- 1 8-latek championem arytmetyki mentalnej (27 opinii)
- 2 Samorządy skorzystają na nowych świadczeniach rodziców? (74 opinie)
- 3 Jakie zajęcia dodatkowe dla dziecka? (34 opinie)
- 4 Trudna adaptacja w żłobku i przedszkolu (27 opinii)
- 5 Mnóstwo atrakcji na rodzinny weekend (3 opinie)
- 6 Dzieci mają fatalną kondycję fizyczną. Wyniki badania (120 opinii)
Pierwszy dzień nauki ze sprawdzianem czy jeszcze wakacyjne rozprężenie?
Nowy rok szkolny 2024/25 rozpoczął się w poniedziałek, ale to dziś tak naprawdę zaczyna się prawdziwa szkoła. Jak się okazuje, dla wielu uczniów będzie to zderzenie z rzeczywistością. - Zaczęło się od kartkówki z angielskiego i matematyki, oczywiście na ocenę - pisze nasz czytelnik. Jednak nie wszędzie nauka ruszyła pełną parą, bo w niektórych szkołach po wczorajszym apelu dziś lekcji nie ma, jest za to spotkanie z wychowawcą, by porozmawiać o wakacjach i tegorocznej nauce. A jak rozpoczął się wasz rok szkolny?
Nowy rok szkolny 2024/25. Kiedy wolne dni od nauki, święta i ferie?
Nauczyciele, choć nie sprawdzają już prac domowych - bo zgodnie z wprowadzonymi w ubiegłym roku zmianami nie powinni ich zadawać - to przygotowują testy czy sprawdziany, często po to, by sprawdzić, jakie zaległości mają uczniowie i co warto przypomnieć.
A rodzice cieszą się, że po dwóch miesiącach wakacji mogą wysłać dziecko do szkoły. Jakie mają wrażenia po pierwszym dniu szkoły?
Nowy rok szkolny a rzeczywistość
- Dziś w Szkole Podstawowej nr 12 kartkówka z czasowników nieregularnych, język angielski, a także sprawdzian z ułamków dziesiętnych z matematyki, wszystko rzecz jasna na ocenę. Taka decyzja nauczyciela, sprawdzamy, co wiemy po wakacjach. Niezwykle mocne wejście w rok szkolny - napisał w raporcie Trojmiasto.pl Joachim, nasz czytelnik.
Nie brakuje opinii, że właśnie tak powinna wyglądać prawdziwa szkoła i nauka.
- Wakacje się skończyły, niech uczniowie to szybko poczują - dodaje inny czytelnik.
Nowy ranking szkół podstawowych 2023 w Trójmieście
Jak się okazuje, nie wszędzie zderzenie z nauką jest tak "bolesne".
- Mój syn poszedł do 7 klasy, wczoraj mieli uroczysty apel, ale dziś lekcji też nie będzie, jest za to spotkanie z wychowawcą - mówi Michał.
Nowy rok, nowe zasady
- Miałam wrażenie, że już nic mnie nie zaskoczy, a jednak. Do tej pory najdziwniejszym przepisem szkolnym był zakaz czytania na przerwach innych książek niż podręczniki, tak na wszelki wypadek, aby nie czytano czegoś... "niewłaściwego". Teraz nakazano, aby na przebranie było obuwie tylko z białą podeszwą. Przez kilka lat miało być po prostu czyste obuwie na przebranie, a teraz z białą podeszwą. Niestety nie wyjaśniono dlaczego. Podłóg raczej nie wymieniano. To jednak nie koniec. Jeszcze bardziej ograniczono przestrzeń dostępną dla rodziców. Kiedyś mogliśmy wejść do przedsionka i sali w sąsiedztwie szkolnej szatni. Teraz pozostawiono tylko przedsionek, taki nieduży, może dwa na dwa m kw. Już dziś rano był tam tłum i kolejka do wejścia. Współczuję rodzicom maluchów. Ciekawe, czy gdyby zadeklarowali przychodzenie po dzieciaki w obuwiu z białą podeszwą, to zostaliby wpuszczeni dalej? - mówi pani Wioletta, której córka jest w ostatniej klasie w jednej z gdańskich podstawówek.
Od 1.04 koniec prac domowych w podstawówce
Maluchy do szkoły na drugą zmianę
Czy w szkołach podstawowych nauka może być efektywna, gdy dziecko na lekcje przychodzi w godzinach popołudniowych? Zmianowość to od lat duży problem szczególnie w przepełnionych gdańskich szkołach.
- Mój syn w 2 klasie zaczyna lekcje o 14.30 i kończy o 17.30, i taki popołudniowy plan ma kilka razy w tygodniu. Nie wiem, czy to dobre, bo wiadomo, że młodszym dzieciom jednak niełatwo się skupić po południu. Nie wiadomo też, czy będzie mógł chodzić na dodatkowe zajęcia, bo kończąc tak późno, możemy nie zdążyć na nie dojechać. Co do religii - bo słyszałem, że cos ma się zmienić - to w planie zawsze jest przed godz. 14.00. Szkoda, że ktoś jednak wciąż nie przemyślał tego i nie dał tych zajęć na końcu - opowiada pan Marcin, którego syn uczy się w największej szkole na południu Gdańska.
- Moje dziecko w pierwszy dzień zajęć dydaktycznych miało przynieść do szkoły piórnik i buty na zmianę. Wywiadówka będzie w drugim tygodniu szkoły i wtedy dowiemy się, jaką mamy przynieść wyprawkę. Najbardziej zaskoczył nas plan lekcji, bo 9-latka ma zajęcia np. od 13:20 do 16:50 albo od 11:10 do 16:50. Raz w tygodniu ma zajęcia na basenie, po których wraca na kolejne lekcje i trochę się obawiamy, że z takim planem będzie tam siedzieć z mokrymi włosami - pisze Wojtek, nasz czytelnik.
Opinie wybrane
-
2024-09-03 14:38
Kiedy w końcu to się zmieni? (11)
Niby nie ma prac domowych, a ilość sprawdzianów i prac klasowych odpalona w kosmos! W latach 80 i 90 takiej ilości testów wiedzy nie było, a jakoś ludzie ukończyli szkoły, zdali matury i poszli na studia. Poza tym, wrzucanie w 7 klasie tylu dodatkowych przedmiotów i tak zagęszczonej siatki godzin również jest niepoważne. Jakby nie można bylo robic tego sukcesywnie od 5 klasy... Paranoja!
- 24 40
-
2024-09-03 19:31
Latamy w Kosmos latamy na Ksiezyc i na Marsa . Nie możemy dzieci uczyć od pantofelka bo maja już tak różnorodna ciekawa telewizje ze wiedza b dużo. Dużo więcej niż my kiedyś jak nie było takich wspaniałych odkrywczych programów i filmów w kinie. Trzeba stara wiedzę ucinać, przekładać może na kierunki na studiach jak historia psychologia filologia.
Latamy w Kosmos latamy na Ksiezyc i na Marsa . Nie możemy dzieci uczyć od pantofelka bo maja już tak różnorodna ciekawa telewizje ze wiedza b dużo. Dużo więcej niż my kiedyś jak nie było takich wspaniałych odkrywczych programów i filmów w kinie. Trzeba stara wiedzę ucinać, przekładać może na kierunki na studiach jak historia psychologia filologia. Musimy gonić świat!! W szkole tylko przedmioty naukowe, matematyka polski chemia biologia informatyka muzyka malarstwo , religie do salek bo poziom coraz gorszy . Potrzebujemy specjalistow nie ministrantów
- 0 3
-
2024-09-03 16:54
i bardzo dobrze niech bąbelek bierze sie za naukę a nie za glupoty
- 12 1
-
2024-09-03 16:06
(3)
W 8 klasie dzieci przygotowują się do egzaminu a dochodzą im dodatkowe i nie łatwe przedmioty, które mogłyby być realizowane w klasie 7. To jest pozostałość po Czarnku której nowy rząd nie zmienił.
- 3 3
-
2024-09-03 19:35
Jeszcze nie wszystko się da jeszcze trochę!!!
- 0 1
-
2024-09-03 17:55
Jaki przedmiot, poza EDB, dochodzi w 8. klasie? (1)
- 4 0
-
2024-09-05 12:49
dodatkowy przedmiot
Wiedza o społeczeństwie
- 0 0
-
2024-09-03 15:58
(1)
Większość wiedzy przekazywanej w szkole jest bezużyteczna. Czas pogonić dziadersów z ministerstwa i pozwolić młodym ludziom tworzyć programy nauczania przystające do współczesnego świata.
- 8 8
-
2024-09-03 23:33
Dokładnie ! Przeciez to zwykle marnowanie czasu.
- 0 1
-
2024-09-03 15:09
(2)
jak Czarnek i edukatorka Nowak rozancem depresje lecza!
- 12 7
-
2024-09-03 16:20
A teraz nikt, niczego, niczym nie leczy. Chodzi o to że głupimi łatwiej się rządzi i tyle. Nowacka POwinna zgasić światło. (1)
- 5 10
-
2024-09-03 16:59
czterch katechetow na dwoch uczeszczajacych uczniow na katecheze i bedzie gitara!
- 7 3
-
2024-09-03 15:53
Testy diagnozujące (2)
Jestem "językowcem" i w klasach pierwszych szkoły średniej robię na pierwszych lekcjach test diagnozujący po szkole podstawowej, ale nie przyszłoby mi do głowy wstawiać za to oceny. Jest to tylko informacja dla mnie, co uczeń wyniósł z podstawówki i to też niepełna. Pisać i odpowiadać na pytania ktoś może słabo, ale sprawdza się dobrze w
Jestem "językowcem" i w klasach pierwszych szkoły średniej robię na pierwszych lekcjach test diagnozujący po szkole podstawowej, ale nie przyszłoby mi do głowy wstawiać za to oceny. Jest to tylko informacja dla mnie, co uczeń wyniósł z podstawówki i to też niepełna. Pisać i odpowiadać na pytania ktoś może słabo, ale sprawdza się dobrze w wypowiedziach ustnych. W każdym razie potrzebny tutaj zdrowy rozsądek. Dyrekcja powinna odgórnie zakażać wstawiania ocen za tego typu sprawdzenie wiadomości i umiejętności uczniów.
- 34 1
-
2024-09-03 17:38
(1)
Takie testy często pisze się jak najgorzej, żeby być w tej gorszej grupie językowej, więc nie zawsze to ma odzwierciedlenie w rzeczywistości
- 1 0
-
2024-09-03 19:38
Zgadzam się . Poza tym są to pierwsze dni, nowe otoczenie, nowa szkoła, koledzy, nauczyciele. Więc też jakiś stres, to wszystko nie sprzyja właściwemu skupieniu sie i rozwiązania testu. Dlatego ja do tego podchodzę po prostu ze zdrowym rozsądkiem. Przez kilka tygodni jestem w stanie ocenić, kto jest dobry, kto może mieć braki lub brakuje mu
Zgadzam się . Poza tym są to pierwsze dni, nowe otoczenie, nowa szkoła, koledzy, nauczyciele. Więc też jakiś stres, to wszystko nie sprzyja właściwemu skupieniu sie i rozwiązania testu. Dlatego ja do tego podchodzę po prostu ze zdrowym rozsądkiem. Przez kilka tygodni jestem w stanie ocenić, kto jest dobry, kto może mieć braki lub brakuje mu predyspozycji. To wszystko trzeba wziąć pod uwagę. Ze wszystkich anglistów i germanistów nie zrobię, ważne są starania. Ten kto jest dobry i wiąże przyszłość np. z językami, to wiadomo, że i tak będzie musiał poświęcić czas na doskonalenie w domu, poza szkołą i to niekoniecznie na "korkach" . Dzisiaj uczniowie mają ogromne e-możliwości.
- 2 0
-
2024-09-03 14:08
Nic nowego (4)
Raz w tygodniu ma zajęcia na basenie, po których wraca na kolejne lekcje i trochę się obawiamy, że z takim planem będzie tam siedzieć z mokrymi włosami - pisze Wojtek, nasz czytelnik."
Panie Wojciechu, to żadna nowość przecież, tak to wygląda w szkołach od wielu lat i mam wrażenie, że nie za bardzo były narzekania w tym temacie, bo problemów szkolno-edukacyjnych jest o wiele więcej i są one poważniejsze ;)- 42 5
-
2024-09-04 11:31
To lepsza opcja, niż basen na ostatniej lekcji i wracanie do domu z niedosuszonymi włosami ...
- 0 0
-
2024-09-03 17:54
Można ściąć dziecku włosy na krótko, mniej roboty z suszeniem.
Proszę nie dziękować.
- 3 3
-
2024-09-03 17:50
(1)
Tak samo bezsensem jest mieć wf rano, a potem iść spoconym na kolejne x lekcji.
- 5 1
-
2024-09-03 17:56
Ludzie układający plan lekcji mają od lat zawsze młodzież za podludzi. "Robilem" w podstawówce na Zaspie i plan jest żeby przetrwać, nie ma nic wspólnego z rozwojem.
- 2 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.