Ceny za jej obrazy osiągają zawrotne kwoty. Doceniają ją zarówno polscy, jak i zagraniczni krytycy sztuki. W zeszłym roku do współpracy zaprosiła ją luksusowa marka Louis Vuitton, a motyw z jej obrazu zatytułowanego "Ginger Locks" znalazł się na jednej z torebek. Kim jest Ewa Juszkiewicz i co wiemy o jej twórczości?
raczej nie, ale bywa, że jakiś obraz wpadnie mi w oko26%
nie, to nie dla mnie20%
Ewa Juszkiewicz urodziła się w 1984 r. w Gdańsku, w latach 2004-2009 r. studiowała na Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, gdzie uzyskała dyplom z malarstwa pod kierunkiem prof. Macieja Świeszewskiego. Doktorat uzyskała na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.
- Najwięcej prac prezentuje Ewa Juszkiewicz. Mimo młodego wieku jej styl jest bardzo rozpoznawalny - zdeformowane postacie, złowieszcze twarze, często przesłonięte maskami przywodzącymi na myśl bohatera filmu "Piątek Trzynastego" szokują, ale i przyciągają wzrok, nie pozwalając o sobie łatwo zapomnieć - pisała o pracach artystki Aleksandra Lamek. - Jeden z najlepszych obrazów autorki, zatytułowany "Klasa", to wariacja na temat zdjęć ze szkolnych lat, inspirowana popularnym portalem społecznościowym. Zamiast klasycznej fotografii z sympatycznymi, uśmiechniętymi buziami dzieci Juszkiewicz serwuje nam gorzką namiastkę tego, kim mogą stać się w przyszłości - ich powykrzywiane w złośliwych grymasach twarze to sugestywne ostrzeżenie przed ciemną stroną ludzkiej natury.
Nagrody, publikacje, wystawy
W 2009 r. Ewa Juszkiewicz została laureatką Artystycznej Nagrody Hestii, dzięki któremu pojechała na stypendium do Wenecji, a w 2011 r. zdobyła nagrodę magazynu Format na III Festiwalu Sztuki Młodych. Kolejne lata przyniosły kolejne wyróżnienia, m.in. Grand Prix 41. Biennale Malarstwa Bielska Jesień (2013), Nagrodę Miasta Gdańska dla Młodych Twórców w Dziedzinie Kultury (2014), Nagrodę Kompas Młodej Sztuki (2015) i nagrodę Fundacji Vordemberge-Gildewart (2018).
W dodatku w 2014 r. Ewa Juszkiewicz znalazła się w książce "100 Painters of Tomorrow", typującej najbardziej obiecujących młodych malarzy świata. W 2018 r. znalazła się w rankingu Kompas Młodej Sztuki, tworzonym przez ponad 70 galerii sztuki współczesnej i "Rzeczpospolitą".
Mówi się, że początkiem międzynarodowej kariery Ewy Juszkiewicz była indywidualna wystawa w prestiżowej amerykańskiej Galerii Gagosian jesienią 2020 r. Rok później malarka, jako jedna ze 130 artystów i artystek z całego świata, została zaproszona do udziału w zbiorowej wystawie "Archibald Face to Face" w Centre Pompidou Metz we Francji. Najwięcej emocji wzbudzają jednak ceny, jakie jej obrazy uzyskują na aukcjach.
W 2023 r. obraz Ewy Juszkiewicz znalazł się w nowej kolekcji torebek Louis Vuitton. Marka co roku zaprasza artystki i artystów z całego świata do współpracy przy projekcie Artycapucines. We wspólnym projekcie z luksusową marką malarka przeniosła swój obraz olejny z 2021 r. o tytule "Ginger Locks" na torebkę.
Torbę zdobi delikatny sznur pereł, przywodzący na myśl naszyjnik. W środku ukryta jest skórzana koperta nawiązująca do sekretnych listów miłosnych z przeszłości. Torebek powstało tylko 200 szt., a każdy z modeli wyceniono na 9,2 tys. euro, czyli ponad 41 tys. zł.
2
Charakterystyczny styl
Prace Ewy Juszkiewicz łączą tradycyjne europejskie malarstwo z surrealizmem. Artystka bazuje na znanych nowożytnych dziełach malarskich, jednak w zupełnie odmienny, charakterystyczny dla siebie sposób przedstawia twarze portretowanych osób. Zniekształca je, zasłania lub zamienia m.in. na fantazyjne fryzury, drapowane tkaniny, fragmenty owadów czy grzybów, kompozycje z liści i kwiatów. Artystka mówi, że swoimi pracami chce uwidocznić absurd sposobu, w jaki portretowano kobiety, nadając im wszystkim takie same cechy - grzeczne spojrzenie, porcelanową cerę, różowe policzki, idealne fryzury.
- Przeglądam stare albumy i książki o sztuce i staram się znaleźć w nich portrety, które coś we mnie wywołują - takie, które mnie fascynują lub poruszają. Wydaje się, że emocje, które wywołują, są tutaj bardzo ważne, ponieważ pozwalają na pewnego rodzaju symboliczne zburzenie kanonu, który te prace reprezentują. Biorąc coś z nich, niszcząc w pewien sposób ich pierwotną tematykę, buduję coś nowego, opowiadam własną historię. Nie chcę jednak, by zabrzmiało to tak, jakbym tworzyła nowe, historycznie sztuczne istoty, bo poprzez te zmiany nie nadaję moim bohaterkom nowej tożsamości, ale chcę wyrazić emocje, jakie wywołuje we mnie przeszłość.
Analizując ją, przekształcając przeszłość, staram się rozpocząć dialog na temat współczesności i poszerzyć naszą interpretację przeszłości poprzez te zmiany i dekonstrukcje. Paradoksalnie zakrycie postaci wywołuje lawinę pytań - zaczynamy zadawać sobie pytania: "Dlaczego tak się stało? Czy pod tą warstwą coś się kryje?". Ta metafora zasłaniania twarzy jest tak naprawdę objawieniem i próbą zbudowania podmiotowości tych postaci. Myślę, że maska pozwala nam powiedzieć więcej, ponieważ uwalnia nas od konwencji, których trzymaliśmy się przez całe życie - powiedziała Ewa Juszkiewicz w wywiadzie z Lucią Longhi, Berlin Art Link, 2019.
Mamy jeszcze inną wspaniałą malarkę z Gdyni Annę Wypych. Gratulacje i Życzenia dalszych sukcesów dla obu Pań.
Mario.
7 miesięcy
3412
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2024-01-18 17:23
Ale o co chodzi? (8)
Do wszystkich komentujących, którzy śmieją się czy w jakiś sposób negują sztukę tej artystki - jeżeli nie znasz się na sztuce, nie powiesiłbyś takiego obrazu u siebie na ścianie, nie rozumiesz tej sztuki czy cokolwiek innego negującego przychodzi Ci do głowy, odpowiadam: nie musisz, a nawet nie powinieneś wypowiadać się w każdej sprawie, świat się
Do wszystkich komentujących, którzy śmieją się czy w jakiś sposób negują sztukę tej artystki - jeżeli nie znasz się na sztuce, nie powiesiłbyś takiego obrazu u siebie na ścianie, nie rozumiesz tej sztuki czy cokolwiek innego negującego przychodzi Ci do głowy, odpowiadam: nie musisz, a nawet nie powinieneś wypowiadać się w każdej sprawie, świat się przez to nie skończy, słońce dalej będzie wschodzić i zachodzić, a Pani Ewa dalej będzie malować obrazy z pasją i całkiem nieźle z tego żyć ( przecież wszyscy chodzimy do pracy, żeby zarobić, prawda?)
Pepe
7 miesięcy
2635
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2024-01-30 09:30
Nie powiedziałabym
żadnego obrazu tej autorki na ścianie. Uważam, że są znakomite, ale nie do każdego wnętrza pasują. Podobnie nie wstawilabym do pokoju Nike z Samotraki ani Piety Michała Anioła
Gosia
7 miesięcy
00
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2024-01-18 18:59
Nie jesteśmy na "Ty". A co do znania się na sutuce, (1)
to nawet wybitne osobistości profesorskie sztuk malarskich dokonują krytyki różnych obrazów. Każdy ma prawo do krytyki, laik też. Więc proszę nie mówić czytelnikom co mogą a czego nie mogą. Jest artykuł na temat czyjejś twórczości i mogą być czytelnicy, którym takie obrazy mogą się nie podobać, i mają prawo do krytyki.
7 miesięcy
91
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2024-01-18 21:56
Nie nawet, tylko przede wszystkim specjaliści się wypowiadają, mnie chodziło o zupełnie co innego, potraficie tylko krytykować
Pepe
7 miesięcy
16
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2024-01-18 18:50
Interpol już jedzie. PDW.
7 miesięcy
41
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2024-01-18 18:30
a nie mamy prawa negować?
nie ma prawo mi się nie podobać?
akurat mam wykształcenie artystyczne.
7 miesięcy
92
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2024-01-18 17:37
(1)
To że komuś się nie podoba nie znaczy że nie zna się na sztuce.
7 miesięcy
170
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2024-01-19 07:33
Nic nie znaczy, również i w drugą stronę.
Pisać każdy może...
7 miesięcy
00
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2024-01-18 17:40
...a co tu jest do rozumienia...,najważniejsze że maluje z pasja...,nie powinieneś wypowiadać się w sprawie wypowiadanych tutaj opinii,najważniejsze że są wypowiadane z pasją....