• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
stat
Impreza już się odbyła
PATRONAT

Na UAZach do Kirgistanu (13 opinii)

Co można zrobić w wakacje? Leżeć na plaży. Pojechać w góry. Wybrać się na wycieczkę po Europie. Można też przemierzyć kilkanaście tysięcy kilometrów samochodami z epoki komunizmu i to nie byle jakimi bo UAZami. Choć wyglądają groźnie, to wyprawa nimi do łatwych nie należy i można ją uznać za sport ekstremalny. Zapraszamy na pokaz slajdów i spotkanie.

W te wakacje 2017 rozpoczęła się wyjątkowa przygoda grupy młodych miłośników socjalistycznej motoryzacji. Wyprawa UAZami "na słońca wschód" i pokonanie około dwunastu tysięcy kilometrów nie odbyłoby się gdyby nie odwaga, aby realizować swoje pasje i podróżnicze marzenia, a także chęć niesienia pomocy tym, którzy tego potrzebują. Ich przygoda, a właściwie nierówna walka z kapryśnymi UAZ-ami oprócz wielu niesamowitych wspomnień przyniosła jeszcze jeden bardzo ważny rezultat - pomoc finansową na domową opiekę dla Paulinki z Tczewa. Plan był prosty - wyruszamy UAZami, na których firmy w zamian za przekazanie środków finansowych dla fundacji, umieszczały swoje loga.


Wybierając się na wschód, uczestnicy wyprawy byli pewni, że na nudę nie będzie można liczyć. I nie zawiedli się. W wyprawie pomogła im niewątpliwie znajomość języka migowo-polsko-ruskiego i "Magia Bałagana" nie tylko podczas konfrontacji z tamtejszymi policjantami, ale również z miejscowymi. Jak skuteczne były obie te umiejętności okazało się m.in. wtedy, gdy uczestnicy wypadu zostali eskortowani na policyjnych sygnałach przez miasto.

Grymaśne UAZ-y, którymi odbyła się wyprawa nie pozwalały zapominać o fakcie, że to one są główną atrakcją eskapady i w większości przypadków decydowały o długości pokonywanych tras i wyborze miejsca postoju, po prostu psując się w najmniej dogodnym momencie. Jednego dnia pokonywali kilkanaście kilometrów, innego zaś ponad tysiąc. Nie stanowiło to jednak powodu do niezadowolenia wśród podróżników, bo czego, jak czego, ale humoru i atrakcji im nie brakowało.


Każdy dzień zaskakiwał, bo nowa przygoda czekała na każdym kilometrze wyprawy, dzięki czemu jej uczestnicy wrócili do swoich domów ze wspomnieniami setek niesamowitych miejsc (także tych, które były "zwykłymi mieścinami pośrodku niczego") i napotkanych ludzi. Pokonując własne słabości i przeciwności losu, przy okazji świetnie się bawiąc uczestnicy wyprawy pokazali, że aby pomagać innym czasami tak niewiele potrzeba - pomysł, wsparcie darczyńców i marzenia, które warto realizować.

www.facebook.com/nauazach
https://nauazach.pl/index.php/wyprawy/home/home-2

www.gak.gda.pl
www.facebook.com/PlamaGAK

Opinie (13) 1 zablokowana

  • Nieśmiało dodam

    "Chodź" w innej sytuacji pasuje, tutaj raczej "Choć"

    • 5 0

  • (4)

    Mi się wydaje, że "w Uazach", a nie "na Uazach"

    • 3 0

    • Wydaje ci się, tak ma być

      • 0 0

    • Właśnie, na dachu jechali?

      • 0 0

    • Może to zamierzony rusycyzm?

      • 1 0

    • Na uazach to jest nazwa ich blogu

      • 0 0

  • Kolosy nie przyjęły? (1)

    :)

    • 1 6

    • Pewnie nie.

      Nie wiem czy szydzisz z tej wyprawy, ja natomiast na pewno zaczynam szydzić z Kolosów.

      • 0 0

  • Z uaza skorupy tylko zostały... (3)

    ...bebechy z Suzuki ...zmoty ....

    • 1 0

    • Znasz? (2)

      • 0 0

      • Widzę ... (1)

        ..mam pełnego oryginała bez druciarstwa ....

        • 1 0

        • Też kiedyś miałem... to był cudowny samochod. Tęsknię za nim ;(

          • 1 0

  • Na uazach? Na dachu jechali?

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

  • wykład / prezentacja
    mar 27-29
    środa - piątek, g. 15:00, 18:00
    Gdańsk, Teatr Szekspirowski
    Pod rękę z Szekspirem
  • impreza filmowa , projekcje filmowe , wykład / prezentacja
    kwi 8
    poniedziałek, g. 17:00
    Gdańsk, Centrum Filmowe UG
    Akademia Polskiego Filmu