Róża Wiatrów

Brawo brawo. Dopiero teraz wróciliśmy do domu. Było fantastycznie. Jedzenie the Best. Obsługa się bardzo postarała. No i wisienka na torcie. Dj.... Zaskoczył nas nie tylko profesjonalizmem, ale też wiedzą muzyczną. Kulturalny i miły pan Janusz pracował na najwyższych obrotach czyniąc tego sylwestra bajecznie muzycznie. Dziękujemy też szefostwu za organizację, liczę że spotkamy się za rok.

Urok, sznyt i legenda znane z opowieści nadal pozostały choć może forma i styl uległy przeobrażeniom ,poddały się wymogom teraźniejszości ,ułożone według sposobu a raczej pomysłu na prowadzenie tej restauracji. ...Na początek interesująca wegańska kwaśnica z boczniakami, chociaż przy tym stopniu kwasowości zupy użyłbym bardziej aromatycznych i zdecydowanych w smaku grzybów, przystawki, hmm..- świetny śledź idealnie zbalansowane dodatki , okoń dużo słabiej , delikatne mięso nieco zwiędło pod naporem panierki, obie przystawki nienagannie podane. Panowie kelnerzy od początku wizyty wykazywali się dużym profesjonalizmem wyczuciem i wiedzą na temat menu, świetnie dobrane wino! Dania główne: policzki wołowe oraz pierś z gęsi - mięsa zrobione bez zarzutu, sosy w punkt, szkoda ,że dodatki czyli gotowe kluseczki z paczki oraz niezjadliwe buraczki w obu daniach ( totalnie przesłodzone) .Reasumując to co robią sami jest jest super to co jest gotowe jest kiepskie i to czuć! Miejsce ma ogromny kapitał, świetną lokalizację, kuchnie która potrafi ,super obsługę kelnerską i legendę miejsca ale nad dodatkami muszą koniecznie popracować, niemniej jednak zachęcam Was do odwiedzenia tego miejsca.

Byliśmy wczoraj, objad na 6 osób, temperatura na zewnątrz 35 stopni więc biorąc do ręki menu poprosiliśmy najpierw o wodę, pani zaproponowała w dzbanku, zgodziliśmy się. Jedzenie było smaczne ale za litr wody - nie wiemy jakiej, policzone 18 złotych!!! Nikt nie oczekuję niskich cen w tak pięknie położonej restauracji ale to przeszło nasze oczekiwania! Dodam, że rachunek wyniósł przeszło 400 złotych, w tym doliczono nam, bez uprzedzenia 36 za "obsługę gastronomiczną". Naprawdę rozumiem, że dobre jedzenie musi kosztować ale woda? Trochę przyzwoitości drodzy właściciele!

Zamowione dania byly bardzo smaczne.Pani przy drzwiach przemila.Kelnerzy sprawni ale miny jak na pogrzebie i tylko to do poprawki

Bylismy teraz na sylwestra. Jeszcze nigdy w zyciu nie bylismy na takiej nedzy. Zespol tragiczny. Abi glosu ani rytmu. Wiecej ciszy w trakcie imprezy niz "muzyki". Za taka nedze trzeba bylo zaplacic 360 zl za osobe. No masakra. Nie bylo to warte zadnego pieniadza. Gdybysmy wiedzieli ze tak bedzie to za przyjscie musieli by nam doplacac. Slyszalam tylko wokol po stolikach ze to jakis totalny niewypal.

Ze względu na naprawdę świetną imprezę tj sobota 08.09.2016 twardo postanowiłem sobie podzielić się wrażeniami z innymi. Piszę też w imieniu całej rodziny i myślę, że też w imieniu osób, które bawiły się razem z nami i podczas przerw wypowiadały podobne opinie. W Róży Wiatrów obchodziliśmy rodzinną imprezę (jedną z kilku tego wieczoru). Potrawy nam serwowane były pisząc w wielkim skrócie - wykwintne, niezwykle estetyczne i przepyszne! Dj Krzysztof, jak się przedstawił, zrobił taką imprezę, że jeszcze dziś tzn w poniedziałek mamy zakwasy w mięśniach. Cała sala z inicjatywy Dj'a, bez względu na obchodzoną okoliczność odśpiewała wspólnie sto lat. To było niesamowite! Najlepsze było to, że była taka muzyka, ze wspólnie bawiły się chyba z pięć pokoleń! Rewelacja! Teraz na temat obsługi. Panowie kelnerzy niezwykle mili i pomocni w każdej sytuacji, a było kilka ciężkich. W tych czasach nie ma już chyba lokali z tak wyjątkowym, oczywiście pozytywnie klimatem. Polecamy ten lokal, dziękujemy szefostwu, obsłudze, a zwłaszcza Panu Dj'owi Krzysztofowi, który za okolicznościowe dedykacje nie chciał nawet przyjąć od nas pieniędzy. Szkoda, że mieszkamy tak daleko, ale polecamy ten lokal każdemu!

Lokal fajny, obsługa miła, jedzenie najlepsze jakie jadłam. Zawsze fajna zabawa! Ogólnie Polecam !

Z racji wykonywanego zawodu w restauracjach bywam bardzo często. Różą Wiatrów jestem zachwycony, byłem tam "służbowo" oraz klika razy prywatnie i za każdym razem zostałem miło obsłużony i zawsze otrzymałem przepyszne danie. Do Róży przychodzę też z żoną i dzieckiem, bo wiem że dostanę jedzenie najwyższej jakości, czyli świeże, smaczne, prawidłowo przygotowane i prawdziwe, czyli np. mięso jest z mięsa, a frytki z ziemniaków :) Ponadto uwielbiam klimat Róży Wiatrów, ponieważ jest niepowtarzalny, a w momencie gdy zaczyna się zabawa, to cała sala zaczyna żyć. Jedno jest pewne - jest to restauracja dla dojrzałych emocjonalnie ludzi, bo tylko oni są w stanie zobaczyć to piękno, które dodatkowo otoczone jest przepięknym widokiem na morze. Szczerze polecam! :)

Byłam na 40- tce urodzin Róży było super :) Jedzenie i obsługa na wysokim poziomie.

Witam knajpa świetna klimat także a obsługa mega. POLECAM

Róża Wiatrów gościła nas dwukrotnie w 2012 i 2015 roku. Rodziny z naszego Rodu bawiły się wspaniale !! Pod każdym względem jesteśmy zadowoleni. A rodzinka nasza jest wystarczająco wymagająca , tak pod względem menu jak i atmosfery. Mieliśmy nawet w 2012 roku prezent od firmy w postaci wielkiego tortu. Na obu zjazdach mieliśmy przedłużoną imprezę do godziny trzeciej po północy !! Już myślimy o kolejnym piątym zjeżdzie w 2018 roku.

3tyg. temu mieliśmy tam Wesele było Super. Nie możemy na nic się skarżyć było tak jak sobie wymarzyliśmy . Organizacja wspaniała, jedzenie doskonałałe i jest to nie tylko nasza opinia, ale przede wszystkim zaproszonych gości . Sala i jej wystój spełniały nasze oczekiwania no i ten widok z okien nadawały klimatu imprezie. Przy okazji dziękjemy kierownictwu i kelnerom za profesjonalne podejście. Polecamy wszystkim, jeżeli Wesele to tylko w Róży Wiatrów!!!:)

Robiłem u nich stypę- przedtem przyjechałem 2 razy i dokładnie powiedzieliśmy sobie- za każdym razem rozmawiałem z inną osobą(wszyscy wyglądają,jak z PRL- cwaniaczki) i było ustalone, że robimy stypę na dużej sali, z widokiem na morze.I tylko z tego względu zdecydowałem się na tą knajpę,dla widoku. Wszyscy goście weszli, a tu się okazuje, że mamy salę inną, podłużną, wąską, bez widoku na morze, ciemną. Przyznam, że się wkurzyłem. Szefostwo nawet nie wyszło do mnie.Olali całkowicie. Potem kelner przyniósł rachunek i spadaj. NIE POLECAM.Kłamali,że robią o 16 imprezę na dużej sali, ale nic nie było o 16. Impreza się udała, ze względu na gości, ale lokal tragiczny. Jedzenie- na 4(w skali 1-6).

W niedzelę byłam z rodziną na obiedzie. Jadłam kaczkę pieczoną, każdy przy stole jadł coś innego. Wszyscy byli zachwyceni jedzeniem. Pozdrawiam kelnera Zdzisława!

Witam, Na sylwestra ze znajomymi postanowiliśmy się wybrać do Róży Wiatrów. Może 245zł to nie tanio ale naprawdę warto. Widoki piękne, jedzenie pyszne, wszystkiego bardzo dużo, całą noc donoszone były ciepłe dania. DJ czasami przesadzał ze starymi przebojami, może nie mamy 20 lat ale też lubimy nowszą muzykę. Karol

Mieliśmy okazję spędzić Sylwestra w Róży Wiatrów, zachęciło nas do tego wesele, na którym byliśmy w lipcu, jednak impreza sylwestrowa cieniutka. Po pierwsze był to Sylwester 65+, o czym nie mieliśmy pojęcia, muzyka fatalna hity lat 70 tych po niemiecku, wiązanki żydowskich pieśni weselnych, kicha straszna. Obsługa bardzo powolna, do tego stopnia że czas pomiędzy zupą a drugim daniem tak się wydłużył że ludzie rzucili się na przystawki, które zniknęły przed 21:00. Jedzenie bez szału. Naprawdę jestem szczerze rozczarowana.

2tyg. temu mieliśmy tam wesele. Rewelacja!!! Obsługa na najwyższym poziomie, dostosowywali się do naszych wymagań, Pan Zdzisiu - pierwsza klasa - ma duże doświadczenie:) Klimat i wystrój całkowicie w naszym klimacie, a jedzenie to mistrzostwo świata. Proste, niewyszukane, ale bardzo pyszne i świetnie podane i przede wszystkim dużo. Kierownictwo , z którym można sie dogadać, są otwarci na rozmowę i propozycje. Polecam z czystym sumieniem .My na pewno tam wrócimy

Polecam Różę Wiatrów. Świetna obsługa kelnerska tzw "stara szkoła". Dobre jedzenie. Odmlodziłabym nieco wnętrze ale ma swój klimat i urok

W restauracji panuje wszechobecny styl PRL-lecz moim zdaniem nie jest on największym problemem tego miejsca. Kelner, który nas obsługiwał był odrażający- wmawiał nam (12 osób), abyśmy koniecznie zamówili kaczkę, choć już na początku rozmowy zaznaczyliśmy, że nie mamy na nią ochoty; "wkładał" ręce do podanej karty i wertował ją, kiedy próbowaliśmy ją przeczytać. Wszystkie potrawy zabierał w stylu ekspresowym, a kiedy zjedliśmy po jednym kawałku torta (świętowaliśmy urodziny) zabrał nam talerzyki - choć tort zostal i nikt nie mógł sobie dołożyć. Dodatkowo pan na mnie nakrzyczał, gdy chciałam jubilatce (babci) pomóc w pokrojeniu torta ! Nigdy nie spotkałam się z taką obsługą. Stanowczo odradzam wizytę w tej restauracji ! Jednakże uważam, że jedzenie było całkiem smaczne.

Wczoraj mieliśmy wątpliwą przyjemność być gośćmi tej restauracji. Już od wejścia byliśmy potraktowani i jak intruzi Kelnerzy a szczególnie jeden z irytacją równą nieuprzejmości od początku potraktował nas jak wrogów publicznych starał się nas przesadzić w inną część sali choć oprócz nas nie było nikogo. O menu informował nas ze zjadliwością równą grzechotnika. Po tych wątpliwych doznaniach przyszedł czas na posiłek i jedzenie w stylu barowym. Barszcz czerwony z epoki wczesnego Gomułki tak słony, że do tej pory czuje się jak bym lizał sól w kopalni. Inne potrawy nie mniej "wyszukane" Gdyby nie wrodzona kultura osobista musiałbym tutaj użyć zdecydowanie innych określeń. Dopełnianiem całości była nasza decyzja o rezygnacji z kawy kelner wyskoczył z zaplecza niczym torpeda z okrętu podwodnego z informacją, że on już kawę zrobił i musimy ją wypić lub za nią zapłacić wybraliśmy to drugie z obawy przed otruciem kofeinowym jadem. Po opłaceniu rachunku słonego niczym barszcz czas na wyjście i wizytę w szatni i tu kolejny szok i pytanie a zapłaciliście za szatnie koledze? Dawno nie byłem tak zawiedziony, Zdecydowanie nie polecam tej knajpy to róża tyle, że bez płatków ale z kolcami!!!