- 1 Dziś nocny przejazd rowerowy (173 opinie)
- 2 Spędź aktywnie pierwszy weekend września (7 opinii)
- 3 90-latek w tunelu aerodynamicznym (54 opinie)
- 4 Polak zdobywcą jezior potwornych (22 opinie)
- 5 Na rower z Mają Włoszczowską (88 opinii)
- 6 Są miejsca w Chodzie i Biegu (3 opinie)
Weszła na Śnieżkę w samej bieliźnie. Nie straszny był mróz, deszcz i wiatr 120 km/h
Anna Cegłowska, znana instruktorka zumby z Gdańska, weszła na Śnieżkę w samej bieliźnie. To tzw. suche morsowanie. Po drodze mierzyła się m.in. z deszczem, który zamarzał, a odczuwalna temperatura na szczycie wynosiła -15 stopni Celsjusza. Do tego wiatr wiał z prędkością 120 km/h. Nasza bohaterka zachęca również innych, ale jednocześnie uprzedza - to nie dla każdego. Sama musiała odbyć wykłady i treningi przed próbą, a wejściu na górę towarzyszyli jej: ratownik i grupa doświadczonych śmiałków.
Na Śnieżkę w samej bieliźnie
Anna Cegłowska to mieszkająca na co dzień w Gdańsku tancerka i instruktorka zumby. Kojarzyć ją możecie właśnie m.in. z Zumbathonów czy Maratonów Zumba Fitness na plaży. Ania od trzech lat również aktywnie morsuje, ale w ostatnim czasie podjęła się jeszcze większego wyzwania. Zdobyła Śnieżkę, czyli górę o wysokości 1603 m n.p.m. To najwyższy szczyt Karkonoszy oraz Sudetów.
Jednak nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie zrobiła tego w samej bieliźnie. Zjawisko to nazywane jest suchym morsowaniem i jest coraz popularniejsze wśród Polaków, ale i nie tylko, bo w minionym tygodniu podobne zadanie ukończył chociażby Andre Schurle, czyli były reprezentant Niemiec w piłce nożnej.
Gdzie nie ma nudy? Co robić w ferie zimowe w Trójmieście, gdy nie ma śniegu?
- Całą trasę pokonaliśmy w dwie i pół godziny. Polecam wszystkim, którzy lubią wyzwania. To było dla mnie przerażające, ale chciałam przekonać się, czy dam radę. Zbierałam się i w końcu udało się znaleźć termin. Nasz sposób wejścia na Śnieżkę nie był aż tak ekstremalny, jak tych, którzy na przykład wchodzą boso. Mimo to wrażenia są niesamowite. To świetne uczucie, gdy dokonujesz niemożliwego. Bo niemożliwy dla wielu wydaje się właśnie ten challenge - mówi nam Ania Cegłowska.
- Zaczęłam morsować trzy lata temu podczas pandemii. Bardzo się wkręciłam. Taka aktywność przynosi wiele korzyści. Wszyscy wiemy, że pozytywnie wpływa na nasze zdrowie, ale ważną sprawą jest odporność na stres. Jeśli potrafimy oprzeć się takim sytuacjom, to i w życiu codziennym będziemy mogli sobie lepiej radzić ze stresem - dodaje.
Trudne warunki w trakcie wchodzenia na Śnieżkę:
Deszcz, mróz i wiatr 120 km/h
Po powyższych słowach można odebrać wrażenie, że wejście na Śnieżkę w samej bieliźnie to w sumie niezła zabawa. Jednak warunki pogodowe, z którymi mierzyła się Ania i jej znajomi, wcale nie były łatwe. Ba, specjaliści uważają nawet, że były jednymi z najtrudniejszych.
- Pierwszy odcinek to była euforia i mega przeżycie. Później zaczął padać deszcz, więc było bardzo ciężko. Podczas pierwszego etapu wchodzenia na górę totalnie nas zmoczyło. Dlatego ekstremalnie zrobiło się na odcinku, gdzie był śnieg. Byliśmy przemoczeni, więc nasze rzeczy zamarzały. Końcówka była bardzo trudna, bo mokre ubrania wychłodziły organizm. Jakby tego było mało, to na szczycie odczuwalna temperatura wynosiła -15 stopni Celsjusza, a wiatr osiągał prędkość około 120 km/h - opowiada gdańszczanka.
Wszedł na Śnieżkę bez koszulki przy -23 stopniach Celsjusza. Przygotowywał się rok
Takie zadanie wydaje się być trudne do wykonania w ubraniach, a co dopiero bez. Warto jednak wspomnieć, że Ania nie była sama. Dokonała tego w towarzystwie grupy Rock Balancing Ice, która specjalizuje się w tego typu wyzwaniach.
- Utrzymywaliśmy dobre tempo, dlatego udało nam się zachować odpowiednią temperaturę ciała. Natomiast ludzie, którzy szli wolniej za nami, już gorzej to znosili. Zejście było dla nich trudne i wpadli w lekką hipotermię - mówi Ania.
- Specjalnie mieliśmy na sobie jak najmniejszą ilość ubrań, żeby receptory na skórze wytwarzały ciepło. Dlatego w przypadku kobiet lepiej wchodzić w samym staniku niż na przykład w koszulce. Oczywiście mieliśmy na sobie czapki i rękawiczki, które chroniły krytyczne punkty. Ponadto na nogach mieliśmy raczki, bo wyżej wchodziliśmy także po lodzie. Wszystkie ciepłe ubrania mieliśmy w plecakach. Założyliśmy je na szczycie i tak ubrani zeszliśmy na dół, aby tam już się ogrzać. Rzeczy były nieco przemoknięte, więc rewelacji nie było, ale jednak trochę pomogły - dodaje.
Bezpieczeństwo przede wszystkim. Nie rób tego sam(a)
Wejście na Śnieżkę w samej bieliźnie brzmi jak fajna przygoda, ale trzeba jasno podkreślić, że nie jest dla każdego. A już szczególnie dla początkujących.
- Nie można tego robić samemu. Trzeba znaleźć grupę, a w naszej był ratownik i osoby, które wchodziły na Śnieżkę kilkadziesiąt razy. Bezpieczeństwo to podstawa. Przed wejściem na górę musieliśmy posłuchać wykładów, z których dowiedzieliśmy się między innymi jak rozpoznawać hipotermię. Do tego każdy musiał uczestniczyć w treningach oddechowych. Usłyszeliśmy masę wskazówek, które miały nam pomóc niezależnie od sytuacji - opowiada instruktorka zumby.
Spełnione niesamowite marzenie. 10 maratonów na 6 kontynentach w ciągu roku
Jednak to nie wszystko. Niektórzy przygotowują się do takiego wyzwania miesiącami, jak nie latami.
- Ważne jest to, aby być dobrze przygotowanym fizycznie. W drodze na górę trzeba trzymać tempo, bo każda minuta ma wielkie znaczenie. Istotne jest również przygotowanie mentalne i dążenie do celu. Widziałam po drodze ludzi, którzy się ubierali. Tylko że tak naprawdę te ubrania nie pomagają, bo to skóra wytwarza ciepło. Podobnie jest z morsowaniem, gdy na początku mózg odczuwa zagrożenie i każe uciekać z wody. Dlatego trzeba umieć nad tym panować - kończy nasza bohaterka.
Opinie wybrane
-
2023-01-22 11:47
(8)
Super sprawa! A wszystkich od negatywnych opinii namawiam: zamiast rzucać błotem ruszcie Tyłki z kanapy i znajdźcie swoją pasję!
- 35 127
-
2023-01-24 14:57
ja wszedłem bez majt - jako pierwszy
- 0 0
-
2023-01-22 23:24
Mam nadzieje, ze takich tuskowych
Ratownicy gopr nie będą ratować!!! Szkoda ich zdrowia
- 4 7
-
2023-01-22 19:44
Czekam kiedy w stroju Ewy
- 17 0
-
2023-01-22 15:16
Pełna zgoda... (3)
Ważne jest aby mieć w życiu pasje i robić co się lubi, ale wszystko ze zdrowym rozsądkiem i sensem.
Sam lubię różne wyzwania, sport lub po prostu być aktywnym. Pytanie tylko czy tym wyzwaniem nie zagrażam sobie i innym? Lubię morsowanie bo parominutowa kąpiel w wodzie z niską temperaturą (to zależy jak niską) w warunkach kontrolowanychWażne jest aby mieć w życiu pasje i robić co się lubi, ale wszystko ze zdrowym rozsądkiem i sensem.
Sam lubię różne wyzwania, sport lub po prostu być aktywnym. Pytanie tylko czy tym wyzwaniem nie zagrażam sobie i innym? Lubię morsowanie bo parominutowa kąpiel w wodzie z niską temperaturą (to zależy jak niską) w warunkach kontrolowanych przynosi wiele korzyści dla zdrowia. Można się z tym nie zgadzać, ale jest wiele publikacji naukowych o tej tematyce i w zasadzie wszystkie opisują dużo benefitów dla zdrowia.
Dlatego jestem za morsowaniem w celach zdrowotnych, natomiast nie dla wyczynów, które nie wiadomo jaki mają cel.
A tak poza tym, jeśli komuś nie wystarczy morsowanie, to czy nie lepiej przejść się np. po deptaku przy plaży trasa Brzeźno - Sopot lub w innym miejscu w takim stroju? Przynajmniej gdy dojdzie do lekkiej hipotermii można wejść do jakiegoś lokalu przy plaży i nie narażać służby ratownicze.
Jednak zapomniałem, że nie można... bo by było mniej szumu i mniej polubień w internecie...- 35 0
-
2023-01-23 11:59
Odpowiedź
Bo robie to dla siebie i nie potrzebuje rozgłosu, a nawet nie chce.
- 14 0
-
2023-01-22 22:46
No właśnie czemu o tobie nie ma artykuły. (1)
Poziom wyzwania podobny.
- 2 10
-
2023-01-23 06:11
Najwidoczniej nie ma parcia na szkło... Bo i po co?
- 18 0
-
2023-01-22 14:07
świadome narażanie życia swojego jak również w konsekwencji innych, którzy będą zmuszeni ratować taką bezmyślną istotę to nie jest pasja tylko głupota! Ale dobrze, że pochwaliła się swoim brakiem profesjonalizmu w mediach to już wiadomo do kogo nie iść na treningi :)
- 43 4
-
2023-01-21 20:50
No i fajnie :) (3)
Powodzenia w kolejnych trudnych wyzwaniach !
- 44 169
-
2023-01-23 11:29
Parcie na szkło ! Nic nie ma ze sportem !
- 6 0
-
2023-01-23 09:14
brawura to nie odwaga
tylko koniecznie ubezpieczenie albo podpis - zgodna na pokrycie ewentualnych kosztów akcji ratunkowej
- 9 0
-
2023-01-22 11:31
To co kolejne wejście na Everest w samej bieliźnie ? Ale tam za udzielenie pomocy i ratownictwo trzeba płacic tysiace dolarów
byli tylko w Polsce bo tylko w Polsce Gopr jest na koszt podatnika!
- 16 0
-
2023-01-21 14:49
(10)
Bądźmy dokładni . W jakiej bieliźnie?! Ja tam widzę czapkę buty rękawiczki. Bielizna to bielizna. Tak samo jaki wszyscy amatorzy ultramaratońcYcy co się kijkami wspomagają / to jak brać doping w sporcie zawodowym.
- 228 19
-
2023-01-25 13:31
Chodzi o to, ze w bieliźnie, a nie bez bielizny.
Ja ostatnio też chodziłem po górach w bieliźnie. Nawet nie pomyślałem, że można wyjść bez.
- 3 0
-
2023-01-22 11:51
Innych problemów nie masz?
- 1 0
-
2023-01-21 23:35
Kijki porównujesz do dopingu? (1)
Nie masz zielonego pojęcia o czym ględzisz więc łaskawie nie kompromituj się.
- 6 11
-
2023-01-22 15:46
Doping czyli sztuczne podnoszenie wydolności fizycznej i psychicznej zawodnika metodami wykraczającymi poza normalny, naturalny trening. Ogólnie za doping uważa się metody medyczne ale to nie jedyny sposób.
- 3 5
-
2023-01-21 21:53
(2)
Kolejny wielki sukces kobiety, poubierana a obok gościu na samych spodenkach tymczasem artykuł o bohaterce tak znanej, ze trzeba pisać, ze jest znana xd
- 39 2
-
2023-01-23 11:04
(1)
ojojku Orlen też wmawia ludziom reklamom ile to teraz mogą paliwa kupić i jak jest super ... jednak chyba nie wiedzą , że prawda sama się broni a jak ktoś postępuje jak oni to znaczy się ma coś na sumieniu
- 3 1
-
2023-01-23 13:51
na innych stacjach masz taniej niż w Orlen ?
no popatrz bo oni biorą od nich wachę i jakoś nie potaniała..
- 2 1
-
2023-01-21 20:57
(2)
No tak, te kijki w ultra to jest skandal i granda! Powinni się tym zająć w Hadze.
- 9 10
-
2023-01-21 22:47
(1)
no bieganie z kijkami to jednak obciach :)
- 5 5
-
2023-01-22 11:30
Z kijkami to dopiero po 80 urodzinach.
- 3 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.