- 1 Intel wstrzymuje inwestycje w Polsce (97 opinii)
- 2 Wysokie kary za marnowanie żywności (40 opinii)
- 3 Terminal jeszcze nie powstał, a już został wydzierżawiony (31 opinii)
- 4 Morskie połączenie kolejowe z Trójmiasta (56 opinii)
- 5 Szwedzki okręt z wizytą. Tak będą wyglądały nasze "Delfiny" (98 opinii)
- 6 Czołgi, haubice i wyrzutnie w Porcie Gdynia (229 opinii)
Elektrownia jądrowa ma powstać, ale nie wiadomo, czy na Pomorzu
Miała być decyzja o lokalizacji i wyborze technologii, jest... uchwała "Polityka Energetyczna Polski do 2040 roku", a w niej lista nowych potencjalnych lokalizacji elektrowni jądrowej. W skrócie mówiąc, zaczynamy od początku.
Znów minęło parę kolejnych lat, a decyzji lokalizacyjnej wciąż brak. Nawet więcej, z krótkiej listy lokalizacji zrobiła się dłuższa.
- W Polsce ma powstać nie jeden, a sześć bloków elektrowni atomowej, potencjalnie zlokalizowanych w czterech miejscach - przewiduje rząd w "Polityce Energetycznej Polski 2040 r.", w dokumencie, do którego dotarł Business Insider Polska.
Amerykanie partnerem w energetyce jądrowej
Lobby z Bełchatowa
Do dwóch potencjalnych lokalizacji na Pomorzu - "Lubiatowo-Kopalino" (gmina Choczewo) oraz "Żarnowiec" (gminy Gniewino i Krokowa) - dodano jeszcze dwie. Urzędnicy rozpatrują jeszcze lokalizację na północ od Konina (w woj. wielkopolskim), czyli okolice obecnej elektrowni Pątnów. Druga jest z kolei w okolicach elektrowni Bełchatów w województwie łódzkim.
W tej sytuacji cały program trzeba zaczynać od nowa, bo znów należy przeprowadzić badania dla nowych lokalizacji. Celem takich badań jest potwierdzenie, czy lokalizacja jest najwłaściwsza z punktu widzenia środowiska oraz przede wszystkim z racji bezpieczeństwa jądrowego. Takie badania wymagają jednak czasu i środków. Nie wiadomo też, czy planowane bloki będą w jednej, czy kilku lokalizacjach ani gdzie powstanie pierwszy.
Skąd pomysł na nowe lokalizacje? Mówi się, że zadziałało "lobby z Bełchatowa". Tam jest kopalnia i działa największa w Europie elektrownia węglowa, która produkuje 20 proc. energii elektrycznej w Polsce. Przy obecnej polityce w sprawie odchodzenia od węgla jej byt może być zagrożony. Nowy plan, czyli elektrownia jądrowa, ma złagodzić skutki rezygnacji z węgla. I chyba coś w tym jest, bo w uchwale "Polityka Energetyczna Polski do 2040 r." wprost zaznaczono, że projekty jądrowe mogą być szansą na pracę dla branż związanych dziś z węglem. Według wyliczeń rządu elektrownie jądrowe w Polsce mogą zapewnić 25-38 tys. nowych miejsc pracy.
Państwo chce odkupić "jądrową" spółkę
A jak dziś wygląda harmonogram budowy?
- Budowa pierwszego bloku jądrowego powinna rozpocząć się nie później niż w 2026 r., a do 2043 r. powinno zostać uruchomionych 6-9 GW mocy" - czytamy w "Polityce Energetycznej".
Według zapowiedzi uruchomienie pierwszego bloku (o mocy 1-1,6 GW) pierwszej elektrowni jądrowej zaplanowano na 2033 r. W kolejnych latach planowane jest uruchomienie kolejnych pięciu takich bloków w odstępach 2-3 lat.
Budujemy od lat 70.
I tu należy przypomnieć, że my tę elektrownię budujemy od lat 70. Wówczas podjęto decyzję. Nawet rozpoczęto prace. W Żarnowcu do dziś pozostały betonowe konstrukcje. Pierwszy blok miał ruszyć w 1989 r. Jednak po przemianach w 1990 r. oficjalnie zarzucono budowę. Do pomysłu reaktywacji tego projektu powrócono w 2005 r., kiedy to Sejm wyraził zgodę na powrót do budowy elektrowni jądrowej. Na początku uruchomienie pierwszego bloku elektrowni jądrowej zaplanowano na 2020 r., potem już mówiło się o 2022 r. Ostatecznie ogłoszono, że uzyskanie decyzji lokalizacyjnej nastąpi na przełomie 2017 i 2018 roku, a do 2020 przedsięwzięcie powinno uzyskać pozwolenie na budowę, która miała potrwać ok. 5 lat. Potem nastąpiła zmiana rządu i... projekt przygasł.
W 2017 r. nowy rząd nawet zaczął się wycofywać z tej inwestycji. Ówczesny minister energii Krzysztof Tchórzewski na antenie radia RMF FM powiedział, że "projekt budowy pierwszej polskiej elektrowni jądrowej został zawieszony, a może zostać ostatecznie porzucony". Zaledwie pół roku później ten sam minister, ale tym razem w TVP Info powiedział, że "elektrownia jądrowa w Polsce jest bardzo potrzebna, że mamy pieniądze, potrafimy sami ją wybudować". Dodał też, że plan budowy elektrowni atomowej jest kontynuowany, a on sam jest zwolennikiem takiej elektrowni. I tak mijały kolejne lata. Temat czasem powracał, gdy prezydent Andrzej Duda spotykał się z przedstawicielami krajów, które mają technologię budowy i eksploatacji elektrowni jądrowych i bardzo chciałyby nam je sprzedać.
Poparcie maleje, rozczarowanie rośnie
Czy zatem powinniśmy trzymać się zapisów zawartych w dokumencie "Polityka Energetyczna Polski 2040 r."? Trudno powiedzieć. Brak ciągłości decyzyjnej i odcinanie się kolejnych ekip rządzących od decyzji poprzedników może skutkować tym, że elektrownia nie powstanie w ogóle.
- Problemem tego projektu nie jest brak możliwości realizacji, a brak decyzji. Rządzący różnych opcji już stracili wiarygodność w sprawie tego projektu. Gdy kilka lat temu zapalono zielone światło dla tej inwestycji, całe nasze środowisko mocno się zaangażowało. Dziś tylko wzruszają ramionami - twierdzi Zbigniew Canowiecki, prezydent Pracodawców Pomorza.
Jak przypomina Zbigniew Canowiecki, Pomorze mocno zaangażowało się w ten projekt. Powstało stowarzyszenie, które miało działać na rzecz tej inwestycji, organizowano debaty na temat bezpieczeństwa energetyki jądrowej, na temat tego, jaką technologię należy wybrać i co z tego będą miały lokalne firmy i społeczność. Włączyły się w tę dyskusję i działania samorządy. Politechnika Gdańska już organizowała dedykowany kierunek na uczelni, który miał dać kadry dla elektrowni. Udało się nawet przekonać do tej inwestycji mieszkańców regionu, co nie było łatwe.
Polska elektrownia jądrowa jest jak Yeti
- Jest to zbyt strategiczna i kosztochłonna inwestycja, aby decydowały o tym względy ideologiczne. Tu potrzebna jest ciągłość decyzyjna i konsekwencja - dodaje Zbigniew Canowiecki.
Być może teraz trzeba będzie powalczyć z lobby na rzecz tej inwestycji, bo za pomorską lokalizacją przemawiało położenie, bliskość wody (potrzebnej do chłodzenia) i brak balansu energetycznego w usytuowaniu elektrowni w Polsce. Tylko czy lokalny biznes, środowisko naukowe i samorząd mają jeszcze moc i chęci, aby walczyć w sprawie elektrowni jądrowej?
Miejsca
Opinie wybrane
-
2021-02-04 14:50
Przecież tu chodzi aby budować a nie WYbudować (7)
Planów nawet nie ma, lokalizacji konkretnej nie ma, dziura w ziemi powstanie za 50 lat, ale ciepłe tłuste pensje już lecą do zarządu. 6 lokalizacji? Luzik, powoła się 6 zarządów, 26 asystentów itd.
Dokładnie tak jak z CPK - nic jeszcze nie zaczęło powstawać, ale już kilkaset tysięcy na pensje leci. dla partyjnych pisowskich kolesi- 95 7
-
2021-02-05 13:03
Nie nie, tak było za PO. Teraz na prawdę się buduje, aczkolwiek taką inwestycja wymaga 10-15 lat, w tej chwili jest na etapie (2)
przygotowań, gdyby ruda kanalia nie zmarnowała 8 lat, to już by trwała budowa
- 4 6
-
2021-02-05 15:58
(1)
I dlatego po sześciu latach od zmiany rządu nadal nie ma nawet lokalizacji?
- 7 2
-
2021-02-05 20:57
Haha, dokładnie w punkt :)
- 4 3
-
2021-02-04 16:16
zanim coś zacznie powstawać, trzeba zrobić projekt (3)
Ja też biorę od pół roku kasę, pracuje w branży morskiej, za projektowanie czegoś co dopiero zaczyna być przelewane na papier, a stal nawet jeszcze nie kupiona. Pomijając celowość CPK, to zanim powstanie trzeba zapewnić łańcuchy dostaw, zorganizować wszystko, podpisać umowy z wykonawcami, załatwić rejestrację w ULCu (już samo to zajmie masę czasu)
Ja też biorę od pół roku kasę, pracuje w branży morskiej, za projektowanie czegoś co dopiero zaczyna być przelewane na papier, a stal nawet jeszcze nie kupiona. Pomijając celowość CPK, to zanim powstanie trzeba zapewnić łańcuchy dostaw, zorganizować wszystko, podpisać umowy z wykonawcami, załatwić rejestrację w ULCu (już samo to zajmie masę czasu) itd. Tego się nie da przygotować od ręki. Właśnie po to oni są powołani by takie rzeczy załatwić. A to że kolesie to nie mam wątpliwości. Tak się zawsze działo w spółkach skarbu państwa.
- 6 0
-
2021-02-04 18:31
I na to wszystko potrzeba 8 lat? (2)
a tu nawet przez te 8 lat nic nie powstało i nie zanosi się, żeby coś się zmieniło. Rotacja świń przy korycie nic nie poprawi - ta inwestycja ma być realizowana, a nie zrealizowana.
- 9 1
-
2021-02-04 19:22
mówisz że aż 8 lat? Elektrownia czy CPK? Nie zdziwiłbym się bo sporo już widziałem (1)
w spółkach skarbu państwa i powiązanych firmach. Aż tak długo kombinują? Wybacz nie śledzę. Ale też nie mam wystarczającej wiedzy w sprawie takich inwestycji. Ja projektuję statki. Mogę ci tylko od tej strony powiedzieć. Czasem projekt potrafi trwać 3 lata (elektrownia to dużo grubsza sprawa) i to nie statku a dźwigu :D Bo się inwestor zmienił, kto
w spółkach skarbu państwa i powiązanych firmach. Aż tak długo kombinują? Wybacz nie śledzę. Ale też nie mam wystarczającej wiedzy w sprawie takich inwestycji. Ja projektuję statki. Mogę ci tylko od tej strony powiedzieć. Czasem projekt potrafi trwać 3 lata (elektrownia to dużo grubsza sprawa) i to nie statku a dźwigu :D Bo się inwestor zmienił, kto inny kupił, zmieniło się przeznaczenie (to jest gruba sprawa w projektowaniu bo chodzi o przepisy) itd. Prawda jest gdzieś po środku, natomiast w spółkach skarbu państwa, w naszych wszystkich ponad 400, zawsze będą wały. Jak zdechła klacz w Janowie to wszyscy winili PIS, czy słusznie, nie o to chodzi, ale nikt nie zapytał po co nam państwowa stadnina. Tak samo jak nikt nie pyta po co nam państwowa fabryka szlifierek :D
- 1 0
-
2021-02-04 20:49
nie 8 a 10.
- 3 0
-
2021-02-04 19:33
Świetny pomysł
przy polskim podejściu do procedur, na pewno będzie to najbezpieczniejszy tego typu obiekt na świecie. Dajcie tam takich fachowców jak piloci smoleńskiego tupolewa...
- 8 2
-
2021-02-04 14:48
Najważniejsze że spółka PGE EJ 1 wydaje setki milionów na coś czego nie ma i nie wiadomo kiedy będzie i czy w ogóle będzie. (2)
Jak na coś co nie istnieje to jest to droga impreza (grubo ponad miliard zł wydane na bzdury).
- 64 2
-
2021-02-04 16:57
(1)
Tak samo jak z centralnym portem lotniczym. Na polu pracuje 200 osób za grube tysiące
- 9 2
-
2021-02-04 17:07
Bredzisz, bo w przypadku CPK
mają się zacząć lada chwila badania geo i fotogrametria - tak, że słabo zorientowany jesteś
- 6 9
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.