• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Żywność dla potrzebujących trafiła na śmietnik

Elżbieta Michalak
29 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
W śmietniku przy ul. Skarżyńskiego w Gdańsku znalazło się ponad 400 słoików z dżemem, pochodzących z Europejskiego Programu Pomocy Żywnościowej dla najbardziej potrzebujących. W śmietniku przy ul. Skarżyńskiego w Gdańsku znalazło się ponad 400 słoików z dżemem, pochodzących z Europejskiego Programu Pomocy Żywnościowej dla najbardziej potrzebujących.

Blisko 400 słoików dżemu wiśniowego pochodzącego ze środków pomocy UE pozostawionych przy śmietniku - na taką "wystawkę" natknął się tuż po świętach nasz czytelnik. Realizacja Programu Pomocy Żywnościowej, w ramach którego produkowana jest żywność dla najbardziej potrzebujących, w latach 2004-2013 pochłonęła w Polsce ponad 2,5 mld zł.



Czy wiedziałe(a)ś, że Polska otrzymuje pomoc żywnościową z UE?

Polska od lat bierze udział w Europejskim Programie Pomocy Żywnościowej (PEAD), dzięki któremu w ramach unijnych dotacji produkowane są artykuły spożywcze dla najbardziej potrzebujących. Mimo tego, że wskaźnik ubóstwa jest w naszym kraju wysoki a biednych nie brakuje (w Polsce żyje ich ponad 2 mln) zdarzają się sytuacje, w których nie zostaje wykorzystana udzielona pomoc.

Przekonał się o tym nasz czytelnik, który pod wiatą śmietnika przy ul. Skarżyńskiego zobacz na mapie Gdańska w Gdańsku zauważył ok. 400 słoików dżemu wiśniowego pochodzącego ze środków pomocy UE, zapakowanych w zgrzewki. Zamiast trafić do osób potrzebujących, wylądowały na śmietniku.

- Proszę sobie wyobrazić, jak wielkie było moje zdziwienie gdy pod wiatą śmietnika zauważyłem około 400 słoików dżemu wiśniowego pochodzącego ze środków pomocy UE - pisze pan Rafał. - Prawie wszystkie były zapakowane w zgrzewki ustawione koło pojemników na śmieci. Dżemy mają okres przydatności do czerwca 2013 r. Dlaczego wylądowały na śmietniku, zamiast trafić do osób potrzebujących pomocy?

PEAD to największy program pomocy żywnościowej w Polsce i zarazem największy program Federacji Polskich Banków Żywności. Jego administracją ze strony państwa i nadzorem nad poprawną realizacją zajmuje się Agencja Rynku Rolnego. O zdarzeniu poinformowaliśmy rzecznika prasowego, prosząc o komentarz w tej sprawie.

- Jesteśmy liderem, jeśli chodzi o kwotę przyznawaną najuboższym w ramach Europejskiego Programu Pomocy Żywnościowej. Realizacja programu jest monitorowana i kontrolowana przez Agencję Rynku Rolnego oraz Komisję Europejską, ale mimo to zdarzają się niestety sytuacje incydentalne, jak ta opisana przez czytelnika - mówi Iwona Ciechan, rzecznik prasowy ARR. - Nie wiemy, która organizacja charytatywna dysponowała tym produktem, a to ważne, gdyż to ona ponosi pełną odpowiedzialność za jego dystrybucję. Ona też wie najlepiej, którzy z jej podopiecznych najbardziej potrzebują pomocy. W takich sytuacjach najlepiej przekazać znalezione artykuły spożywcze do oddziału terenowego Agencji Rynku Rolnego lub poinformować o zdarzeniu. Wówczas będzie można uruchomić procedurę kontroli i sprawdzić, która z organizacji rozdzielała w danym regionie nadwyżki.

Jak przystąpić do programu PEAD? Federacja Polskich Banków Żywności musi uzyskać pozytywną opinię i akredytację Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Następnie zgłasza chęć przystąpienia do programu w Agencji Rynku Rolnego. Rząd Polski składa w komisji UE zapotrzebowanie na pomoc żywnościową oraz wniosek o objęcie kraju pomocą w programie PEAD. Komisja UE w oparciu o wskaźnik ubóstwa każdego kraju zgłaszającego się do udziału w programie oblicza, jaki procent środków przeznaczonych na pomoc żywnościową zostanie im przyznany. Agencja Rynku Rolnego określa procentowy udział każdej organizacji, biorącej udział w programie, ustala zasady udziału i podpisuje odpowiednie umowy z organizacjami, w tym z Federacją Polskich Banków Żywności (w Trójmieście ARR może też podpisać umowę z Polskim Komitetem Pomocy Społecznej, Polskim Czerwonym Krzyżem czy z Caritasem). Równolegle ARR ogłasza przetargi i wyłania producentów, którzy produkują i dostarczają żywość w ramach PEAD. Producenci ustalają harmonogram dostaw produktów, a każdego miesiąca żywność transportowana jest bezpośrednio od producentów do magazynów Banków Żywności. Te nawiązują współpracę z lokalnymi organizacjami charytatywnymi oraz instytucjami pomocy społecznej wspierającymi osoby najbardziej potrzebujące (m.in. Caritas, MOPS, MOPR), które regularnie odbierają z banków produkty dla swoich podopiecznych. Żywność rozdysponowana jest za pośrednictwem organizacji charytatywnych bezpośrednio do potrzebujących.

Do 2013 r. PEAD finansowany był z budżetu unijnego w ramach Wspólnej Polityki Rolnej (od 2004 r. pochłonął ponad 2,5 mld zł.), a do organizacji charytatywnych dostarczono ponad 925 tys. ton gotowych artykułów spożywczych.

Od marca 2014 r. program działać ma w innej formie. Trwają właśnie prace legislacyjne, zmierzające do uruchomienia Europejskiego Funduszu Pomocy dla Najbardziej Potrzebujących, który miałby być kontynuacją PEAD. Łączny budżet Funduszu na lata 2014-2020 to 3,5 mld euro. Środki finansowe będą pochodzić z Europejskiego Funduszu Społecznego. Jak czytamy w komunikacie prasowym ARR, zgodnie ze wstępnymi symulacjami, w ramach tego funduszu Polska mogłaby uzyskać z budżetu UE około 420 mln euro na lata 2014-2020, tj. około 60 mln euro rocznie. Kwoty te będą musiały być uzupełnione wkładem z budżetu państwa zgodnie z zasadą współfinansowania krajowego w wysokości 15 proc.
Elżbieta Michalak

Opinie (253) 9 zablokowanych

  • (5)

    co zapłacone, musi być zjedzone

    • 125 3

    • A wina Tuska

      Jan Miodek,nie dżem

      • 11 5

    • Wiem! (1)

      To właśnie ten potrzebujący wystawił wszystkie zapasy jakie dostał z Opieki Społecznej i trzymał je piwnicy.
      Tylko doszedł do wniosku że 2014r to rok cudów i zacznie być taki dobrobyt że po co jakiś tam dżem z UE.
      Koniec bajki...

      • 10 5

      • Nie śmiej sie, bo na Łąkowej jak rozdawali żywnosc to społeczność Romska, jak sie dowiedziała że nie dostaną gotówki to zabrali żywność tylko po to aby ich dzieci miały zabawę w rzucaniu mąką w przystanek...

        • 8 0

    • niezła wiśniówka by z tego była, a może jeszcze będzie...

      • 4 1

    • Wlasnie nie

      Pracuje w kuchni w hotelu, codziennie kontenery dobrego zarcia sie wyrzuca, po imprezach, bankietach itp nieruszone czesto, albo 3 dni mieso, ryby na smietnik, inne rzeczy calkiem jeszcze dobre ten swiat daleko nie zajdzie

      • 11 0

  • Oczywiście winnych nie będzie... (22)

    a jak będzie to z nawiązką pokryć powstałe straty.

    • 160 3

    • tylko że nikt niechce jeść tych dżemów (20)

      sama chemia tam jest i wypełniacze. Klopsów to nawet mój pies nie chciał jeść. Najlepsze co dają to kawę zbożową - jest bardzo dobra.

      • 18 16

      • oczywiście (7)

        myślę że powinni zlecić produkcję do Krakowskiego Kredensu albo lepiej jakiejś farmie ekologicznej aby Waćpan ruszył. tj pomoc dla ubogich, takich których nie stać na jedzenie ale mości wielmożny widać nie nalezy do nich, woli siedziec przed komputerkiem i trolowac a jutro po paczke zywnosciowa stanąć.
        dlatego jesteś tam gdzie jesteś i dalej nie zajedziesz...

        • 31 6

        • (1)

          a bidoków wg Ciebie można truć chemią?

          • 19 8

          • nie wolno

            bo to jest postepowanie charakterystyczne dla faszystow. Chyba ze ue to kontynuacja III rzeszy.

            • 7 9

        • powinni (1)

          im ktos biedniejszy tym zdrowsza zywnosc powinno sie mu podawac. Bo jak pojdzie chorowac to dopiero beda koszty.

          • 10 5

          • Was to poje..ło?

            • 10 4

        • lepiej dać mniej ale lepszej jakości (2)

          zrozum że skład tego dżemu to głównie wypełniacze, po co je dawać jak i tak nie mają wartości odżywczych? Lepiej dać połowę mniejsze słoiki ale żeby to był porządny produkt. Jak dają produkty słabej jakości to kończy się to tak jak w tym artykule, że nikt tego niechce nawet ubodzy.

          • 13 7

          • (1)

            ty tam kutwa wiesz jaki sklad ma dzem ue

            • 16 4

            • wiem bo jem

              jak dadza

              • 3 0

      • (5)

        Korzystarz z pomocy i stać cię na utrzymanie psa? To przesada.

        • 9 6

        • a co to za dykryminacja? (2)

          pies jest jak czlonek rodziny

          • 11 8

          • (1)

            Zgoda - twojej. Więc go utrzymać sam. Kiedyś mówili żebrak, teraz korzystający z pomocy społecznej. A większość to lenie i obiboki żerujący na społeczeństwie. I jeszcze jedno : Dzrowanemu koniowi w zęby się nie zagląda. Nie pasuje co dają, zarób na lepsze.

            • 26 7

            • koncerny dorabiają się własnie na sprzedawaniu g..a najubozszym

              • 0 0

        • to pies przewodnik dla mojego niewidomego taty (1)

          za nim zaczniecie żółcią kipieć radzę się dowiedzieć coś więcej. Sam studiuję i pracuję na pół etatu, a ojciec jest inwalidą i nie przelewa się u nas.

          • 11 4

          • internety każdą bajkę kupią.

            • 4 7

      • (3)

        może cwaniaczku byś chciał jeszcze codzienny dowóz zbilansowanych posiłków? żebyś miał więcej energii na całodzienne siedzenie przed telewizorem?

        • 12 9

        • studiuję i pracuję (2)

          a ojciec to inwalida. Masz jakąś fobię że wszędzie widzisz cwaniaków?

          • 10 3

          • (1)

            zostaw tego chama, nie dyskutuj z gnojem. Siedzi takie bydlo i mu pies przeszkadza. Wole mieć 5 psow nic jednego sąsiada chama.

            • 7 2

            • On nie dyskutuje z chamem i gnojem, bo odpadłem na jakiś czas. On dyskutuje z tymi którzy muszą zarobić na siebie, swoją rodzinę i jego wygórowane oczekiwania.

              • 1 0

      • na zarcie nie masz...

        Ale na internet juz starcza? Czy może po koleżeński koleżanka z pracy tobie przynosi? Albo sama wynosisz...

        • 5 5

      • Prawdę gadasz

        z tej pomocy to kawa zbożowa, ryż, kasze i mleko w proszku jest dobre. Z makaronu robi się papka, dżem jest jak woda z żelatyną i barwnikiem, konserwy głodny kot nie ruszy. No ale jak by nie było to po śmietnikach to jedzenie nie powinno się przewracać.

        • 0 0

    • prosta kara powinni kazac temu urzedasowi samemu zjesc ten dżem!!

      • 10 1

  • no to niezły bigos z tym dżemem (1)

    • 106 3

    • bigos z dzemem??

      widzisz to co piszesz?

      • 1 24

  • Zdjęcie (8)

    * ogórki
    * kurtka wiosenna
    * ketchup
    * wędlina z Biedronki
    * jogurt

    • 41 10

    • Wędlina jest z Lidelka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! (2)

      nosz kmac, olulary załuż

      • 27 2

      • (1)

        Jedno i drugie o g...o , z cenami z kosmosu .

        • 5 3

        • jedno i drugie to wędliną raczej nie jest..

          • 4 2

    • * działająca ustawa śmieciowa

      porządek we wiacie i dwa kibelki ( mokre vs. suche )

      • 21 0

    • nie z biedronki a lidla

      • 1 0

    • ktoś wymienił zakupy z lidla na cztery słoiki dżemu, zobaczcie, że brakuje (1)

      • 1 0

      • Brakuje 6-ciu....to wieksze zakupy musiały być.

        • 0 0

    • lidl

      wędlina z lidla chyba jest :P

      • 0 0

  • Wiadomo że najwiekszym beneficjentem pomocy "potrzebującym" są ci co tą pomocą administrują (16)

    tak to już w socjalizmie jest.

    • 250 5

    • (2)

      O, nawet jakiś 'administrator' się znalazł

      • 4 7

      • zawsze na posterunku (1)

        ku chwale naszego prezydenta

        • 9 2

        • nie minusuj durniu

          nie zlapales ironi :)

          • 4 1

    • tak samo jak najwiekszym beneficjentem istnienia obozu zoologicznego w Oliwie (6)

      jest jego dyrektor i pracownicy. nie zwierzeta.

      • 6 17

      • (5)

        A my zwiedzający? Nas nie bierzesz pod uwagę?

        • 9 2

        • wy, macie do tego doplacac to raz (4)

          a dwa zwiedzajacy maja cale lasy i plaze do spacerow gdzie nikt nie zamyka zwierzat za ogrodzeniem.

          • 2 3

          • (1)

            Słonie zobaczą na plaży? Czy wiesz, że są gatunki zwierząt, które przerwały tylko dzięki Zoo?

            • 12 1

            • slonia to masz w majtkach

              jak juz chcesz patrzec na traby.

              • 0 1

          • (1)

            nie sądzę, że żyrafki czy słonie narzekałyby na życie w zoo gdyby narzekać mogły. dla nich to raj, jedzenie, woda, brak zagrożenia... inna sprawa z rysiami czy tygrysami, ale to teraz chyba najczęściej i tak zwierzęta urodzone w niewoli

            • 2 3

            • ale zagrozenie jest czescia zycia zdrowego zwierzecia

              • 2 0

    • Kto marnuje najwięcej żywności? (5)

      - wielkie sieci handlowe, hipermarkety, zamawiające więcej towaru niż są w stanie sprzedać (prywatne, a więc kapitalistyczne, nie socjalistyczne),
      - wszelkiego rodzaju prywatne fundacyjki i stowarzyszenia, będące jedynie przykrywką dla prowadzenia biznesu - dziki kapitalizm w najczystszej postaci, przykład na obrazku powyżej,
      - nastawieni na konsumpcję nowobogaccy, kupujący więcej niż są w stanie przeżreć - dzieci dzikiego kapitalizmu.

      A tu nieuk-korwinista pierdzieli o "socjalizmie"... W czasie ferii dzieci się nudzą?

      • 11 11

      • (4)

        Jeśli nowobogacki czy hipermarket zmarnuje zakupiony towar, to jest to jego zmartwienie a nie "problem społeczny". Da przynajmniej zarobić producentom.
        Natomiast jeśli fundacja czy stowarzyszenie marnują żywność lub służą do napychania kies ich właścicieli/zarządców, to problem tych, którzy dają im pieniądze. Bo chyba oczywiste jest, że dofinansowanie jakiejkolwiek fundacji czy stowarzyszenia z budżetu powinno być zabronione.

        To chyba logiczne?

        • 15 4

        • (1)

          Chodzi o to, że żywność się marnuje matolku

          • 3 0

          • No i co z tego, że się marnuje?
            W kwiaciarni zawsze część niekupionych kwiatów zwiędnie. W warzywniaku część zgnije.
            Czy to jest problem społeczny?
            To wyłącznie problem właściciela kwiaciarni czy warzywniaka, który nie umie dostosować podaży do popytu.

            Matołku.. ;)

            • 0 0

        • ja w ogóle mam wrażenie, że człowiek i żywnosć są po to

          by kilku producentów mogło zarobić

          • 1 0

        • Według mnie marnowanie żywności już samo w sobie jest problemem społecznym - ale mniejsza o to.

          Odnosiłem się do postu o "socjalizmie" (wyjątkowo bezmyślnie dziś używane słowo-klucz). Otóż jeźeli państwo zadania związane z opieką społeczną przerzuca na prywatne podmioty, fundacje, stowarzyszenia (nawet po części je finansując), to jest to właśnie ODWRÓT od socjalizmu (rozumianego zwłaszcza jako idea państwa opiekuńczego). Odwrót, który - jak pokazuje choćby powyższy artykuł - zupełnie się nie sprawdza: przekazywane środki są marnotrawione przez różnych cwaniaków.

          Mogę się z Tobą zgodzić, że finansowanie fundacji i stowarzyszeń "pomocowych" z budżetu państwa należy ograniczyć. Jednocześnie jednak zwiększyłbym nad nimi kontrolę państwa, a zadania związane z opieką społeczną powierzył głównie instytucjom państwowym/samorządowym. Czyli właśnie widziałbym tu więcej "socjalizmu". Inne rozwiazania prowadzą do patologii, dając pole do popisu różnym kombinatorom-pseudobiznesmenom. Całkowitego wycofania się państwa z finansowania opieki społecznej nie biorę natomiast pod uwagę - jako pomysłu tyleż abstrakcyjnego, co niepoważnego.

          • 1 1

  • Żarłoki (13)

    Jak widze te wypchane kosze w marketach to pomyślę sobie czasem ile to potem ląduje na smietniku?
    Oczywiscie Polak katolik musi na stole postawić tyle żarcia aby pokazac ,że ma kasę .
    Durny naród.

    • 116 96

    • (2)

      Jasne. Niekatolicy kupują znacznie mniej!

      • 57 4

      • Jasne (1)

        Jestem ateistą i nie obchodziłem świąt i kupiłem tyle samo co zawsze czyli tyle ile potrzebowałem a nie żeby potem wywalać jedzenie na śmietnik.

        • 16 17

        • też jestem ateistą

          i się z tego powodu nie wywyższam jak ty... i katolików nie ganię... a jak mam ochotę kupić więcej i wyrzucić na śmieci to moja sprawa... i tylko moja... a dlaczego? bo to za moją ciężko zarobioną kasę, z którą mogę zrobić co mi sie podoba...jeszcze tego brakuje, aby mi dyktować na co kasę mam wydawać i ile... mózgi wam socjalizm i komuna wypaliła do "0"

          • 11 1

    • nie truj, tak było po zmianie w latach '90. Teraz już aż tak nie ma.

      PS. co do zmiany w '90 Sklepy pełne, lodówki pełne, a homonto coraz cięższe. Tak jest w czasach kolonializmu i taniej siły roboczej...

      • 17 1

    • tak na przyszłosc (2)

      powinienies iść na całosć zrzucić wine na np rydzyka czy głodzia a potem powiedziec to cecha np narodowa wszak za taki tekst w każdym temacie (nieważne jakim)nagroda bedzie wieksza

      • 19 3

      • to wina tuska (1)

        ze podwyzsza akcyze

        • 2 10

        • i minusuja skoro to prawda

          typowe lemingi

          • 3 3

    • żarłoki

      Waść Chińczyk? Nazywasz nas durnym narodem

      • 8 0

    • Kto bogatemu zabroni? Zarobiłem i zrobię co zechcę. To nie z pomocy MOPS. Ty jesteś biednym durniem,jeśli myślisz, że to zmienisz. Pracuję na swoje zachcianki.

      • 13 7

    • jak zaladuje moj koszyk piwem z promocji

      to nigdy nie wyrzucam niczego chocby sie zepsuly

      • 10 0

    • W końcu "katol" to bogacz czy biedak? Zdecydujcie się ;-) (2)

      Bo do niedawna lansowano wizerunek katolika jako nieroba wolącego modlić się do "Bozi" o mannę czy raczej money z nieba, a teraz okazuje się że katolik jest rozrzutny - kupuje w markecie fury jedzenia których nie zjada tylko ładuje do kosza...

      • 11 2

      • Lemingowi co podpasuje do danej sytuacji to tak pier..oli, brak tu jakiejkolwiek logiki. Jak moja ex w sądzie pierd..oli byle pierd..olić bo myśli że wszyscy są tak przygłupi że w owe pier..olenie uwierzą. Nie ważne że to się nie trzyma kupy, liczy się ilość słów wypowiadana na minutę.

        • 9 1

      • i w ogóle nie wiem, skąd takie wyobrażenie, że to katolicy robią zakupy w marketach

        wg mnie coraz mniej ludzi chodzi do kościoła... zatem statystycznie rzecz biorąc w marketach stanowią raczej mniejszość. przecież bycie wierzącym i praktykującym jest za mało trendy :>

        • 1 0

  • W socjaliźmie przecież to norma (14)

    Zatem skąd zdziwienie?
    Bo chyba nikt nie jest na tyle naiwny, by wierzyć że naprawdę chodzi o pomoc dla ubogich. Urzędasy muszą jakoś uzasadnić swe istnienie - to wymyslają głupoty. Zakłady produkcyjne dadzą łapówę, żeby akurat u nich zlecić produkcję tej "pomocowej" żywnosci. Podatnicy za wszystko zapłacą.
    A czy to trafi do rzeczywiście potrzebujących, czy na śmietnik? A kogo to obchodzi?

    • 146 15

    • (13)

      Ale nie ma alternatywy - niestety - nie wszystko, co w książkach da przenieść się w rzeczywistość, trzeba pomagać słabszym, nie można iść drogą kononowiczowską złamane drzewo to spalmy cały las.

      • 5 13

      • (11)

        dla socjalisty nigdy nie bedzie zadnej alternatywy
        wszak jego szare komórki nie wyobrażają sobie nawet cienia wolności godpodarczej

        • 20 9

        • (10)

          Zgadza się nie ma alternatywy dla pomocy wobec potrzebujących, jak i państwowej opieki zdrowotnej (kwestie szczegółowe to zadanie dla specjalistów) - zgadza się nie ma. I nie jestem socjalistą, ale potrafię ocenić świat, który mnie otacza.

          • 7 10

          • (3)

            Skoro uważasz jednocześnie, że nie ma alternatywy dla państwowej opieki zdrowotnej oraz, że nie jesteś socjalistą, to jesteś nie tylko socjalistą ale i idiotą.
            Choć w zasadzie jest to redundacja. Nie ma mądrych socjalistów :D

            • 12 8

            • Nie ma alternatywy dla państwowej opieki zdrowotnej, nie trzeba być socjalistą żeby to zauważyć - WOŚP - akcja z marką, reklamą, o ogólnopolskim a nawet szerszym polu działania zbiera ok. 50-60mln na rok, około 40% osób korzysta z odpisu na OPP - a i tak nie odzyskaliby przekazanej kwoty, więc nie ma innej drogi.
              Cała ta akcja z żywnością, tak zapewne przez Ciebie oceniana jako zbędna kosztowała przez dekadę 2,5 mld, podczas gdy przez najbliższe 10 lat mamy wydać na samo zbrojenie 115 mld - nie znam się na wojskowości, ale zachowaj chociaż proporcje przy ocenianiu sensowności wydatków.
              Aha tylko historia o robotniku utrzymującym 5 dzieci w XIX wieku to absurd.

              • 3 10

            • (1)

              Akurat twoją alternatywę ludzie w większości mają gdzieś i na szczęście nie głosują na liberalnych buców.

              • 3 7

              • na swoja zgube ;)

                • 6 2

          • już sobie wyobrażam sytuację (2)

            w której likwidujemy wszelką pomoc, przez co mamy mniejsze podatki i ty ze swoim podejściem wyjmujesz miesiąc w miesiąc z portfela 600 zł i dajesz potrzebującej rodzinie, w które nieporadny facet spędza dzień na oglądaniu telewizji. Jestem jak najbardziej za pomocą ale niech ona będzie niezależna od państwa. Każdy chętny może pomagać potrzebującym. Każdy człowiek powinien sam dysponować swoim kapitałem, który wytwarza pracą swoich rąk. Oczywiście minimalne podatki muszą być zachowane żeby utrzymać np. służby.

            • 11 7

            • To zróbmy to lepiej - każdy z nas musi za te 600 zł kogoś zatrudnić, następnie będzie można to sobie odpisać od podatku (od podatku, nie od przychodu). W ten sposób nie dajemy na piwo siedzącemu przed telewizorem, ale dajemy mu pracę. Wędkę, nie rybę. Jeśli bezrobocie wynosi 10%, to każdy taki "bezrobotny" otrzymałby 9x600 zł (na jednego bezrobotnego przypadnie 9 pracujących). Czyli w praktyce bardzo dobrze by zarobił.

              Szybko by się okazało kto faktycznie jest potrzebujący a nie może znaleźć pracy, a komu po prostu się nie chce pracować.

              • 7 2

            • dobrze powiedziane

              ale większość ludzi ma mentalność socjalistyczną i myśli że państwowe pieniądze są niezależne od tego ile pieniędzy mają w portfelu. Gdyby dostrzegli tą prostą korelację w wydawaniu pieniędzy przez urzędasów a kasą w ich portfelu to by może więcej nie wybrali nam więcej takich niedorajdów do rządu.

              • 6 2

          • Nie jest realna idealna pomoc zdrowotna - w żadnym kraju, w żadnych warunkach (2)

            Ludzie żyją coraz dłużej, mają całe mnóstwo chorób, dolicz jeszcze wypadki przy pracy jak i po pracy.

            Albo więc wybieramy model polski - gdzie pomogą Ci zawsze, ale musisz czekać długo.

            Albo model amerykański, gdzie ubezpieczenie pokrywa część leczenia, a potem płać resztę.

            • 0 2

            • (1)

              własnie mam okazje niestety testować ów reklamowany przez ciebie "system""Polski"
              bez donoszenia jedzenia (bo szpital nie gotuje tylko zamawia catering o jakości i zdrowotnosci... no mniejsza o to) i kupowania leków (bo szpital nie ma)
              prawdopodobnie osoba wymagająca opieki juz by...
              nieażne uchowaj Panie od chorób i urzędników...

              • 7 0

              • Ale nie płacisz za pobyt osoby chorej i za opiekę pielęgniarki i lekarza w znaczeniu takim wprost. Ja nie rozumiem do końca tych ujadaczy na państwową opiekę zdrowotną, przecież jest cały system prywatnych ośrodków, a chyba każdy jest w stanie zrozumieć, że jest jakaś pewna bariera finansowa nawet dla stosunkowo zamożnych osób - prywatnie można chodzić do dentysty, prywatnie można sobie usunąć znamię, ale już tylko prywatnie leczyć się na cięższe i droższe choroby - ja na miejscu wielu zwolenników takiego rozwiązania nie ryzykowałbym takiej twardej deklaracji, bo coś o kosztach leczenia wiem.

                • 1 4

      • wszelka pomoc = zastój

        jeśli ktoś dostaje od państwa i nie ma większych potrzeb to nie będzie wytwarzał nic dla dobra kraju. Dlaczego ci co utrzymują te państwo, czyli osoby pracujące poza budżetówką mają utrzymywać nierobów? Jeśli nie będzie pomocy od państwa to te osoby, będą musiały zabrać się za robotę i całe państwo na tym zyska. Pomagać to można np. matce wychowującej samotnie dzieci ale też w ograniczony sposób.

        • 9 6

  • (4)

    Bieda zagląda ludziom w oczy i akurat potrzebują dżemu? Tak słodko to chyba nie wygląda.

    Pewnie Sanepid jakiś "rodzinny" biznes wziął pod lupę i przedsiębiorca wolał nie ryzykować przeterminowanym półproduktem. Swoją drogą ciekawe. Ktoś chyba ewidencjonuje dzielone racje żywności. 2-5-10 słoików, no dobra. Ale blisko 400? Przecież to ktoś hurtowo odebrał.

    • 45 20

    • (3)

      Czytaj ze zrozumieniem, plijz...

      • 6 7

      • (2)

        Napisane jest: "Nie wiemy, która organizacja charytatywna dysponowała tym produktem(...)". Na ile trzeba być naiwnym by wierzyć, że to organizacja charytatywna?

        To tylko potwierdza, to co napisałam wyżej: brakuje ścisłej ewidencji, a towar trafia do znajomych królika. Co mieli powiedzieć? Rozdajemy dżemy znajomym? Kolega robi gofry na Zaspie? Oczywiście, że oficjalnie nikt nie przyzna się do błędu.

        Coś przeoczyłam? Podpowiedz "plijz..."

        • 5 2

        • (1)

          Zwracam honor - nie zauważyłem Twojego skrótu myślowego.
          Swoją drogą: możesz mieć rację. Skoro termin ważności "wyszedł" w czerwcu, to mogło tak być, że faktycznie dżemy poszły z jakiej organizacji do jakiejś budy z goframi. Inaczej pozbyliby się ich zaraz po terminie ważności. Tam sobie były na spokojnie "utylizowane" przez konsumentów. A wizja kontroli zmusiła do ich wyrzucenia.

          • 3 3

          • Może faktycznie nie napisałam jasno, ale dla mnie to śmierdzi na odległość i bynajmniej nie z powodu daty ważności dżemików ;)

            Pozdrawiam :)

            • 3 2

  • najlepiej potrafimy marnować unijną kasę (11)

    brałem dotację, i byłem zdziwiony jak trzeba zmarnować pieniądze

    brałem udział w projektach, i nie wierzyłem ile można marnować pieniędzy, projekty warte góra 1 tys. były robione za 40 (wiadomo na jakich zasadach)

    jak usłyszałem od Kaczora Donalda (w sumie jeden wart drugiego) że polska najlepiej wydaje środki unijne to dziękuję za taką unię

    • 154 13

    • Ja to widziałem gdy zakładałem 5 lat temu warsztat... Było można dostać dofinansowanie 13 tys zł bez zwrotne z warunkiem że będzie firma działać przez z rok. Pomimo że miałem własny lokal na własnej ziemi to jednak jako drogowiec po kursie wulkanizatora w Rudnie (k. Gniewu) nie mogłem dostać dofinansowania bo to nie mój zawód. Dostali inni co po otwierali kwiaciarnie, żeby po roku zamknąć. Dziadostwo i tyle. Ja sobie poradziłem i kredyt wziąłem i spłaciłem, ale te 13 000 by się naprawdę przydało.

      • 33 0

    • PiSuary robią to w bardziej cwany sposób (6)

      Zatrudniają żonki w spółkach skarbu panstwa, a te nastepnie idą na 2 letnie urlopy, pobierajac przez ten czas 20 000 zł pensji. Albo instalują 26 letnich kolegów zarzadach 7 spolek skarbu panstwa w czasie 2 lat. Nastepnie dostaja od tych samych, podwladnych, "pozyczki" na konto w wysokosci 100 000 zl, z małą szkodliwoscia spoleczena zatajenia podatku. Pisuary to typowe spocone tluste urzedasy. Zero inwensji tworczej, kreatywnosci, tylko onanisci i pasozyty. Większego fałszu, zgnilizny moralnej i pospolittego smierdzielstwa to nie ma poza pisuarem.

      • 12 21

      • od Lecha to sie odczep buraczany donku (3)

        nie dorosles mu do piety

        • 7 17

        • jednej (2)

          pięty?

          • 10 1

          • (1)

            Tak jednej pięty,nie zrozumiałeś ? Nie dziwię się, ta pięta przerosła Twój tok rozumowania.

            • 1 1

            • Jakbyś napisał to porządnie, to by zrozumiał.

              Baranie.

              • 0 0

      • Leming akurat w spółkach skarbu państwa pracują kolesie POLityków bo to oni decydują kto tam bedzie pracował (1)

        Leming pisiory nie maja prawa głosu w zatrudnianiu w spółkach skarbu państwa bo o tym decyduje minister skarbu rząd i jego kolesie!!Dlatego ostatnio na wyborach partyjnych było ujawnione nagranie o załatwienie posady w KGHM w zamian za głosy wyborcze w roszadach partyjnych PO!!Pisiory nie mają tu zadnej władzy i gdybys niebył leming typowym głupim naiwniakiem to bys to wiedział!!

        • 13 2

        • Mają, mają. W KGHM siedzą kumple wszystkich rządzących od czasów Millera. W TVP - zarząd z nadania PiS. Sądy - trochę od PO, trochę od PiS, trochę od PSL, a jak lokalne struktury są mocne, to i kogoś z legitką SLD znajdziesz.
          Przepisy prawa są tak napisane, że tych ludzi jest naprawdę ciężko zwolnić, jeżeli tylko nie są na tyle głupi, żeby dać swoim zachowaniem powód do dyscyplinarki.

          • 7 2

    • najlepsi są ci co brali po 800 tys. zł na portale

      np. o psach i kotach. Oczywiście ściema na maksa bo wystarczy się dogadać z kimś kto prowadzi np. sklep komputerowy i nabrać sprzętu na papierze lub zlecić usługę na część prac do innej firmy. Potem się dziwimy dlaczego są takie duże podatki i polacy nie mają pieniędzy, ale ktoś musi dać kasę na to wszystko i wcale nie jest tak że unia daje bo my płacimy olbrzymią składkę. Do tego dochodzi armia urzędników, przeciętny pracujący polak utrzymuje 3 osoby z budżetówki a przeciętny niemiec tylko 2, więc już samo to świadczy o poziomie biurokracji w naszym kraju. Idea publicznych pieniędzy jest jak najbardziej szczytna, miała powstawać infrastruktura, szkolnictwo, bezpieczeństwo (policja, wojsko itp.) a to co obecnie mamy to patologia i kolebka dla nieudaczników, którzy nie wytwarzają żadnego dobra.

      • 20 0

    • ja za unie podziekowalem juz w dniu wejscia (1)

      patrzalem ilu idiotow lata w moim miescie z choragiewkami to bylo mi smutno. Wiec sie napilem i tak pije do dzis zeby zapomniec o tym.

      • 11 3

      • Chłopie daj spokój, żyj własnym życiem na głupotę rodaków nie masz wpływu,obiecano im pączki w maśle a polecieli jak muchy do gó..wna,miałem wtedy 25 lat ale dobrze wiedziałem czym skończy się kochana przez niektórych unia i równiez jak Ty nie przyłożyłem do tego ręki.Po co pijesz ? Wstydzisz się tego ? Nie umiesz wśród tego motłochu żyć na trzeźwo ? Daj spokój.Masa niewolników jest szczęśliwa zarabiając 5 tyś przy 300 godzinach pracy i myślą że Boga za nogi złapali.Nasi dziadkowie przewracają się w grobach że o taki motłoch przelewali własną krew.

        • 5 0

  • Dżem to nie jedzenie (4)

    Same puste kalorie.

    • 38 68

    • to zależy jaki (3)

      ten pomocowy to ma może z 10% owoców reszta to wypełniacze, ale np. te co mam od babci to mają jako dodatek jedynie cukier.

      • 7 4

      • (2)

        No to jesz cukier z owocami z których wysmażyły się wszystkie witaminy - czyli puste kalorie.

        Już chipsy są zdrowsze chyba.

        • 6 18

        • zdrowsze sa frytki robione w domu

          z ketchupem 70 procentowym

          • 7 1

        • Możecie minusować ale te dżemy to sam cukier i promil jakiegoś zmielonego wsadu owocowego.
          Nie stać ludzi na dżem a stać na dentystę?

          • 9 5

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane