Jak reagujesz, widząc kogoś leżącego na chodniku bądź trawniku?
podchodzę sprawdzić, czy żyje/kontaktuje, i robię, co tylko mogę, aby mu pomóc
nasłuchuję, czy oddycha, i jeśli nic nie wzbudza mojego niepokoju, to nie podejmuję interwencji
liczę, że ktoś inny się nim zainteresuje i jeśli tak się dzieje, spokojnie odchodzę
nie ingeruję - to nie moja sprawa