Tkacka Music Club

Niepodważalnie „Tkacka Music Club”, to miejsce które warto odwiesić, świetna muzyka, pyszne drinki, niesamowita obsługa, a na tym się nie kończy. W klubie nie natknięcia się na żadnych „dresów” dlatego, ze obowiązuje selekcja wyższa niż w innych klubach!

Bywam często i zawsze bawię się świetnie, muzyka, miejsce, obsługa -TOP a jeszcze teraz w sezonie impreza dzień w dzień

Ceny alkoholu uzależnione od stanu upojenia klijenta 3x50 ml 40 pln po godzinie 3x50 56pln po nastepnej godzinie 3x50 96pln przy zgłoszeniu reklamacji barmanowi ochrona wyprowadza z lokalu barman nie jest w stanie odpowiedzieć ile kosztuje 50 ml wódki

Mały wybór alkoholu i jest najdroższy w Gdańsku. Piwo lane do plastiku. Do szatni czekasz przynajmniej 30 min. Muzyka tylko dobra jest i nic po za tym.

Również wyprawiałem urodziny niedawno, obsługiwała nas kelnerka Sara. Bardzo profesjonalne podejście, doradzała nam, pilnowała porzadku na loży nawet po opłaceniu rachunku, nie to co w innych klubach. Muzyka bardzo młodzieżowa, dwa bary, cudowny, nowoczesny wystrój, bardzo czysto. Barmani sprawni i zabawni. Gorąco polecam, mnie i moim znajomym mega się podobalo. Na pewno wyprawiamy tam jeszcze nie jedną imprezę!!!

Cudowne miejsce!!! , sympatyczna i na poziomie obsługa , Muzyka Genialna ....byłam i będę tu zaglądać kiedy tylko się da !!! Pozdrawiam Serdecznie

Jak dla mnie najlepszy klub w Gdańsku! Super muzyka i świetna obsługa która jest zawsze uśmiechnięta :)

Wyprawialam urodziny na Tkackiej. Szczerze polecam, obsługa na wysokim poziomie. Pani kelnerka dbała o nas bardzo dobrze przez cały wieczór. Muzycznie to najlepszy lokal w Gdansku a nawet w Trójmiescie! :)

Super klimat, miła obsługa, dobra zabawa gwarantowana.

Wejście 20 zł szatnia 5 zł Piwo 12-14 zł - W zamian nic ciekawego ciasno małe to piwo w platikowym kubeczku . Masz wydać 100zł pokręcić się napić i wyjść tam nie mamiejsca nawet żeby normalnie potańczyć. I ten czarno biały szyld tfu wspierać ludzi ektórzy plują na Polaków. jestem na Nie.

Oczekiwanie na kurtkę godzina, znaleziona na podlodze.

Bylam sprawdzilam. Szatnia ciasna, chlopak wchodzi na drabine, zeby kurtki powiesic, trwa to wieki, kosztuje 5 zl za kurtke. Podwojna cytrynowka - 2 szoty (Lubelska ha, ha) z woda (z Biedry albo Lidla.... znam ta buletke) 32 zl.... Muzyka jakas rwana, nie da sie przy tym tanczyc, glosnik pod sufitem pierdzi od basow, towarzystwo czesciowo nieletnie, wydekoltowane, kiecki za pierwszy wlos. Co kto lubi...

Razem ze znajomymi z poza miasta wybraliśmy się tam wczoraj (13.10) na imprezę. Postanowiliśmy pokazać im jak wyglądają cluby w Gdańsku. To co tam spotkaliśmy zdecydowanie odstraszyło zarówno nas jak i znajomych. Panie obsługujące patrzą na wszystkich z góry, nie jestem pewna czy może nie pracują tam za karę. Zero jakiegokolwiek szacunku dla klienta, który płaci i wymaga zachowania pewnych standardów kulturalnej obsługi. Natomiast ochrona wykazuje się zupełnie nie uzasadnionym agresywnym zachowaniem. Klasyczny przykład bo mogę i co mi zrobisz? Osobiście uważam, że jest to odpowiedzialne stanowisko i zatrudniać powinni na nie profesjonalne osoby, a nie za przeproszeniem kiboli ze stadionu. Zdecydowanie nie polecam!

Nowe miejsce do imprezowania w Gdańsku, dobra różnorodna muzyka dla każdego. Przede wszystkim selekcja. Nie wejdzie ,,każdy" do klubu. W tkackiej zawsze coś sie dzieje czy to środek tygodnia czy też weekend. :) Polecam :)

Polecam wszystkim świetne miejsce i przemiła obsługa . W końcu klub w Gdańsku w ktorym nie na patologi.

Miałem przyjemność być na otwarciu lokalu w zeszły weekend i już wiem, że będę tam wpadał regularnie :) Ceny standardowo jak na klub o takim poziomie, bliżej mu do klubów sopockich niż gdańskich co traktuję ogólnie jako plus. Ceny na barze wciąż tańsze od restauracji. Klimat na 6+!

Zaczne od dobrego, zeby nie bylo, ze hejt. Bardzo mile towarzystwo z selekcji i bramki. Nie wiem jak bedzie zazwyczaj, ale na otwarciu Dj bardzo dobrze radzil z miksowaniem. Repertuar muzyczny to kwestia subiektywna, ale pod moj gust podchodzil. Teraz konstruktywna krytyka :) Kopnac w tylek kolezanki zza baru. Naliczylem ich chyba 3. Wszystkie solidarnie unikaly obslugi klientow. Raz udalo mi sie nawet zlapac kontakt wzrokowy, ale Pani dala mi znac, ze musi skonczyc robic "napój" - uwaga... - sobie! :) Wiem, ze w trojmiescie caly czas wszystko drozeje, ale 12 zlocisza za szota wodki nic nie wytlumaczy (chyba, ze mnie ktos naciagal). At last but not least - niedomagająca wentylacja :( Polecam wstęp tylko w strojach plażowych, szczegolnie Paniom ;) A i jeszcze jedno - ludzie/klimat. To nie Absynt. Impreza raczej w towarzystwie odpicowanych dziewczyn (no wiecie o co chodzi).