Oceny (41)

Paola
Termin usługi: październik 2023

Jak zawsze pycha. Krokiety to danie do którego warto wracać

Bistro

5.5
Nk
Termin usługi: listopad 2020

Super! Wszystko było pyszne, wyraziste w smaku i ładnie podane. :)

Bistro

5.8
Anna
Termin usługi: październik 2020

Bardzo lubię to miejsce. Ma pozytywną energię. Mieszkam daleko, ale wpadam czasami. I zawsze jestem zadowolona. Moja 11-letnia córka też znajdzie coś dla siebie. Polecam

Bistro

5.8
bobkowska89
Termin usługi: lipiec 2020

Szczerze? Nie spodziewałam się, że jedzenie wegańskie może być tak dobre. Wiele opcji, wszystko bardzo smaczne. Wiadomo cena nie jest jak w jakiś fast foodach, ale jednak zdecydowanie warto zajść tam po na prawdę porządny posiłek. Widać, że ludzie lubia tam jeść bo ruch widać. Na pewno odwiedzę ponownie. Polecam zdecydowanie avocado vegan bistro jeżeli ktoś będzie w okolicy wrzeszcza :)

Bistro

5.8
Martyna
Termin usługi: styczeń 2020

Przepyszne jedzenie, bywałam wielokrotnie. Wszystko świeże i smaczne plus duza różnorodność potraw.

Bistro

5.5
Weronika
Termin usługi: grudzień 2019

Miałam już więcej do Avocado nie chodzić, ale akurat wczoraj było mi po drodze i nawet znalazło się wolne miejsce (bo nie zawsze jest). Zamówiłam krokiety z surówkami - dostałam ledwo ciepławe - to nie pierwszy raz... Porcja była dla mnie za mała (a jestem drobną kobietą) i wyszłam ciągle trochę głodna, choć wydałam 22 złote. Danie smakowo było dobre, ale niewarte tych pieniędzy - nieoryginalne no i ta za mała ilość do najedzenia się. Lokal jest maleńki, przepełniony, miejsca pod oknem są bardzo niewygodne, a gdzie by nie usiąść - jest bardzo ciasno i trzeba uważać, żeby nie potrącić sąsiada łokciem. Teraz chyba serio już nie wrócę, no chyba, że lokal zostanie rozbudowany.

Bistro

2.8
Kasia
Termin usługi: grudzień 2018   

najlepsza wegańska kuchnia w 3mieście! Zawsze smacznie, zdrowo, duże porcje. I do tego obłędne desery. Jedyny minus to wielkość lokalu (miniaturowa)

Restauracje

5.7
s
Termin usługi: marzec 2018   

jest spoko. Dobre jedzenie, sporo i syte.

Restauracje

4.8
Klientka
Termin usługi: listopad 2017   

Nazwa "Avocado" sugeruje, że w lokalu można spodziewać się dań z tym warzywem, niestety próżno szukać go w karcie. Menu przeciętne, stosunek jakości potraw do ich cen również niewspółmierny. Porcje były bardzo małe, jak na swój koszt. Falafle swoim smakiem wpasowały się w stereotypowe postrzeganie jedzenia "vege" - były niczym kulki z papieru. Ruch był umiarkowany i przy wizycie we dwoje oczekuje się, że obie osoby otrzymają posiłek jednocześnie, a nie w 15-minutowych odstępach. Za to ogromny minus dla Obsługi. Smaczny był napar ziołowy, a także calzone ze szpinakiem z menu specjalnego, jednakże porcja była bardzo mała.

Restauracje

2.5
Barbara
Termin usługi: lipiec 2017   

Zalety: + posiłek był smaczny; + ceny dość przystępne. Wady: - zbyt mała liczba miejsc, co zdecydowanie negatywnie rzutuje na przyjemność korzystania z lokalu. Jest ciasno, klienci ciągle się o siebie obijają, obsługa zresztą też. Cały czas przeszkadzało mi dziecko, z którym przyszli inni klienci. - posiłek był co najwyżej ciepły, na pewno nie gorący; - porcja jest trochę za mała; - skromne menu - mały wybór potraw (to jeszcze mogę "odpuścić", bo rzadko jadam poza domem, więc dla mnie to akurat nie ma wielkiego znaczenia)

Restauracje

3.8
resztka
Termin usługi: 10.04.17   

Ciekawe, zmieniajace sie menu, masa fajnych napojow/naparow/herbat. Pyszne desery. Polecam salatke a'la grecka- naprawde duza porcja ktora mozna sie najesc.

Restauracje

5.2
Anna Z.
Termin usługi: kwiecień   

Jedzenie dość smaczne choć, jak już ktoś wcześniej zauważył, trochę przesolone. Lokal niestety bardzo mały, więc mało przyjemnie jak na rodzinny obiad w 4-kę. Mieliśmy szczęście, że ktoś nam ustąpił miejsce przy jedynym 4 osobowym stoliku na środku baru. Ale co chwilę ktoś się o nas obijał :-( Najgorsze było to, że chwilę po tym jak zasiedliśmy weszła para z wielkim psem, którego posadzono obok i towarzyszył nam podczas całego posiłku. Sama mam psa i lubię zwierzęta, ale nigdy bym go nie wzięła do baru, bistro czy też restauracji. W całej knajpie czuć było psa, który na koniec się jeszcze otrzepał. Zwróciłam uwagę obsłudze, że w tak małym miejscu chyba nie powinni pozwalać na wejście z tak dużym psem ale usłyszałam, że to bar vegański i są "pro animals". W porządku, rozumiem, taka filozofia.... ale mi się to nie spina.... jedzenie, dzieci, cuchnący pies w tak małym miejscu. No cóż, polecam tym, którzy chcą zjeść szybki, zdrowy lunch w pojedynkę ...maksymalnie we dwójkę i oby mieli więcej szczęścia i nie trafili na beztroską parkę z psem. Ja na razie nie wrócę, bo jest dużo przyjemniejszych miejsc na gastronomicznej mapie 3miasta.

Restauracje

4.2
klientka
Termin usługi: styczeń 2016   

Na wstępie powiem, że jedzenie w większości przypadków bardzo smaczne. Jednak często za mocno przyprawione, czasami wręcz przesolone, a szkoda, bo lubię tam jadać, a w ostatnim czasie często rezygnuję, ponieważ źle się później czuję. Same warzywa mają swój naturalny smak i nie trzeba używać aż tak dużo przypraw, zwłaszcza soli, bo to zamiast pomóc daje skutek zupełnie odwrotny. Skoro ma być zdrowo to proces przyprawiania musi być wyważony! Mam nadzieję, że osoby decyzyjne przeczytają tą opinię i uwzględnią moje uwagi (dodam, że kilka moich znajomych uważa dokładnie tak samo). Niektórzy boją się zwrócić uwagę obsłudze, a ta z kolei i tak najczęściej nie przekaże tej informacji kucharzom. Inną kwestią jest to, że porcje są małe, w niektórych przypadkach bardzo małe. Często jest to kwestią samej potrawy, np. PAKORA (dla nieznających potrawy: są to 3 małe różyczki kalafiora w cieście kukurydzianym) - to przykład potrawy, którą kompletnie nie da się najeść jeśli potraktujemy ją jako danie główne. To powinna być co najwyżej przystawka. A cena 17 zł. Zupełnie niewspółmierna. Albo okrojone potrawy. Ci bardziej inteligentni widzą te ruchy - że jest to po prostu kombinowanie...

Restauracje

4.0
Asia
Termin usługi: styczeń 2016   

Z ciekawości wybraliśmy się niedawno z mężem (sceptycznie nastawiony na wege mięsożerca) do Avocado i muszę napisać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Zamówiliśmy burgery jaglano-warzywne. Tak dobrego już dawno nie jadłam, mąż też stwierdził, że bardzo dobry. Kotlet dobrze doprawiony, do tego warzywa i bułka z własnego wypieku (na taką wygląda) i te sosy - całość wyszła pysznie. Te z mięsem, które jadłam wcześniej to się mogą schować. Na burgera to już tylko tam będę chodzić. Generalnie małe bistro, mogłoby być więcej miejsca, wybór z karty też w sumie mały, za to smak nadrabia. Polecam skorzystać, w szczególności mięsożercom ;) Ja na pewno wrócę.

Restauracje

4.8
zu
Termin usługi: 2015/2016   

dopiero Avocado przekonało mnie, że rzeczy wege mogą być wybitnie pyszne. I nie jest to opinia po jednej wizycie. Obsługa zawsze sympatyczna, lokal mały, ale jest to do przeżycia, ponadto ponoć powstaje drugi :D 1. Krokiety z kapustą - majstersztyk, rozważam jakiś zakup na kilogramy 2. Zupy - zawsze smaczne, czuć że świeże 3. burger z kotletem jaglanym i sosem pomiodorowo-śliwkowym - niebo w gębie 4. Tarta na słono - bardzo smaczna 5. pierogi z soczewicą - rewelacja!!! 6. kotleciki buraczane z czymś jeszcze pysznym - cudowne! 7. Desery: tofurnik, ptasie mleczko z chia, pudding z chia - doskonałe!!! Może nie jest to połowa nawet potraw, które można zjeść w Avocado regularnie, ale tyle próbowałam, wszystkie były doskonałe. Mam nadzieję, że kiedyś powstaną jakieś karnety miesieczne;D Będę jadać codziennie.

Restauracje

5.8
Ola
Termin usługi: 12.01.2016   

Pomimo, że jem mięso to coraz częściej lubię spróbować czegoś wegetariańskiego/ wegańskiego - po prostu dla smaku i tu Avocado stanęło na wysokości zadania. Przepyszne krokiety - lekkie, puszyste ciasto i smakowite farsze oraz odkrycie roku (dla wszystkożercy): sojonez! Do tego 2 smaczne surówki. Narzeczony zamówił kotlety z tofu - też smaczne. Do tego pyszne napary (macierzanka s sokiem jagodowym i cytrusy), tylko trochę późno przyniesione bo parę minut po podaniu jedzenia. Na deser tarta czekoladowa z wiśniami - poezja! Niczym nie ustępowała mojej tradycyjnej tarcie czekoladowej :) Wszystkożercy nie bójcie się takich miejsc - tu jest pysznie!

Restauracje

5.7
izka. Lu
Termin usługi: 06.08.2015   

Dziś odwiedziłam to miejsce po raz pierwszy zachęcona licznymi pozytywnymi opiniami na temat tego lokalu i...i niestety się zawiodłam, bo bardzo liczyłam na kolejne fajne miejsce dla "roślinożerców", a tymczasem zamówione przeze mnie danie było w smaku po prostu słabe:(.. Nie dość, że jedna z surówek bardzo przypominała i w wyglądzie i w smaku jedną ze znanych gotowych surówek "Lutkiewicza" tudzież "Grześkowiaka" to druga była z pomidorem mimo tego że sos którym polane było danie był nie inny jak pomidorowy.. I przykro mi to napisać, ale nie wiem czym tak dużo osób się zachwyca jeśli chodzi o "Avocado", bo z "doświadczenia smakowego" wiem, że są lepsze miejsca..

Odpowiedź obiektu:

Dziękujemy bardzo za wizytę i opinię. Zachęcamy do spróbowania jeszcze raz czegoś innego z naszej karty oraz jakiegoś deseru, może akurat trafimy w Pani gusta smakowe. Podkreślamy także, że nigdy nie korzystaliśmy z gotowych surówek, wszystkie surówki przygotowujemy samodzielnie codziennie rano. Pozdrawiamy!

Restauracje

3.3
Kasia
Termin usługi: 04.08.2015   

Z wielką nadzieją odwiedziliśmy Avocado. Jestem konsumentem bezglutenowym i poszukuję miejsc, które uwzględniają w menu takie potrawy. Samo miejsce urocze, wnętrze miłe dla oka i w naszym guście. Niestety, obsługa w tym lokalu to po prostu skandal. Jedna z Pań na moje pytanie jaka jest zupa dnia (a dodam, iż siedziałam już z mężem przy stoliku na zewnątrz restauracyjki) poinformowała mnie, że mogę sobie przeczytać na tablicy! (znajdującej się wewnątrz lokalu). Faszerowana papryka którą zamówiłam byłaby naprawdę smaczna, gdyby nie to że połowę jej farszu stanowiła tania marchew.Na odchodnym postanowiłam zakupić na pocieszenie bezglutenowy pasztet. Gdy dla pewności poprosiłam o potwierdzenie jego bezglutenowości dowiedziałam się że: "ten akurat w gablocie jest z glutenem, ale normalnie jest bez glutenu i dlatego jest opisany jako bezglutenowy" Wielki zawód i wielka szkoda. Zdecydowanie nie polecam

Odpowiedź obiektu:

Dziękujemy bardzo za wizytę. Zamówienia w bistro przyjmujemy zawsze przy barze. Farsz do papryki codziennie przygotowujemy tak samo, składa się m.in. z kaszy jaglanej, marchewki i cukinii. Pierwszy raz słyszymy, że marchewki jest w niej za duża ilość. Jednak uwagę przekażemy kuchni. W naszej karcie zaznaczone jest, że o bezglutenowość niektórych pozycji prosimy pytać obsługę, tak, jak w przypadku tego pasztetu, który był akurat z tury tradycyjnej, na prośbę innych klientów, którzy żądali powrotu pasztetu bez dodatku płatków gryczanych. Dlatego też na pasztecie nie było etykiety "gluten free", o czym poinformowała Panią obsługa. Gdyby zdecydowała się Pani na drugie podejście, proponujemy spróbować koniecznie jakiegoś z naszych deserów bez pszenicy. Pozdrawiamy!

Restauracje

3.2
Sylwia
Termin usługi: kilkukrotnie   

Opinia dla niewegan z punktu widzenia nieweganki:) Byliśmy kilka razy rodzinnie za namową córki wegetarianki i z jej towarzyszeniem. Było pysznie:) Jedliśmy krokiety w obu wykonaniach, faszerowane papryki i bakłażany, makaron z pesto i nawet mąż - zdeklarowany mięsożerca, był kontent. Nawet muszę przyznać - zgapiłam pomysły i w domku robię podobne specjały. Państwo poniżej piszą o ciastach a ja muszę przyznać, że zachwyciły mnie desery w szklankach. Nawet nie wiem, co jadłam, ale było rewelacyjne! A nade wszystko, chociaż zjedliśmy naprawdę sporo, nie byliśmy ociężali. Tylko lokalik jest malutki i bardzo w nim ciasno. Czasem znalezienie wolnego miejsca dla 3 osób graniczy z cudem;) Ale warto powalczyć:)

Restauracje

5.4
O.
Termin usługi: luty   

Zdarzyło mi się ostatnio parę razy wpaść do Avocado z dzieckiem i miałam wrażenie, że nie jesteśmy tam mile widzianymi klientami. Podkreślę, że dziecko było spokojne i nie hałasowało. Grzecznie poprosiłam o małą przysługę (podgrzanie wody na mleko, którą także kupiłam w Avocado - żeby nie było). Pani nie bardzo była chętna na takie cuda. Coś tam pogadała, ale plus wielki, bo z dużym trudem spełniła prośbę ostrzegając mnie, że będzie to długo trwało, bo "mają rondle zajęte". Nie kłamała. Przyniosła wodę po tym, jak zdecydowałam, że muszę wracać i podgrzać wodę tam, gdzie chyba prawdziwa matka z dzieckiem powinna siedzieć, czyli do domu. Dla mnie szkoda wielka, bo uwielbiam ich deserki i znajomi tam często bywają. Ja niestety już nie wpadnę, bo było mi tam niesympatycznie razy dwa.

Restauracje

3.7