- 1 Semeko. Sprzedaż budynku siedziby firmy (126 opinii)
- 2 Obejrzyj nowe osiedla w czasie dni otwartych (76 opinii)
- 3 Kładka nie ma pozwolenia na budowę (185 opinii)
- 4 Nowe Inwestycje. Sierpień 2024 (146 opinii)
- 5 Dworzec PKS: zielony plac i nowe budynki (249 opinii)
- 6 Nawet 8 budynków na terenie po poczcie (207 opinii)
Gorąco wokół "Chłopów". Zarzuty o niskie płace i użycie AI
Wyprodukowani przez sopockie studio Breakthru Films "Chłopi" wciąż święcą triumfy w polskich i zagranicznych kinach. W naszym kraju film DK Welchman i Hugh Welchmana obejrzało już ponad 300 tys. widzów. W amerykańskiej prasie coraz częściej pisze się o nominacjach do Oscarów, w polskim internecie natomiast wrze. Głównie z powodu oskarżeń o niskie wynagrodzenia malarzy biorących udział w projekcie. W tle są jeszcze zarzuty o stosowanie przez twórców filmu sztucznej inteligencji w procesie produkcyjnym. Autorzy animowanej wersji "Chłopów" kategorycznie zaprzeczają wszystkim doniesieniom.
Od oficjalnej premiery "Chłopów" minęły zaledwie dwa tygodnie, a malarską animację wyprodukowaną przez sopockie studio Breakthru Films obejrzało już w Polsce ponad 300 tysięcy widzów. Dzieło wyreżyserowane przez DK Welchman i Hugh Welchmana zanotowało tym samym najlepsze otwarcie spośród wszystkich polskich filmów w tym roku, bijąc niedawny rekord ustanowiony przez "Zieloną granicę" Agnieszki Holland.
Recenzja filmu "Chłopi" z 48. FPFF. Oklaskom nie było końca
Do pracy nad nową ekranizacją noblowskiej powieści zaangażowano około stu malarzy z Polski, Ukrainy i Serbii, których wysiłki nadzorowała centrala zlokalizowana w Sopocie. Artyści stworzyli w sumie 80 tysięcy klatek filmu, co wymagało użycia 1300 litrów farb olejnych. Cały proces pomalowania "Chłopów" trwał aż 200 tys. godzin.
"Wynagrodzenia dla malarzy były śmieszne"
I właśnie procesu produkcyjnego dotyczą oskarżenia, jakie pod adresem twórców filmu wystosował pochodzący z Gdańska malarz Karol Prochacki. Artysta w swoich mediach społecznościowych napisał o niskich stawkach, za jakie rzekomo miały pracować osoby odpowiedzialne za przygotowywanie poszczególnych kadrów.
- Wynagrodzenia dla malarzy były śmieszne, żeby nie powiedzieć nieakceptowalnie niskie. Artystom płacono od wykonanej klatki filmu, w zależności od stopnia jej skomplikowania - od 80 zł za kadr najprostszy, do 300 zł za najbardziej wymagający - napisał na Facebooku Karol Prochacki.
Trzeba jednak zaznaczyć, że absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku nie brał osobiście udziału w pracach nad filmem. Jak twierdzi, po zapoznaniu się ze stawkami oferowanymi przez producentów "Chłopów" zrezygnował z udziału w projekcie.
- Przyznam, że już w 2021 roku takie kwoty za namalowanie realistycznego olejnego obrazu formatu 103 x 60 cm, brzmiały jak niesmaczny żart i od razu stało się dla mnie oczywiste, że nie zasilę malarskich szeregów ekipy "Chłopów". Dziś już wiem, że od 2021 zbyt wiele się w tej kwestii niestety nie zmieniło. Wiem to z bezpośredniej relacji osób, które zdecydowały się jednak wziąć udział w produkcji - kontynuuje Prochacki.
Co więcej, malarz twierdzi, że za równie niskie stawki artyści mieli także pracować przy poprzednim projekcie Breakthru Films, którym był "Twój Vincent". Film, który sześć lat temu rywalizował o Oscara za najlepszą animację, zarobił na całym świecie ponad 42 mln dolarów.
Produkcja odpowiada: stawki były w rzeczywistości wyższe
Na słowa Prochackiego zareagowali już twórcy "Chłopów", którzy utrzymują, że kwoty podane przez artystę nie są zgodne z prawdą.
- Kwoty, które wskazał pan Karol, to stawki sprzed paru lat, wzrosły przede wszystkim w związku z inflacją i dotyczą pracy nad klatkami animacyjnymi (na jeden obraz składa się ich średnio około 30). Za główną klatkę animacyjną tzw. first frame, wymagającą najwięcej wysiłku, wynagrodzenie jest kilkukrotnie wyższe. Klatki wyceniane są w zależności od czasu, jaki malarz potrzebuje na jej animację, na przykład od dodania paru kropli deszczu czy pracę ziarnem w tle, po animację większej powierzchni obrazu, jak twarz postaci na pierwszym planie - mówi Onetowi kierowniczka produkcji animacji malarskiej, Anna Karcz-Bartkowska.
Ta sama osoba, ale już w wypowiedzi dla "Wysokich Obcasów", podaje nawet konkretne stawki. Za główne klatki animacyjne, które wymagały największych prac i były najbardziej czasochłonne, płacono od 168 do 2365 złotych. Anna Karcz-Bartkowska dodaje, że mniej skomplikowane klatki, których malowanie zajmowało od 15 minut do 8 godzin, wyceniano w przedziale od 10 do 330 złotych.
Większe stawki niż te, o których pisał na Facebooku Karol Prochacki, potwierdzają też niektórzy malarze udzielający się w komentarzach pod postem gdańskiego malarza. Nie brakuje jednak głosów, że wynagrodzenia - nawet uwzględnione o inflację - nie są współmierne do zysków, jaki "Chłopi" mogą wygenerować na całym świecie.
Dolaniem oliwy do ognia jest fakt, że w oficjalnym sklepie "Chłopów" oryginały obrazów można kupić w cenach dochodzących do nawet 5 tysięcy euro za sztukę. Malarze natomiast nie mają żadnego procenta ze sprzedaży tych dzieł. Warto jednak tutaj zaznaczyć, że malowanie kadrów do filmu nie jest typowym procesem twórczym w jego klasycznym rozumieniu, a obrazy nie są w pełni stworzone przez artystę, który maluje według ścisłych wytycznych i otrzymanych wcześniej referencji.
Zarzuty były już wcześniej, ale o użycie AI
To nie pierwsze takie zamieszanie wokół produkcji "Chłopów". Tuż po 48. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni Tomasz Raczek stwierdził publicznie, że twórcy polskiego kandydata do Oscara wspomagali się sztuczną inteligencją, a cały film nazwał "wyrobem czekoladopodobnym". Według znanego krytyka filmowego malowana na płótnie miała być tylko co piąta klatka. Reszta powstawała przy udziale AI. Raczek powoływał się na informacje od ludzi związanych z produkcją "Chłopów".
Na słowa dziennikarza w mocnych słowach zareagowała reżyserka DK Welchman.
- Szerzenie takich informacji po tym, kiedy my - twórcy i produkcja filmu opowiedzieliśmy, jak film powstawał, że jest stworzony manualnie, przy użyciu animacji poklatkowej, to jak zarzucanie nam kłamstwa. Film może się podobać albo nie, ale ja nie pozwolę na nazywanie mnie kłamczuchą. Zapraszamy do naszego studia, aby zobaczyć magazyn, w którym znajduje się 3000 obrazów lub do naszego studia, gdzie chętnie otworzymy sceny z animacją i pokażemy/wyjaśnimy, jak wygląda proces animacji. Ani AI, ani żadne filtry nie były użyte przy produkcji tego filmu - powiedziała Welchman w wywiadzie dla Interii.
Twórcy "Chłopów" przyznali, że były plany skorzystania z pomocy sztucznej inteligencji. Udało się nawet nawiązać kontakt z firmą, która miała stworzyć algorytm przyspieszający pracę nad filmem. Ostatecznie zrezygnowano z tego pomysłu, bo według reżyserów "Chłopów" prowadziłoby to do zbyt wielu cyfrowych poprawek, co z kolei mogło zniekształcić efekt pracy malarzy olejnych.
KINO Na co do kina? Repertuar premier
"Chłopi" tymczasem nie zwalniają i pędzą po oscarowe nominacje
Ekipa odpowiedzialna za produkcję "Chłopów" przebywa aktualnie w Stanach Zjednoczonych, gdzie rozpoczyna się amerykańskie tournée filmu. To jeden z kluczowych momentów dotyczących promocji filmu za oceanem. A to niezwykle istotne w kontekście walki o oscarowe o nominacje. Na jednej bowiem nie musi się skończyć. "Chłopi" są polskim kandydatem do nagrody w kategorii najlepszy film międzynarodowy. Można jednak się spodziewać, że dzieło Welchmanów znajdzie się także w kategorii najlepszych pełnometrażowych filmów animowanych.
Na tym jednak oscarowe szanse "Chłopów" się nie kończą. Łukasz "L.U.C." Rostkowski, mieszkający od kilku lat w Gdyni muzyk i kompozytor, poinformował właśnie, że ścieżka dźwiękowa jego autorstwa została zgłoszona do walki o oscarową nominację w kategorii najlepsza muzyka. Czy tak się ostatecznie stanie? Przekonamy się najpierw 21 grudnia, kiedy to Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej ogłosi wstępne listy kandydatów do nagród. Pełną ich wersję natomiast poznamy 23 stycznia.
Film
Miejsca
Opinie wybrane
-
2023-10-29 08:17
Już zaczyna się polskie piekiełko... (5)
Narzekania, szukanie powodów do dyskryminacji filmu , aby może o oskary nie zawalczył...
- 263 33
-
2023-10-29 16:47
Film
I tak nie zawalczy bo kicz okrutny
- 6 3
-
2023-10-29 12:18
Musiał napluć, bo nie uczestniczył.
W swoje CV filmu nie wpisze. To musi zdeprecjonować twórców.
- 16 2
-
2023-10-29 10:13
Raczek jest niewiarygodny
Gdzieś usłyszał płotkę i już fake'a posłał w świat.
Wykreowany ekspert przez komuchów.- 35 5
-
2023-10-29 08:38
A może zaczęło się wcześniej? (1)
Na etapie produkcji?
- 10 15
-
2023-10-29 08:55
Opisz nam swoją historię.
Chętnie posłuchamy.
- 20 3
-
2023-10-29 09:17
Tyle jesteś wart, na ile się godzisz. (19)
Artyści podpisali umowy, więc nie rozumiem zamieszania? Teraz, gdy okazało się, że film ma szansę sporo zarobić, podnosi się larum.
Rada na przyszłość - bardziej się cenić, bo inaczej wciąż będzie pogłębiać się przepaść pomiędzy bogatymi (pracodawcy) a biednymi (pracownicy).
Podobnie na rynku pracy - nie rozumiem, jak można wziąć pracę za wynagrodzenie, które nie pozwala na godne życie.- 265 33
-
2023-10-30 07:34
Powiem Ci, jak można: bierzesz, bo jak nie weźmiesz ty, to zrobi to kto inny
A tobie pozostanie godne przymierzanie głodem.
- 2 0
-
2023-10-30 06:10
Artyści powinni negocjować umowy ale do jakiejś rozsądnej kwoty, bez przesady, na to pójdą tylko uczniowie, bo to lektura, a stoją droga lektury tez czas zmienić !
- 0 0
-
2023-10-30 06:04
Taki mamy wyzysk pracownika bo nie uczy się asertywności od przedszkoli, tylko zginania kolan. Trzeba ludzie się cenić, a w umówie powiina być klauzula ze w razie dochodów z filmu należy się no 5 proc od sprzedaży kinowej . Teraz to pozostaje sąd pracy.
- 2 0
-
2023-10-30 05:44
Dokładnie
Chcącemu krzywda się nie dzieje
- 1 0
-
2023-10-29 19:38
Ale nikt się nie żali
Wiem z pierwszej ręki, że stawki faktycznie tak wyglądały (tzn. były tak niskie na początku, po czym z czasem wzrosły do tych wymienionych przez producentów), ale larum podniosła osoba niezaangażowana w produkcję. Dlaczego poruszyła ten temat? Nie wiem, ale się domyślam:)
- 6 2
-
2023-10-29 13:55
Prawda
No i co z tego,żądam ok 50000 pln na mąc ,juz 6 lat szukam pracy !
Żona juz nie chce utrzymywać !- 10 0
-
2023-10-29 11:06
Przypomina mi to zamieszanie z Wiedźminem i żal pana Sapkowskiego, który nie docenił potencjału komercyjnego swojego świata, a później sądził się chyba o dodatkowe pieniądze.
- 34 2
-
2023-10-29 09:47
(2)
Taaa i po to sięgnęli po malarzy z Ukrainy i Serbii żeby było taniej. Gdyby ci się nie zgodzili to zawsze można zaangażować azjatów.
- 28 4
-
2023-10-29 11:17
(1)
A może dlatego, ze nasi, choć wcale nie lepsi i bardziej utalentowani, zadzierają nosa i cenią się tak, jakby kazdy był co najmniej Da vincim? Akurat znam to środowisko i ci powiem, ze tacy jak ten cały Prochacki, to zwykle przeciętniaki, które próbują się wybić na rozgłosie wokół filmu.
- 27 7
-
2023-10-30 10:43
No, skończyli wyższą szkołę
to artyści prawdziwi, dyplomowani i jedynie słuszni...
- 2 0
-
2023-10-29 09:34
(8)
Nie dziwię się larum, skoro ludzie słabo zarabiali a kilka osób zgarnie cały zysk. Nie każdy ma mentalność niewolnika pańszczyźnianego jak ty, lamusie utrzymywanym przez rodziców, na czym jechala cała gospodarka lat 90 i 00.
- 16 73
-
2023-10-29 19:14
ty wez to powiedz Sapkowskiemu jak sprzedawał prawa do gry Wiedzmin
- 1 0
-
2023-10-29 11:59
Kolejny mądraliński książę Gen-z, którego gdyby wrzucić do realiów lat 90-tych, wpadłby w depresję i wylądował pod mostem, bo nie potrafiłby sobie poradzić w życiu.
- 17 4
-
2023-10-29 10:25
(5)
Mój szef też zabiera cały zysk. Powinien dać mi w całość, przecież to ja robię całą robotę.
- 39 5
-
2023-10-29 16:58
No raczej tak.
- 0 0
-
2023-10-29 10:50
Szef (3)
Szef też człowiek. Zapewnia miejsce pracy, narzędzia i płaci za Twoje składki. Poza tym jest odpowiedzialny także za Twój wynik pracy jak coś spartolisz. To obciążenie 24/7. Załóż swój biznes to zobaczysz. Zawał i szpital gwarantowany.
- 21 17
-
2023-10-29 17:01
He, he, głos typowego niewolnika. Jak on ci to miejsce pracy zapewnia? Chodzi cały czas wokół Cibeie i nosi Cię na ręku? Co konkretnie robi, poza zrywaniem owoców Twojej pracy? Rozumiem, że nakład jego pracy też ma wartość, ale taką samą jak Twoja.
- 2 8
-
2023-10-29 12:45
masz pojęcie o zawale jak cała ta mafia medyczna...puk puk
- 1 2
-
2023-10-29 11:26
Nie wyczułes ironii.
A twój komentarz powinien pójść do tych którzy rozpętali aferę o zyski z filmu.
- 21 0
-
2023-10-30 06:01
Po to jest inteligencja żeby jej używać, jak coś jest dobre to warto. A co do stawek to wszyscy malarze powinni teraz otrzymywać profity ze sprzedaży biletów kinowych. I nie byłoby sporów , po prostu ludzie negocjujcie te wynagrodzenia Ew na drodze sadu pracy. Coś powinni dostać jeszcze
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.