- 1 8-latek championem arytmetyki mentalnej (28 opinii)
- 2 Samorządy skorzystają na nowych świadczeniach rodziców? (74 opinie)
- 3 Jakie zajęcia dodatkowe dla dziecka? (34 opinie)
- 4 Trudna adaptacja w żłobku i przedszkolu (27 opinii)
- 5 Zaświadczenie o niekaralności. Nawet 500 wniosków dziennie (89 opinii)
- 6 Powrót do szkoły bywa stresujący. Jak rozmawiać? (71 opinii)
W przedszkolach wolne miejsca. Coraz mniejsze nabory
Brak możliwości tworzenia nowych oddziałów przedszkolnych w niektórych dzielnicach, kilkaset wolnych miejsc w rekrutacji - to wyzwanie, z którym muszą się zmierzyć trójmiejskie samorządy. W wyniki niżu demograficznego i spadku liczby urodzeń już teraz przedszkola odnotowują spadek liczby chętnych, a trendy będą się pogłębiać.
Miasta mają problem z otwarciem niektórych oddziałów w szkołach podstawowych.
W Gdyni spada liczba kandydatów
W Gdyni w 2017 r. urodziło się 2245 dzieci, a w roczniku, który obecnie rekrutuje się do przedszkoli, a więc 2021 r., już jedynie 1742 dzieci. Trendy są jednak jednostronne i nie wyhamowują - w 2022 r. na świat przyszły 1473 maluchy, a w ubiegłym roku tylko 1227. To z kolei oznacza spadek o 45 proc. w ciągu ostatnich 7 lat.
- Liczba dzieci w wieku przedszkolnym z roku na rok zmniejsza się, co powoduje systematyczny spadek liczby dzieci w wieku przedszkolnym i tym samym zmniejszające się zapotrzebowanie na miejsca w oddziałach w przedszkolach - mówi Oktawia Gorzeńska, wiceprezydent Gdyni:
Samorząd przedstawił analizę rekrutacji dotyczącą tego i ubiegłego roku:
- Rok temu Gdynia oferowała 1882 wolne miejsca w 45 przedszkolach prowadzonych przez samorząd, a kandydatów na nie było 1645; w oddziałach przedszkolnych 28 szkół podstawowych na 1029 wolnych miejsc aplikowało 618 kandydatów; razem było to 2911 wolnych miejsc na 2263 kandydatów (0,78 na 1 wolne miejsce),
- W tym roku w rekrutacji na rok szkolny 2024/2025 na 1750 wolnych miejsc w przedszkolach złożonych zostało 1550 wniosków o przyjęcie ("nadwyżka 200 miejsc); w oddziałach przedszkolnych szkół podstawowych na 977 wolnych miejsc było 637 wniosków (nadwyżka 340 miejsc); razem było to 2727 wolnych miejsc i 2187 kandydatów (0,8 kandydata na 1 wolne miejsce).
- Utrzymująca się od kilku lat tendencja demograficzna wpływa na proces rekrutacji (coraz mniej kandydatów) i w efekcie skutkuje brakiem możliwości tworzenia oddziałów w niektórych lokalizacjach (najbardziej Śródmieście, Wzgórze św. Maksymiliana, Orłowo, Karwiny. Babie Doły) - dodaje Oktawia Gorzeńska.
Zamkną przedszkole przez koncert Eda Sheerana
W Gdańsku 700 wolnych miejsc
- Od 1 września 2024 na terenie miasta Gdańsk naukę rozpocznie prawie 20,5 tys. dzieci w przedszkolach i oddziałach zerowych. Zarówno po rekrutacji do jednostek publicznych na bieżący rok szkolny 2024/2025, jak i w ubiegłym roku były dostępne wolne miejsca w przedszkolach samorządowych i niesamorządowych oraz w oddziałach przedszkolnych w szkołach podstawowych. Aktualnie wolnych jest jeszcze ponad 700 miejsc - zaznacza Marcin Szeląg z Urzędu Miasta Gdańska.
W przypadku obecnej i ubiegłorocznej rekrutacji o jedno miejsce starał się jeden kandydat i miasto dostrzega spadek zainteresowania. Natomiast trend nie jest tak jednoznaczny.
- W gdańskich przedszkolach będzie przebywać jednak więcej dzieci niż w ubiegłym roku. Rodzice z okolicznych gmin często przyjeżdżają tu do pracy, przepisując swoje dzieci do grup w placówkach w Gdańsku, głównie niepublicznych - tłumaczy Marcin Szeląg.
Spada liczba dzieci uczęszczających do sopockich przedszkoli
W Sopocie dzieci zapisywane są do przedszkoli na podstawie pierwszego etapu rekrutacji. Samorząd wskazuje, że do tej pory nie było wręcz potrzeby tworzenia list rezerwowych lub ogłaszania naboru uzupełniającego.
- W ostatnich czasie w sopockich przedszkolach zauważalny jest niż demograficzny, ponieważ zmniejsza się liczba dzieci zapisanych do placówek przedszkolnych. W roku szkolnym 2023/24 uczęszczało 710 wychowanków, natomiast w nowym roku szkolnym 2024/25 liczba dzieci wynosi ok. 660 - podaje Marlena Klepacz z Urzędu Miasta Sopotu.
Miejsca
Opinie wybrane
-
2024-09-05 08:44
Brak miejsc (6)
Problem jest bardziej złożony. W "młodych" dzielnicach 3-latki nie dostają się przedszkoli publicznych z uwagi na niedobór miejsc. Moje dziecko pomimo odpowiedniej liczby punktów nie dostało miejsca, bo "przegralo losowanie" (jeśli wolnych miejsc jest mniej niż kandydatów, to system typuje "szczęśliwca"). Wolne miejsca w przedszkolach może i są, ale w starszych dzielnicach. Tak że liczby przedstawiają się optymistycznie w Excelu, a niekoniecznie w rzeczywistości.
- 164 2
-
2024-09-06 06:44
Rodzice zrobili się bardzo wygodni i roszczeniowi. (2)
Co za problem wozić dziecko do przedszkola do innej dzielnicy ?
- 0 27
-
2024-09-09 23:08
No to potem afery, ze... Rodzice woza dzieci. Zdecydujcie sie.
- 0 0
-
2024-09-07 12:52
To duży problem.
Przewożenie dzieci komunikacją w korkach nie jest dobrym rozwiązaniem a wozi i odbiera się w godzinach szczytu. Poza tym dzieci są często odbierane przez dziadków i im zależy, żeby ta droga do domu była jak najkrótsza.
- 11 0
-
2024-09-05 10:46
Coś za coś. Są też osoby, które wywaliły 2 razy więcej kasy na mieszkanie o takim samym metrażu w Oliwie, Wrzeszczu, Siedlcach (2)
ale mają znacznie lepszy dostęp do infrastruktury
- 28 12
-
2024-09-07 13:06
W Gdyni w Centrum nie buduje się mieszkań
tylko apartamenty i ta oferta reklamowana jest, że najlepiej pod wynajem. Nie są to budynki dla rodzin, bo mieszczą się tam różne firmy i przez cały dzień przewijają się klienci.
- 2 0
-
2024-09-05 17:47
To prawda. Tylko, żeby wywalić trzeba mieć co wywalać.
Albo gotówkę albo zdolność i wkład własny, który w centrach miast w Trójmieście to może być nawet 200 tysięcy. Większość Polaków zarabia najniższą krajową.
- 18 0
-
2024-09-05 08:42
Nie tu leży problem (13)
Z dostępem do przedszkola publicznego nigdy nie ma problemu. Problemem jest zaś to aby zapisać dziecko do jednego z najbliższych przedszkoli od swojego miejsca zamieszkania. Nie wiem, jak jest w tym roku, ale w zeszłym roku sąsiedzi nie znaleźli miejsca dla swojego dziecka w przedszkolu w dzielnicy Piecki-Migowo. Dla nas kilka lat temu również w
Z dostępem do przedszkola publicznego nigdy nie ma problemu. Problemem jest zaś to aby zapisać dziecko do jednego z najbliższych przedszkoli od swojego miejsca zamieszkania. Nie wiem, jak jest w tym roku, ale w zeszłym roku sąsiedzi nie znaleźli miejsca dla swojego dziecka w przedszkolu w dzielnicy Piecki-Migowo. Dla nas kilka lat temu również w tej dzielnicy nie było miejsca dla dzieci. Miasto powinno otwierać przedszkola w miejscach gdzie jest na nie zapotrzebowanie, a likwidować tam, gdzie tego zapotrzebowania nie ma. Swoją drogą to ten niż (osobiście go nie dostrzegam) jest szansą na to aby tworzyć małe grupy przedszkolne i małe klasy w szkołach (15-20 osób).
- 76 6
-
2024-09-09 14:09
No nie szukali . Na Czecha na Morenie są i były miejsca.
- 0 1
-
2024-09-07 17:08
Dlaczego nie ma dowozu dzieci w mieście do przedszkoli do dzielnic gdzie są miejsca
Dzieci małym miejskim autobusem z tzw. punktu zbiorczego / może to być najbliższe przedszkole publiczne,szkoła/ moglyby być rozwożone do przedszkoli gdzie są miejsca wolne. Dzieci zostawiane rano przez rodziców pod opieką w danej placówce publicznej do określonej godziny np.7.30 i nastepnie ok.8 godz. rozwiezione do określonego przedszkola.
Dzieci małym miejskim autobusem z tzw. punktu zbiorczego / może to być najbliższe przedszkole publiczne,szkoła/ moglyby być rozwożone do przedszkoli gdzie są miejsca wolne. Dzieci zostawiane rano przez rodziców pod opieką w danej placówce publicznej do określonej godziny np.7.30 i nastepnie ok.8 godz. rozwiezione do określonego przedszkola. Podobnie z przywozem dzieci o określonej godz.np.15.do punktu zbiorczego, zostają w świetlicy zbiorczej do czasu odbioru przez rodziców/ powyżej określonej godz. płatne/
Mniej samochodów dowożących , korków , wykorzystane miejsca w przedszkolach.- 0 2
-
2024-09-05 17:18
Niżu nie dostrzegasz, bo go w Trójmieście prawie nie ma (3)
Jest w małych miastach i wsiach.
- 8 0
-
2024-09-05 17:50
W małych miastach i wsiach rodzą się dzieci, bo ich rodzice tam się przenoszą, bo nie stać ich na mieszkanie w dużym mieście. (2)
Zobacz jak to wygląda wokół Trójmiasta. Jaki jest przyrost w Gdyni, Gdańsku czy pożal się Boże Sopocie a jaki w wioskach wokół tych miast.
- 7 1
-
2024-09-05 22:50
Małe miasta i wsie to nie tylko te 10 km od Trójmiasta (1)
- 2 0
-
2024-09-05 23:31
Oczywiście, że nie, ale artykuł dotyczy Trójmiasta.
- 4 1
-
2024-09-05 09:21
Po części tak. jednak problem jest taki,że mase dzieciaków w przedszkolu czy szkole podstawowej "nie trzyma rejonu". jakim cudem? Rodzice coś załatwili...
- 8 0
-
2024-09-05 08:57
(3)
dla nas nie było miejsca w żadnym z 5 wybranych przedszkoli - rejon matarnia - morena - suchanino.
ten kto wymyślił brak rejonizacji w przedszkolach powinien wisieć za jaja- 25 2
-
2024-09-05 17:52
Niby rejonizacja lepsza, ale nie do końca.
Bo co z dziećmi rodziców, którzy zapisali dzieci blisko pracy, żeby nie musieć się codziennie zwalniać z pracy, żeby w korkach dojechać na czas do przedszkola pod domem?
- 11 1
-
2024-09-05 09:35
(1)
Rejonizacja nie pomoże, jeżeli w dzielnicy jest, dajmy na to, 200 dzieci w wieku 3 lat, a miejsc dla nich w okolicznych przedszkolach jest tylko 75. Od rejonizacji tych miejsc nie przybędzie :/ w tym roku dodatkowym problemem jest brak zerówek szkolnych. Wiele 6-latkow zostało w przedszkolu, aby realizować zerówkę. W konsekwencji część przedszkoli nie prowadziła w ogóle naboru dla 3-latkow.
- 17 0
-
2024-09-05 19:03
Sąsiadka miała ten problem: córka w przedszkolu, syn w żłobku i w tym roku miał iść do 3 latków. Cieszyła się że w końcu dzieci będą w jednej placówce i nie trzeba będzie wozić, ale że w żadnej z 3 okolicznych szkół obecnie nie ma już zerówki przedszkole wzięło na siebie zerówkę i nie otworzyło naboru do najmłodszej grupy... I teraz dalej musi syna wozić, tylko jeszcze dalej niż mieli żłobek
- 9 0
-
2024-09-05 08:53
Piecki-Migowo (1)
w tym roku do przedszkola 200 chętnych, 50 było przyjętych
- 15 1
-
2024-09-09 14:11
Na Czecha są miejsca.
- 1 0
-
2024-09-05 08:27
Najgorzej jest na Mazurach (11)
W takim np. Giżycku jest niecałe 4 tys. dzieci, miasto dziś to prawie 30 tys. mieszkańców - jeśli więc kobieta statystycznie urodzi jedno dziecko to za 50 lat będzie 5 tys. mieszkańców - prosta matematyka. A wszystkich Polaków będzie ubywać ćwierć miliona rocznie - teraz się z tego śmiejecie ale już za 20 lat zaczniecie boleśnie to odczuwać.
- 43 8
-
2024-09-06 21:07
Dlatego rodziny z 3 dzieci i wiecej powinny mieć przywileje podatkowe (1)
W dodatku oboje rodzice powinni mieć możliwość wcześniejszej emerytury np w wieku 55 lat!! lata ich pracy mnożyć przez współczynnik 1.X gdzie X to ilość dzieci, np. 2 dzieci to rodzice kazdy rok pracy mnozymy przez 1.2 i przez 10 lat ma policzone 12 lat.
Przy 3 dzieci te lata powinn sie mnożyć przez 1.5
Przy 4 przez 1.75
Przy 5W dodatku oboje rodzice powinni mieć możliwość wcześniejszej emerytury np w wieku 55 lat!! lata ich pracy mnożyć przez współczynnik 1.X gdzie X to ilość dzieci, np. 2 dzieci to rodzice kazdy rok pracy mnozymy przez 1.2 i przez 10 lat ma policzone 12 lat.
Przy 3 dzieci te lata powinn sie mnożyć przez 1.5
Przy 4 przez 1.75
Przy 5 przez 2 i tak co 0.25 przy kazdym kolejnym dziecku.
Dotyczy wszystkich rodzin w tym zastępczych.
Nie ma lepszego rozwiązania.
Nikt takiego jeszcze nie wymyślił.- 3 6
-
2024-09-09 23:12
Lata pracy usmialam sie. Z rodzin z trojka dzieci nie znam zadnej, gdzie 1) pracowala by matka nawet jak dzieci sa juz w wieku szkolnym, 2) matka zyla inaczej niz z alimentow.
- 1 0
-
2024-09-05 12:31
(1)
mniejsza dzietnosc nie bylaby problemem gdyby nie sytem ZUS ktory jest piramida finansowa i opiera swoje istnienie na tym ze bedzie nas coraz wiecej a nie mniej.
niestety to rodzi potrzebne zwozenia przez aparat panstwowy imigrantow z afryki co doprowadzi polske w niedlugim czasie do krajnie niebezpiecznych sytuacji socjologiczno - gospodarczych- 17 10
-
2024-09-05 17:53
Ale to wszystko nie dzieje się poza nami, to my nie mamy dzieci
- 7 4
-
2024-09-05 09:20
To 500/800 plus nie zadziałało? (2)
- 16 6
-
2024-09-05 12:52
nie zadziałało (1)
i od dawna o tym wiadomo
- 16 2
-
2024-09-09 15:46
najlepsze że wszyscy się pomylili w obu największych obozach politycznych
PIS twierdził że dzieci przybędzie, a nie przybyło. PO twierdziło że będą mnożyć się alkoholicy i przepijać tą kasę a oni również nie chcą się mnożyć. Dzietność się w ogóle nie zmieniła.
- 0 0
-
2024-09-05 09:17
(3)
Jakie tego będą minusy ? bo ja widzę więcej plusów niżu demograficznego. Przykładowo: pamiętam, jak w latach 90-tych zaczęto otwierać hipermarkety. Ludzie, którzy protestowali przeciwko tym inwestycjom, to mówili, że jedno miejsce pracy w hipermarkecie, zabiera kilka innych miejsc pracy w handlu i dystrybucji. Tak więc o brak ludzi do pracy raczej bym się nie martwił, bo postępuje coraz większa automatyzacja w produkcji czy usługach, a co za tym idzie nie będzie niedoboru pracowników.
- 8 22
-
2024-09-09 15:48
(1)
największym minusem będą głodowe emerytury bo nie będzie miał kto płacić na starzejące się społeczeństwo
- 1 1
-
2024-09-09 23:13
One i tak beda glodowo glodowe.
- 0 0
-
2024-09-05 20:46
nie bedzie tez "kryzysu mieszkaniowego".....
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.