Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej Przychodnia Lekarska "Działki Leśne" Spółka z o.o.

Serdecznie dziękujemy za życzliwośc, którą obecnie można podziwiać tylko w naszej Przychodni "Działki Leśne". ... Dziękuję całemu personelowi medycznemu za okazaną pomoc i ogromne serce!.. Każdy dzień jest dla mnie zawsze cudowny , widząc ogromną serdecznośc i wsparcie z Państwa strony... Łączę wyrazy szacunku ......

Kilka razy odwiedziłem obiekt, spostrzeżenia: - trudno się dzodzwonić, olewanie klienta? - czasy oczekiwania: wizyta w poradni badania postawy: 40 min czekania przed drzwiami pomimo ustalonej godziny na 8:40, kolejki brak do gabinetu, przyjęcie dopiero 9:20. Wizyty czas 10 minut. Po 9 czekały już 4 osoby. Zamiast rejestrować mniej osób albo trzymać się harmonogramu to najlepiej wypiąć się na klienta, niech czeka przed drzwiami, a co tam. Inny przypadek to badanie bioderek, 40 min obsuwy (spędzić klientów co 5 min i niech czekają) i okazuje się że badanie bioderek załatwia się w dwóch wizytach zamiast jednej! kolejnego dnia znów trzeba pojechać, pewnie NFZ lepiej płaci. W innych przychodniach da się za jednym razem. Pozostałe przypadki (2 wizyty) raczej ok od strony organizacyjnej. Ogólnie dobrze że jest przychodnia, ale powinni popracować nad poziomem obsługi i organizacji, tylko jak ich do tego skłonić ?

Nie sposób się dodzwonić, czy zarejestrować na kolejny dzień. Tak to jest: pracujesz człowieku od rana do wieczora, płacisz haracz ZUS, po czym jak jesteś chory - jesteś na lodzie. Bo setki babć i dziadków okupują przychodnię, a paniom recepcjonistkom nie chce się odbierać telefonów.

neurolog inicjały Z.G nie przyjemny \'\'doktorek\'\' chyba wykonuje zawód z musu,niechętnie,dobrze że nie pyta przy wejściu \'\'czego\'\'. Jestem obarczony wieloma schorzeniami między innymi udar, uszkodzony kręgosłup nacisk na rdzeń ,chciałem skierowanie na rezonans magnetyczny a usłyszałem słowa ;\'\'To zadawniony uraz [25lat] nie ma co ruszać, a mi drętwieje ręka i noga. następnie chciałem skierowanie na wykonanie USG Dopplera tt. domózgowych tak proponował w szpitalu lek.Krzysztof Mitera niewydolność tętnic domózgowych, usłyszłem :\'\'Nie Widzę Potrzeby\'\' [39lat cukrzyca] przypominam jestem po udarze [7,5roku temu] a ON nie widzi potrzeby wydania skierowania na w/w badanie. Za co Ten Pan dostaje pensję.(...)

Jeden ciągle powtarzający się problem z panią z księgowości i walka o swoje, bez słowa przepraszam. A reszta personelu na 6+.

Do przychodni należę od 3 lat, a z usług korzystam ok. 2 razy w miesiącu. Na wizyty umawiam się telefonicznie lub internetowo. Obsługa dobra, w przychodni wielu specjalistów m.in. Chirurg, dermatolog, stomatolog. Jedyne zastrzeżenia mam do dwóch lekarek pani Skowron (internista) i pani Stawickiej (pediatra) obie opryskliwe i ze słabym podejściem do pacjenta.

Od tygodnia próbuję dodzwonić się na dwa numery do rejestracji AOS (poradnie specjalistyczne) telefonu albo nikt nie odbiera, albo połączenie jest przerywane, albo o dziwo jest zajęte. Drugi z numerów jest chyba w ogóle odłączony. Zadzwoniłam nawet do sekretariatu upewnić się czy numery na stronie internetowej są aktualne, są. Tym gorzej to świadczy o tej placówce.

Przychodnia wprowadza w błąd mówiąc , że obowiązują godziny przyjęć. Przyszłam na wizytę 20 minut przed wyznaczoną swoja godzinę i okazało sie, że jest na tą godzinę umówionych aż 5 osób (informacja pacjentów). W rejestracji uzyskałam informację, że na tą godzinę jestem tylko ja ale jest zasada, że wchodzi osoba umówiona, następnie osoba która jest w trakcie leczenia. Miałam być jako 3 a wyszło, że jestem jako 5. Niestety tu zaczynają się schody. Pacjenci w podeszłym wieku przychodzą do przychodni dużo szybciej przed wyznaczoną godziną. Kłócą się, że młodzi powinni być tolerancyjni bo oni są starzy itd. Od słowa do słowa skończyło się niemiłą wymianą zdań. Po moim stwierdzeniu , że właśnie przez takie osoby są "sztuczne" tłoki zapadła cisza. Osoby które miały umówiona wizytę na 15.50 siedziały już w poczekalni o godzinie 15.00!!! Jestem jeszcze w stanie ich zrozumieć, ale tu bardzo duży minus dla przychodni,że wprowadza wbłąd i dla lekarza, że nie woła pacjentów po nazwisku (ma wydrukowaną listę). Wybrałam tą przychodnie właśnie dlatego, że panie w rejestracji zapewniły, że godziny są pilnowane i lekarz wyczytuje pacjentów. Byłam tu pierwszy i ostatni raz. Szkoda nerwów i zdrowia

Korzystam czasami z usług tej przychodni,panie w rejestracji są b.miłe,lekarze ok.Zero zastrzeżeń.Ale...ostatnio udałam się na pobranie krwi.Odpłatnie.Pani K. w zabiegówce,już na początku na moją prośbę,by nie pobierać krwi z wskazanej przeze mnie żyły,gdyż jest tam zrost,fuknęła,że "ona tu decyduje".Zmilczałam.Następnie nie spodobał jej się sposób,w jaki eksponuję rękę(!!).Spieszyłam się bardzo do pracy,więc komendy odnośnie przyciskania wacika po pobraniu, sobie podarowałam.Pani Karska ,na do widzenia,rzuciła kąśliwie "a pewnie,po co ,nie moje ręka,nie mój siniak".Również nie odpowiedziałam nic.Następnego dnia,gdy przyszłam po odbiór wyników badania,ta sama "przemiła" pani wydała mi nie mój wydruk:).Gdy wróciłam po półgodzinie,neutralnym tonem mówiąc o pomyłce, usłyszałam "No właśnie!!!!Taką atmosferę pani wprowadza,że się przez panią mylę!!!". P. Dyrektor Przychodni,Pani Sawickiej,dziękuję bardzo za wysłuchanie mnie,klasę i takt. Przychodnię oceniam na plus,bywam tam incydentalnie,jednakże od dziś zmienię laboratorium....szkoda.

Bylam na wizycie z dzieckiem, nie uzyskalam zadnej fachowej odpowiedzi ani daignozy. Lekarz skierowala mnie do apteki homeopatycznej, w ktorej powinnam cos dostac !!!!! Po wezwaniu wizyty domowej stwierdzono u dziecka zapalenie ucha. DEFINITYWNIE NIE POLECAM !!!!!!!!

Jestem absolutnie oburzona brakiem kompetencji osób pracujących w rejestracji tej przychodni.
Owszem - Panie miłe, kulturalne, ale niestety bez wiedzy o tym, w jaki sposób rejestrować pacjentów.
Dwukrotnie dopytywałam się/prosiłam o rejestrację do dra S. z wynikami rezonansu.
Dwukrotnie mi odpowiedziano, że z wynikami badań bez rejestracji: cyt."Jeśli doktor będzie potrzebował karty pacjenta, będzie ona doniesiona".
Dziś czekałam "grzecznie" 1,5 h do doktora w kolejce.
Po wejściu do lekarza usłyszałam, że nie zostanę przyjęta, bo nie jestem zarejestrowana.
Szlag człowieka może trafić... i to nie z powodu choroby, a z powodu bezmyślności Pań w rejestracji.

USG miałam opisane bardzo szczegółowo i chętnie wracam by Pan dr robił mi kolejne badania. Panie, które robią mammografię, zawsze z uśmiechem i dużym poczuciem humoru, niwelują ból wykonywanego badania. Polecam!