- 1 3112 osób pobiegło w Biegu Westerplatte (24 opinie)
- 2 Aktywny weekend 14-15 września (24 opinie)
- 3 Dzieci mają fatalną kondycję fizyczną. Wyniki badania (120 opinii)
- 4 Gra parkowa - rozrywka rodzinna (4 opinie)
Kajaki na zatoce: Morski Półmaraton Kajakowy 3 Mola
W sobotę odbył się Morski Półmaraton Kajakowy 3 Mola
Jakie są cztery sposoby na przemieszczanie się między Gdańskiem a Gdynią? Samochód, pociąg, rower i... kajak! Uczestnicy dzisiejszego Morskiego Półmaratonu Kajakowego 3 Mola, nie tylko bez przeszkód dopłynęli z Brzeźna do Gdyni, ale zdołali wrócić i mieli dość energii, aby dobrze bawić się na plaży.
- Kajakarstwo jest sportem dla wszystkich - mówi Jarosław Rypniewski z Fundacji Bezpieczni nad Wodą. - Blisko brzegu, pod czujnym okiem ratowników, w kamizelce asekuracyjnej i najlepiej na kajaku sit-on-top, można sobie poszaleć. Ciężko o plażę bez wypożyczalni kajaków.
Kajak sit-on-top to szczególna konstrukcja, jest w pełni niezatapialna, nie nabiera wody i pozwala szybko pozbierać się po wywrotce. Choć burta jest niska i siedzący w takim kajaku człowiek odczuwa bliskość wody, są to jednostki znacznie bezpieczniejsze niż klasyczne kajaki. Przekonali się o tym nie tylko uczestnicy imprezy, ale również plażowicze, którzy mogli posmakować morskiej przygody w sit-on-topie.
Co zrobić jeśli przypadła nam do gustu taka rozrywka i mamy ochotę spróbować nieco bardziej wymagającej formy kajakarstwa morskiego?
- Na początek trzeba dobrze opanować technikę pływania kajakiem - radzi Jarosław Wolny komandor Morskiego Półmaratonu Kajakowego 3 Mola. - Najlepiej wybrać się na szkółkę kajakową, takie zajęcia są organizowane przez kluby kajakowe i wodne. Reszta przyjdzie z czasem i praktyką.
W półmaratonie startowali nie tylko doświadczeni kajakarze morscy, byli i tacy, którzy choć z kajakami związani są od dawna dziś po raz pierwszy wypływali na morze. Na mecie pytamy o wrażenia: - Dziś nie było fal, więc jedyna różnica jaką zauważyłam to, że morska woda gorzej działa na skórę - śmieje się pani Jola Frankowska z Klubu Żabi Kruk.
KATEGORIA K-1
Miejsce I - Szymon Wittstock (Gdynia) 1'48'12
Miejsce II - Piotr Rosada (Białogard) 1'56'12
Miejsce III - Roman Brzeziński (Ustka) 2'01'10
KATEGORIA K-2
Miejsce I - Jarosław Mazurowski (Gdynia)
Marcin Tywoński (Gdynia) 1'48'14
Miejsce II - Waldemar Tomasiński (Gdynia)
Jan Łucki (Gdynia) 1'54'13
Miejsce III - Małgorzata Bychowska (Kraków)
Dariusz Łapiński (Kraków) 1'55'45
Wydarzenia
Opinie (12) 3 zablokowane
-
2011-06-05 10:33
Wbrew wypowiedzom niektórych uczestników było doś trudno... (1)
Moim zdaniem było bardzo ciężko szczególnie dla kogoś kto drugi raz w życiu siedział w kajaku i miał z tym sportem I raz do czynienia. Prąd morski cały czas ciągnął nas w głąb morza. Dodatkowo pływały motorówki i skutery wodne przez co fale wlewały nam się przez dziób, pogoda dopisała...
Było ciężko ALE fajnie, polecam innym nawet nowicjuszom. Jak się okazało nawet oni potrafią dokończyć i być dumnym ze swojego wyczynu.- 10 1
-
2011-06-06 12:04
pytanie
jak nazywają się kajaki na których zdobyto miejsca 1-3??
proszę o informacje- 1 1
-
2011-06-05 11:43
(4)
Jeżeli było trudno, to co by było gdyby była fala i wiatr? Wczoraj na zatoce były sterylno - jeziorowe warunki, a kajakarz morski musi być przygotowany na dużo więcej...
- 5 3
-
2011-06-05 13:56
morski (2)
A co jeśli nigdy nie brałeś w tym udział i nie masz pojęcia o kajakarstwie morskim czy jeziorowym ???
- 0 0
-
2011-06-05 15:49
to nie wybierasz się na taką imprezę
Jak nie potrafisz jeździć na rowerze to nie wybierasz na pierwszy start downhillu.
- 6 1
-
2011-06-06 00:25
Proponuję uważnie obejrzeć filmik :)
- 1 0
-
2012-07-03 18:52
To impreza nie odbyła by się. Ale w tym roku (2012) 3Mola odbyły się mimo wiatru, deszczu i zimna ...
- 0 0
-
2011-06-05 13:45
Brawo Gdynia,.. a i Kraków:))
widać tam to się pływa i to po mistrzowsku.
- 6 0
-
2011-06-05 21:52
spokojnie, prawda lezy po srodku
Uczestniczylem w obu polmaratonach. W mojej opini ubiegloroczny byl ciezszy (znoszenie przez prady i obracanie kajakiem w miejscu). W tym roku calkowity lajt. Z rozbawieniem obserwowalem cien swojego kajaka na dnie, wrazenie, ze obok plynie rekin. I ta kolejnosc jest wlasciwa. Pierwszy rok nauczyl mnie pokory dla morza (nie bylem nowicjuszem w kajaku, ale na morzu tak). W tym roku zabawialem sie plynieciem. Fenomen tej imprezy polega na tym, ze jednego roku niemalze walczysz o zycie, zas drugiego plyniecie bawi.
- 6 0
-
2011-06-05 23:47
(1)
Marcin Tywoński wiadomo najlepszy
- 5 2
-
2011-06-06 10:32
Tak jest najlepszy !!! :)
- 1 0
-
2011-06-06 11:19
;-)
- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.