Wagary to była (jest) dla mnie głównie okazja do:
dłuższego spania, odpuszczałe(a)m sobie pierwsze lekcje
piwkowania w pubach, zrywałe(a)m się z ostatnich godzin lekcyjnych
bumelowania na zielonej trawce i słoneczku
oglądania filmów w kinie lub na wideo
różnych innych rozrywek