• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Byłym pracownikom rzeźni grozi eksmisja

Mikołaj Chrzan
30 sierpnia 2005 (artykuł sprzed 19 lat) 

Wylądujemy na bruku - boją się mieszkańcy kamienic przy ruinach zakładów mięsnych w Gdańsku. Syndyk sprzedał ich budynki razem z czterema hektarami przemysłowych terenów. Nowi właściciele wysłali ludziom wypowiedzenia najmu.



Zakłady mięsne były potężnym kombinatem położonym niemal w centrum Gdańska - niedaleko Motławy, tuż za wyspą Ołowianka. Jeszcze na początku lat 90. działała tam ubojnia, produkowano wędliny. Gdy przedsiębiorstwo splajtowało, cały kompleks zaczął popadać w ruinę: podpalacze wywoływali kolejne pożary, a dewastację starych budynków przyspieszali zbieracze złomu.

Na kilku hektarach terenu - oprócz opuszczonych hal - stoją także budynki mieszkalne. Do tej pory zasiedlają je byli pracownicy zakładów i ich rodziny. Są tylko najemcami, choć od 1994 r. walczą o wykupienie domów.

- Już wtedy pisaliśmy do syndyka, żeby pozwolił nam to zrobić. Pismo pozostało bez odpowiedzi - mówi Jadwiga Drab, lokatorka kamienicy przy ul. Na Stępce 4.

- Za to w 1998 r. przysłał nam informację, że sprzedał nasz budynek, a czynsz będziemy płacić jakimś panom z Krakowa - dodaje Maria Czajkowska, sąsiadka Jadwigi Drab.

Potem przez kilka lat panował spokój: - Płaciliśmy regularnie. Ani razu nie widzieliśmy tu tych nowych właścicieli. Za własne pieniądze dbaliśmy o dom - twierdzi Joanna Czajkowska, córka pani Marii.

Krakowscy właściciele odezwali się dopiero w marcu tego roku. - Od kwietnia podwyższyli nam czynsz o prawie 100 procent. Od razu napisaliśmy odwołanie, podpisali się wszyscy lokatorzy - jedenaście rodzin. Jaki był efekt? Błyskawicznie dostaliśmy wypowiedzenie umów najmu - skarżą się kobiety.

Mieszkańcy zakładowych kamienic są zdeterminowani: - Prawo gwarantuje nam trzyletni okres wypowiedzenia, ale i tak zaskarżyliśmy rozwiązanie umów w sądzie. Po prostu uważamy, że nielegalna była już sama sprzedaż budynków przez syndyka. Jesteśmy przekonani, że powinniśmy mieć możliwość pierwokupu, będziemy walczyć o unieważnienie tej transakcji.

Z krakowskimi właścicielami nieruchomości nie udało nam się wczoraj skontaktować, a Jerzy Chełstowski - syndyk Zakładów Mięsnych - rozłożył ręce: - Działałem zgodnie z prawem, budynek był częścią większej działki przemysłowej, dlatego został sprzedany razem z nią. Wszystko odbyło w pełni legalnie - uważa.

Czy byli pracownicy zakładów mogą liczyć na pomoc miasta? - Ci lokatorzy korzystają z takiej samej ustawowej ochrony, jak np. lokatorzy mieszkań komunalnych. Od wypowiedzenia umowy do eksmisji droga jest daleka. Nie mogę nic obiecać, ale przyjrzymy się tej sprawie - deklaruje Szczepan Lewna, wiceprezydent Gdańska.
Gazeta WyborczaMikołaj Chrzan

Opinie (14)

  • polityczne zagrywki - kto na tym zarobił najwięcej ?

    Spotkało to samo Zakłady Mięsne i Stocznie Gdańską - ta sama pazerność wpływowych ludzi. Teren obydwóch zakładów jest łakomym kąskiem dla inwestorów czających sie na inwestycje w Gdańsku. Ktoś wiedział co robi doprowadzając takie potężne przedsiębiorstwa do upadłości, a teraz nie źle na tym zarobi.

    • 0 0

  • Hmmm

    Zasadniczo Gallux ma rację. Każdy powinien pilnować swoich interesów a nie wyciągać ręce do państwowych instytucji chociazby dlatego, że one i tak nie pomoga w rozsądnym czasie. A na marginesie czy ktos sie orientuje jaki i czy w ogóle jest pomysł na zagospodarownie tego terenu? To wstyd żeby w centrum miasta panował taki bałagan.

    • 0 0

  • z tego co mi wiadomo to nie można teraz eksmitować ludzi na ulicę więc JAKIŚ TAM lokal zastępczy muszą im zapewnić. W tym przypadku to lekkie przegięcie, nie powinniśmy się zgadzać na coś takiego. Dzisiaj oni jutro kto inny. A pan Lewna ma gdzie mieszkać i resztę ma w głębokim poważaniu.

    • 0 0

  • Dobrze tak zbrodniarzą!!:P

    • 0 0

  • anna

    adwokat ma się "zlitować"? ty też litujesz się i pracujesz za darmo?

    • 0 0

  • Do anny

    Pisząc pieniążki poszły do kieszeni sama sobie wystawiasz świadectwo. Widocznie wielokrotnie tak postępowałaś i masz w tych sprawach doświadczenie.

    • 0 1

  • obiecanki cacanki- jak zwykle......

    Kochani!!! Pieniążki już dawno poszły do kieszeni i niech mieszkańcy nawet nie próbują się łudzić, że miasto im pomoże. Będzie się przyglądać i nic więcej nie zrobi. Jedyne co moga zrobić mieszkańcy to nagłaśniać ta sprawę w mediach. Może jakiś adwokat nie związany z UM Gdańsk /najlepiej z centralnej Polski/ zlituje się i im pomoże.

    • 1 0

  • co ja myśle to mało do tej sprawy
    zbyt mało mamy informacji, nie wiem kim są ci najemcy, jak bardzo sie starali itd
    ja sam doświadczyłem wypowiedzenia przez gmine umowy najmu i groziła mi eksmisja
    i to ja musiałem gminie założyć sprawe i bronić się
    sprawe wygrałem w dwóch instancjach, ale czegoś sie nauczyłem
    niezwłocznie dokonałem wykupu swojego lokalu korzystając z preferencji
    tylko idiota nie widzi zachodzących wkoło zmian i tylko dureń sądzi, że przeczeka jak mysz pod miotłą
    wnioski wysnuj sobie sam, cool:)

    • 0 0

  • To kara za zabijanie zwierzaków...

    • 0 0

  • rzucało się kamieniami w zomo to się teraz ma kapitalizm z ludzką twarzą, baranki do strzyżenia. A z drugiej strony syndyk ma obowiązek sprzedać jak najwięcej i jak najkorzystniej, taka jego rola. A rolą miasta jest pomoc w takich przypadkach a nie przyglądanie się

    • 1 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Dzień Otwarty inwestycji w Bąkowie

dni otwarte

Pomorskie Targi Mieszkaniowe: dom mieszkanie wnętrze

targi
Mieszkania Domy
Cena
Gdańsk Jelitkowo
31450 zł/m2
Gdynia Orłowo
23800 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
23250 zł/m2
Gdańsk Długie Ogrody
20700 zł/m2
Gdańsk Młode Miasto
20650 zł/m2
Sopot Dolny Sopot
28200 zł/m2
Gdynia Kamienna Góra
20000 zł/m2
Sopot Górny Sopot
18600 zł/m2
Gdańsk Brzeźno
16250 zł/m2
Sopot Kamienny Potok
14800 zł/m2
* na podstawie bazy ofert Trojmiasto.pl

Najczęściej czytane