- 1 Ten napój piją głównie młodzi (64 opinie)
- 2 Newstalgia - mówi się o niej coraz więcej (79 opinii)
- 3 Niesmaczne danie w restauracji. Co robić? (88 opinii)
- 4 7 dań z kurkami w roli głównej (34 opinie)
- 5 Takie pizze zamawiają Polacy (91 opinii)
- 6 Jemy na mieście: Masło Maślane w Klubie Kot (106 opinii)
Jemy na mieście: Bistro u Misia w Gdyni - wielkie porcje i dobre ceny
Przy ul. Świętojańskiej 72/2 w Gdyni mieści się lokal, w którym rządzą śniadania, zupy, dania z ziemniaków i... misie. Ten mały bar z kilkoma stolikami udekorowany jest dziesiątkami pluszaków. A czy menu jest równie ciekawe jak wystrój w Bistro u Misia? Postanowiłam to sprawdzić. Ostatnio w cyklu "Jemy na mieście" pisałam o restauracji Mimosa w Gdańsku. Za dwa tygodnie przeczytacie relację z Bistro Oliwa (już tam byłam).
Wielki spis restauracji przyjaznych dzieciom
To miejsce wypełnione zabawkowymi misiami: są małe stojące na stołach, ale też ogromne zwisające z sufitu czy siedzące w kątach. Dodatkowo wnętrze zdobią girlandy różowych kwiatów, a pośrodku znajduje się coś pomiędzy barem a balustradą zabezpieczającą zejście do piwnicy, pokrytą niebieskimi cekinami. W sezonie przed lokalem mieści się niewielki ogródek ze stołami, krzesłami i kwiatami.
Atmosfera przypomina dziecięcy pokój połączony z kuchnią. Widać, że maluchy odwiedzające lokal są zachwycone, szczególnie że czekają na nie tu lubiane przez nich dania, np. rosołek z makaronem.
Całe menu oparte jest na przede wszystkim na zupach oraz ziemniakach z pieca z różnym farszem, ale podstawa jest zawsze ta sama: ser i masło, a więc tłuściutko.
Wybór zup jest naprawdę duży, a zmieniają się one sezonowo. Znajdziemy tu typowo polskie dania, jak: żurek, ogórkowa, pomidorowa czy rosół, a także nieco bardziej wymyślne, jak: orientalna zupa tajska z kurczaka czy truflowa. Oprócz tych zawartych w karcie część potraw jest wypisana na czarnej tablicy przy barze, za którym uwijają się trzy serdeczne panie i gdzie składamy zamówienia.
Podczas wizyty zamówiłam klasyki:
- rosołek z makaronem w kształcie Minionków (12 zł);
- zupę koperkową z klopsikami 500 ml (17 zł);
- chłodnik 500 ml (17 zł);
- ziemniak z pieca z szarpaną wołowiną w sosie chrzanowym i szczypiorkiem (37 zł)
- ziemniak z pieca ze śledziem (matias), jogurtem greckim, czosnkiem, cebulą, ogórkiem konserwowym (29 zł).
Rosołek był przejrzysty i umiarkowanie tłusty. Jego smak był dość esencjonalny, delikatnie słodkawy, wzbogacony sporymi kawałkami kurczaka i marchewki oraz liściem pietruszki, który swobodnie można było wyjąć, jeśli się jej nie lubi. Smakiem przywodził na myśl domowy rosół babci, która gotowała go na specjalne życzenie wnucząt. Furorę robił makaron w kształcie Minionków. Mojemu młodemu towarzyszowi bardzo smakował.
Zupa koperkowa z klopsikami to jest mój kulinarny "umilacz". Smakowała bardzo domowo. Miała delikatnie kremową konsystencję. Każda łyżka to połączenie subtelnej, ale świeżej nuty koperku z łagodnym smakiem ziemniaków i słodyczą marchewki oraz soczystych pulpecików. Całość dopełnił delikatny, lekko kwaśny posmak śmietany. Zupa koperkowa była bardzo sycąca i takie pół litra zupy dla jednej osoby naprawdę wystarczy.
Chłodnik miał rzadką konsystencję i dość kwaśny smak, ale za to charakteryzował się przyjemnie chrupiącymi, słodkimi buraczkami oraz łodygami botwinki. Choć brakowało mu restauracyjnej finezji i dodatkowych składników (oprócz koperku, którego było aż nadto), takich jak ogórek czy rzodkiewka, to nie był najgorszy, ale zdecydowanie nie w moim stylu. Myślę, że znajdzie swoich fanów, którzy preferują prostszą wersję chłodnika.
Porcje ziemniaków z pieca były imponujące i niezwykle sycące. Zaczęłam od ziemniaka z szarpaną wołowiną w sosie chrzanowym. Sam ziemniak był pyszny, miękki o maślano-serowym smaku z lekko przypieczonymi brzegami i skórką. A farsz z szarpanej wołowiny - palce lizać! Mięso było miękkie, soczyste, z łagodnym, ale wyczuwalnym sosem chrzanowym, który subtelnie podkreślał smak wołowiny.
Ziemniak ze śledziem wprawił mnie w lekki dysonans, ponieważ - tak jak ser pasował do mięsa - to niestety niezbyt dobrze komponował się ze śledziem. Szczerze mówiąc, to wolę wersję klasyczną, czyli śledź w śmietanie albo jogurcie, podany z pieczonym ziemniakiem bez masła i sera, bo to w zupełności wystarczy. Jeśli chodzi o śledziowy farsz, to był dobry. Ryba była jędrna, korniszony chrupkie, a sam ziemniak oczywiście przepyszny.
Podsumowanie: Bistro u Misia to urocze miejsce, gdzie można zjeść sycące, uczciwe potrawy. Osoby niejedzące mięsa także znajdą coś dla siebie, ponieważ zawsze dostępna jest przynajmniej jedna zupa wegańska. Mankamentem tego lokalu jest niewielka przestrzeń, ale rekompensują to przystępne ceny i duże porcje. Dobrze, że w sezonie przed lokalem dodatkowo ustawiono stoły i krzesła. W kategorii barów, do której zaliczam Bistro u Misia, przyznaję ocenę dobrą z plusem.
O autorze
Miejsca
-
Bistro u Misia Gdynia, Świętojańska 72/2
Opinie wybrane
-
2024-07-19 07:09
(13)
Ostatnio pojechaliśmy plażować na jedną z piękniejszych plaż w Polsce. Sama miejscowość to ogólnie dziura. Byłem zawiedziony bo odwiedziłem to miejsce po dobrych 20 latach. Ceny w miejscowych barach natomiast...no powiem Wam grubo. Ojj grubo. Zjedliśmy dopiero wracając. Ja kupiłem sobie bagietkę wypiek wieczorny i 10 plastrów sera wędzonego. Pycha. Do tego kawa.
- 28 44
-
2024-07-19 10:51
(1)
Czy mówisz o Dębkach czy inna "miejscowość"? :-)
- 12 0
-
2024-07-19 11:56
Obok
- 5 0
-
2024-07-19 07:56
(10)
Kto nie ma miedzi tem w domu siedzi.
Oczywista oczywistość, że jest drogo.- 20 15
-
2024-07-19 09:03
Kto nie ma miedzi ten za granicę jedzie (7)
Urlop spędzi taniej niż w Polsce
- 37 6
-
2024-08-23 10:04
Podaj te kraje tańsze, chociaż 2.Często wyjeżdzam ,ale jakoś nie mogę trafić.
- 2 0
-
2024-07-19 09:58
(5)
Wy i te wasze mityczne opowieści jak tam jest na tanio...chyba, że jakiś kraj 3 świata albo zad....ie
- 10 17
-
2024-07-19 10:08
(4)
Dokładnie. Chorwacja czy Włochy ceny jak u nas. Gdzieś trochę drożej gdzieś podobnie. Na pewno nie taniej. Jedynie pogoda i morze na plus.
- 21 5
-
2024-08-02 08:56
Hiszpania, a to co znam i polecam to wybrzeże Morza śródziemnego - nawet okolice Barcelony są tańsze niż Krynica, Władysławowo czy Świnoujście. I mówię tak o noclegu, jedzeniu w barach, a także o zwyczajnym śniadaniu z lokalnymi wędlinami i pieczywem (choć w tym klimacie bardziej mi pasuje sałatka z pomidorów na bagietce).
To nie jestHiszpania, a to co znam i polecam to wybrzeże Morza śródziemnego - nawet okolice Barcelony są tańsze niż Krynica, Władysławowo czy Świnoujście. I mówię tak o noclegu, jedzeniu w barach, a także o zwyczajnym śniadaniu z lokalnymi wędlinami i pieczywem (choć w tym klimacie bardziej mi pasuje sałatka z pomidorów na bagietce).
To nie jest mit, jeśli nie pchasz się do głównych ośrodków turystycznych to zapłacisz znacznie mniej. Natomiast narzekanie na ceny w Polsce jest dla mnie absurdalne, gdyż każdy z nas płaci rachunki i widzi ile kosztują media. Każdy z nas widzi ile kosztuje utrzymanie pracownika choćby na najniższej krajowej i każdy z nas robi zakupy więc wie ile kosztują półprodukty.- 5 0
-
2024-07-19 10:50
(2)
No zależy gdzie jedziesz do Chorwacji. Znajomi Chorwaci mówili żeby nie pchać się w miejscowości typu Dybrovnik czy Split bo cie tam cenowo zajadą.
- 14 0
-
2024-07-19 22:22
generalnie wszedzie nad morzem jest drogo. taniej tylko w glebi kraju
- 1 0
-
2024-07-19 10:57
No więc właśnie
W Polsce też na zad...piu taniej zjesz.
Mi to akurat pasuje bo lubię zad....ia.- 11 0
-
2024-07-19 08:31
(1)
Kto nie ma miedzi...mylisz się. To nie kwestia tego. To kwestia nie wiem. Pazerności?
- 19 3
-
2024-07-19 10:31
Co nie zmienia faktu, że jest jak jest.
- 1 2
-
2024-07-19 07:24
Fajne miejsce dla dzieci (10)
Moja córka lubi ich dania, zwłaszcza zupy. Miejsca faktycznie niewiele w środku, ale na zewnątrz są stoliki
- 23 11
-
2024-07-19 08:44
A córka... (9)
A córka lubi też roztocza z tych misiów, które cały dzień są na zewnątrz (widziałem nawet jak mokły na deszczu) a później wszystko wrzucane do środka na kupę. Ale w sumie, to nie znam się, pewnie misie są prane/dezynfekowane minimum raz w tygodniu. Smacznego dla pani i córeczki. Słodko.
- 12 16
-
2024-07-19 16:39
30-40 zł za ziemniaka to tanio?
Biehehehehehe
- 9 1
-
2024-07-19 10:51
"Ale w sumie nie znam sie..."
Ale się wypowiem i skrytykuje a co, choć pojęcia zielonego nie mam. Koleżanka, rodowita Gdynianka wybredna na czystosc, korzysta wraz z corka urokow tego miejsca, a skoro jada tam regularnie, to znaczy że jest tak, jak powinno być. Oczywiście misie robią robote i niejadki lamia się na ich widok, mam wgląd do zdjęć.
- 4 7
-
2024-07-19 10:41
(3)
Roztocza karmią się głównie naszym naskórkiem i dlatego tak jest ich dużo w sypialni a dużo mniej np na kanapach w restauracjach.
Nie mam pojęcia jak z czystością tych misi, nigdy w tej restauracji nie byłam, ale akurat roztoczy bym się najmniej obawiała....w domu na pewno masz ich więcej.- 11 3
-
2024-07-19 12:54
tych misi na miarę naszych możliwości
- 3 0
-
2024-07-19 10:52
tych misiów (1)
- 3 2
-
2024-07-20 21:48
Plus oczywiście. Przepraszam.
- 0 0
-
2024-07-19 09:06
Nastepny (2)
Ktory wszędzie widzi zarazki. W parku czy na plaży, rozumiem, wyciągasz najpierw mikroskop aby obejrzeć piach czy trawy ma ktorych usiądziesz potem...
- 12 7
-
2024-07-19 23:15
Nie jestem jakos przewrazliwiona ale wiem w jakim stanie sa pluszaki corki postawione gdzies na polce i nie ruszane z miesiac. Nie chciala bym wiec jesc pod tymi wiszacymi na scianach.
- 2 0
-
2024-07-19 09:27
Nie wiem jak Ty
Nie wiem jak Ty , ale z piasku na plaży nie jem schabowego. Smacznego dla wszystkich fanów misowej knajpy. plus żółty koperek na chłodniku, aż ślinka cieknie.
- 7 11
-
2024-07-19 10:47
Misie podoba
Kiedyś w tym miejscu był sklep z zabawkami, grupki dzieciaków przyklejone nosami do szyby :) Zupki pyszne, jak się komuś kurz nie podoba to są bardziej sterylne miejsca, droga wolna.
- 17 11
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.