Polecamy
-
Rozrywka
-
Transport
-
Ogłoszenia i praca
-
Pozostałe
-
Portal
Czy polityka ma wpływ na twoje relacje osobiste?
nie, nie ma żadnego wpływu na moje sympatie i antypatie osobiste
być może minimalny, np. z niektórymi znajomymi czy członkami rodziny po prostu nie rozmawiamy o polityce
u bliskich znajomych czy członków rodziny to bez znaczenia, ale niektórych znajomych po postu sobie odpuściłe(a)m
tak, nie jestem w stanie utrzymywać kontaktów z ludźmi, którzy mają zupełnie inny światopogląd
- Ankieta zakończona
- Głosów: 3468
- Opinie (38)
Opinie (38)
NIE PISZ Z NIENAWIŚCIĄ I HEJTEM.
TAKIE OPINIE SKASUJEMY.
Dodaj opinię
Odpowiedz
-
Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-14 15:37
(5)
Polityka to jeden wielki syf. Albo boże wartości albo polityka.
4 lata
- 10 18
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-14 15:55
(4)
no tak, bo "boże wartości" to nie syf...
zejdź na ziemię :/4 lata
- 9 7
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 10:37
syf to tym masz w głowie tępy lewaku (3)
4 lata
- 3 7
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 10:40
(2)
Właśnie udowodniłeś, że "boże wartości" to syf. Dzięki.
4 lata
- 6 2
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 16:15
Lewak tradycyjnie "łapać złodzieja" (1)
Właśnie udowadniasz stale i wytrwale, że tępe lewactwo to syf.
4 lata
- 1 5
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 17:30
Już nie musisz dawać kolejnych dowodów, jeden wystarczył. Z Bogiem!
4 lata
- 4 0
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-14 16:02
(4)
Polityka nie ma żadnego wpływu na moje relacje ze znajomymi i bliskimi. W życiu prywatnym ludzie o innych poglądach w niczym nie przypominają polityków znanych z telewizji i gazet. Podobnie mają się rzeczy z osobami głęboko religijnymi.
Mirek4 lata
- 15 10
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-14 21:07
(3)
Twoje posty przeczą tym słowom. Niejednokrotnie ukazywałaś swój krytyczny stosunek do wiary i do osób wierzących, które to osoby określałaś jako naiwne, którym strasznie współczułaś... nie spotkałem jeszcze feministki, dla której "Polityka nie ma żadnego wpływu na moje relacje ze znajomymi i bliskimi", ale udające kogoś, kim nie są, spotkałem nieraz.
4 lata
- 3 7
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 06:13
(2)
Tyle o mnie wiesz, ile warte są Twoje komentarze.
Mirek4 lata
- 6 3
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 09:12
(1)
Tyle wiesz o osobach, które tak bardzo lubisz oceniać (katolików i przeciwników obłudnego lewactwa, przeciwników feminizmu i nowomowy w sowieckim stylu o "rofności"), a nie poglądy tych osób (jak jesteś bezradna to milcz),, a nie wiesz, ile warte są Twoje komentarze.
4 lata
- 2 6
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-16 08:38
Ctrl C, Ctrl V. Stać cię na własne przemyślenia ?
4 lata
- 1 0
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-14 18:21
"Oddajcie tedy, co jest cesarskiego, cesarzowi, a co jest bożego Bogu" (22)
Także w relacjach międzyludzkich kiedyś polityka była tylko polityką. Oznaczało to, że Kościół rzadko się z nią spotykał, że spotykał się z nią tylko w tych nielicznych wypadkach, gdy polityka naruszała porządek moralny lub, gdy ludzie Kościoła zaczynali bawić się w politykę. Dziś polityka nie jest już tylko polityką. Stało się bowiem tak, jak chciała masoneria. Polityka wkroczyła - i to daleko - na tereny zarezerwowane dla moralności i religii, zaczęła podejmować i rozstrzygać, na swój wulgarny, wręcz satanistyczny sposób, problemy moralne i religijne, w pewnym sensie zaczęła sobie uzurpować status moralności i religii. Tak dziś zwłaszcza na Zachodzie, ale powoli i w Polsce, są próby budowania pogańskiego państwa wyznaniowego. Państwa, w którym status i uprawnienia Boga otrzymuje człowiek (a faktycznie niektórzy ludzie "wybrani"), w którym obowiązuje jedna opcja moralna (relatywizm moralny) i jeden kult, kult człowieka.
4 lata
- 7 10
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-14 20:24
(21)
Kościół zaczął się bawić w politykę już u zarania swojego istnienia. Klątwy i interdykty przeciw osobom, miastom oraz całym narodom były podstawowymi narzędziami tej polityki. Począwszy od Średniowiecza, ludzie Kościoła stanowili swoiste biuro polityczne przy świeckich władcach. Czasami to oni oficjalnie sprawowali władzę administracyjną. Opowiadanie, że Kościół rzadko stykał się z polityką jest bajeczką dla naiwnych dzieci i to w dodatku dla tych, które często wagarowały na lekcjach historii.
4 lata
- 8 3
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-14 20:56
(20)
"Kościół rzadko się z nią spotykał, że spotykał się z nią tylko w tych nielicznych wypadkach, gdy polityka naruszała porządek moralny lub, gdy ludzie Kościoła zaczynali bawić się w politykę."
Czytaj ze zrozumieniem.
Duchowni byli słuchani przez władców - coś w tym złego? Czy nie jest wielkim wsparciem duchowym np kapelan dla chrześcijan - żołnierzy?4 lata
- 1 9
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-14 21:12
(19)
Wojskowi kapelani w wermachcie z dumą nosili odznaczenia bojowe i udzielali wielkiego wsparcia duchowego znużonym bojem żołnierzom.
4 lata
- 6 3
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 07:08
W końcu mieli napisane na mundurach "Bóg z nami"
4 lata
- 4 3
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 07:22
Historia sterowania ludźmi zaczęła się bardzo dawno temu (17)
Krzyżacy, naziści czy sowieccy i narodów innych ludobójcy gwałcili i mordowali w imię chuci, władzy, mamony. Tak, uczestniczyli w tym procederze i pogubieni duchowni, jak dzisiaj są tacy, co popierają aborcję czy gender. Ale przypisywanie tych zbrodni naukom Chrystusa to coś więcej jak ignorancja.
4 lata
- 1 6
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 07:28
(1)
Chyba jesteś pogubionym katolikiem.
4 lata
- 3 2
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 08:53
Pogubiony poganinie, nie znając historycznych realiów epok czy narodów, karmiony przez polskojęzyczne brukowce bredniami, wyraźnie masz mętlik pojęciowy.
4 lata
- 1 6
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 07:35
(14)
Jakbym słyszał komuchów, co mówią, że w Rosji ani Chinach nie było prawdziwego komunizmu, że to nie to xD
4 lata
- 3 3
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 09:00
Michnikowszczyzny motto - "kłamcie, a zawsze coś przylgnie" - "pożyteczni idioci" łykają wszystko (13)
Zdecydowanie odcinam się od "księży-patriotów", dziś często "dyżurnych" hierarchów, którzy od 1945roku usiłowali pogodzić katolicyzm z ideologią komunistyczną, a dziś z ideologią tęczową. W praktyce księża ci ustawiali i ustawiają się przeciw Kościołowi i jego hierarchii. Księża "patrioci" nie potrafią być kapłanami sumienia, nie potrafią być wrażliwymi na głos sumienia u wiernych, nie potrafią wskazywać Boga przemawiającego przez sumienie. Nie potrafią być troskliwymi duszpasterzami. Na szczęście tacy księża "patrioci" są wśród duchownych w zdecydowanej mniejszości.
Podobnie było przez wieki. Polskojęzyczne brukowce wykorzystują ten historyczny fakt i karmią swoich wyznawców różnymi bredniami, że np. "Kościół ma krew na rękach". "Pożyteczni ..." łykają wszystko.4 lata
- 1 5
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 09:02
(12)
No dokładnie o tym napisałem :D Kościół jest święty, bieluśki i nieskalany, nie? :D
4 lata
- 4 0
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 09:49
"Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół" (11)
Kościół ze swojej natury realizuje wszystkie cztery znamiona zawarte w Credo, ale ich pełnię może osiągnąć dopiero w przyszłym świecie, po ponownym przyjściu naszego Zbawiciela, Jezusa Chrystusa.
Kościół jest święty, ponieważ jego założycielem jest Syn Boży i to On złożył w nim wszystkie środki zbawcze, to On ustanowił go drogą do zbawienia i to On sprawił, że jest to wspólnota, która uświęca swoich członków. Kościół został założony przez Boga i jest przeznaczony dla Boga. Ale Kościół święty to także my, ochrzczeni, ale i grzeszni chrześcijanie. Oczywistą oczywistością jest, że dopóki żyjemy w tym świecie, nigdy nie będziemy całkowicie wolni od błędnych i grzesznych decyzji i czynów oraz konsekwencji złego postępowania poszczególnych Kościoła świętego członków. Pełną świętość osiągniemy dopiero po Paruzji, ponownym nadejściu Jezusa Chrystusa.4 lata
- 2 5
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 09:53
(10)
Realizował zwłaszcza podczas wojen husyckich, wojen włoskich, pornokracji, rzezi w pd Francji, rzezi Litwinów, Sasów, Rusów, Obodrzyców... Dalej wymieniać? Do setki dojdę spokojnie, a to i tak będzie początek dopiero. Z czasów nowożytnych dorzucę drugie tyle.
4 lata
- 4 2
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 10:13
(9)
Ty tak naprawdę poważnie? Twierdzisz, że Kościół katolicki był sprawcą "wojen husyckich, wojen włoskich, pornokracji, rzezi w pd Francji, rzezi Litwinów, Sasów, Rusów, Obodrzyców... ".....??? Spokojnie do setki? Hitleryzm i Stalinizm i Mao...???
4 lata
- 2 5
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 10:16
A ty poważnie twierdzisz, że nie miał z tym nic wspólnego? Żaden papież nie popierał tych działań, nie dawał zgody i błogosławieństwa? Hehehe, nieźle jesteś zindoktrynowany.
4 lata
- 5 2
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 11:30
(7)
Jana Husa nie spalono żywcem na stosie w czasie soboru w Konstancji ?
4 lata
- 4 2
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 14:44
Historia sterowania ludźmi zaczęła się bardzo dawno temu (6)
"Wojny husyckie wojny religijne toczone pomiędzy husytami a katolickimi Luksemburgami w Królestwie Czech w latach 14191436. Były one prowadzone przez czeskich husytów (głównie taborytów i sierotki) przeciwko krucjatom organizowanym przez cesarza Zygmunta Luksemburskiego przy poparciu papiestwa."
Papież nie toczył wojny, tylko popierał katolików w toczącej się wojnie religijnej z heretykami - to jakiś grzech?
Śmierć Jana Husa: "Jan Hus wyruszył do Konstancji w październiku 1414 r. Jako że kancelaria nie wystawiła na czas listu żelaznego, cesarz przydzielił mu obstawę złożoną z kilku czeskich rycerzy (m.in. Jana z Chluma). Obawy o bezpieczeństwo heretyka były bezpodstawne, w Konstancji nie został aresztowany, cieszył się pełną swobodą, przez jakiś czas mógł odprawiać Mszę św., mógł też bez przeszkód przyjmować gości. Mieszkał w Konstancji na swój koszt u wdowy Fidy. Dopiero wtedy otrzymał sławny list żelazny od cesarza.
Pomimo wielu ważnych spraw na soborze już 28 listopada rozpoczęto przygotowania do sądu inkwizycyjnego. Wraz z jego rozpoczęciem, według przepisów prawa kanonicznego, osoba oskarżona miała przebywać w areszcie. Hus trafił najpierw do pałacu biskupiego, potem do domu kantora katedralnego, później do klasztoru dominikanów, w końcu do franciszkanów w Konstancji. Wokół opisywanych poniżej wydarzeń narosła niebywała mitologia, podsycana z jednej strony przez ignorantów, z drugiej zaś przez masonów i historyków antykatolickich. (...)
Kościół nie spalił Husa na stosie. Prawo kanoniczne również w średniowieczu nie przewidywało kary śmierci. (...)"4 lata
- 1 3
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 17:34
Nie dodałeś końcówki (5)
"6 lipca 1415 został żywcem spalony na stosie poza murami miasta"
No to jak było, manipulancie? Skoro papież pozwalał tłuc Czechów, to przykładał do tego rękę. Mógł zabronić rozlewu krwi, ale działał z pobudek politycznych i wizerunkowych. Nie masz żadnych argumentów.4 lata
- 3 1
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 18:21
Nie znając historycznych realiów epok, karmiony przez brukowce bredniami, wyraźnie masz mętlik pojęciowy (4)
"Stosunek samego Soboru do kwestii listu żelaznego możemy poznać z odpowiedzi udzielonej Hieronimowi z Pragi, uczniowi Husa, który prosił Sobór o list żelazny. Otrzymał w odpowiedzi: 'Sobór, o ile to odeń zależy i podług wymagań wiary prawdziwej, udziela ci listu żelaznego, aby cię uchronić od wszelkiej przemocy, z zachowaniem wszakże praw sprawiedliwości, salva semper iustitia'. Gdyby uznano Hieronima heretykiem, zażądano by od niego wyrzeczenia się błędów lub osądzono by go. Tak też się stało... List żelazny nie miał chronić przed sprawiedliwą karą. Jan XXIII powiedział w czasie Soboru: 'Gdyby nawet Hus zabił mego własnego brata, jeszcze bym nie dopuścił, aby mu się stała jakaś krzywda w Konstancji'.
Kościół nie ponosi moralnej winy za śmierć Husa. Postępował w jego kwestii delikatnie, starając się nawrócić heretyka, zwlekał z wydaniem wyroku skazującego i przekazaniem podsądnego w ręce władzy świeckiej."4 lata
- 1 4
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 19:22
Co za hipokryzja. Delikatnie spalono go żywcem na stosie.
4 lata
- 2 0
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 20:44
Nie do wiary, jak jesteś omotany tym kościołem xD Każdy ksiądz, z którym gadam przyznawał mi rację i potem pokazywał, że cośtam się polepszało z wieku na wiek aż już jest w miarę dobrze. A ty bronisz sprawy nie do wygrania xD
4 lata
- 4 0
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-16 06:48
(1)
Jan Hus, filozof
Przyczyna śmierci: Egzekucja
Data śmierci: 6 lipca 1415
Miejsce śmierci: Konstancja, Niemcy
Skazany na karę śmierci przez Sąd Inkwizycyjny, wyrok wykonany z rozkazu władzy świeckiej. Taki był ówczesny cały świat, że największą zbrodnią był bunt przeciwko władzy, każdej władzy.4 lata
- 2 0
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-16 08:16
biuro polityczne zadecydowało
4 lata
- 0 0
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-14 21:53
Wolność wyboru (2)
Powiedziałam rodzinie, że każdy z nas jest wolnym człowiekiem i nie mam pretensji, że głosują inaczej niż ja. Oni też nie mają pretensji do mnie. W głębi serca czuję jednak smutek, że myślimy inaczej. Ale na tym polega wolność i paradoksalnie dobrze mi z tym. Czułabym się jeszcze smutniejsza ograniczając i negując ich wybór.
Karolina4 lata
- 14 3
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 10:37
tylko się nie popłacz kodomitko (1)
buahahahaha
4 lata
- 1 16
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 18:41
Opinia milicjanta
4 lata
- 0 0
Twoja opinia
Zmień treść
-
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2019-10-15 15:59
Wartości
Jeśli nasze wybory życiowe, w tym i te polityczne dyktuje nam nie partykularny interes, lecz wyznawany przez nas system wartości, sumienie, idee, które wyznajemy, religia, z którą się identyfikujemy i która jest dla nas naprawdę ważna, to jak najbardziej jestem w stanie zrozumieć, że ktoś może zerwać kontakt z ludźmi, którzy go wyśmiewają, hejtują, gardzą nim, tylko dlatego, że ośmiela się mieć inne poglądy. Czym innym jest niepodzielanie tych samych poglądów, bo to rzecz normalna, że ludzie się różnią, a wręcz piękna i pożądana w pluralistycznym społeczeństwie, ale pogarda wobec drugiego człowieka wyklucza możliwość podtrzymywania znajomości. Sam zerwałem kontakt z kilkoma takimi osobami i absolutnie tego nie żałuję.
Krzysztof E.4 lata
- 7 0
Twoja opinia
Zmień treść
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.