• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Spacer śladami Ferberów

Monika Jodczyk
22 kwietnia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Gdzie w Gdańsku można spotkac anioła?
Herb Ferberów nad wejściem na plebanię Kościoła NMP Herb Ferberów nad wejściem na plebanię Kościoła NMP

Czy wędrując kiedyś po Gdańsku natrafiliście na przedstawienie trzech świńskich głów? Dziś poszukamy trzech świnek, a właściwie dzików, które zdobią kartusz herbowy jednego z najsłynniejszych gdańskich rodów - Ferberów. Wyruszamy ich śladami.



Dom Ferberów Dom Ferberów
Epitafium Ferberów w Kościele Mariackim Epitafium Ferberów w Kościele Mariackim
Spotykamy się na ulicy Długiej 28, przed kamienicą, która kiedyś należała do jednej z najbardziej znanych gdańskich rodzin Ferberów. Pierwsi Ferberowie przybyli do Gdańska prawie 600 lat temu, pracowali jako szyprowie, czyli kapitanowie na statkach. Rodzina szybko się bogaciła m.in. na handlu drewnem, udzielaniu pożyczek. Ferberowie piastowali ważne urzędy, wielu z nich było burmistrzami.

Plac pod budowę Domu Ferberów, przed którym teraz stoimy, zakupił Eberhard Ferber, słynny burmistrz Gdańska, lubujący się w przepychu i wystawnym życiu, zwany "królem Gdańska". Jego syn Konstanty przebudował dom, kamienica zyskała bogatą dekorację rzeźbiarską, na której możemy odnaleźć m.in. herby Prus Królewskich, Polski i Gdańska. Dawniej wejście do kamienicy zdobiły drewniane drzwi przedstawiające wygnanie Adama i Ewy z raju, dlatego też Dom Ferberów znany jest także pod nazwą "Adam i Ewa". Według legendy działy się w nim dziwne rzeczy, był kamienicą w której straszyło.

Idziemy dalej na poszukiwanie śladów słynnych Ferberów. Opuszczamy Drogę Królewską. Z ulicy Długiej skręcamy w ulicę Kaletniczą i kierujemy się ku Kościołowi Mariackiemu. Kościół NPM, budowany przez prawie 160, był świątynią parafialną Głównego Miasta Gdańska. Gdańszczanie nie tylko zadbali o wygląd zewnętrzny tej imponującej wielkością ceglanej świątyni. Wyposażono kościół w wiele cennych rzeźb, malowideł ściennych, obrazów, nagrobków i ołtarzy. Wewnątrz, oprócz głównego ołtarza, znajdowało się 31 kaplic bocznych, w których także odprawiano Msze Święte. Do obejrzenia jednej z takich kaplic chciałabym Was zachęcić.

Wejdźcie do świątyni, przed Wami trzy nawy, czyli części kościoła, przeznaczone dla wiernych, oddzielone od siebie rzędem słupów lub kolumn; skręćcie w prawo w boczną nawę. Prawie przy końcu nawy, po prawej stronie prezbiterium znajduje się Kaplica Ferberów, zwana też inaczej kaplicą św. Baltazara lub "kaplicą ślepą" , ponieważ nie posiadała okien. Kaplicę ufundowali Ferberowie. Dziś możecie w niej znaleźć obrazy (tzw. Mały Ołtarz Ferberów naprzeciwko Was i dwa skrzydła Dużego Ołtarza Ferberów na bocznej ścianie kaplicy), na których odnajdziemy wizerunki klęczących osób-Jana Ferbera, jego żony Barbary, córki Doroty oraz dziesięciu synów.

Przy postaciach namalowano także herb rodowy Ferberów - trzy czarne głowy dzików. Jan Ferber był twórcą potęgi rodu, jako pierwszy zasiadał we władzach gdańskich, jako ławnik, rajca, a potem burmistrz. On jest ojcem wspomnianego już wcześniej Eberharda, a także Maurycego, o którym będzie jeszcze mowa.

Na bocznej ścianie kaplicy możemy także obejrzeć piękne epitafium, czyli ozdobną tablicę upamiętniającą zmarłego. Tę poświęcono Konstantynowi Ferberowi. Wykonano je z drogich kamieni- marmuru i alabastru, ozdobiono przedstawieniami zbroi, broni, owoców. Jeżeli przyjrzycie się jemu dokładnie, dostrzeżecie postać dziecka spadającą z obłoków- to mały Konstanty.

Z przedstawieniem tym jest związana pewna legenda. Pewnego razu do Gdańska przyjechał król. Wszyscy mieszczanie chcieli zobaczyć jak przejeżdża Drogą Królewską, porozsiadali się na przedprożach, wyglądali z okien. Pierworodny syn gdańskiego ławnika, mały Konstanty także pragnął zobaczyć barwny pochód, mocno wychylił się i wypadł z okna. Całe szczęście, że wpadł do kosza z rybami, dzięki temu "miękkiemu" lądowaniu uniknął śmierci. Na epitafium jest herb Ferberów, odnajdźcie w którym miejscu.

Czeka nas jeszcze jeden przystanek dzisiejszej wyprawy. Kierujcie się do najbliższego wyjścia ze świątyni, prowadzącego na ulicę Grobla. Między Kaplicą Królewską, a kościołem NPM wybudowano plebanię. Nad wejściem do niej odnajdziemy herb Ferberów- trzy głowy dzików. To "pamiątka" po Maurycym Ferberze, synu Jana, który był proboszczem kościoła Mariackiego i rozbudował plebanię. Przypatrując się tym świńskim łbom, warto jeszcze wspomnieć o starej legendzie.

Dawno temu Gdańsk oblegały liczne wojska nieprzyjacielskie. W mieście zaczęło brakować żywności. Burmistrz Ferber kazał zabić trzy ostatnie świnie, mięso sprawiedliwie podzielił, a świńskimi łbami kazał nabić miejskie armaty i odpalić w kierunku obozu wroga. Zdziwienie dowódcy wojsk nieprzyjacielskich było wielkie, myślano, ze gdańszczanie nie mają już co jeść, a tu okazuje się, że żywności u nich nie brakuje, bo wyrzucają jeszcze i resztki. W obawie przed zbyt długim oblężeniem, nakazano odwrót wrogiej armii. W Gdańsku zapanował spokój dzięki temu sprytnemu burmistrzowi, który ocalił swoje miasto.

O autorze

autor

Monika Jodczyk

- jest historykiem sztuki, pracownikiem Muzeum Archeologicznego w Gdańsku - Centrum Edukacji Archeologicznej "Błękitny Lew".

Opinie (17)

  • O cyklu (1)

    Przyjemny cykl. Proponuję jeszcze zatrudnić ILUSTRATORA, który by uświetnił poruszane w nim zagadnienia.

    • 12 0

    • Przewodniki dla dzieci

      powstały już przewodniki po Trójmieście: np napisany przez znanego historyka sztuki, z nazwą "przewodnik dla dzieci". Niestety, w tym przypadku tylko z nazwy.

      Świetna za to jest książeczka z Sową w Dworze Artusa. 5/5

      Znalazłem też stronę pptrojmiasta w domenie pl, także oferującą ciekawe propozycje.

      Rewelacyjny jest mówiony Audioguide, ale ta wersja dla dzieci. Warto się z dzieciaczkiem/kami dać poprowadzić tym urządzeniom.

      Swoją ofertę skierowaną dla dzieci też mają placówki muzealne - w tym wyróżniają się Muzeum Hisoryczne, Błękitny Lew i Akwarium Gdyńskie.

      • 1 0

  • NIEZŁE UZUPEŁNIENIE (1)

    POWIEŚCI, KTÓRĄ NIEDAWNO CZYTAŁAM "SZEPTY RADUNI, SZEPTY MOTŁAWY". POLECAM I DZIĘKUJĘ ZA TEGO TYPU ARTYKUŁY.

    • 8 0

    • Super Książka!!

      Własnie jestem po jej lekturze. Miło się czyta błądząc z bohaterami po średniowiecznym Gdańsku.

      • 1 0

  • Wielki, piękny Gdańsk.

    Dumnie jest być gdańszczaninem. Mieszkańcem miasta o wspaniałej historii, tysiąca legend, baśni i opowieści.

    • 19 0

  • 3 świńskie łby

    można prowadzić tę opowiesć...

    • 6 1

  • FERBER TO najlepsza imprezownia w sopocie ! (1)

    TYLKO CENY ZAWYŻONE !

    • 2 9

    • i to grubo !

      • 0 1

  • Pani Moniko świetny tekst! (1)

    A tak na marginesie jest w Gdańsku jakiś 'klub' bądź stowarzyszenie które zajmuje się tego typu zagadkami naszego pięknego i tajemniczego Gdańska? Bardzo interesuje się historią i chętnie bym dowiedział się dużo dużo więcej pozdrawiam :)

    • 3 0

    • Jest AKADEMIA RZYGACZY gdańskich

      znajdziesz w necie stronke..

      • 0 0

  • Oliwa

    Herb Ferberów istnieje również w Katedrze Oliwskiej.

    • 3 0

  • Warto bylo by wspomniec o restauracji w Lipcach i punkcie widokowym (1)

    KTore to nalezaly do Ferberow...

    • 4 0

    • Knajpa chyba Drei Schwaine Kopfen się nazywała chyba...

      • 0 0

  • Wszystko pięknie (1)

    ale ja proszę o rozwinięcie - pojawiającego się dwukrotnie w tekście - skrótu NPM...

    • 0 0

    • rozwinięcie skrótu

      NMP - Najświętszej Maryi Panny

      • 0 0

  • Imię Boże na epitafium Ferberów

    W centralnej części epitafium widnieją cztery hebrajskie litery (czytane od prawej do lewej) - JHWH. To tzw. tetragram - oryginalny zapis imienia Bożego JEHOWA. Imię Boże w formie hebrajskiego tetragramu zdobiło także m. in. Salę Czerwoną Ratusza Gdańskiego. W oryginalnym tekście hebrajskim Biblii, imię to występuje prawie 7000 razy. W Kościele Mariackim imię Boże znajduje się jeszcze w kilku miejscach - m. in. trzykrotnie w łacińskiej formie "Iehova" w innym cytacie na epitafium (z Księgi Ezechiela 37:4-6). Co ciekawe, imienia własnego Boga w polskiej formie "Jehowa" w swojej twórczości używali m. in. Adam Mickiewicz, C.K. Norwid, Juliusz Słowacki, a także Jacek Kaczmarski.

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Forum

Wydarzenia

Unikaj statków, gdzie nie mają zwierząt. Zwierzęta na Darze Pomorza - wystawa czasowa (3 opinie)

(3 opinie)
28 zł
wystawa

Wystawa Superheroes & Friends

35 zł
wystawa

Bąbelki pod tęczą. Warsztaty rodzinne dla dzieci w wieku do 3 lat

20 zł
spotkanie, warsztaty

Najczęściej czytane