- 1 Rywalizacja przyjaciół w Biegu Westerplatte (24 opinie)
- 2 Aktywny weekend 14-15 września (24 opinie)
- 3 Gdzie sztuki walki mogą trenować dzieci? (44 opinie)
- 4 Ranking siłowni w Trójmieście (41 opinii)
- 5 90-latek w tunelu aerodynamicznym (56 opinii)
- 6 Dziś nocny przejazd rowerowy (175 opinii)
Stoki narciarskie na Pomorzu jeszcze działają, ale to "bardzo trudny sezon"
Stoki narciarskie na Pomorzu jeszcze działają i od piątku przeżywają najlepszy czas. Nie potrwa on jednak długo, bo lada moment mają wzrosnąć temperatury powietrza. To idealne podsumowanie tego sezonu, który jest znacznie gorszy od poprzednich. Na bilanse zysków i strat jest co prawda za wcześnie, ale zarządcy wyciągów już teraz zgodnie przyznają, że jest ciężko. Jeśli ktoś planował wybrać się na narty lub snowboard, to prawdopodobnie jest na to ostatni moment. Średni koszt wynajmu sprzętu na 1 godzinę waha się od 40 do 80 zł. Podobnie jest w przypadku korzystania z wyciągów.
Wyciągi narciarskie na Pomorzu
- Wreszcie jest zima. Wyciągi działają, śnieg jest, temperatura mogłaby być nieco niższa, ale nie ma wiatru i to akurat dobra wiadomość. Aktualnie zainteresowanie jest spore. Powiem szczerze, że jak na dni powszednie aż zaskakujące spore, bo takiego się nie spodziewaliśmy - mówi nam Andrzej Klimek, który zarządza stokiem w Trzepowie.
Nic dziwnego, że ludzie mkną na narty i snowboard, bo to właściwie ostatni gwizdek, kiedy mogą skorzystać z dobrodziejstw natury. Jest duże prawdopodobieństwo, że lada moment może się zakończyć. Częściowa odwilż już się zaczęła i w kolejnych dniach ma jeszcze narastać. Zarządcy stoków biją się z myślami, czy wobec braku mrozu jest sens produkować sztuczny śnieg. To jedyne rozwiązanie, aby przyciągnąć miłośników sportów zimowych.
- Trudno przewidzieć jak będą wyglądały kolejne tygodnie. Jest jeszcze luty, więc teoretycznie miesiąc zimowy. Jednak myślę, że będzie trzeba jeszcze zaryzykować i naśnieżyć stoki - dodaje Andrzej Klimek.
Dokąd na narty biegowe w Trójmieście?
- Po niedzieli mają być już temperatury dodatnie. Jeśli się utrzymają, to chyba będzie trzeba odpuścić - odpowiada z kolei Tomasz Bielawa z stoku w Wieżyca Kotlinka.
Zobacz, jak wyglądały stoki narciarskie w poprzednim sezonie
Powyższe słowa to idealne podsumowanie aktualnego sezonu, który - mówiąc wprost - nie zachwycił. Ani fanów jazdy nartach czy snowboardzie, a tym bardziej administratorów pomorskich wyciągów. Zgodnie przyznają, że w porównaniu do poprzednich lat ten rok wypada najgorzej. Jednak na bilanse zysków i strat jest jeszcze za wcześnie.
Gdzie na narty, sanki, łyżwy czy kulig? Sprawdź listę: gdzie, co, jak i za ile
- Czekamy jeszcze za rachunki za prąd. Wtedy będzie można powiedzieć więcej. Generalnie to taki biznes, w którym nie można oceniać zysków i strat na podstawie jednego sezonu. Przede wszystkich chodzi o czynniki pogodowe, ale też inwestycyjne, bo co roku naśnieżamy stok. I tutaj pojawia się pytanie, ile razy, czy warto ryzykować, a może odpuścić. Do tego dochodzi konserwacja sprzętu, która też kosztuje niemało. Trzeba jeść małą łyżeczką i patrzeć, ile zostało. Natomiast już teraz można stwierdzić, że w tym sezonie mamy straszną miernotę. Działo się trochę przed Bożym Narodzeniem, ale już przez same święta i później padał deszcz, wszystko się popsuło. Dopiero pod koniec stycznia zaczęło się coś dziać - uważa Andrzej Klimek z Trzepowa.
Sklepy ze sprzętem narciarskim w Trójmieście
Sprzęt sportowy - serwisy
- To jest bardzo ciężki sezon. Grudzień był w miarę, ale do świąt Bożego Narodzenia. Od tego czasu nie wyglądało to dobrze. Tak na dobrą sprawę straciliśmy najlepszy czas, czyli święta, okolice sylwestra no i ferie w województwie pomorskim. Już w zeszłym roku nie było rewelacji, ale - jak się okazuje - w porównaniu do obecnego to nie było na co narzekać. Teraz ludzie ledwo co się nakręcili, a wiele wskazuje na to, że zima się zaraz zakończy. Szkoda, bo luty to przecież miesiąc zimowy - wyjaśnia Tomasz Bielawa z Wieżycy Kotlinka.
Stoki narciarskie na Pomorzu:
- Koszałkowo-Wieżyca
- Wieżyca-Kotlinka
- Trzepowo
- Sulęczyno
- Paczoskowo. Ponadto stok jest również oddalony o niespełna 200 km Kurzętniku.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2023-02-08 19:54
teraz juz nie będzie dobrych sezonów, no moze raz na kilka lat
W naszym regionie trzeba wykorzystywac kazdy dzien ze sniegiem, bo nie wiadomo czy nie bedzie ostatni. A jak ktos ma pecha, to nawet w Alpach trafi na problemy ze-sniegiem, bo klimat sie zmienia w złym kierunku
- 26 8
-
2023-02-08 19:48
Więcej obiektywizmu (6)
Polecam wszystkim więcej obiektywizmu w głoszeniu "genialnych" opinii. Proponuję każdemu wskoczyć w buty przedsiębiorcy i zmierzyć się z galopującą inflacją i wzrostem cen. Wszystko podrożało w naszym życiu . Każdy z nas boryka się ze wzrostem cen. Narzekamy na czynsze, energię, kredyty, benzynę, ale na stoku ma być taniej bo chcemy się rozerwać :D
Polecam wszystkim więcej obiektywizmu w głoszeniu "genialnych" opinii. Proponuję każdemu wskoczyć w buty przedsiębiorcy i zmierzyć się z galopującą inflacją i wzrostem cen. Wszystko podrożało w naszym życiu . Każdy z nas boryka się ze wzrostem cen. Narzekamy na czynsze, energię, kredyty, benzynę, ale na stoku ma być taniej bo chcemy się rozerwać :D Dobre. Tam też podrożała energia, koszty pracownicze, zakupy, serwis itd. Jeśli ktoś obiektywnie sprawdzi ceny karnetów z poprzednich lat, to stwierdzi, że nie jest to znacząca podwyżka, a uwzględniająca faktyczne podwyżki. Jeśli kogoś stać - niech jedzie w Alpy, a nie wylewa żale w necie. Kaszuby są blisko Trójmiasta, stoki oferują namiastkę gór. Starają się jak mogą utrzymać dobre warunki, pomimo że zima jest mocno kapryśna (od lat!). Robią to z pasją, a od lat mierzą się z nieustanną krytyką. Finał jest taki, że każdy marudzi, ale i tak rusza w weekend na stok, bo wiadomo że to najlepsza alternatywa.
- 61 17
-
2023-02-09 12:53
ale ja "chodzę w butach" przedsiębiorcy i również w branży sezonowej gdzie większość sprzedaży generowana jest
od kwietnia do września. był rok, czyli covid 2020 gdzie praktycznie jechałem na oszczędnościach, takie pustki w interesie. jednak zanim otworzyłem firmę (było to wiele lat temu) bardzo długo analizowałem. czy jest potencjał mimo sezonowości, ile mogę utopić kasy i jak długo mogę sobie pozwolić "na rozkręcanie".
i czy teraz mogę głosić genialne opinie- 1 0
-
2023-02-09 12:51
Dlatego nie narzekam, że w tym roku nie było mnie stać na ferie.
- 3 1
-
2023-02-08 21:43
wszystko podrożało 2-krotnie? nie bredź proszę (3)
róbcie tak dalej a skończycie jak chciwi górale, co to teraz jęczą, że nikt nie chce do nich przyjechać.
Ja w tym roku do was się nie wybieram , 90zł za 2 godziny jazdy na 200 metrowym orczyku to jest bandyterka.
Zamiast 4 wypady na kaszuby wybieram się na przedłuzony weekend na Dolny Sląsk - zapłacę podobnie a się wyjeżdżę- 13 2
-
2023-02-09 12:34
Na jakim stoku pobierają 90 zł ?
- 6 0
-
2023-02-08 21:56
(1)
Nie wiem o jakim stoku piszesz, ale w ubiegłym roku pamiętam ceny na poziomie 3,5 zł - 4 zł za zjazd. Obecnie w Kotlince cena 5 zł. Gdzie widzisz wzrost o 50%??!! Jak to obliczyłeś?
- 9 0
-
2023-02-10 14:51
Kotlinka jest zamknięta, obok Koszałkowo zwariowało z cenami
- 0 4
-
2023-02-08 16:26
Kiedyś to były zimy (3)
śnieg jak spadł na początku grudnia to leżał do marca-kwietnia.
Lodowiska na boiskach przy każdej szkole.
Się jeździło.
Teraz nie ma zim.- 67 5
-
2023-02-09 12:54
kiedyś to "byli" czasy (1)
zimy ostre i długie. stanie w długich kolejkach do sklepu, żeby kupić jedną paczkę ohydnej kawy, albo sobotnie stanie do okienka w supersamie, żeby sprzedać butelki
- 5 3
-
2023-02-11 12:34
Skąd jesteś?
W Gdyni nie było problemu z sklepami społem.. zakupy robiłem jak w dzisiejszej biedrze. Lata 80 i poczatek 90 XX wieku. Społem na Cisowej . Dziś jest biedronka .
- 0 0
-
2023-02-09 12:30
Wyjedź na daleką północ - przestaniesz narzekać jak polak/wolak
- 3 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.