Hanoi Pho to bar orientalny w Gdyni, przy al. marsz. Józefa Piłsudskiego 36, serwujący autentyczne smaki kuchni azjatyckiej. W menu znajdziesz klasyczne dania wietnamskie, takie jak pho, sajgonki i adong, a także opcje wegetariańskie. Odkryj bogactwo smaków Azji w przyjaznej atmosferze Hanoi Pho!
Tekst wygenerowany automatycznie
Oceny (42)
Jedzenie zamówione przez stronę internetową baru, czas odbioru do wyboru: wybieram-"możliwie jak najszybszy" kolejny czas do wyboru: 14:40, jest 14:10- po 50 min oczekiwania na telefon lub maila dzwonię do baru- okazuje się że jedzenie czeka, "wołowina z ryżem" w miarę ok ale frytki zimne i zaduszone w opakowaniu i bez szczypty soli- nie do zjedzenia. Surówka oprócz tego że też bez deka przyprawy to jest perspektywiczna, no ale jest ciepła.. ;) Nie polecam, strata czasu i głodny brzuch, nie wiem skąd tam są przy parasolach są ciągle klienci.
Jedzenie na wynos
Fajna restauracyjka, duży wybór dań, umiejscowiona w fajnym miejscu - można swobodnie zaparkować. Wystrój taki raczej ponadczasowy ale nie to się liczy tak bardzo. Dania przyzwoite, jadałam lepsze z kuchni azjatyckiej ale też dobre. Porcje spore, każdy się naje. Ceny nie za wysokie wic tez na plus.
Bary
Najlepsze Pho w Gdyni, ekstra jakość do ceny, polecanko!
Nie polecam jedzenia z dowozem! Narwany kierowca bez krzty kultury wjedzie w ulicę trąbiąc tak aby klient najwyraźniej sam wyszedł po jedzenie.
Jedzenie na wynos
W miejscu bywalem pare razy w ostatnich latach, nigdy nie spodziewalem sie poziomu restauracji Moon ale to co dostalem pare dni temu to byla masakra. Kurczak po chinsku. Podejrzanie pachnący, dziwnei szary, słony , zalany sosem sojowym , za mocno przesmażony. Jakby chciano ukryc jakość mięsa. O dziwo ryż tez nie byl smaczny. Klejacy i bez smaku. Zostawiłem ponad polowe talerza a bylem mocno głodny. W środku jak w środku bez szału, nie zauważyłem brudu ale było pusto. Pan kelner wygladajacy tez na kucharza szybko i sprawnie mnie obsłużył. Do tego miejsca juz nie wróce. Chyna najlepsze czasy ma za soba. Szkoda czasu i kasy. Sa lepsze miejsca z "azjatycką" kuchnia.
Bary
Jako że bywałem tam za czasów A-dong,postanowiłem wejść na jedzenie z dziewczyną,ostatni raz byliśmy latem jak działała klima.Ale będąc jesienią szczerze jak czytałem niżej nie polecam.Jedzenie w A-dong było lepsze a tam latem tez lepsze a teraz sie zepsulo,dodatkowo ubrania trzeba bylo wietrzyc bo przesiakly tluszczem i mieszanka zapachow.Nie polecam,chyba ze dla samego jedzenia bo porcje w miare.
Bary
Bardzo szybka dostawa, miły dostawca. Jedzenie delikatnie przyprawione, smaczne. Surówka świeża. Porcje surówki mogłyby być większe za tę cenę. Polecam :)
Jedzenie na wynos
Nie polecam masakra kucharz chyba sie zmienil Dania nie przyprawione mdłe.zamawiasz zamowienie kierowca nie ma wydac choc byl uprzedzony I patrzy ze przydalo by mu sie napiwku z 30zl .makaron nie ten za zamiane ryzu na makaron placisz dodatkowo chociaz go nie dostaniesz za 2 pepsi policzyli kuchnia nie dala oni proponuja przy okazji ale 9zl by sobie nie podarowali przy okazji.suruwka dobra reszta bez smaku.ostatni raz zamawialismy.
Jedzenie na wynos
Na jedzenie czekałam prawie 3 godziny. Gdy dzwoniłam zeby sie dowiedzieć o to co sie dzieje z moim zamówieniem spotkałam sie z bardzo nie miła obsługa. Zdecydowanie nie polecam !!!
Jedzenie na wynos
Mam mieszane uczucia. Nie jadłam tam kaczki, ani jakis innych wymyślnych dan. Od wielu miesięcy zamawiamy od czasu do czasu jedzenie do domu i zawsze bierzemy sajgonki (pyszne) i kurczak/wieprzowina/wolowina z warzywami po wietnamsku. Znam sie na jedzeniu i nigdy nie bylo nic nieświeżego, wszystko pyszne, ale to dania, które schodza z kuchni najczęściej... Sa wspaniale doprawione, świeże, smaczne. W dobrej cenie, ok.16zl z ryżem i surowka z kapusty (bardzo dobre). Ryz lekko wysuszony. Niestety w lokalu slabo, nie polecam, śmierdzi strasznie, zaduch, brudno... Zdecydowanie warto zamówić tamte dania do domu, nigdy nas nie zawiedli. Obsluga przez Tel w porządku, tak samo przy dostawie, no i czas oczekiwania adekwatny do szczerych obietnic. Ogólnie polecam - ale z dostawa do domu :)
Jedzenie na wynos
Nie rozumiem negatywnych opini, ale to moze dlatego ze bylem w omawianym barze pierwszy raz. Jedzenie smaczne, a przede wszystkim było go bardzo duzo. Ceny bardzo niskie. Bogate menu. Obsluga ok, Pani sama z siebie zaproponowala mleczko kokosowe do zupy, zeby zlagodzic smak. Wyglad jak na bar jak najbardziej w porzadku. Nieprzyjemnego zapachu nie było. Jedynym minusem było to, ze akurat bar nie przyrzadzal deserow, a raczej nie było o tym informacji na fanpage'u/stronie.
Bary
Nie mam zielonego pojęcia o czym wy piszecie? W okresie od 28.10.2016 do 02.11.2016 oraz kilkakrotnie wczesniej byłem gosciem w tej restauracji i jestem mega zadowolony! W kazdym dniu ludzi pełno, jedzenie pyszne, a porcję solidne. Fakt obsługa do poprawy, i propozycja moja taka, jakies jednakowe uniformy, bo przyszła do mnie Pani i pyta czy smakowało, a ja nie mam pojęcia czy to pyta kelnerka czy pani sprzątaczka. Ogolna ocena 6 z malym minusem za obsługę. Polecam każdemu
Bary
Ludzie jakie Wy tu bzdury piszecie ręce opadają byliśmy tam dzis na kolacji w czwórkę mila obsluga właściciel ceny przystępne jedzenie przepyszne porcje ogromne ladnie podane chciałem zmiany w moim daniu nie bylo problemu za cztery osoby wyszlo 130 zl z przystawkami i piwem wstydu nie maja Ci którzy tak szkalują ten lokal polecam wszystkim a dodam ze jestem zawodowym kucharzem i założenia zawsze się czepiam tu nie ma do czego...pozdrawiam zaloge lokalu jeszcze do Was wrócimy....
Bary
Jadłem tam często gdy za barem stała uśmiechnięta blondynka. Zawsze miła uprzejmą profesjonalna obsługa. Sztućce czyste i stoliki. Obecnie smród, brud pani w krótkich włosach powolna , nie miła i wygląda jakby była tam za karę. Jedyne co się nie zmieniło to dobry smak potraw i dlatego czasem jeszcze tam jadam.
Bary
Witam, z reguły nie pisze opinii o restauracjach ale to co dostaliśmy w Hanoi"PHO" przeszło nasze najśmiejsze oczekiwania!... chodzimy do restauracji, a tam ani dzień dobry ani pocałuj mnie w d***. Usiedliśmy przy obklejonym stoliku w lokalu smód - telewizor wisi ale chyba się coś zacieło i muzyka nie leciała więc grobowa cisza.. A bylismy jedynymi klientami więc głupio było nawet rozmawiać... Ja zamówiłam żebeka po seczuańsku a mąż filet panierowany A-dong... dostaliśmy sztućce oczywiscie z zaciekami.. obrzydkiwe - musiałam wycierać je serwtkami.. no ale stwierdziliśmy, że damy im szanse i spróbujemy jedzenia.. może żeberka wyglądały jak stare pomarańczowe skwary... spróbowałam i musze przyznać że w życiu nie jadłam tak niedobrych żeberek.. (kiedy to piszę, aż chce mi się wymiotować... ) wziełam na próbę kawałek mięsa męża i.... śmierdziało serem - a nie było w nim sera... obrzydliwe.. jedyne co było dobre to sałatka z kapusty i to wszystko. do moich żeberek był sos.. nie wiem z czego i warzywa... hahah cebula, kapusta pekińska i dwa plastry marchewki. Nikomu nie polecam! nie warto wydawać pieniędzy ...w środku śmierdzi i kelnerka w krótkich włosach brązowych bardzo nie miła....
Bary
Zamowilam tofu slodko kwasne, dostalam namoczone kotlety sojowe w sosie. Gdy poszlam z tym do obslugi to dowiedzialam sie ze " jak nie tofu jak tofu" . Zreszta dla tego Pana to byla chyba bardzo zabawna sytuacja. Moze dlatego ze sam nie wie co to jest? A moze dlatego ze cale " danie" jesli mozna to tak nazwac bylo "fu". Nie polecam,a wrecz odradzam. Za rozmoczone kotlety ryz i surowke 15,50 to przegiecie
Bary
Makaron z zupki chińskiej przyprawiony sosem sojowy i warzywa z przypadku to nie chińszczyzna. Dania głównie głównie tłuste i słone, brak wyrazistych smaków, charakterystycznych dla kuchni chińskiej. Sajgonki mocno przeciętne. W lokalu straszna duchota, okna pozamykane, klimatyzacja wyłączona, wyszłam cała śmierdząca jak po 12 godzinach w kuchni. Pani obsługująca (w krótkich włosach), niezbyt przyjemna, słabo zorientowana w menu i ubrana jakby właśnie szła na dyskę a nie do pracy w restauracji (pantera z głębokim dekoltem i koronką). Generalnie nie polecam.
Bary
Wybrałem się z rodziną na obiad i jestem bardzo rozczarowany obsługą... Usiadłem do stolika, nie mogłem doczekać się kelnerki, a restauracja była prawie pusta.. po 15 minutach wstałem i poszedłem do baru zamówić jedzenie i zadać kilka pytań na temat potraw... Niestety gdy zacząłem wypytywać o potrawy pani z krótkimi brązowymi włosami (w średnim wieku) nie wiedziała jak odpowiedzieć mi na pytania, zdenerwowałem się, ponieważ byłem w tej knajpie pierwszy raz i nie mam pojęcia na temat dan podobnie jak kelnerka... Zamówiłem to co przyszło mi do głowy... Jedzenie dostałem po 10 minutach :) lecz gdzie są sztućce? Dostałem je po upomnieniu i do tego brudne z zaciekami, skandal!!! Jedzenie oceniam na dobre, jedyna uwagę mam do sajgonek dostałem prawie czarne ze starego oleju..
Bary
Wróciłem przed chwilą - nabrałem się że to stary A-Dong - w sali jadalnej lodówek jak w monopolowym - potrawy nie mają wiele wspólnego z orientem, jedzenie smakuje jak z marketu gotowiec/mrożonka. Tak gotować to chyba każdy potrafi i nie zakłada restauracji. - obsługa 1/10 - same małolaty biegające bez ładu i składu, ogólnie zamieszanie i śmiechy obsługi jakby sami byli najważniejszymi klientami w lokalu - wystrój bez znaczenia, brudne zakurzone żaluzje - Musiałem się upominać przy wyjściu, czas oczekiwania na sajgonki - ABSURD, dostałem 2 danie zjadłem a sajgonek jeszcze nie było (ostatecznie wziąłem na wynos) - smak jak z dyskontu z mrożonki niedosmażone w środku (twarde) - 2 danie pierś z kurczaka panierowana A-Dong - wysuszona, sama sól podlana sosem jak dla mnie, możliwe że gotowcem z marketu Ryż i kapusta ok. Odradzam !!!!!!!!!!!!!!
Bary
Do tego lokalu zaglądamy raz na kilka miesięcy. Nie wiem, która to już zmiana nazwy... czasami zmiana właściciela i personelu wychodziła tu na dobre, ale tym razem - było dziwnie... Zamówiliśmy 6 różnych dań i 6 pustych talerzy, abyśmy wszyscy spróbowali po trochu z każdego dania. Gdy jeszcze byliśmy w połowie gorącej zupy, pani przyniosła już jedno z sześciu dań... no i stygło... Zjedliśmy zupę... nikt nam nie zabrał miseczek po niej. Do drugich dań dostaliśmy noże i widelce brudne, z zaciekami! Ostatnio wycierałam serwetką sztućce w PRL-u!. Nie podano łyżek do nakładania potraw na talerze. Zaczęliśmy się w szóstkę dzielić tym jednym daniem, ale nie było do niego łyżki. Na moją prośbę pani przyniosła... 2 łyżki. Gdy po pewnym czasie na stole było już 6 dań - łyżek nadal było 2... Wysłałam syna... panie za barem usłyszawszy jego prośbę o łyżki odparły "a co, skończyły się???" hmmm... Są to szczegóły, wiem, ale denerwujące... Mąż zamówił napój, którego nie dostał - musieliśmy się upomnieć. Za to postawiono nam dwie porcie kaczki, mimo iż zamawialiśmy jedną. Po kilku minutach pani przyszła i zabrała jedną z nich!!! :) Wołowina przesolona. Reszta smaczna, ale personel na szkolenie...
Bary