- 1 Jak przełamać jesienną demotywację? (37 opinii)
- 2 Czy da się schudnąć bez biegania i siłowni? (12 opinii)
- 3 Weekend, 12-13 października, dla aktywnych (6 opinii)
- 4 Strzelać jak Robin Hood albo Hawkeye (26 opinii)
Spacer po leśnych zakamarkach Sopotu
"Dzień Zakochanych" aktywnie
"Dzień Zakochanych" jak każdy inny, to świetny powód, by spotkać się z najbliższymi, bądź poznać zupełnie nowych ludzi o podobnych zamiłowaniach. Z kolejną ciekawą propozycją spędzenia czasu na aktywnym wypoczynku wyszło Stowarzyszenie GR3miasto, które zorganizowało wędrówkę po sopockich leśnych zakamarkach. Głównym celem wypadu było zapoznanie się z czarującymi punktami widokowymi oraz zobaczenie pomnika przyrody w postaci splecionych ze sobą drzew - przypominających zakochaną parę.
Splecione ze sobą drzewa, przypominające parę zakochanych:
Nieopodal Wielkiej Gwiazdy , czyli skrzyżowania głównych szlaków turystycznych, znajduje się ciekawy pomnik przyrody. Tworzą go liczący ok. 25 m wysokości buk oraz nieco niższa sosna. Oba drzewa rosną tak blisko siebie, że ich konary oraz gałęzie splecione są niczym ramiona zakochanej pary i ta potoczna nazwa, naszym zdaniem byłaby bardziej właściwa niż "Dwaj Bracia" (nr katalogowy 965)
Ten ciekawy pomnik przyrody był natchnieniem do napisania wiersza:
Przy Wielkiej Gwieździe padły dwa nasiona, buk i sosna oto ich imiona,
Z małych sadzonek dwa wyrosły drzewa, w ich koronach niejeden ptak śpiewa,
Dumna sosna z zielonymi igłami, zdobiona długimi zwisającymi szyszkami,
Gałązkami mocno się tuli do buka, dla niego jej serce drewniane stuka,
Buk w zielonym liści garniturze, dumnie zadziera gałęzie ku górze,
Jego listki przemieszane z sosny igłami, na wietrze falują ponad chmurami,
Dwa piękne drzewa razem wzrastają, dorodne drzewa mocno się kochają,
Wzajemna miłość pnie ich złączyła, kora przy korze uczucie złączyła.
Autorka wiersza: Danuta Kobylarz [Klub Turystyki Pieszej "Bąbelki"]
Wybierz się na wędrówkę po sopockich punktach widokowych:
Zaproponowana trasa wiedzie przez trzy główne punkty widokowe:
-taras widokowy na krawędzi Wzniesienia Strzeleckiego,
-odsłonięta polana na szczycie Łysej Góry, 110 m n.p.m.,
-punkt widokowy na szczycie Glinnej Góry.
Wycieczkę można zrealizować na dwa sposoby. Pierwsza opcja jest krótsza, ale wtedy rozpoczynamy i kończymy wędrówkę w różnych miejscach. Dłuższa opcja, to zatoczenie pętli tak aby wrócić w to samo miejsce, z którego wcześniej rozpoczęliśmy wędrówkę. Oczywiście, jeśli ktoś lubi można zawsze wrócić po śladach...
Nasza wędrówka jak zwykle wykorzystuje maksimum, jednak łączny dystans zamyka się w 12 km. Wycieczkę rozpoczynamy spod Wydziału Ekonomicznego UG, skąd udajemy się w górę ul. 23 Marca, która wiedzie w kierunku Sanatorium Leśnik. Niespełna 100 m od ronda odbijamy w małą, ślepą uliczkę między domami jednorodzinnymi i zmierzamy ku granicy lasu. U stóp wzniesienia rozpoczyna się jeden z sopockich szlaków spacerowych - Szlak Lisów. Spacer nim raczej nie przypomina nadmorskiej promenady wzdłuż plaży. Klapki i szpilki warto więc zamienić na wygodne buty trekkingowe, gdyż pierwsze kilkaset metrów szlaku potrafią ostro dać w kość, szczególnie osobom niewprawionym w wędrówkach. Na dobry początek czeka nas mozolna i miejscami niełatwa wspinaczka, dlatego też warto wspomóc się kijami trekkingowymi bądź nordic walking, które zapewniają większą stabilność na podejściu i mniej obciążają stawy. Zaliczamy szczyt, którego wysokość nie sięga nawet 100 m n.p.m., a z czoła leje się już pot... większość uczestników zaczyna ściągać kurtki puchowe, szaliki i czapki. Szybko też włożony trud jest rekompensowany przepięknym widokiem i wracają chęci do dalszej wędrówki. Ze skraju Lisiego Wzgórza rozpościera się magiczny widok na leżące w dole miasto i wody Zatoki Gdańskiej. Warto napomknąć, że tutejszy taras jest jednym ze starszych w Sopocie. Szkoda tylko, że tak zaniedbany!
Chwila odpoczynku i schodzimy kamiennymi schodami w dół, prosto do Restauracji Harnaś. Dla nas, to jednak nie pora jeszcze na kulinarny popas, dlatego też nieopodal obiektu odbijamy w kierunku Wzgórza Olimpijskiego. Podobnie jak wcześniej prowadzi nas tam Szlak Lisów, a zza rogu dołącza także, oznakowany kolorem czarnym - długodystansowy Szlak Wzgórz Szymbarskich. Następnie droga mozolnie pnie się ku koronie lasów wąską i krętą ścieżką, kulminacją której jest Łysa Góra. Z liczącego 110 m n.p.m. szczytu podobnie jak z wcześniejszego tarasu widokowego rozpościera się piękna panorama, to także kolejna okazja na małą regenerację sił.
Kolejny odcinek naszej wędrówki jest już znacznie spokojniejszy. W towarzystwie Szlaku Wzgórz Szymbarskich wędrujemy aż do krzyżówki tras turystycznych tzw. Małej Gwiazdy, gdzie odbijamy na oznakowany kolorem zielonym, pieszy Szlak Skarszewski. Pokonując kolejne wzniesienia powoli zbliżamy się do Glinnej Góry, skąd naszym zdaniem rozpościera się najpiękniejsza panorama na Sopot. Na szczyt dochodzą też inne szlaki turystyczne i spacerowe, m.in. ścieżka historyczno-przyrodnicza zwana Szlakiem Borsuka.
Następnie wspomnianym wcześniej, zielonym szlakiem schodzimy do Doliny Świemirowskiej, przez którą biegnie znana wszystkim amatorom joggingu i kolarstwa szosowego asfaltowa trasa rekreacyjna zwana Pętlą Reja. Szlak Skarszewski prowadzi nas wąskim przesmykiem między ogródkami działkowymi a potokiem i dochodzi do Głazu Esperantystów, o którym opowiemy przy innej okazji.
Będąc na skraju lasu ponownie zaczynamy piąć się ku koronie lasów, którędy wiedzie dość szeroki leśny trakt zwany Drogą Nadleśniczych. Duktem tym wiodą też inne trasy turystyki, m.in. rowerowej: główny szlak rowerowy Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego oraz jeden z sopockich szlaków spacerowych, którym to podążamy w kierunku sopockiej leśniczówki, a następnie Wielkiej Gwiazdy, przy której mieści się jeden z głównych celów naszej wycieczki - pomnik przyrody w postaci splecionych ze sobą drzew - przypominających zakochaną parę.
Od tego miejsca zaczynamy powoli kierować się w drogę powrotną, która jest już znacznie krótsza od przebytej. Z Wielkiej Gwiazdy do centrum miasta jest dość blisko. Najkrócej byłoby zejść ul. 23 Marca, w towarzystwie domków jednorodzinnych. Nas jednak bardziej interesuje przyroda niż cywilizacja, dlatego też wędrujemy wykorzystując możliwe leśne ścieżki i dukty. Na początek odbijamy w Szlak Dzików, a następnie ponownie wracamy na Szlak Lisów, który zgrabnie omija Osiedle Przylesie docierając z powrotem w okolice Uniwersytetu Gdańskiego, gdzie rozpoczynaliśmy naszą przygodę.
Statystyki wędrówki:
- Całkowity dystans: 12 km
- Łączny czas wędrówki: 3 godziny
- Średnia prędkość: 3,96 km/h
- Miejsce rozpoczęcia i zakończenia wędrówki: Sopot, Uniwersytet Gdański
- Mapa i ślad gps naszej wędrówki
GALERIA ZDJĘĆ; fot. Krzysztof Kochanowicz & Danuta Kobylarz
Wycieczkę prowadzili:
Krzysztof Kochanowicz [GR3miasto] & Danuta Kobylarz [KTP Bąbelki]
Wycieczkę wspierali:
Jarosław Grochowski, Maciej Pochylski i Daria Dziembowska [GR3miasto]
Dziękujemy wszystkim za zainteresowanie i zapraszamy na kolejne wypady!
Pomysł wędrówek weekendowych oraz tych w tygodniu po pracy:
Spacery i wędrówki są uzupełnieniem proponowanych przez grupę wypadów rowerowych. Przykładem powyższej relacji, raz w środku tygodnia Grupa Rowerowa 3miasto wybiera się na krótki, ale dość intensywny wypad pieszy po pracy. Trasa zwykle oscyluje między 12 a 18 km, a jej czas do 4 godzin. Dłuższe wypady piesze grupa organizuje głównie w weekendy poza głównym sezonem rowerowym. Wszystko zależy jednak od chęci i możliwości. Jesienią i zimą częściej organizowane są tzw. "żwawe marsze i wędrówki", zaś wiosną i latem wypady rowerowe.
Info:
Mając co chwilę nowe pomysły, które realizujemy w wolnym czasie: czy to po pracy, czy w wolny weekend, nie sposób się z nami nudzić. Jeśli więc masz ochotę bawić się razem z nami, nie zastanawiaj się dłużej. Dołącz do nas, to nic nie kosztuje!
O naszych inicjatywach, wypadach i wycieczkach dowiesz się regularnie odwiedzając naszą stronę internetową. Możesz też napisać maila z prośbą o przyłączenie się do listy sympatyków GR3. Wtedy zawsze będziesz na bieżąco ze wszelkimi newsami.
Kontakt e-mail: gr3miasto@gmail.com
Zajrzyj i dowiedz się, gdzie w najbliższym czasie wybiera się Grupa Rowerowa 3miasto
Miejsca
Opinie (22) 6 zablokowanych
-
2015-02-19 11:44
Dziwy natury (3)
Wymieniona w artykule spleciona ze sobą para dwóch drzew to jeszcze nic w porównaniu ze splecionym drzewem z wielkim kamieniem, jaki widziałem w lesie między Redą i Zbychowem. Wyglądało to tak, jakby to drzewo rosło na tym kamieniu, oplatając go. To jest dopiero przypadłość, wykraczająca nawet poza miłość międzygatunkową :).
- 10 3
-
2015-02-19 14:36
a gdzie dokładniej takie cudo można zobaczyć? (1)
- 1 1
-
2015-02-19 15:12
O ile dobrze zapamiętałem (a oglądałem to więcej, niż pięć lat temu), znajduje się to jakieś kilkadziesiąt metrów na lewo od szosy z Redy do Zbychowa, chyba bliżej tej drugiej miejscowości. Wydaje mi się, że kilkadziesiąt metrów powyżej tego miejsca do szosy dochodzi jakaś dróżka, czy przecinka leśna.
Musiałbym tam podjechać rowerem, żeby sobie przypomnieć, gdzie to dokładnie jest, o ile coś tego drzewa do tej pory nie zniszczyło.- 1 3
-
2015-02-19 19:51
Przy Olkuskiej w Małym Kacku też rośnie dzewo, które "wysiaduje" kamienne jajo 😊
- 3 0
-
2015-02-19 12:54
Pieski super.
- 2 3
-
2015-02-19 12:54
Ja wiem, że nie można się ciągle czepiać o wszystko (7)
Ale koleżka niosący torebusię swojej dziewczynie...
- 25 1
-
2015-02-19 13:08
Oj tam, oj tam, przynajmniej od razu wiadomo, że dziewczynie a nie żonie :)
- 9 0
-
2015-02-19 14:02
(4)
Też bym chciała żeby mi chłopak czasem torebkę poniósł jak mi ciężko.
Gentelmen, można jej tylko pozazdrościć.- 2 10
-
2015-02-19 14:59
??? (2)
A Ty co mu w zamian oddasz?
- 3 1
-
2015-02-19 15:11
(1)
Torebka (do poniesienia) nie wystarczy? To dorzucę uśmiech gratis ;)
- 2 3
-
2015-02-19 16:26
?
"Torebka" wystarczy, jeśli wiesz o czym myślę...
- 3 3
-
2015-02-21 15:30
Torebkowym nosicielom mówimy stanowcze NIE !!!!
- 1 1
-
2015-02-20 08:39
Faktycznie, nie mozna sie czepiac wszystkiego :)
- 1 0
-
2015-02-19 14:05
Pot ciurkiem spływający po plecach to nieodzowny element idealnej randki. Wie to każdy zakochany.
- 11 1
-
2015-02-19 14:17
Wycinka lasów trójmiejskich. (2)
Obecnie jest prowadzona tak duża wycinka Lasów Sopockich i innych Trójmiejskich, że w niedalekiej przyszłości zamiast lasów będziemy mieli park..
Proszę pojąc do lasu i samemu zobaczyć. Szkoda, że autor artykułu o tym nie wspomniał, bo podczas 3-godzinnego spaceru musieli widzieć dużo miejsc wycinki i porozjeżdżane drogi przez ciężkie pojazdy używane do wycinki drzew.- 9 1
-
2015-02-19 14:32
pisze, pisze.
akurat ten autor o wycinkach pisze, a na spacerach nie raz wybiera szlaki które są zniszczone przez ciężkie pojazdy (jakby nie można było przejść obok szeroką wygodną ścieżką :) żeby pokazać co się dzieje w lasach, wstawia zdjęcia. Byłam na takim spacerze, o mało kijka nie złamałam. Pozdrawiam :)
- 2 1
-
2015-02-19 14:32
autor
Niejednokrotnie na wycieczkach zwracła uwage, że niedługo trzeba będzie się przenieść do Borów Tucholskich na spacer po lesie.
- 2 1
-
2015-02-19 15:17
(3)
Ja nie mam z kim se chodzić po leśnych szlakach, biorę garmina z mapami topo i tak jedynie mogę se to jakoś rekompensować samotne spacery po lesie.
- 4 1
-
2015-02-19 16:27
(2)
Musisz postarać się o gadającą nawigację i już nie będziesz sam :).
Ja, jadąc sam rowerem, włączałem sobie czasem, na przykład, taką Marzenkę. Co prawda, konwersacja z nią była, powiedziałbym, dosyć oschła, ale przykładowa Marzenka była nieskończenie cierpliwa i wyrozumiała, co raczej rzadko zdarza się żywej kobiecie :).- 3 4
-
2015-02-22 18:19
Dołącz do nas, a nie będziesz sam! (1)
- 0 0
-
2015-02-22 23:53
Popraw wpis. Powinien być o oczko wyżej.
- 0 0
-
2015-02-19 15:54
Oooooo...
O! Pani Danusia... Do zobaczenia na wyprawach z Jowitą.
Pozdrawiam. Do miłego.- 4 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.