- 1 "Mięso" z drukarki 3D. Gdzie je zamówimy? (252 opinie)
- 2 Będą jedli frytki na czas (57 opinii)
- 3 Pierwsze w Polsce piwo z jadalnymi owadami (156 opinii)
- 4 Sezon na jabłka i winogrona. Dlaczego warto je jeść? (7 opinii)
- 5 Jest zgoda na food hall w Hali Targowej (241 opinii)
- 6 Najbardziej pechowa knajpa w Trójmieście? (228 opinii)
"Na Openera tylko z własnymi kanapkami". Sprawdzamy ofertę kulinarną festiwalu
Open'er 2022 ruszył pełną parą. Po trzech latach lotnisko w Babich Dołach znów zapełnia się fanami muzyki, których festiwalowe życie toczy się nie tylko pod scenami, ale i w kilku strefach gastronomicznych wypełnionych food truckami. Jest różnorodnie i drogo, ale chyba nikt nie spodziewał się, że będzie inaczej.
Open'er Festival 2022 - wszystko, co musisz wiedzieć. Bilety, opaski, wykonawcy
- Piwo podrożało od poprzedniej edycji o 50 proc. Aby coś zjeść trzeba przygotować ok. 40 zł. Tyle kasy za bułkę czy zapiekankę to przesada. Ale przecież to nie jest obowiązkowe. Rozumiem, że trzeba się "odkuć" po tych paru latach bez festiwalu, a składniki swoje kosztują - mówi Janek.
- Ceny mocno "stoczniowe" - stwierdza Mateusz z Gdańska. - Nastawiałem się, że będzie jeszcze drożej. Jak ktoś chce przyoszczędzić to może przynieść kanapki czy zaopatrzyć się wcześniej w sklepie. Niektóre jedzenie można wnosić.
Na teren festiwalu można wnosić batoniki (również w otwartych opakowaniach) i otwarte opakowania z jedzeniem w niedużych ilościach. Niedozwolone jest zaś wnoszenie kanapek w opakowaniu foliowym aluminiowym w dużych ilościach (pojedyncze sztuki dozwolone) czy termosów.
- To nasz urlop, przyjechaliśmy tu dobrze się bawić, a nie liczyć każdy grosz. Przewidzieliśmy pewien budżet i nie zamierzamy się ograniczać. Jak się chce do rana imprezować to trzeba coś ciepłego zjeść. A jak ktoś, tak jak my, nocuje na polu namiotowym to nie ma innego wyjścia i musi żywić się w miasteczku festiwalowym. Myślę, że na te kilka dań można sobie pozwolić - mówi Marta, która razem z mężem przyjechała na festiwal spod Warszawy.
Kilka stref gastronomicznych
Do dyspozycji openerowiczów jest kilka stref gastronomicznych. Tuż przy głównej scenie (Orange Main Stage) znajduje się w 100 proc. wegetariański Food Court. W tej przestrzeni znaleźć można wegetariańskie burgery, kanapki, wrapy, lody i wiele innych pozycji. Ponadto są wygodne miejsca do siedzenia.
Kolejne food trucki znajdują się przy alei w okolicy Alter Stage. W tej przestrzeni festiwalowicze mogą spróbować świeżego sushi, frytek belgijskich, włoskiej pizzy z pieca opalanego drewnem oraz wielu innych dań.
Idąc w kierunku Tent Stage, wzdłuż, budynku straży pożarnej znajdują się kolejne food trucki, a w nich włoskie makarony, zapiekanki, mini pączki i lody. Między Tent Stage a Alter Kinem znajduje się następna przestrzeń, w której można odpocząć i zjeść na trawie m.in. pizzę, burgery, zapiekanki, langosze, frytki czy kanapki.
Najbardziej imponująca strefa, w której znajdziecie ponad 30 wystawców, wymaga zejścia z betonowego, utartego szlaku festiwalowego. Blisko znajdują się dwie sceny z muzyką elektroniczną. Można tu wypić piwo, wino, a także zjeść m.in. pizzę, dania z grilla, burgery, naleśniki, wursty, hot-dogi, azjatyckie bao, spróbować kuchni bałkańskiej i chińskiej.
Piąta strefa "Central Food Court" to "piknik na trawie" z foodtruckami w samym sercu festiwalu na trasie między Alter Stage a Orange Main Stage (tuż przy totemie). Tu serwowane są falafele, tacosy, churros, sushi, wegan burgery i kebab, pho, tex mex i dania z grilla.
Open'er Festival otwarty! Pierwsi festiwalowicze już są
Na terenie festiwalu obowiązuje bezgotówkowy system płatności. Płacić można kartami, telefonami, zegarkami i innymi gadżetami w technologii zbliżeniowej. Organizatorzy przygotowali też specjalną kartę przedpłaconą Alter Art, którą można doładować za gotówkę w punktach usytuowanych na terenie imprezy. To dobre rozwiązanie dla tych, którzy chcą mieć większą kontrolę nad wydatkami.
Co i za ile zjemy na Open'erze?
Jest drogo. Opener'owe ceny zawsze budziły wiele emocji, a teraz trzy lata przerwy, inflacja i marża nałożona na wystawców podbiły je jeszcze mocniej. Ci, którzy myśleli, że najedzą się za 20-30 zł już mogą obejść się smakiem - w tej cenie dostaną jedynie frytki (belgijki za 20 zł), corn dogi (19 zł), zapiekanki (ok. 28 zł), hot-dogi (od 24 do 40 zł), zupy (np. krem pomidorowy i ogórkowa 25 zł) i naleśniki (ok. 21-29 zł). Jeśli chcemy zjeść ciekawiej, musimy przygotować się na większy wydatek - zazwyczaj za dania zapłacimy od 30 do 40 zł.
Nie można za to narzekać na brak wyboru. Zjemy tu niemal wszystko: od wspomnianych, klasycznych zapiekanek, swojskich kiełbasek, nieśmiertelnych frytek belgijskich i kebaba (33 zł rollo, 40 zł na talerzu), przez "hipsterskie" burgery (37-58 zł), pajdy ze smalcem (22 zł) i smażonym serem (32 zł), pierogi (30-35 zł/8 szt.), wrapy (38-40 zł), pizzę z pieca (32-40 zł), makarony (30-38 zł), quesadille, burrito, tacosy (ok. 28-42 zł), aż po ramen (40 zł), pad thai (42 zł), sushi (od 25 do 80 zł), pierożki dim sum (35 zł), bao (25 zł), buły z pastrami (ok. 40 zł), czebureki (29 zł/1 szt., 55 zł/2 szt.), langosze (25-39 zł), kubełki kurczaka (od 30 do 75 zł) oraz słodkości: lody (8-10 zł za porcję rzemieślniczych, tajskie po 20 zł), smoothie (18-30 zł), owoce w czekoladzie (13-21 zł), gofry na patyku (22-25 zł) i mini pączki (35 zł/15 szt.), ale raczej nie znajdziemy nic, czego byśmy już wcześniej nie znali lub co by nas zaskoczyło.
Jak dojechać na Open'er 2022?
Duży plus dla organizatorów za stworzenie wyłącznie wegetariańskiej strefy, w której w jednym ciągu stoją barobusy z bezmięsnym menu. Liczba osób zaglądających do tej strefy jest najlepszym dowodem na to, że tego typu dania cieszą się ogromną popularnością.
W tym roku obligatoryjne jest korzystanie z kubków wielokrotnego użytku - kupując piwo i inne napoje wpłacamy kucję 10 zł. Do każdego kubka dodawany jest żeton, wraz z którym można później zwrócić kubek w specjalnych punktach na terenie festiwalu.
Kolejki są na porządku dziennym, spodziewać się ich można zwłaszcza wieczorem. Aby ich uniknąć warto podejść do barobusów ustawionych trochę dalej od głównego ciągu komunikacyjnego.
Festiwal potrwa do soboty. Przed nami koncerty kilkudziesięciu artystów z Polski i zagranicy, a najbardziej wyczekiwani to Glass Animals, Dua Lipa i Jessie Ware.
Wydarzenia
Opinie wybrane
-
2022-06-29 19:52
Ceny są jawne - chcą to niech kupują (6)
Przy takiej inflacji i po przerwie spowodowanej Covidem spodziewałem się wyższych cen.
Open'er stał się symbolem szpanu i blichtru, więc nie ma co bić piany.
Wg mnie czymś zupełnie normalnym jest zabranie z domu wspomnianych kanapek czy innych przekąsek - zawsze kilka dyszek czy stówek zostanie w kieszeni.- 87 33
-
2022-07-01 09:45
Czytałeś co można wniesc ???? Kanapki w folii sa zabronione.
- 1 1
-
2022-06-30 16:01
Symbol szpanu Ha ha ha !!! Zobacz po zdjęciach kto tam przyszedł ! Dzieci z ościennych miasteczek i wiosek !!!
- 4 1
-
2022-06-30 12:39
Czytałeś ze zrozumieniem - kanapek można ograniczonąilość - wiec mogą ci kazać wywalić... (2)
- 5 2
-
2022-06-30 20:52
Ok .
Chodzi o to , żeby nie handlować kanapkami. Ja nie lubię fast food i zabrałam 2 bułki z serem i kilka pomidorków, baton energetyczny i tyle. Nikt się nie czepiał.
- 1 2
-
2022-06-30 18:14
Festiwal dla wolnych ludzi ha ha
- 3 1
-
2022-06-30 11:46
Opener symbolem szpanu?
To widzę poziom się nie tyle obniżył co poleciał na łep na szyje.
- 7 7
-
2022-06-29 22:40
Kiedyś chodziłam na openera (2)
Byłam biedną studentką, która ciułała te 300-400zł na bilet. Chodziłam tam dla muzyki.
I zawsze miałam ze sobą kanapki i batoniki, podobnie jak moi znajomi. Napoje kupowaliśmy na miejscu.
Na niektórych festiwalach w Polsce woda jest za darmo. Można nalać do swojej butelki- 127 2
-
2022-06-30 15:32
W nowym regulaminie Openera jest zakaz wnoszenia napojów i jedzenia, z wyłączeniem osób których stan zdrowia wymaga specjalistycznej diety potwierdzonej orzeczeniem lekarskim, także śrubę dokręcają niestety.
- 13 0
-
2022-06-29 22:50
Chyba na karnet a nie bilet.
Pamietam czasy gdy bilety były po 120 zl
- 21 5
-
2022-06-29 23:30
Co jakiś czas, lecz konsekwentnie, przypomnę... (3)
Polacy jeszcze są nabici gotówką. Podkreślam - jeszcze. Ten stan zdecydowanie minie, ale myślę że dopiero za kilka, może bardziej kilkanaście miesięcy. Naturalnie lament jest już dzisiaj, ale to dopiero wówczas zacznie się szukanie oszczędności, rezygnacja z wydatków na zbytki, czyli koncerty lub (tym bardziej) frytki za 30 zł. Ludzie nigdy nie zrezygnują z zakupów w aptece i w dyskoncie. Z tzw. głupotek w "inflacyjnych cenach" zrezygnują z oburzeniem na ustach, ale to dopiero za jakiś czas...
- 137 9
-
2022-06-30 08:34
prawda (1)
Forsy wszyscy maja po uszy. Paliwo 8zl a aut wiecej niz kiedykolwiek, korki najdluzsze w historii. Tacka shotow za 20 euro to duzo? Chyba ktos nigdy nigdzie nie byl. U nas jest nadal za tanio i trzeba korzystac bo to sie niestety niedlugo skonczy.
- 8 22
-
2022-07-01 09:14
Jak Ci za tanio, to negocjuj cene. Idzi do sklepu i powiedz, ze zaplacisz 2, 3 razy wiecej.
- 3 1
-
2022-06-30 07:04
Dokładnie
- 8 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.