- 1 Co łączy groby z epoki żelaza i niemiecki lotniskowiec? (51 opinii)
- 2 Czy to pierwszy w dziejach plan Trójmiasta? (74 opinie)
- 3 Początek września, cztery lata po wojnie (39 opinii)
- 4 Wojna szpiegów nad Zatoką Gdańską (100 opinii)
- 5 Kościół z dachem jak rzymskie świątynie (93 opinie)
- 6 XVIII-wieczny Gdańsk od kuchni (13 opinii)
Pułaski: cztery okręty pod dwiema banderami
Rzadko się zdarza, by okręty różnych bander miały tego samego patrona. Taka sytuacja dotyczy jednak generała Kazimierza Pułaskiego, którego imię nosiły lub noszą okręty polskie i amerykańskie.
W latach 2000 i 2002 Polska Marynarka Wojenna otrzymała w darze od Stanów Zjednoczonych dwie fregaty rakietowe typu Oliver Hazard Perry (podarunek nie był do końca darmowy, o czym przeczytasz pod koniec artykułu). Chcąc w szczególny sposób podziękować za to wsparcie, zdecydowano się nadać okrętom patronów, którzy zapisali się na kartach historii Polski i Stanów Zjednoczonych. Mowa tu o Tadeuszu Kościuszce i Kazimierzu Pułaskim.
Zobacz także:
Nazwy dla polskich okrętów. Kościuszko i Pułaski łamią regułę
Co ciekawe, ten drugi był wcześniej patronem trzech amerykańskich jednostek. Kim był Kazimierz Pułaski i dlaczego jest tak ważną postacią dla Amerykanów?
Pułaski konfederat
Kazimierz Pułaski był jednym z założycieli i dowódców konfederacji barskiej, czyli zawiązanego w 1768 r. zbrojnego związku szlachty polskiej. Jej celem było przeciwstawienie się kurateli Imperium Rosyjskiego nad Polską i królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu. Celem konfederacji było zniesienie ustaw narzuconych przez Rosję, zwłaszcza zapewniających równouprawnienie niekatolikom.
Pułaski walczył z Rosjanami, dowodził obroną Jasnej Góry. Podjął się również zorganizowania porwania króla Stanisława Augusta Poniatowskiego.
Po upadku konfederacji za próbę królobójstwa skazano go na śmierć.
Pułaski walczy o niepodległość Stanów Zjednoczonych
Ratunku musiał szukać na emigracji, jednak żadne z europejskich państw nie chciało go przyjąć. Schronienie znalazł w powstających właśnie Stanach Zjednoczonych. Tam w latach 1777-1779 walczył u boku Jerzego Waszyngtona o niepodległość. Podczas bitwy nad Brandywine uratował nawet jego życie, za co Waszyngton awansował go na stopień generała brygady kawalerii.
11 października 1779 r. w wyniku poniesionych ran zmarł w czasie oblężenia Savannah. Na wieść o tym Waszyngton zdecydował, że 17 listopada (kiedy to wiadomość do niego dotarła) hasłem dla wojska ma być "Pułaski", a odzewem "Polska".
Pułaski patronem amerykańskich okrętów
XIX-wieczny bocznokołowiec
Pierwszą amerykańską jednostką noszącą imię Kazimierza Pułaskiego był bocznokołowy parowiec służący w US Navy w latach 1858-1863 (zbudowany w roku 1854 w Nowym Jorku). Jednostka miała wyporność 401 ton i długość około 55 metrów. Uzbrojenie składało się z trzech moździerzy 12-funtowych. USS Pulaski operował głównie na wodach Ameryki Południowej.
Gdy zapadła decyzja o jego wycofaniu ze służby, sprzedano go Paragwajowi, pod którego banderą pływał jako statek cywilny do 1870 r.
Okręt siedmiu miast
Kazimierz Pułaski w Stanach Zjednoczonych patronuje siedmiu hrabstwom (ang. county) w Arkansas, Georgi, Illinois, Indianie, Kentucky, Missouri i Virginii. Postanowiono to podkreślić, nadając jednemu z okrętów desantowych typu LST-1088 nazwę USS Pulaski County. Co ciekawe, choć jednostkę wcielono do służby 27 marca 1945 r., imię generała przyjęła dopiero 1 lipca 1955 r.
Był to 100-metrowy okręt o szerokości 15 m, osiągający prędkość 12 węzłów i uzbrojony w jedno działo 50 mm, osiem działek 40 mm oraz 12 działek 20 mm. Na swój pokład mógł zabierać dwa pojazdy LCVP lub 180 żołnierzy.
Ciekawe jest również motto okrętu, które brzmiało Navis Septem Givitatum, czyli "okręt siedmiu miast". Podczas swej służby okręt transportował amerykańskie wojska okupacyjne m.in. na Saipan i Okinawę. Brał również udział w wojnie w Wietnamie, gdzie za służbę został dwukrotnie odznaczony (Battle Star).
W lipcu 1967 r. przeniesiono go do MSTS (Military Sea Transportation Servise), gdzie pływał do 1970 r. Wycofano go ze służby w 1975 r.
Atomowy okręt podwodny
Ostatnia jednostka, która upamiętniała postać Kazimierza Pułaskiego, była najpotężniejsza. Mowa o okręcie podwodnym typu Lafayette i o podtypie James Madison, który różnił się od pierwowzoru niewielkimi zmianami konstrukcyjnymi (zmodernizowane wyposażenie nawigacyjne oraz system kierowania ogniem, gdyż jednostki mogły przenosić nowocześniejsze pociski balistyczne Polaris A-3.
Jednostki te wchodziły w skład tzw. grupy 41 for Freedom, złożonej z 41 okrętów przenoszących na swych pokładach pociski balistyczne.
Nasz bohater, czyli USS Casimir Pulaski (SSBN-633), powstał w stoczni General Dynamic Electric Boat w Groton w stanie Connecticut. Stępkę położono 12 stycznia 1963 r., a okręt do służby wszedł 14 sierpnia 1964 r. Była to jednostka licząca blisko 130 m, a dzięki reaktorowi S5W mogła pod wodą osiągać prędkość 21 węzłów. W skąd głównego uzbrojenia wchodziło 16 wyrzutni rakiet balistycznych Polaris i Posejdon oraz cztery wyrzutnie torped.
Z racji przenoszonego uzbrojenia o przebiegu służby okrętu nie wiadomo zbyt wiele.
W 1985 r. podjęto decyzję, by zmniejszyć liczbę posiadanych przez US Navy okrętów strategicznych. Pierwszą jednostkę typu James Madison wycofano już w 1986 r. USS Casimir Pulaski spuścił banderę 7 marca 1994 r. W kolejnych latach został pocięty na złom.
Generał Kazimierz Pułaski pod polską banderą
I na koniec dochodzimy do jednostki, która zaczynała swoją służbę pod banderą amerykańską, a od 22 lat pływa pod polską. Fregata rakietowa typu Oliver Hazard Perry ORP gen. K. Pułaski pierwotnie służyła jako USS Clark.
Okręt został zbudowany w latach 1978-1980 w stoczni Bath Iron Works i wszedł do służby 9 maja 1980 r. Został z niej wycofany 15 marca 2000 r. i tego samego dnia podniósł polską banderę w bazie morskiej US Navy w Norfolk. Jednostka wchodzi w skład 3. Flotylli Okrętów.
Oficjalnie głównym zadaniem ORP "Gen. K. Pułaski" jest poszukiwanie, wykrywanie i zwalczanie okrętów podwodnych, zwalczanie celów powietrznych i nawodnych oraz ochrona morskich szlaków komunikacyjnych i prowadzenie operacji antyterrorystycznych.
Choć zarówno ORP Generał Pułaski, jak i ORP Tadeusz Kościuszko zostały przekazane Polsce w "darze", to faktycznie pozyskanie obu fregat kosztowało w latach 1999-2005 ok. 55,5 mln dol. (wraz ze śmigłowcami SH-2G). W latach 2005-2007 wydano 9,4 mln dol. na zakup części zamiennych, usługi serwisowe i naprawy oraz wymianę niesprawnych części na nowe. W 2007 r. wydano dodatkowo 6,5 mln zł na remont ORP Pułaski, a w 2008 r. remont ORP Kościuszko pochłonął 24,2 mln zł.
Ceremonia podniesienia bandery na ORP Kościuszko
"Na ORP Pułaski słaba jest jakość zobrazowania systemu dowodzenia Mk-92 i systemu radarowego. W obu wypadkach nie ma możliwości wymiany podzespołów, by przywrócić sprawność systemów. Wyrzutnie rakietowe są sprawne, lecz całkowicie wyeksploatowane (27-28 lat na 30 lat resursu). Niska jest też jakość zobrazowania na konsolach operatorskich systemu kierowania ogniem. Nie ma przy tym możliwości wymiany podzespołów wizyjnych.
Nie działa radarowy system detekcji celów z powodu niesprawności układu automatycznej detekcji. Wyeksploatowane są konsole zobrazowania sytuacji w BCI. Obsługa systemów bojowych okrętu wymaga od operatorów częstego usuwania niesprawności".
Po kolejnym remoncie ORP Gen. Pułaski przeprowadzonym w latach 2015-2016 planowane jest pozostawienie okrętu w służbie aż do roku 2025.
Opinie wybrane
-
2022-02-13 17:32
Polska Marynarka Wojenna... (6)
... I Putin zadusił się ze śmiechu... Swoją drogą, ta obietnica, budowy trzech fregat dla PMW. Sam nie wiem, śmiać się, płakać ? Na Bałtyku przy obecnym stanie techniki, jedynie małe okręty rakietowe i okręty podwodne mają jakąkolwiek rację bytu. Trzy fregaty, ruski zatopi w trzy minuty... w czwartej będzie lądował na plażach Brzeźna i Sobieszewa.
- 32 20
-
2022-02-15 12:24
znafffco nikt ci fregaty nie zatopi tak szybko
prędzej to ona coś zatopi. Gdyby było inaczej to nikt poza ruskimi by fregat nie budował. Weź zrób coś dla wojskowości i zajmij się może malarstwem.
- 1 0
-
2022-02-13 22:02
kolego Bolo, jest drobna różnica między sympatią do Rosjan i ich kultury (sama ją również mam), a czym innym wyśmiewanie własnych sił i wsparcie dla obcych. Nie dlatego że są źli, ale dlatego że stoją po drugiej stronie barykady, są naszymi konkurentami, przeciwnikami. Nie dopuszczaj się zdrady.
- 5 2
-
2022-02-13 19:15
(1)
Piewca sowietów się znalazł. Jak ci źle to fruń do Rosji, komuchu!
- 10 3
-
2022-02-14 23:17
Szanowny fanatyku antyrosyjski.Nie jest istotne jaką broń (środki do zabijania) będzie miała Polska.Będąc w centrum konfliktu zawsze zginie niezależnie od wyposażenia militarnego.Bardziej istotne jest zrównoważenie sytuacji politycznej i to aby nikomu nie opłacało się prowokować do konfliktów, wojen których nie chcą żadne narody.Niestety, Polska
Szanowny fanatyku antyrosyjski.Nie jest istotne jaką broń (środki do zabijania) będzie miała Polska.Będąc w centrum konfliktu zawsze zginie niezależnie od wyposażenia militarnego.Bardziej istotne jest zrównoważenie sytuacji politycznej i to aby nikomu nie opłacało się prowokować do konfliktów, wojen których nie chcą żadne narody.Niestety, Polska zaufała tej wąskiej grupie biznesmenów dla których wojny od lat przynosiły dochody a teraz właśnie uaktywniają się w naszym regionie z perspektywą raczej tragiczną dla wszystkich Polaków.
- 0 1
-
2022-02-13 18:43
Kajak ścigacz (1)
To ciekawe czemu ruskie budują fregaty i korwety skoro tak szybko je można zatopić , a może ty wsiądziesz do kajaku i będziesz tropił kacapów na Bałtyku
- 11 4
-
2022-02-13 19:05
Do tej chwili byłeś głupi zakonspirowany...
.. Właśnie się ujawniłeś. Wiedza o wojskowości niżej dna, ale coś napiszę, żeby zaimponować na dzielni jaki jestem kozak.
- 3 7
-
2023-02-23 15:47
Były tez statki o tej nazwie
...w tym ten, który jako rosyjski 'Car' uczestniczył w akcji ratowania rozbitków z ss 'Volturno' w 1913 roku; przewiózł przez Ocean Marka Rothko, a podczas II wojny był w Bombaju, gdy eksplodował tam ss 'Fort Stikine'. Trochę mniejsza wersja slawnej 'Polonii' GALu.
- 0 0
-
2022-02-13 20:38
ambrozy (6)
Bylem po te 2 fregady i niech dojdzie do ludzi ze to nie zaden dar i to ze ktos nie placil to blad kupe kasy wydalin narod a oni gole okrety dali nam taka jest prawda
- 19 6
-
2022-02-15 18:51
Tylko 6 osób brało udział w transferze obu fregat.... ciekawe bo cie nie kojarzę, ( wiem, bo bylem)
- 1 0
-
2022-02-14 18:28
Byłem pierwszym poborem na tej krypie
- 0 0
-
2022-02-14 13:07
może i są wyeksploatowane ale daliśmy za nie po 100 baniek zł za sztukę a nie 2 miliardy (2)
Z tego każdy z nich ma po dwa śmigłowce które razem z serwisem kosztowały nas po 20 milionów za sztukę, więc tak na prawdę bez śmigłowców za każdy z tych leciwych okrętów zapłaciliśmy po 60 milionów zł. Stare rupiecie ale lepsze to niż nic.
- 1 0
-
2022-02-14 14:00
Lepsze? (1)
Chyba tylko po to, żeby na szukę było. Taki rupieć to skarbonka bez dna. Jak wynika z artykułu, to połowa systemów na tych okrętach nie działa. Ale w sumie trudno się dziwić, skoro z pocałowaniem ręki kupiliśmy wyeksploatowane okręty, które inaczej poszłyby na żyletki.
- 0 3
-
2022-02-15 12:32
każdy okręt to skarbonka, a za te fregaty daliśmy tylko 2 razy więcej niż cena stali bez obróbki
drożej niż złom ale nadal jak za darmo bo czym jest 60 baniek w skali kraju? To że część systemów ma ograniczoną sprawność nie znaczy że okręt jest bezużyteczny. To nadal najmocniejsze jednostki które mamy.
- 1 0
-
2022-02-14 08:26
O interpunkcji slyszałeś?
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.