobrze. Zarabiam i wydaję tak jak mi się podoba.

        • 0 5

        • ale wg twojej teorii szkoda tego bo i tak umrzesz... (8)

          ale wg twojej teorii szkoda tego bo i tak umrzesz...

          • 2 0

          • śmierć jest teoretyczna? śmierć jest moją teorią? (7)

            Czytanie ze zrozumieniem kuleje...

            Pisałem, że bez sensu jest ładować pieniądze w kogoś, kto i tak za chwilę umrze (nie teoretycznie tylko jego stan zdrowia na to wskazuje). Szczególnie kiedy są inne, pilne potrzeby.

            PS. Skoro ja pracuję i zarabiam to raczej ja wydaję pieniądze na hospicja a nie na mnie wydawane są środki publiczne...

            • 0 6

            • Skoro ja pracuję i zarabiam to raczej ja wydaję pieniądze na hospicja a nie na mnie wydawane są środki publiczne

              tylko do czasu, którego nie znasz. Może szkoda.

              • 3 0

            • Skoro ja pracuję i zarabiam to raczej ja wydaję pieniądze na hospicja a nie na mnie wydawane są środki publiczne... (5)

              Środki publiczne już zostały na Ciebie wydane (lekarze, szkoły, zniżki na legitymację szkolną...) - wtedy nie pracowałeś i nie zarabiałeś.
              Pracuj, pracuj, tylko dobrze, bo masz długi do spłacenia...

              Życzę byś nie musiał być "klientem" hospicjum - kto będzie wtedy "trwonił" na Ciebie środki publiczne?

              • 3 0

              • Nie prosiłem o żadne dotacje więc nie mam żadnego "długu do spłacenia". (4)

                W dodatku jestem za zniesieniem wszelkich dopłat i zniżek.
                Zdecydowanie bardziej bym chciał żeby pieniądze którymi zasilam budżet były wydawane na infrastrukturę a nie na jakich komuchożulków jak ty czy "bezpłatne" świadczenia typu lekarz czy szkoły, za które i tak trzeba płacić a w wersji prywatnej są znacznie bardziej wydajne.

                Zazdrościsz, że ja mam a ty musisz wyciągać rękę do państwa i żebrać zasiłki czy ulgi?

                • 0 4

              • Żal (2)

                na świat też się nie prosiłeś - i szkoda, że nikt o tym nie wiedział- jednego robaka było by mniej do wykarmienia...

                • 1 0

              • biegnij lepiej do kościółka się wyspowiadać (1)

                A o wykarmienie mnie się nie martw. Mam za co jeść i za co kupić sobie kilku pachołków takich jak ty.
                Służba w obecności Pana głosu nie ma.

                • 0 1

              • :)))

                ale górnolotna WYPOWIEDŹ no no

                • 0 0

              • ale Ty musiałeś mieć ciężkie dzieciństwo, że tak jesteś nastawiony do ludzi. Dzieci nie chciały się z Tobą bawić, rodzice mówili Ci że jesteś ich błędem, a Ty... Ty się wygryzłeś... i teraz pokazujesz na co Cię stać... a wszyscy w ciszy dalej patrzą na Ciebie z politowaniem... Pamiętaj o jednym - teraz jesteś młody, a jak będziesz stary i schorowany to zostaniesz sam... będziesz robił pod siebie i nikt Ci nie poda szklanki wody...

                • 2 0

        • Więc jesteś klasycznym przypadkiem skrajnego egoisty. (2)

          W dodatku ograniczonego, bo nierozumiejącego, że są ludzie o innej postawie życiowej. Zaakceptuj to. Dla niektórych pełnią szczęścia jest dać coś innym. Niektórzy po prostu wyrośli z wieku przedszkolnego i szukania swoich prezentów pod choinką.
          Po nich zostanie pamięć i dobra opinia. Po Tobie tylko sterta gratów i pamięć, że żyłeś dla siebie.
          Nie bronię Ci tego, ale Ty nie broń innym żyć po swojemu.

          • 5 0

          • Ja nikomu niczego nie zabraniam. (1)

            Pokaz mi kogoś, kto nie jest egoistą.
            Już od małego dzieci uczone są egoizmu przez postawę "masz być lepszy od innych". Całe życie polega na egoizmie. Nie jesteś egoistą? Oddaj swoje mieszanie potrzebującym, na pewno znajdzie się ktoś potrzebujący je bardziej niż ty.
            Fajnie że żyjesz ideałami, szkoda że nie dostrzegasz że życie to troszczenie się głównie o siebie i tak sobie żyjesz w hipokryzji.

            • 0 3

            • Pokazuję - ci ludziu u góry (i niekoniecznie mówię o politykach).

              Zresztą jak Ci to wytłumaczyć, skoro Ty nie rozumiesz pojęcia egoizmu i altruizmu? Dowiodłeś tego tekstem o mieszkaniu.

              Takiej postawy dzieci to nie wiem kto uczy, może Ty, ale nie uogólniaj, proszę.

              • 3 0

        • samolub

          życie samoluba przemija jak mgła - nie pozostawia po sobie śladu ; wszyscy cieszą się gdy już przejdzie. Żal mi ciebie.

          • 3 0

      • Chyba nigdy nikt bliski nie umierał na twoich rękach (4)

        W zeszłym roku moja mama umierała w strasznych bólach i cierpieniu na raka. Pomoc hospicjum była bezcenna zarówno dla niej jaki i dla nas, jej najbliższych.
        Tylko lekarze hospicjum podjęli się pomocy.
        Mam nadzieję, ze nigdy ciebie to nie spotka, ty mały głupi i pusty człowieczku, bo nikt nawet ktoś taki jak ty nie zasługuje na tyle cierpienia.

        • 9 0

        • suuuper (3)

          "Tylko lekarze hospicjum podjęli się pomocy."
          Pomogło? Przeżyła? A nie sorry, umarła. To raczej za dużo nie pomogli.

          "umierała w strasznych bólach i cierpieniu"
          To faktycznie niesamowicie pomogli. Przedłużanie cierpienia na siłę zamiast dużej dawki morfiny i po problemie (eutanazja w takim przypadku wskazana).

          • 0 6

          • hospicjum nie jest od wyleczenia

            Umarła, bo pod opiekę hospicjum trafiają osoby u kresu życia. W związku z tym pomoc hospicjów polega na tym, żeby człowiek nie cierpiał, żeby się nie bał śmierci, bólu, duszności, samotności. Hospicjum nie jest jakąś "ostatnią deską ratunku", więc w jego przypadku śmierć nie jest porażką. Porażką jest śmierć w cierpieniu. I wierz mi, w hospicjum nikt nie dąży do przedłużania cierpienia na siłę (taka praktyka nazywa się uporczywą terapią - poczytaj. Zaskoczy cię na pewno stosunek Kościoła do tego tematu)

            • 2 0

          • Eutanazję to idź

            i na sobie przeprowadź. Polecam.

            • 0 0

          • Wybacz, a Ty przeżyjesz? Mam przypuszczenie graniczące z pewnością, że umrzesz.

            To po jaką cholerę wstajesz z łóżka i żresz codziennie, marnując jedzenie, które mogłoby służyć mądrzejszym i młodszym?
            Idź się rzuć z mostu. Przecież i tak nie przeżyjesz. Good bye!

            • 3 0

    • Nie jesteś człowiekiem, (2)

      właśnie to nas odróżnia od zwierząt... widać nie wszystkich.

      • 5 0

      • widać za bardzo "pani od polskiego" wpoiła ci romantyczne tezy (1)

        A znajomość historii i świata na którym żyjesz masz zerową.
        Wg. ciebie znaczna większość populacji to nie ludzie? A może dla ciebie cały świat to część europy i ameryki północnej?

        Proszę, nie wypisuj takich fraz o człowieczeństwie... dość się już kiedyś nasłuchałem takich bredni.

        • 0 1

        • Ty masz za to ogromną wiedzę

          wszyscy podziwiamy. Nie nadymaj się tak, bo jeszcze pękniesz, a co zrobimy, gdy tak wspaniałego człowieka nie będzie wśród nas?

          • 0 0

    • hospicjum to wciąż życie, a nie jakaś "martwa sprawa"

      A kto powiedział, że nie da się pomóc? Można choćby sprawić, żeby nie bolało. Żeby ktoś nie umierał samotnie. Wierz mi, to naprawdę robi bardzo dużą różnicę. To, że nie można pokonać choroby nie oznacza, że "już nic nie można zrobić". Jest wręcz przeciwnie.

      • 0 0

    • To nie jest mój tekst!!! Ja się zawsze podpisuję i nie przeklinam.

      • 0 0

    • jestes najlepszym argumentem

      za eutanazja

      • 0 0

    • Mam nadzieję, że nikogo z twojej rodziny nie spotka taka" pierdoła"

      • 0 0

    • nieznane są wyroki boskie...jeszcze nie wiesz czy ty , czy może ktoś z twojej rodziny nie będzie potrzebował pomocy hospicjum...nie życzy się drugiemu człowiekowi nic złego, ale mam nadzieję że ten jad jeszcze do ciebie wróci, może wtedy nauczysz się pokory...

      • 0 0

  • to dobra akcja. (1)

    • 16 3

    • Sam pomysł dobry, cel szczytny.

      Jednak większość fundacji to naciąganie ludzi. Nie ma się co oszukiwać, altruistów jest garstka a materialistów sto razy tyle. Lepiej dać bezdomnemu na dworcu.

      • 1 2

  • Lepiej niech zbierają na ofiary pieszczochów w sutannach

    • 10 20

  • (1)

    ruszyć tyłki i do skarbonek!!!

    • 2 8

    • Chcesz to idź dać, nie obchodzi mnie co robisz ze swoimi pieniędzmi a ciebie nie powinno obchodzić co ja robię ze swoimi.

      • 5 2

  • trzeba wrzucić kilka złoty? a złotówka nie wystarczy? (1)

    państwo w którym nie daje pieniędzy na ludzi w stadium śmierci,nie jest państwem cywilizowanym-dlaczego społeczeństwo ma składać się na pożyteczny cel ,a taki ZUS trwoni pieniądze na armię puszczających bąki w pracy pań-jesteśmy jedynym państwem z tak tak rozbuchaną biurokracją i zacofanym systemem ubezpieczeń ,który zjada składki społeczne w postaci wypłat dla tysięcy pracowników

    • 16 1

    • oczywiście, jesteśmy JEDYNYM państwem z problemem z systemem emerytalnym...

      W dodatku zus powinien pracować bez pracowników...
      Ludziom umierającym powinniśmy oddawać wszystko...
      Pracownikom sektora publicznego też nie płaćmy pensji, w końcu przejadają podatki...

      PS. Polska ma, teoretycznie, jeden z najlepszych systemów emerytalnych na świecie. Sama realizacja jest do d.

      • 0 3

  • IWONA GUZOWSKA HEHEHEHE ALE MI SŁAWA ŻAL.PL

    KOBIETA ZHAŃBIŁA SIĘ CZŁONKOSTWEM W PLATFORMIE ZWANEJ

    ŻARTOBLIWIE "OBYWATELSKĄ" .

    • 5 16

  • Co za głupia sonda (3)

    To że nie wspieram nie znaczy, że nie uznaję.

    • 16 0

    • no wlasnie .. (1)

      znam się trochę na tym i wiem, że w tym jak sie zadaje pytania można bez problemu wyprodukować sobie taki wniosek jaki jest nam potrzebny..w nomenklaturze politycznej nazywa się to chyba.. pijarem

      • 3 1

      • Chyba jakoś inaczej, pijarowie to tacy księdzowie.

        • 2 1

    • i nie ma opcji

      'tak, ale nie każdą, bo niektóre rzeczywiście coś robią, a większość tylko kase od naiwniaków wyciąga...'

      • 1 0

  • hospicja zajmują się również użyczaniem sprzętu, na który nie byłoby chorych ludzi stać

    w przypadku mojej teściowej hospicjum z gdyni-oksywia użyczyło bardzo profesjonalne łóżko, które umożliwia szybki dostęp do chorego i jest sterowane elektronicznie
    za użyczenie szwagierka wpłaciła "co łaska" (100PLN)
    jedyna prośba, to żeby dać znać za pół roku co dalej

    odnośnie pani guzowskiej - akurat w zeszłym roku nie było żadnych wyborów, no może te do parlamentu UE, ale ona chyba w nich nie startowała
    nie można zabronić osobom publicznym udziału w "akcjach", to od nas zależy co kupimy z ich wizerunkowego pijaru - czy udział w akcji, czy to że nic o niej w Sejmie w ogóle nie słychać np. co robi dla regionu

    • 13 0

  • Datki charytatywne daje tylko na dla tych których mozna ocalić. Bezsens na hospicjum (10)

    Lepiej na operacje kogoś, dzięki której będzie mógł żyć dalej.

    Dzięki takiemu rozumowaniu, mniejszy popyt na trumny. I mniejszy popyt na usługi hospicjów.

    Odwrotne rozumowanie jest korzystne dla grabarzy.

    Plujcie na mnie, proszę! Inaczej mówilibyście, gdyby nie daj Boże Wasz dzieciak zmarł na ULECZALNĄ chorobę.

    Mógłby żyć i obdarzyć Was wnukami. Nie zrobi tego, bo tacy jak Wy mieli go w nosie na rzecz tych, którym sam diabeł nie pomoże. Kołdra jest za krótka, ale to jest dopiero tragedia. Niepotrzebna śmierć mniejszą tragedią niż bezapelacyjna??????

    Mam trochę gotówki. Przeznaczę na operację dziecka, które ocalić można, zamiast na to w hospicjum. Efekt? Tylko jeden pogrzeb.

    Mam trochę gotówki. Przeznaczę na dziecko w hospicjum, a to które można ocalić nie interesuje mnie. Efekt? Dwa pogrzeby! To prawie jak morderstwo!

    Ja mam serce! Nad niepotrzebną śmiercią łka mi sto razy silniej.

    • 4 15

    • zaraz i tak nazwą cię bezdusznkiem i nie człowiekiem (1)

      Fasada ponad wszystko, nieważne że coś jest bez sensu, musi ładnie wyglądać.

      • 3 0

      • A pluuuuuuu

        To było splunięcie.

        • 1 0

    • widać po Tobie, (6)

      że po prostu nie wiesz, o czym mowisz...na rzeczywiście uleczalne choroby naprawdę rzadko się umiera. i raczej nie dlatego, ze brakuje pieniędzy. podaj proszę konkretny przykład choroby, która zagraża życiu dziecka, a nie jest finansowana jego operacja? bo ja nie znam takiego wypadku. wszystkie te akcje zbierania kasy na dzieci są na operacje, które albo tylko nieznacznie przedłużają jego życie(a dokładniej po prostu będąc koszmarnie drogie w żaden sposób nie mają udowodnionej skuteczności), albo odrobinę zwiększają jego komfort (w żaden sposób nie gwaranując, że dziecko osiągnie wiek reprodukcyjny). zapewniam Cie, ze to, co piszę nie wynika z tego, ze uważam, ze dzieciom się nic nie należy, przeciwnie- po prostu wiem, że już maja wszystko zapewnione...za to hospicja mają inny cel- pozwolić umrzeć bez bólu. bo ból w chorobie nowotworowej (a tym się głównie nasze hospicja zajmują) jest zwykle straszny.
      korygując Twoj przykład: przeznaczysz pieniądze na operację: jedno dziecko umrze w bólu i cierpieniu, drugie pewnie i tak umrze, albo będzie odrobinę mniej kaleką i zapewne jego życie będzie takim samym koszmarem jak bez operacji. przeznaczysz pieniądze na hospicjum, jedno dziecko umrze bez bólu, a drugie albo umrze, albo pozostanie kaleką, ale i tak zostanie dla niego zrobione wszystko, co można, a o czym wiadomo na pewno, ze pomaga...czujesz różnicę?

      • 0 1

      • Naprawdę rzadko się umiera na uleczalne choroby? (3)

        Nie chce mi się sprawdzać aktualnego cennika zabiegów. Ale ilekroć zbiera się datki na operacje małych serduszek, płucek, nereczek, albo przeszczepy, wynalazki, albo najnowszej generacji lekarstwa... podaje się sześciocyfrowe sumy. Nieraz kwestia biletów lotniczych. Bywa, że tylko czterocyfrowe: Lekarstwa miesięcznie po cztery tysiące. Biada, jeśli kuracja zostanie przerwana.

        Masz zbędne cztery tysiące tak na wszelki wypadek? Jutro dziecko każdego z nas może przyjść z siniakiem, które nie jest wynikiem urazu, lecz strasznej choroby. Módl się, aby było więcej takich jak ja. Wtedy, za jakiś czas, Twoje szczęście zafunduje Ci wnuki. Jeśli będzie więcej takich jak Ty... Oh, to zbyt okrutne, żeby wyobrażać sobie. Myślałem, że perspektywa zobaczenie swojego dziecka jak bierze ślub, a potem tupanie nogami, że poprosiło Cię o zajęcie się wnukami jest nieopisanie piękna? Musiałeś używać tak nieczułego zwrotu jak "reprodukcja"? Więcej serca.

        Zastosowałaś/zastosowałeś coś co można porównać ze średnią ważoną. Można nią udowodnić wszystko.

        Co ja tu jeszcze robię? Idę szkolić się na stolarza. Dzięki Tobie i innym, zbiję majątek na trumnach. Czuję różnicę.

        • 0 0

        • (2)

          właśnie chodziło mi o to, żeby Ci pokazać, że takie dziecko, na operacje którego zbierają pieniądze i tak juz nigdy nie weźmie ślubu i nie będzie miało dzieci. więcej serca? i to pisze człowiek, który uwaza, ze lepiej dać jednemu dziecku coś czego nie potrzebuje, by drugie umierało w bółu?
          'na operacje małych serduszek, płucek, nereczek, albo przeszczepy' to zbierać nie trzeba, to wszystko się robi w Polsce za darmo gdy są wskazania. i robi się to naprawdę dobrze, na swiatowym poziomie. ale oczywiście mozna zrobić prywatnie, za granicą, gdy lekarze orzekną, ze to nie uratuje dziecku życia, by dziecko męczyło sie dwa lata dłużej albo umarło na chorobę współistniejącą. leki za 4 tysiące i więcej(są takie, co kosztują 30k za ampułkę) jeśli są zarejestrowane w Polsce też dzieciak dostanie. a ewentualne wypadki bezduszności urzedników, gdy nie chcą sprowadzać leków na import docelowy są tak piętnowane przez prasę, ze dziecko dostaje więcej niż potrzebuje(choć to juz jest patologia i takiej sytuacji, ze w mediach trzeba to ukazywać być nie powinno).
          chciałem Ci przekazać, ze w Polsce opieka medyczna jest naprawdę wystarczająca w takich wypadkach, ale najwyraźniej nie zrozumiałeś, bo ślepo wierzysz w to, co pokazują w telewizji, by wywołać Twoją litość.
          jeśli chodzi o bawienie się statystyką, to Ty zaczałeś i chciałeś udowodnić nieprawdę. ja tylko posłużyłem sie Twoją metoda, wiec nie miej do mnie pretensji...
          chyba się powtórzę, może myślisz dobrze i masz dobre serce, ale po prostu nie wiesz, o czym mówisz...a może tylko mam taką nadzieję?

          • 0 1

          • W najgorszym wypadku, nie stanie przed ołtarzem do ślubu, lecz wjedzie wózkiem (1)

            I będzie mogło to zrobić, dzięki wynalazkom pozwalającym nie być przykutym do szpitala. W najlepszym, całe życie będzie brać bardzo drogie tabletki. A codzienność niewiele różniąca się od tych w czepku urodzonych. By dożyli późnej starości. Twoje rozumowanie, gwarantuje wzrost popytu na hospicja.

            Ah, robi się za darmo przeszczepy! Jeśli pacjencik dożyje czekania w kolejce... Leki leżą na ulicy? Jakbyś nie znał NFZ... Zawsze znajdą paragraf, aby mieć więcej na swoje pensje, premie, nagrody i wyjazdy na Hawaje. Ciężko pracują.
            Złego słowa o polskich lekarzach nie mam sumienia powiedzieć. To biurokracja psuje ich reputacje.

            Dziękuję za insynuacje, że łatwo wzbudzić we mnie litość. Tylu zarzuca mi bezduszność, jakbym pracował w NFZ. Miła przeciwwaga.

            Nie ma dyskusji z matematyką.

            • 0 0

            • co za gamoń...

              Chłopie, nawet nie wiesz, jak żałośnie wyglądają twoje pseudologiczne wywody. Odpowiedz sobie na kilka prostych pytań:
              - ilu znasz pracowników NFZ, że tak obrazowo piszesz o ich mentalności i o tym, gdzie spędzają wakacje? a może wiedzę o nich czerpiesz z jakichś badań socjologicznych?
              - ile razy byłeś w hospicjum stacjonarnym lub rozmawiałeś z kimś, kto w jakikolwiek sposób był związany z hospicjum domowym lub stacjonarnym?
              - ile znasz osób, które potrzebowały wielkich pieniędzy na jakąś operację, której nie mogli wykonać w Polsce, a której skuteczność jest naukowo dowiedziona?
              - ilu ludzi więcej twoim zdaniem umrze, jeśli w Polsce będzie więcej hospicjów? W jaki sposób wzrost liczby hospicjów wpłynie na wzrost śmiertelności Polaków?
              - jaki autorytet wmówił ci, że matematyka jest królową nauk społecznych?
              "Nie ma dyskusji z matematyką" - to zdanie pasuje do zdolnego absolwenta... przedszkola.

              • 1 0

      • ehhh pisdziochy... (1)

        Zobacz sobie podsumowania ile tysięcy ludzi rocznie umiera na grypę.

        • 1 0

        • szkoda, ze nie ma statystyk, jak wielu z nich to osoby po 70 roku życia...a wiesz, że nie ma czegoś takiego, jak 'śmierć ze starości'? zawsze sie na coś umiera- najczęściej w podeszłym wieku na zapalenie płuc, jak nic innego nie ruszyło. grypa moze być smiertelna, ale wtedy to już żadne leczenie nie pomoże. bo nie i tyle...to przykre, ale tego się nie zmieni(nie mówimy tu o przypadkach, gdy pacjent sam o siebie nie dba)

          • 0 0

    • Ilość minusów jakie dostałeś, świadczy o myśleniu tych ludzi...

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane